Po 10 latach wyczekiwania, zbierania informacji, słuchania plotek oraz niusów wreszcie się doczekałem. Film live action Dragon Ball. Nikogo nie zdziwi fakt, że spodziewałem się niemałej herezji fabularnej wobec historii mangi pana Akiry Toriyamy. Seledynowy Piccolo, Goku jako amerykański nastolatek, Bulma jako córka Leona zawodowca i inne abstrakcje już mnie nie przerażały. Jednak to co ujrzałem, przekroczyło moje najśmielsze pesymistyczne podejrzenia.

Najpierw zacytuje moją wypowiedź po wyjściu z kina:

"(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)(Cenzura)"

Powiem szczerze, dawno gorszego filmu nie widziałem. Nie chodzi o podejście do tego jako Dragon Ball tylko jako filmu samego w sobie. Złe ujęcia, prymitywne przejścia, fabuła nie trzymająca się kupy (no, w innym sensie bardzo się trzymała), pomysły tak głupie, że zastanawiam się co i ile zjarali żeby wymyślić coś takiego, tandetne scenerie, choreografia większości walk zwyczajnie nudna, gra aktorska na poziomie kółka teatralnego 2 klasy podstawówki ( nie obrażając kółek, bo tam zdarzają się większe talenty niż tu), efekty specjalne na miernym/słabym poziomie, zaprezentowanie charakterów postaci woła o pomstę do nieba, sztuczne dialogi itp. Prawdę powiedziawszy zastanawiam się czy specjalnie nie zrobi takiej chały bo aż dziw mnie bierze jak można było to tak przypadkowo schrzanić.

Teraz zajmę się wymienianiem karygodnych błędów wobec kanonu DB. Zrobie to w punktach bo tak będzie łatwiej. Nie wymienię tu wszystkich pomyłek, tylko te wybitne. Oto one:

1.Kamehameha która działa jak defibrylator. Goku zostaje postrzelony przez Maje zapada w śmierć kliniczną, Muten Roshi (Kamesennin - Genialny Żółw) używa kamehameha by go ożywić. Bez komentarza.

2. Oozaru jako sługa Piccolo. W dodatku ma 250 - 260 cm wzrostu. Od kiedy?

3. Energia Ki jako esencja różnych żywiołów lub energia zbierana z kosmosu. O ile się nie mylę, Ki to wewnętrzna siła którą posiada każdy żywy organizm.

4. Genialny Żółw mieszkający w miejscu nazwanych Paozu ( jeśli dobrze pamiętam, tam mieszkała Chichi razem z Ojcem), jakby było mało Kame House nie jest różowym domkiem na wyspie na środku oceanu tylko starą kamienicą w środku wielkiej metropolii.

5. Smok może być tylko wezwany w odpowiednim miejscu oraz wyzywanie jego zmienia topografie terenu a sam ShenLong nie wygląda jak tradycyjny chiński smok, przypomina bardziej zwykłego smoka tylko że jest długi.


Jest jeszcze dużo więcej tego ale nie chce mi się rozpisywać. Proszę, wyraźcie swoją opinie na ten temat (ale bez wulgaryzmów ( wiem że ciężko)).

Dlatego właśnie nie miałem i nie mam zamiaru na to iść- nie będę sobie niszczył dzieciństwa -,- Nie wiem co za geniusz wpadł na pomysł żeby z anime robić film...
Z tego co widzę to wiele błędów w stylu tych z ekranizacji "Eragona" (czyt. elfka bez szpiczastych uszu :zdziwko: ).

Widzę, że moje podejrzenia co do koloru Picolo były właściwe :/

Ta Kamehameha to o pomste do nieba woła :looka:

A te ogniste kule co w zwiastunie było widać to co było wogóle?

Możesz pokazać o które kule Ci chodzi? Zapodaj link oraz w której sekundzie one są to Ci powiem.

Ech no niestety szukam szukam ale nie ma tego zwiastuna co w tv pokazywali :zdziwko: Jak coś to pod koniec zwiastuna z polskiej tv lecą takie dwie- perspektywa z dołu, jedna jakby z powietrza druga jak z jakiejś wieży czy coś takiego.

Aha... To jest zderzenie Kamehameha by Roshi vs. jakiś atak Piccola. Tak Kamehameha Genialnego Żółwia jest pomarańczowa.

Tego się właśnie bałem...ech po prostu brak słów co do tego flimu...

Nawet nie chcę wiedzieć co za geniusze na taki partacki pomysł wpadli...żeby się chociaż trzymali konwencji DB to powiedzmy jeszcze bym im wybaczył za zrobienie tego filmu.

Kamehama pomarańczowa to pół biedy, gdyż było kilka kolorów energii wiec wiesz

Jakbym to zobaczył w kinie to obawiam sie że byłby potrzebny defibrylator ale z Final Flasha Vegety

No to faktycznie zmaścili film, oni ni byli najarani... Oni byli spaleni jak bobry! a jak sie docucili to nawet nie przeczytali co napisali tylko wzięli sie za realizacje.

Myślę że ten, kto nigdy nie kochał jakiegoś anime, nie zrobi z niego odpowiedniego filmu.

Hahah idę na to bo będzie to komedia roku. Zastanawia mnie jedno....jaki sens miało zmienianie tak bardzo mangi? Co im da, że kamehameha jest pomarańczowa, że Genialny mistrz mieszka w mieście? Ciekawe czy twórcy filmu wogóle czytali mangę lub oglądali anime db. Pewnie teraz wyjdzie jakaś, zrobiona przez fanów, porządna wersja tego filmu. Choćby youtubowa ale lepsza.

DB:Ewolucja jest osadzona w "naszych realiach czasowych" czy jakoś tak. Filmu jeszcze nie oglądałem, ale wybieram się do Olsztyna na seans.

Pal licho ich realia czasowe -,- W DB przecież niektóre maszyny szczególnie te Bulmy były znacznie bardziej zaawansowane. Chociażby statek wraz z możliwością zwiększenia grawitacji, którym Goku na Namek leciał -,-


Dno dno dno dno i nie trzeba oglądać żeby to wiedzieć. Dla mnie jest to po prostu nie wybaczalne, że coś takiego zrobili :/

Amerykanie mówią, że świetny.
Japończycy że beznadziejny.
Wynika z tego, że amerykanie nie mieli żadnego porównania, wątpię, że puszczali db(anime) w Ameryce, a Japończycy to każdy chociaż raz widział jakieś anime lub mangę, nie wierze, że jest jakiś(normalny) co nigdy nie oglądał jakiegoś animca albo nie czytał mangi.
ja jeszcze nie oglądałem ale warto będzie się pośmiać z tych idiotów co to robili

Dziś obejrzałem z kolegą w kinie zajefajny film . kinowa bulma i chi chi były lepsze nisz w anime No i jestem ciekawy czy będą kolejne części bo mam nadzieje że tak .

Grafika : Realistyczna
Efekty dźwiękowe i inne były na piątkę szczególnie ataki ki
Postacie : Fajne goku miał fajną akcje z żelem
Ocena : 5/5 Zajefajne kto nie był to mówię że warto pójść

No to zooonk :zdziwko:

Ja tam wiem, że lepiej nie iść...nie będę sobie niszczył dzieciństwa :zdegustowany:

amerykanie mówią, że świetny

Taa oni tak mowia na wszystko co jest ich -,- ale więcej już nie napiszę, bo to raczej nie będzie stosowne...

Ech zaraz zignoruje ten temat bo tylko nakręca moje zbulwersowanie tym... czymś -,-

Yekk a kiedy idziesz i z kim? Ja jeszcze nie byłem a warto by było się przejść... I poza tym - Olsztyn? Mieszkasz niedaleko nas?

Tzn, mieszkam 80km od Olsztyna. Koszt dojazdu pociągiem to 10-15 zł. Przy okazji Alfę bym odwiedził