Piracki wojownik
Licznik postów: 121
Kami napisał(a):powoli zaczyna znikać przepaść między R-B a resztą świataJeśli R-B oznacza Real- Barca. To się pytam. Jaka przepaść? Ta niby przepaść, jest sztucznie wykreowana przez media. Oba zespoły grają słabej lidze, w której są faworyzowani. LM będzie się wg mnie na końcu rozgrywać się między Manchesterami, Bayernem, Chelsea, Real. Zamieszać może PSG i Borusia liczę, że mój Arsenal również.
Pierwszy oficer
Licznik postów: 1,155
Jarmac1 napisał(a):Jeśli R-B oznacza Real- Barca. To się pytam. Jaka przepaść? Ta niby przepaść, jest sztucznie wykreowana przez media. Oba zespoły grają słabej lidze, w której są faworyzowani. LM będzie się wg mnie na końcu rozgrywać się między Manchesterami, Bayernem, Chelsea, Real. Zamieszać może PSG i Borusia liczę, że mój Arsenal również.
Król piratów
Licznik postów: 3,575
Piracki oficer
Licznik postów: 702
Cytat:Zawsze doceniam polemikę z utartą wiedzą, ale wypieranie faktów na szacunek nie zasługuje. Dostrzeżenie tejże przepaści jest stosunkowo łatwe. Powiedziałbym nawet, że aż rzuca się w oczy. Liga Mistrzów ostatnich lat to głównie dominacja Barcelony (2 na 4 możliwe puchary - lata 2008/09 i 2010/11 oba wygrane z ManU), Real również zatrzymywał się na półfinałach, mam tu na myśli dwa ostatnie lata. Tegoroczni finaliści LM w mojej ocenie byli słabszymi drużynami niż wielka 2 z Hiszpanii. Pokazywał to przebieg gry, niekoniecznie wynik. Nie bez podstawy mecze tychże drużyn nazywane są El Classico czy też Gran Derby Europy.
Słaba Liga mówisz..? Hegemonia hiszpańskiej piłki trwa od dobrych 4 lat. Mistrzostwa Świata, Europy czy Mistrzostwa Klubowe Świata, LM, Liga Europejska - wszystkie te puchary padały głównie łupem Hiszpańskich drużyn czy reprezentacji. I tutaj nie mówimy nawet o równej rywalizacji. 4:0 w finale Mistrzostw Europy czy finaliści tegorocznej Ligii Europejskiej (obie drużyny z Hiszpanii) - to mówi samo za siebie.
Piracki wojownik
Licznik postów: 121
Gri napisał(a):Chelsea grało o wiele mniej atrakcyjnie,Z tym się nie zgodzę, nie grali widowiskowo. Jednak jak ktoś lubi, patrzeć na dyscyplinę i realizowanie taktyki gry to był dla niego naprawde świetny mecz. Co innego jakby grali coś co widać w naszej lidze, kiedy outsider wygrywa mecz jedną przypadkową akcją, a tak przez 90 minut wybijają piłkę byle gdzie.
Pierwszy oficer
Licznik postów: 1,155
Silnikov napisał(a):Co do słabej ligi... Chyba nie chcesz mi wmówić, że jest inaczej? Mistrzostwa Świata, Europy czy Mistrzostwa Klubowe Świata i LM są zasługą Barcelony i Realu, a nie tej śmiesznej ligi, która leje wszystkich w LE... ( Premiership nie zniża się do tego, aby wygrać te rozgrywki dla słabiaków, a mimo to Fulham zdołało nawet dojść do finału). I owszem masz rację - to mówi samo za siebie. Pokazuje jaka żałosna jest ta liga - bo wszyscy podkładają się pierwszej dwójce, co jest kopią Szkocji (gdzie akurat teraz będzie dominował Celtic).
Silnikov napisał(a):Odróżnij ligę od dwóch potęg, które miażdżą wszystkich pod względem budżetów i nabranych kredytów. Bo to są dwa najbardziej zadłużone kluby świata (3 jest mój Manchester, ale to chyba jasne z jakiego powodu).
Silnikov napisał(a):ps. Chciałbym zobaczyć jak Barcelona i Real radzą sobie w starciach po kolei z City, United, Chelsea, Arsenalem, Tottenhamem, Liverpoolem, Newcastle, a nawet ze Stoke City na ich stadionie, albo Swensea, która ma lepsze statystyki podań od samej, wielkiej Barcelony. I to nie tylko w lidze, ale także w pucharze.
Jarmac1 napisał(a):A jak ci o hiszpańskie kluby w rozgrywkach europejskich to się zgodzę, ale tylko jeśli chodzi o Puchar UEFA/LE.
Jarmac1 napisał(a):Dlaczego tyle osób twierdzi, że ostatnie półfinały LM to wypadek przy pracy? W Real i Bayer grały na tym samym poziomie i tu po prostu zadecydowały szczegóły. Chelsea wiedziała co zrobić i co ważniejsze jak aby ograć barcelonę wyłączyli z gry Iniestę i Xaviego.
Piracki oficer
Licznik postów: 702
Kami napisał(a):Ale zaraz, zaraz. Czy z tej wypowiedzi przypadkiem nie wynika, że kluby angielskie nie wygrywają nia w LM ani w LE bo.. te rozgrywki ich po prostu nie interesują..??
Kami napisał(a):ManU i ManC w zeszłym roku odpadły z grupy, w której taki zespół ma obowiązek przejść (Benfica, Basel i Otelul Gałacz).
Kami napisał(a):Następnie w LE odpadli już w początkowych meczach. Kompromitacja jest tutaj należytym słowem.
Kami napisał(a):W tym momencie strzeliłeś sobie w nogę. Nie mam bladego pojęcia skąd takie informacje bierzesz, ale tego typu naginanie faktów na rzecz jakieś wydumanej tezy pokazuje tylko i wyłącznie pułap na jakim stoi Twoja wiedza w tymże temacie. Najbardziej zadłużonym klubem, jak i najbogatszym jest nie kto inny jak!... Twój Manchester United.
Kami napisał(a):http://www.forbes.pl/rank...skie-2012,27503
http://www.sportowefakty....dluzonym-klubom
Kami napisał(a):Dla mnie obejrzenie tych spotkań byłoby równie ekscytujące. I najprawdopodobniej kilka takich zobaczymy już niedługo. Wiemy natomiast jakby się skończyła rywalizacja Chelsea z Athletico Madryt :rotfl: .
Kami napisał(a):Co do skuteczności podań to poproszę dane najpierw, a potem jest gotów uwierzyć. Zwłaszcza teraz kiedy Swensea straciło na rzecz Liverpoolu trenera. Bo znając Twoje poprzednie rewelacje to szczerze przyznam, że powątpiewam.

Widać, że fan Barcelony.Król piratów
Licznik postów: 3,575
Kami napisał(a):Ale zaraz, zaraz. Czy z tej wypowiedzi przypadkiem nie wynika, że kluby angielskie nie wygrywają nia w LM ani w LE bo.. te rozgrywki ich po prostu nie interesują..??
Kami napisał(a):Wielkie Chelsea, tryumfator Ligi Mistrzów przegrywa 1:4 z piątym zespołem tej potwornie słabej ligi.
Kami napisał(a):Wiemy natomiast jakby się skończyła rywalizacja Chelsea z Athletico Madryt
Kami napisał(a):Primo! Barcelona prezentowała o wiele lepszą piłkę od Chelsea, wygrywała w każdej możliwej statystyce.
Ale spoko, w posiadaniu piłki i ilości podań przeważali, to racja ; d (dobra, taka mała uszczypliwość na koniec ;D)Piracki wojownik
Licznik postów: 119
Kami napisał(a):Nawet patrząc na tytuły wszystko jest jasne. Real zdobył jeśli się nie myle 9 razy LM i wcześniej Puchar UEFA. Prowadzi więc w tabeli.Nie ma wątpliwości, że Real Madryt to najbardziej utytułowany klub w historii piłki nożnej, ale mogliby w końcu zdobyć 10 LM(czego im w tym sezonie życzę), bo od 2002 roku na arenie międzynarodowej nic nie zdobyli.
Kami napisał(a):Odpowied?? będzie dwufazowa.Statystyki nie grają w piłkę nożną. To że ktoś posiada piłkę przez 65+% nic nie znaczy. Ważne jest jak tą przewagę czasu wykorzysta w stwarzaniu zagrożenia pod bramką przeciwnika.
Primo! Barcelona prezentowała o wiele lepszą piłkę od Chelsea, wygrywała w każdej możliwej statystyce. Zawodnicy grali swoją piłkę.
Kami napisał(a):Niestety w futbolu nie zawsze wygrywa lepsza.Wygrywa drużyna skuteczniejsza. Piłka nożna nie jest skomplikowaną grą, wystarczy zdobyć więcej bramek niż przeciwnik.
Kami napisał(a):Forma przychodzi i odchodzi ale przez ostatnie 4 lata wszystko zgarniała Barcelona albo Real.Co Real zgarnął na arenie międzynarodowej? Nic. Chyba że się mylę.
Kami napisał(a):Tak jak już powiedziałem, fakty są przytłaczające i hiszpańska hegemonia na razie trwa.Trwa hiszpańska hegemonia na arenie reprezentacyjnej, na arenie klubowej hegemonii nie ma.
Piracki wojownik
Licznik postów: 121
Kami napisał(a):A przepraszam na jakiej innej arenie międzynarodowej mogę oni rywalizować..? LM i LE są najbardziej prestiżowymi pucharami w Europie. I to właśnie ta należy podjąć tę rywalizacje. Nawet patrząc na tytuły wszystko jest jasne. Real zdobył jeśli się nie myle 9 razy LM i wcześniej Puchar UEFA. Prowadzi więc w tabe
Kami napisał(a):Primo! Barcelona prezentowała o wiele lepszą piłkę od Chelsea, wygrywała w każdej możliwej statystyce.Od kiedy statystyka gra? Chelsea nie była głupia grała swoje, wyłączyła Xaviego i Inieste z gry. Barcelona miała w pewnym momęcie 70% posiadania piłki, co z tego skoro 80% była od pomocników do obrony i z powrotem. A nie można powiedzieć, że Chelsea miała samo szczęście jak grali w 10 i z 2-0 zrobili 2-2. Oni mieli rozpisanego każdego gracza i wytrenowane jak do niego podejść. The Special One, mówił że Real i Barca przegrały przez to że ze rywalizowały sobą kilka dni wcześniej. Możliwe, że i to prawda ale to jeszcze większa chwała Niemcom i niebieskim że to wykorzystali.
Kami napisał(a):Forma przychodzi i odchodzi ale przez ostatnie 4 lata wszystko zgarniała Barcelona albo Real.Real co zgarnął? Chyba tylko kasę za grę w LM. Barcelona jeden tytuł zdobyła dzięki gigantycznej pomocy sędziów. Owszem, wcześniej sędziowie ich wyhu.... w meczu z Interem, nie zmienia to faktu, że byli faworyzowani.
Kami napisał(a):Na reprezentacyjnym poziomie Hiszpania.Pisałem, że z dominacją na arenie międzynarodowej się zgadzam jak najbardziej. Owszem w u nas (mecz z Chorwacją) i w RPA sędziowie im pomogli , ale za każdym razem ostatnie 3 mecze grali świetnie.
Kami napisał(a):Posiadają tych najlepszych piłkarzy globu (chodzi o trofea indywidualne - złotej piłki, buta czy chociażby najlepszego gracza Europy - Iniesta zdobył dwa dni temu bodajże).Owszem posiadają, nagroda dla Iniesty mnie zaskoczyła, od dawna tego tytułu nie dostał ktoś komu się należy. Powiedz mi tylko, czy posiadanie najlepszych graczy to obowiązkowy sukces? Grecy pokonali Portugalię i Czechów czyli największych potentatów tamtych ME, posiadają zawodników niemalże anonimowych. A jeszcze gdyby liczyła się suma umiejętności pojedynczych zawodników, to od 16 lat (co najmniej) wszystko na świecie wygrywaliby Holendrzy.
), ale szanuje za politykę jaką prowadzą. Wracają do Hiszpanii, Deportivo zostało wykluczone z rozgrywek Europejskich. Chociaż za sam udział mogli dostać tyle kasy aby spłacić sporą częśc długu. Barcelona posiadająca ponad pół miliarda Euro długu, nie została nawet zauważona.
Król piratów
Licznik postów: 3,575
Cytat:Niektórzy twierdzą, że nastąpił kryzys w angielskim futbolu. Zmuszony jestem zaprzeczyć - uważam, że naprawdę nie mamy żadnych powodów do niepokoju - przekonuje Anglik.
W latach 2005-2012 mieliśmy ośmiu, czy dziewięciu finalistów Ligi Mistrzów. Ta liczba i tak jest śmieszna, jeśli we??miemy pod uwagę to, ile drużyn z Anglii grało przez ten czas w półfinałach.
Barcelona i Real to niezwykle silne drużyny, coraz mocniejsze są także kluby z Włoch, w błyskawicznym tempie rozwija się piłka niemiecka. To wszystko działa cyklicznie. Jesteśmy teraz w momencie, kiedy najwyra??niej przyszedł dla nas czas na krótką przerwę. Nie możesz być na szczycie przez cały czas.
Sytuacja, jakiej doświadczyliśmy w Lidze Mistrzów w tym roku może ulec całkowitej przemianie w przyszłym sezonie. Jestem głęboko przekonany, że tak się właśnie stanie - kończy Neville.
Pierwszy oficer
Licznik postów: 1,155
Król piratów
Licznik postów: 3,575
Cytat:blamażem Chelsea (która dzisiaj o mało nie została wyrzucona z LE przez drużynę z Bukaresztu...)Tak, tak, a Bayern nie został o mało wyrzucony przez tragicznie grający Arsenal...Zarówno Bayern jak i Chelsea swoje mecze wygrali, z tym, że Bayern dzięki większej ilości goli na wyje??dzie, a Chelsea po prostu wygrała 3;2.