!Zawiera spoilery z dalszych części Wano arcu! 


Z tego co wyczytałem w necie 3 akt Wano zacznie się od powrotu na Reverie. Wydaje mi się to prawdopodobne, chociaż nie. (XD) Znaczy, fajnie by było wrócić, w końcu chyba wszystkiego Oda w tym arcu nie puści w %$$##ny off panel, ale kto wie. Jeśli wróci, nie wiadomo do jakiego punktu w czasie, bo wiemy, że Rewolucjoniści walczyli z Ryuokugyu i Fujitorą. 

Jak myślicie, kto wygrał?

Mieliśmy na Dressrosie solidną zajawkę. Sabo walczył z  Fujitorą 1v1 jak równy z równym, widać było, że oboje wzięli to luźno, ale jest powiedziane, że potrzeba dużo czasu, żeby wymasterować DF, a Sabo zdążył rozłożyć Burgessa, czyli 1st YC, jakiegoś Vice i luźno utrzymać Fujitorę, tak na prawdę nie mając pojęcia, co mera mera potrafi. Czy tu jest plot hole? Nie jestem w stanie stwierdzić. Oda wymyślił Sabo fajną technikę, a teraz ma owoc, który kompletnie do niej nie pasuje. Już z nią Sabo był 2 w RA. 

Mieliśmy też pokaz reszty revo caommanders na jakichś randomach. Jedynym silnym wydaje się być Karasu, chociaż Morley to jedyna osoba, która uciekła przed Luffym i Shiki z ID. 


Reasumując, zakładam, że Sabo może wysolować jednego admirała, ale czy reszta szefów jest w stanie poradzić sobie z drugim? 

 

---

Zdanie o tym, że Sabo sobie radzi z owocem zaraz po zjedzeniu a nie powinien itd zerżnąłem od ytbera Nux Taku, także all credits dla niego.

Mieliśmy na Dressrosie solidną zajawkę. Sabo walczył z  Fujitorą 1v1 jak równy z równym, widać było, że oboje wzięli to luźno,

Słucham? Chyba inną mangę czytałeś. Sabo nie miał nic do powiedzenia przy Fujim.

Chyba inną mangę czytałeś.

zdecydowanie, każdy kto ma inne zdanie niż ty czyta jakąś inną mangę

Sabo nie miał nic do powiedzenia przy Fujim.

przypuszczam, że logie są dobrą kontrą na grawitacje admirała, nie zauważyłem dominacji Fujitory, ot, wzajemne mizianie się. Może przed nabyciem owocu Sabo nie był wystarczająco silny, żeby pokonać Fujitorę stricte, ale myślę, że po opanowaniu mera mera walka może być close, nie wiem dla której ze stron, szczególnie, że nie znamy pełnej mocy obu zawodników. 

Za faktem siły Sabo może nawet stać sam fakt, że jest Nr2, jeśli nie jest wystarczająco sillny, żeby chociaż przetrzymać admirała, to nie wiem co w ogóle rewolucjoniści mają do powiedzenia w świecie i po kiego ch##& się pchali na Świętą Ziemię. Dragon sam wszystkiego nie wygra.

Mieliśmy na Dressrosie solidną zajawkę. Sabo walczył z  Fujitorą 1v1 jak równy z równym, widać było, że oboje wzięli to luźno, ale jest powiedziane, że potrzeba dużo czasu, żeby wymasterować DF

wymasterowac DF? nie rozumiem. Co jest trudnego w wymasterowaniu Logii? Paramecia okej rozumiem, ten owoc ma najwiekszy potencjal do rozwoju. Zoan? okej no przebudzenie jakies ma, jakis potencjal jest, ale Logia? 

a Sabo zdążył rozłożyć Burgessa, czyli 1st YC, jakiegoś Vice i luźno utrzymać Fujitorę,

Franky tez rozlozyl jakiegos Viceadmirala. Burgess to sredniak na poziomie Franky'ego, nie oszukujmy sie, Burgess od kazdej wazniejszej postaci dostawal solidne lanie na dressrosie.

Mieliśmy też pokaz reszty revo caommanders na jakichś randomach. Jedynym silnym wydaje się być Karasu, chociaż Morley to jedyna osoba, która uciekła przed Luffym i Shiki z ID. 

Jakbym mial oceniac na oko po wygladzie i po tym co pokazali, to bym stawial ich na rowni z supernova.

Reasumując, zakładam, że Sabo może wysolować jednego admirała, ale czy reszta szefów jest w stanie poradzić sobie z drugim? 

Jest to absurdalne, ze sabo moglby wysolowac admirala, ale z drugiej strony nie jest to niemozliwe. Sabo to postac znikad, ktora pojawila sie na sile w okolo 580 rozdziale,  Fujitora to postac znikad. 

Na dressrosie nie mogl byc silniejszy od Luffy'ego,  oni byli raczej na podobnym poziomie wtedy.

Biorac pod uwage, ze Zoro, Luffy i Sanji dostaja teraz mocne power upy  w 10 dni, to  Sabo na pewno tez cos dostanie, by sie zblizyc do dragona. Albo bedzie tak jak powiedziales z Owocem. 

Tak szczerze mowiac, na jakim poziomie bylby Aokiji bez swojego owocu? tez bysmy mowili, ze jest sredniakiem, moze bylby na poziomie Sabo z Dressrosy bez owocu?

Sabo bym raczej stawial na rowni z Luccim gdzies.

wymasterowac DF? nie rozumiem. Co jest trudnego w wymasterowaniu Logii?

już do samego faktu, że pół twojego ciała może Ci gdzieś uciec jest... dziwna. Trzeba nauczyć się jakichś technik, ustalić granice, kiedy unikać kul a kiedy nie, itd itd. Na "logike" jest trochę rzeczy, które w przypadku logii trzeba ogarnąć.

zdecydowanie, każdy kto ma inne zdanie niż ty czyta jakąś inną mangę

Gościu, Luffy też walczył z Fujitorą niby na równi. Uważasz że był równie silny jak on? Trzeba włączyć myślenie.

Gościu, Luffy też walczył z Fujitorą niby na równi. Uważasz że był równie silny jak on? Trzeba włączyć myślenie.

wiesz co znaczy teoretyzowanie? chciałem tutaj dyskutować czy revo mieli szanse, przedstawiłem jak to wyglądało z mojego punktu czytania mangi. powiedz mi gdzie jest limit mocy Sabo, powiedz mi gdzie jest limit mocy Fujitory? Nie sądzę, żebyś znał odpowiedzi na żadne z tych pytań. żaden się do walki 1v1 nie przyłożył, a z twojego tonu można wywnioskować, że Fuji wytarł blondasem podłoge. Może użyłem nieco złego określenia, ale plucie się o to, że Sabo jest słabiakiem i nie ma startu do topki nie znając jego mocy jest... głupie? Gościu, trzeba włączyć myślenie.

wiesz co znaczy teoretyzowanie? chciałem tutaj dyskutować czy revo mieli szanse, przedstawiłem jak to wyglądało z mojego punktu czytania mangi. powiedz mi gdzie jest limit mocy Sabo, powiedz mi gdzie jest limit mocy Fujitory? Nie sądzę, żebyś znał odpowiedzi na żadne z tych pytań. żaden się do walki 1v1 nie przyłożył, a z twojego tonu można wywnioskować, że Fuji wytarł blondasem podłoge. Może użyłem nieco złego określenia, ale plucie się o to, że Sabo jest słabiakiem i nie ma startu do topki nie znając jego mocy jest... głupie? Gościu, trzeba włączyć myślenie.

Nigdzie nie twierdziłem że Sabo jest słabiakiem. Tak samo Luffy nie jest słabiakiem. To nie ma nic do rzeczy typie. Sabo jest w stanie zająć Fujiego ale ten gdy zacznie walczyć na serio to długo z nim nie powalczy.

Ale ja nie widze tutaj zadnych problemow. Sabo nie dalby rade Fujitorze na dressrosie, ale obecnie? Czemu nie? 

Luffy w 10 dni wskakuje zaraz na poziom admiralski xD. Zoro nagle dostaje ciecia mocne jak mihawka, Sanji  super kostium.  Wysze szkoly power upow zaczely robic swoje XDD.

Sabo ze swoim owocem za duzo nie pokazal, a juz  bez owocu byl numerem jeden u dragona

syndrom Warszawy motzno?

Ej to bylo nieuprzejme ,  co ma miasto do czlowieka?

Zgadzam się z Jankiem. Fujitora nie miał interesu w pokonywaniu Sabo. Gdyby Sabo był na pozycji Doflamingo, a Fujitora uznałby go za cel do wyeliminowania, to pewnie walka skończyłaby się dość szybko. Nie znamy siły Fujitory, prawda, ale jeśli jest choć zbliżony do znanych nam admirałów, to jego siła powinna być wystarczająca żeby wysolować każdego kto był wtedy na Dresrossie (chyba, że był tam jakiś Yonko, albo inny admirał, a ja jakimś cudem zapomniałem) bez większych problemów.

Jeśli Sabo rzeczywiście opanuje logię - bo tu się zgadzam, że logię również można wytrenować - to pewnie będzie w stanie pokonać admirała. Lub chociaż nawiązać walkę. Uważam jednak, że na ten moment siły Dragona nie są w stanie wygrać ze wszystkimi admirałami. Uważam także, że nawet z dwoma admirałami mogliby mieć problemy, jeśli Dragon się nie włączy, ale tutaj stawiałbym na rewolucjonistów. Gdyby już byli w stanie wygrać, to by zaatakowali (tak, zaatakowali, ale chyba się zgodzimy, że to nie jest ich 100% siła? Chyba, że dostaniemy newsa, że to był tylko początek i walka trwa dalej, a Dragon się dołączył).

Wydaje mi się, że siła rewolucjonistów będzie w dużej mierze na tym, że Dragon i Sabo będą na poziomie admirałów, pozostali pewnie max na poziomie oficerów Yonko i będą starali się wygrać strategicznie, taktycznie itd.

(chyba, że był tam jakiś Yonko, albo inny admirał, a ja jakimś cudem zapomniałem)

przenośna pralka i Sengoku


ogólnie z siłą Sabo cały czas wychodzę z założenia, że skoro nr1 jest najbardziej poszukiwanym człowiekiem na świecie, to dwójka musi być całkiem silna. Bardzo podoba mi się technika Sabo, miażdżenie czaszek jest całkiem brutalne, cool. Nie chce mi się wierzyć, że Marynarka ma tyle problemów z randomami. Ogólnie tu leży problem Ody w dragonballizacji siły światowej topki. Z nagród, które po 100m (jeśli dobrze pamiętam) miały się nie podnosić, Luffy dostaje 300, później 400. Teraz to jest 1.5g, a nawet nie jest pełnoprawnym yonko. Wychodzi na to, że vice-admirałowie są silni na około 200m, a admirałowie około 2g, jeśli w ogóle chcą podjąć walkę z yonko. Yonko to pewnie zakres 2.2g-4g, Dragon może mieć dowolną kwotę ze swoim tytułem, pewnie najwyższą na świecie. Na potrzeby posta załóżmy że to 5g. Jego zastępca ma 602m. Error 404 coś poszło nie tak. Albo Sabo jest silniejszy niż jego nagroda pokazuje (która klasyfikuje go tylko o 2m wyżej niż najsłabszego oficera BM), albo topka ma przesadzone nagrody, albo Sabo jest #kupom i Rewolucjoniści, największe zagrożenie i przeciwstawna siła dla światowego rządu, opierają się na jednym człowieku, co dla mnie nie a kompletnego sensu. 

Szczególnie, że normalnie polecieli 4v2 na dwóch admirałów. Szczególnie, że w parę osób wparowali w miejsce, gdzie jest 8 ludzi na poziomie około admiralskim  zadeklarować wojnę. 

syndrom Warszawy motzno?

Syndrom przegrywa mocno?....  Nie lubię takich gadek więc nie podpalaj mnie.

Wszystko rozchodzi się o kwestie postrzegania pojedynków. Vista też powstrzymywał Mihawka na Marinfordzie ale mimo to wszyscy wiemy że nie miał by większych szans walcząc z nim na poważnie.

Syndrom przegrywa mocno?....

sherlock z

Nie lubię takich gadek więc nie podpalaj mnie.

we gOśCIu, bo powiem mamie

Wszystko rozchodzi się o kwestie postrzegania pojedynków. Vista też powstrzymywał Mihawka na Marinfordzie ale mimo to wszyscy wiemy że nie miał by większych szans walcząc z nim na poważnie.

jasne, przy czym wiemy, że Mihawk nie mógł zlekceważyć Visty i nie miałby walki  w stylu peasy cake, 2 cięcia i do domu. 

wszystko rozchodzi się o kwestie postrzegania pojedynków, gdzie odmienne zdanie nie upoważnia do taniego, dziecinnego sarkazmu i pokazywania wyższości swojego nadumysłu nad nierozumnymi mózgami pomniejszych istot. Jeśli tak postrzegasz wszystkie tematy tutaj, to chyba czytałeś inne forum.

Nie będzie osta za wyzywanie Warszawy i od przegrywów, ale skończcie, a jak jesteście niewyżyci to możecie na priv (najlepiej poza stroną, bo słabo działa ;; )

Albo Sabo jest silniejszy niż jego nagroda pokazuje

A to nie było tak, że on ćwiczył w ukryciu i się nie pokazywał tak bardzo jak tylko mógł?

Tak naprawdę to o rewolucjonistach nadal wiemy bardzo mało. Nie wiemy jaki jest ich plan na walkę ze światowym rządem (jak chcą poradzić sobie z admirałami itd.). Może Dragon jest kozakiem na poziomie Yonko i liczy, że Sabo będzie na poziomie admirała, a pozostali sobie jakoś poradzą (mają sporo mocy do wzmacniania innych). Może zamierzają wykorzystać wojnę marynarki z piratami, której pomogą się rozwinąć. Może Dragon liczy, że przekona Garpa. Nie wiemy, ale moim zdaniem na ten moment, przy tym co pokazali, nie są w stanie wygrać z admirałami.

Nalezy rozlozyc przyzwanie nagrod na dwie kategorie, ktore tymczasem przycha mi na mysl: a. przemoc b. burzenie porzadku miedzynarodowego. 

Prawda zawsze lezy po srodku i choc Sabo jest bardzo silny to jego nagroda pochodzi glowie za rozpoczynie burd i wyzwalania spoleczenstwa Lanpisowego spod jarzma swiatowego rzadu. Najlepszy przykladem jak to dziala, choc w obu Panow sila idzie w parze z nagroda w tym czasie, jest rywalizacja Kidda i Luffiego. 
Kidd, okrutny pirat, zdobyl nagrode za mordy i dzielanie przeciw spoleczenstwu. Luffy z kolei, sami wiecie Alabastra, EL.