W tym roku wyszło anime pod tytułem Ore Monogatari (My love Story), czy znacie coś podobnego? To znaczy, romans w którym główny bohater ma trudności ze znalezieniem partnerki.

,,trudności''
Gouda znalazł partnerkę w 1 odcinku, a oficjalnie byli razem kilka odcinków później, więc nie było tam żadnych trudności

W tym roku wyszło anime pod tytułem Ore Monogatari (My love Story), czy znacie coś podobnego? To znaczy, romans w którym główny bohater ma trudności ze znalezieniem partnerki.

,,trudności''
Gouda znalazł partnerkę w 1 odcinku, a oficjalnie byli razem kilka odcinków później, więc nie było tam żadnych trudności

Zanim Gouda ją spotkał, to miał trudności ze znalezieniem dziewczyny.

Spotkał ją w 1 odcinku, więc te trudności nie są za bardzo częścią anime

Poleci mi ktoś jakąś lekką serie? Może być romans-komedia lub lekki harem (wolałbym jednak max trójkąt miłosny). Coś na nudne wieczory.

Spotkał ją w 1 odcinku, więc te trudności nie są za bardzo częścią anime

Ta, widzę że źle sformułowałem pytanie. Chodzi mi o romans, w którym główny bohater jest...inny. Chodzi mi o kogoś pokroju Goudy.

Spotkał ją w 1 odcinku, więc te trudności nie są za bardzo częścią anime

Ta, widzę że źle sformułowałem pytanie. Chodzi mi o romans, w którym główny bohater jest...inny. Chodzi mi o kogoś pokroju Goudy.

A widziałeś Toradore? Główny bohater wygląda na wiecznie wku*^&ego i też ma problemy miłosne. Lovely Complex - tego nie widziałem ale jak sama nazwa mówi główna bohaterka - gigantka, zaś główny bohater kurdupel. Jest jeszcze Kimi ni Todoke gdyie glowna bohaterka wygląda jak ta dziewczyna z filmu Ring.

Spotkał ją w 1 odcinku, więc te trudności nie są za bardzo częścią anime

Ta, widzę że źle sformułowałem pytanie. Chodzi mi o romans, w którym główny bohater jest...inny. Chodzi mi o kogoś pokroju Goudy.

A widziałeś Toradore? Główny bohater wygląda na wiecznie wku*^&ego i też ma problemy miłosne. Lovely Complex - tego nie widziałem ale jak sama nazwa mówi główna bohaterka - gigantka, zaś główny bohater kurdupel. Jest jeszcze Kimi ni Todoke gdyie glowna bohaterka wygląda jak ta dziewczyna z filmu Ring.

Nie licząc Ore Monogatari i Cocoro Connect (tego jeszcze nie skończyłem) to nie oglądałem żadnego romansu.
Toradora - chyba sprawdzę.
Kimi ni Todoke - sprawdziłem z grubsza o co z tym chodzi i chyba się skuszę, ale mimo wszystko wolałbym żeby głównym bohaterem był chłopak. W grach, filmach, serialach itp. o wiele łatwiej utożsamiam się z bohaterami płci męskiej.

No to Toradora będzie idealna dla Ciebie. Główny bohater to normalny chłopak o specyficznym wyglądzie który rujnuje mu całe życie. Jedynie nie licznie wiedzą o jego łagodnych charakterze. zaś reszta traktuje go jakby dopiero co z pierdla wyszedł. Świetna komedia-romans, polecam.

Horsie - Beck? Natsuyuki Rendevous? Lovely Complex?

@kubek258 - polecam Dogs: Bullets and Carnage, powinieneś szybko łyknąć bo ma jedynie 4 odcinki. Wyraziści bohaterowie, sporo akcji, gangsterski klimat (chociaż to zależy od epizodu) i trochę humoru, dla fana Black Lagoon jak znalazł. Sprawdź też Gungrave i Gangsta, obie serie są dość podobne. Poza tym na myśl przychodzi mi jeszcze Phantom: Requiem for the Phantom, ale to trochę poważniejszy, zalatujący dramatem tytuł. Akcji nie ma tam aż tak wiele. Mimo to imo warto zobaczyć, bo anime ma swoje momenty. Jak Ci będzie mało to obczaj Trigun, Jormungand i Golgo 13, a nawet Cowboy Bebopa i Baccano jeśli jeszcze nie widziałeś.

@Seventy1 - School Rumble, koniecznie. Jeden z moich ulubionych animców, humor rozwala.

@Horsie - standardowo Golden Boy (klasyk), ale jest bardzo krótkie, więc sprawdź też Yamada-kun to 7-nin no Majo, nawet fajne i wciąż świeże. Ewentualnie Kaichou wa Maid-sama, trochę takie babskie, ale miło mi się oglądało.

@Horsie jeśli szukasz głupawej komedii to polecam Bokusatsu Tenshi Dokuro-chan albo Ebichu, totalnie zboczony humor, przy żadnych seriach się nie uśmiałem tak jak przy tych dwóch.

@Horsie Jako główny popularyzator Lupina po tej stronie galaktyki polecam obejrzeć ci przynajmniej zapoznać się z tym tytułem wpierw, Episode 0, First Contact, a później serial z 2015.

@Horsie Jako główny popularyzator Lupina po tej stronie galaktyki polecam obejrzeć ci przynajmniej zapoznać się z tym tytułem wpierw, Episode 0, First Contact, a później serial z 2015.

Mam zamiar oglądać serię Lupin, ale nie jestem pewny, w jakiej kolejności mam to oglądać.

Tak jak dawałem na facebooku http://pastebin.pl/view/raw/f8d65ff2 Zaczynasz od pierwszej grupy, a później co chcesz(nie dotyczy produkcji z Conanem, tu warto zaznajomić się z małym detektywem). W Lupinie niema jakiejkolwiek ciągłości fabularnej, ba, większość filmów dzieje się w alternatywnych rzeczywistościach.

Większość tych tytułów znam, wezme się chyba za tego Lupina i Golden Boya, tak czy siak - dzięks.