spy x family jest az tak dobre? obejrzałem 4-5 odc anime, ale ciągle o tym słyszę, a ja póki co nie oceniam tego aż tak dobrze jak społeczność. Jest przyjemne i tyle. Co w tym tak wybitnego, że ludzie tak to pokochali?

Ja się przy tym świetnie bawię - ot, dobrze zrobiona komedia. Ale też nie traktuję tego tytułu jako specjalnie wybitnego i również nie rozumiem tak wielkiego fenomenu (może poza muzyką, ta jest ponadprzeciętnie dobra). Być może chodzi o ogólną słabiznę tego sezonu. W poprzednim mieliśmy Tytanów i Kimetsu no Yaiba, które mają ogromny fanbase. W porównaniu do tych tytułów, obecny sezon jest strasznie mizerny.

Właśnie też zauważyłem, że bardzo dużo tego jest wszędzie niemal z lodówki wyskakuje Ja w zasadzie śledzę tylko one piece jeżeli chodzi o tego typu rzeczy ale i tak mam twitter zawalony spy x family.

Chyba się coś zmieniło :p

Nie kojarzę by kiedyś tak internety wybuchały jakimis tytułami wczesniej :p . Teraz co chwila to boom na coś innego jest, co sezon, za 2 lata nikt nie będzie miał pojęcia co to jest to spy family. W sumie newsów o spy family dostaje zero. Widzę jedynie jak się sprzedaje no i memy mi się rzuciły w oczy w jednej z mojej memiarni.

No i następny sezon jesienny będzie lepszy, kamuy i jojo dalsza część. Resztę mam gdzieś :p

Ja się przy tym świetnie bawię - ot, dobrze zrobiona komedia.

Ja również, mało tego, to jedna z nie wielu serii, którą oglądam razem z żoną (ona nie jest fanką anime). Razem dobrze się bawimy, więc spoko.

Właśnie też zauważyłem, że bardzo dużo tego jest wszędzie niemal z lodówki wyskakuje

To znaczy pojawiła się jakaś seria żartów, że wrzuca się Anyę w kadry ważnych wydarzeń z innych mang. Nie traktowałbym tego jakoś jak wpychanie - ot ktoś zapoczątkował taki żart, zażarło i teraz przez najbliższy czas się będzie pojawiał, dopóki - jak wszystkie żarty - się nie znudzi

Sam nie oglądałem, jedynie facebook mi w sponsorowanych czasem memy podrzuca, a ten jest całkiem niezły i odpowiada na wasze pytanie xD

Saihate no Paladin
 6/10

Osobiście nie lubię haremówek i bohaterów z mocą wygraną w paczce chipsów, dlatego miałem spore nadzieje, ale  w ostateczności serię oceniam tylko na 6. 

Motyw z religią, a właściwie z mitologią był ciekawy, ale dało się z tego więcej wycisnąć. Nie jest odczuwalne to, że bohater czci zapomniane bóstwo. O wiele ciekawiej by było, gdyby miał z tego tytułu nieprzyjemności, spotykał się z wrogością, a błogosławieństwo nic mu nie dawało. Ten wątek można także pociągnąć w kierunku poszerzania wpływów  za które dostawałby nowe moce. 

Jeśli chodzi o walki, to w większości przypadków była to naparzanka z armią randomów, a dwa największe potwory czyli

Spoiler

wiwerna i chimera

nie różniły się zbytnio niczym prócz wyglądu. Wolałbym dostać raczej ciekawych imiennych antagonistów, którzy posługują się technikami i których należy pokonać specjalną taktyką.

Nie podobała mi się też kwestia

miecza,

bo nawet jeśli pojawi się jakieś sensowne zagrożenie, to bohater sięgnie sobie po ten oręż i wszystkich pozamiata. Przez to nie było czuć żadnego zagrożenia. Trochę liczyłem, że Menel chociaż zginie, ale to też nie nastąpiło.

Oglądając to anime miałem wrażenie, że akcja dzieje się jednocześnie wolno jak i przesadnie szybko. Progres fabularny jaki zaliczył bohater jest ogromny, ale nie zostało to zbytnio właściwie pokazane. Miałem wrażenie jakby rozpoczynała się jakaś rozmowa, potem nagle następował time skip, doprawdy dziwne uczucie.

Jestem na bieżąco ze spy x family i przyznaję, że jest przyjemne, ale dalej nie uważam że jest tak genialne, aby internet tak o tym huczał. 

Zacząłem ostatnio Tomodachi Game. Obejrzałem ok. 6 odcinków i na pewno obejrzę ten sezon do końca (nie wiem czy na tym historia się kończy). Oceny w internecie ma dobre, do tego osobiście uważam, że jest całkiem spoko. Na ten moment spokojnie 7/10 w mojej opinii. Zobacze jak się skończy - ma potencjał na 8/10.
Odcinki zlatują mi mega szybko więc jest dosyć ciekawe, mimo że można się przyczepić do kilku rzeczy, na nudne wieczory mogę polecić.
W skrócie - 5 przyjaciół zostaje poddana próbie swojej przyjaźni. Zostają wciągnięci w pewną grę (moje pierwsze skojarzenie to Squid Game), która będzie weryfikować co są w stanie zrobić/wyjawić itd żeby pozbyć się długu pieniężnego, na którym opiera się cała gra. Gra ma zweryfikować co jest dla nich istotniejsze - pieniądze czy siła przyjaźni. Podobnie jak w Squid Game gra składa się z różnych etapów, które różnią się od siebie zasadami itp. Główny bohater przejawia ciekawe cechy charakteru przypominające trochę głównych bohaterów Death Note czy Code Geass (moje odczucia). Więcej nie powiem, jak kogoś zaciekawiłem to czekam na opinię

Update
Skończyłem pierwszy sezon. Po krotce w drugiej połowie sezonu robi się bardzo ciekawie i na pewno będę śledził te serię. Pewnie sięgnę po mangę.
Póki co 7.5/10 mogę dać

Chyba się coś zmieniło :p 

Nie kojarzę by kiedyś tak internety wybuchały jakimis tytułami wczesniej :p . Teraz co chwila to boom na coś innego jest, co sezon, za 2 lata nikt nie będzie miał pojęcia co to jest to spy family. W sumie newsów o spy family dostaje zero. Widzę jedynie jak się sprzedaje no i memy mi się rzuciły w oczy w jednej z mojej memiarni.

No i następny sezon jesienny będzie lepszy, kamuy i jojo dalsza część. Resztę mam gdzieś :p

Nowe pokolenie wchodzi w świat anime :v I nie powiedziałbym, że za 2 lata nikt nie będzie pamiętał, przynajmniej w Japonii.

https://twitter.com/animetv_jp/status/15...qu-Ig&s=19

Nie wiem czy jest jakiś temat i czy warto zakładać (jeżeli tak to @Mordoc jak mogę cię prosić stwórz taki w odpowiednim miejscu), ale oficjalnie zapowiedziano anime z Solo Leveling. Czekam mocno.

https://twitter.com/animetv_jp/status/15...qu-Ig&s=19

Nie wiem czy jest jakiś temat i czy warto zakładać (jeżeli tak to @Mordoc jak mogę cię prosić stwórz taki w odpowiednim miejscu), ale oficjalnie zapowiedziano anime z Solo Leveling. Czekam mocno.

Już @janek z  założył
http://onepiece.com.pl/thread-271442-pos...#pid565745

Made in Abyss. 10/10 na ostatnim odcinku ryczałem jak bóbr. To jest to czego potrzebowałem w ostatnim czasie. Świetny świat i fabuła, najlepsze co widziałem w tym roku, a co ciekawe anime ma już 5 lat.
Teraz czas na drugi sezon

Made in Abyss. 10/10 na ostatnim odcinku ryczałem jak bóbr.
Teraz czas na drugi sezon

Nie zapomnij 3 kinówki, która kontynuuje historię z pierwszego sezonu - będzie jeszcze gorzej


Żeby nie robić offtopu.
Ostatnio obejrzałem Binbougami Ga! Zaskoczyło mnie mocno, bo spodziewałem się słabego klona Gintamy, a dostałem całkiem sprawnego
Ładne toto, czasami bardzo głupie, ale ogląda się bardzo przyjemnie. Do tego ten Opening to miód na oczy. Świetnie się przy nim ćwiczy.

Również polecam Binbougami ga!, świetna zabawa i do tego warto dokończyć serie czytając mangę!

Obejrzałem ostatnio 3 odcinki drugiego sezonu Tate no yuusha i się znudziłem. O ile pierwszy sezon był dobry, bohater miał pod górkę i musiał ostro kombinować, o tyle drugi przemienił się w haremówkę z masą postaci niewartych pamiętania i głównym bohaterem, który jest potężny. Raczej nie zanosi się, żebym oglądał dalej.

Slime II sezon

Też odpuściłem po kilku odcinkach. Jeśli chodzi o isekaie, to zauważyłem pewną prawidłowość - na początku wyróżniają się jakimś oryginalnym pomysłem i ogląda się to dobrze, a potem już lecą na jedno kopyto.

Spy x Family - czyli jedno z tych popularnych obecnie
8/10
Jak pisałem wyżej ostatnio albo odbijam się od anime albo się męczę lub dostaję kolejną serię na jedno kopyto, dlatego bardzo się cieszę, że w tym przypadku było inaczej. A już powoli zaczynałem się zastanawiać, czy to na pewno anime są słabe, czy może jednak ze mną jest coś nie tak. Ta seria przypadła mi do gustu i w mojej ocenie zasługuje na notę 8/10. Posiada główny wątek fabularny, jest kolorowa i przyjemna do oglądania, a do tego trafia w mój humor - lubię ten absurd. Jeśli chodzi o poszczególne odcinki, które zapadły mi w pamięć, to negatywnie zapamiętałem 6 z odgrywaniem księżniczki w zamku - wydał mi się jakiś taki nudnawy. Martwiłem się, czy poziom serii nie spadnie, ale na szczęście dalej było lepiej.

Odcinek 12 także był taki sobie, czułem się jakbym oglądał filler. Tak jakby przy historii nie pracował oryginalny autor, tylko osoby próbujące się na niego stylizować przez co postacie zachowywały się jakoś tak sztucznie i nienaturalnie. Jeśli chodzi o odcinek wyróżniający się pozytywnie to zdecydowanie był to numer 10 - ten ze zbijakiem. Kupiła mnie ilość celnych wstawek humorystycznych, a także easter eggów. Ubolewam tylko, że to kolejne anime, które zostało podzielone na części, więc teraz trzeba czekać na kontynuację pierwszego sezonu.