Królewskie to trochę taka tajemnica na ten moment w sumie, poza powalaniem randomów, o ile się nie mylę, nie służyło jeszcze do niczego konkretnego. Pewnie odpowiednio silne haki królewskie mogłoby wpływać na silniejszych przeciwników.

Nie wiem czy to się zalicza do randomów, ale to Haki odstrasza także dzikie bestie, a według Wiki ułatwia także ujażmianie ich.

Nie wiem czy to się zalicza do randomów

I tak i nie, bo bestie były pokazane jako coś silnego i strasznego tylko dla leszczy (chyba, że się mylę?), a prawdziwy zawodnik nie powinien mieć z nimi problemu, ale trafne spostrzeżenie. Przy czym to pewnie działa trochę inaczej na zwierzęta itd. niż na ludzi.

Co do Fujitory:



Chociaż to może być zbieg okoliczności :v

HypE! Fujitora z takim haki to była by masakra! Super motyw!

Generalnie byłem bardzo na nie, jak weszło te info że Katakuri przewiduje przyszłość i mam teorię.
Nigdy nie ma pewności czy dobrze odczytasz okoliczności polegając na swojej obserwacji.

Fujitora się zawahał, co nie znaczy, że nie ma haki obserwacji wyskillowanej w równym stopniu co Katakuri. Po prostu Katakuriemu ze względu na swój charakter jest obojętne, czy to co mu się wydaje że sie stanie, się stanie lub nie. Istnieje opcja że gość stanowi zagrożenie, więc gość do odstrzału. On lekceważy potencjalne scenariusze, motywy, bo jest po prostu złodupcem. Wydaje mi się, że ta umiejętność nie jest tak OP jak mi się wydawało na początku. Wydaje mi się, że to nie jest umiejętność zerojedynkowa, więc gość przez swoją butę, poczucie wyższości może nawet zignorować potencjalne zagrożenie które mu intuicja podpowie. Pojawia się tu szansa dla Słomkowych i Bega. Will see...

Bardzo przyjemny dla oka rozdział.
Plusy:
++Design Katakuriego, wyszło świetnie, chociaż wygląda on jak krzyżówka Zoro i Lawa. Najlepszy design w OP jak dotąd.
+ Wspaniała okładka, moja ulubiona. Osoba która wpadła na ten pomysł powinna dostać medal.
+ Czuć przepych herbatki takie jak egzotyczne napoje (nieczęsto się pije napój ze skały wulkanicznej) oraz ozdoby z tyłu 
+ Dużo znanych głów świata One Piece.
+ Dużo podwójnych stron.

Jakiej rasy jest Morgans? Wygląda jakby ptak zjadł jakąś odmiannę Hito-Hito, ale jaką? Rodzina Big Mom zaczyna u mnie zyskiwać sympatie, mam nadzieję że dowiemy się jak słodcy dowódcy traktują mieszkańców Totland. Ten Ark plasuje się u mnie na trzecim miejscu, kurcze kolejna śmierć, a wcześniej Oda nawet Pella, albo tego byłego niewolnika, który się ugryzł w język nawet nie uśmiercił. I jescze foreshadow śmierci Jinbeia, coś na co najbardziej czekam.

Zawiedziony troche jestem, taki zbyt ogolnikowy rozdział. Nic w zasadzie sie nie wydarzyło i tak na krótko.

W ogóle nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale ptaki, które roznoszą gazety są dosyć podobne do Morgansa, który ma władzę nad całym przemysłem dziennikarskim. Ciekawe jak to jest ze sobą powiązane...

Może Morgans to ich tatuś <3

Pamiętasz Kruki na Dressrobie? 

Kruki dostarczają wiadomości Rewolucjonistom. Skoro Morgan prowadzi konszachty z Big Mom i niegdyś z Vinsmokami, to zapewne spora część informacji w tych gazetkach jest zakłamana :v

Zarąbisty chapter, to co lubię w OP najbardziej - wyobraźnia~~ Wielka szkoda że nigdy nie zobaczymy tego w animowanej wersji, chyba że zrobią film pełnometrażowy or sth.

czytam OP, a tam fabulous Guts. Btw chyba 90% czytających pomyślało sobie  że koleś kogoś im przypomina (nie zawsze tę samą postać, ciekawe). Generalnie brakowało takiego typowo badassowego gościa ostatnio, w tym wylewie świrków i gadających przedmiotów

Wydaje mi się, że ta umiejętność nie jest tak OP jak mi się wydawało na początku. Wydaje mi się, że to nie jest umiejętność zerojedynkowa, więc gość przez swoją butę, poczucie wyższości może nawet zignorować potencjalne zagrożenie które mu intuicja podpowie. Pojawia się tu szansa dla Słomkowych i Bega. Will see..

W sumie dobry motyw na zbudowanie sobie sławy - zabijasz kogoś, po czym wmawiasz wszystkim że gość totalnie chciał wszystkich zamordować, a że nie może się bronić, to wszyscy się rozdziawiają i podziwiają twoją przenikliwość. 

+ Dogtooth - Katakuri 100% lepszym imieniem. MS zrąbało w tym tygodniu ostro :/

Dogtooth w istocie się ciężko wymawia, ale nie widzę powodu dla którego mieli by tego nie tłumaczyć. I samo w sobie nie brzmi tak źle

2 i 4 wydają się naturalni w swej głupocie

właśnie to czyni z nich najlepsiejszych chłopców

+ Wspaniała okładka, moja ulubiona. Osoba która wpadła na ten pomysł powinna dostać medal.

This. OP ma mnóstwo 10/10 postaci drugoplanowych, ale Croc mocno się trzyma czołówki, pomimo tej długiej nieobecności.

ogtooth w istocie się ciężko wymawia, ale nie widzę powodu dla którego mieli by tego nie tłumaczyć.

Dla tego samego aby na Naruto nie wołać Spirala a na Sanjiego Trzeci Jego imię ma znaczenie a i owszem, ale jednak jest imieniem. 

właśnie to czyni z nich najlepsiejszych chłopców

Eeee... nope? Yonji może jeszcze, ale poza nim to najwyższa dwójka ejst taka... meh póki co.

Dogtooth w istocie się ciężko wymawia, ale nie widzę powodu dla którego mieli by tego nie tłumaczyć. I samo w sobie nie brzmi tak źle

Moim zdaniem nie wymawia się trudno, a po prostu Katakuri brzmi lepiej Tak tylko zaznaczę, że forum coś chyba czaruje, bo to nie ja napisałem, tylko Ratlee ^^

@Mint Julep jeszcze tak słowem wyjaśnienia odnośnie imienia Katakuriego: Nie widze w tym po prostu sensu, bo Perospero nie zmieniali na Lizulizu, które miałoby jakiś w miarę sens biorąc pod uwagę jedzeniowy motyw wśród imion rodzinki Charlotte, ale tutaj dali Dogtooth - why? Innego typowo japońskiego imienia nie tłumaczyli tylko zostawili - bo jest to fajny żart nawiązujący do lizania (czyli też w sumie jedzenia) - tutaj nawiązanie do mąki ziemniaczanej po japońsku i wytwarzanych za jej pomocą żelek jest oczywiste, ale dali angielska nazwę kwiatu - po cholerę?

Chapter bardzo dobry.  Jedyne co chciałbym dodać to to, że teraz jestem praktycznie pewien, że Jinbei zginie w tym arcu. I to BM prawdopodobnie go zabije.

Chapter bardzo dobry.  Jedyne co chciałbym dodać to to, że teraz jestem praktycznie pewien, że Jinbei zginie w tym arcu. I to BM prawdopodobnie go zabije.

Ja mam na to ogromną nadzieję... Jinbe tak bardzo nie pasuje do Słomkowych, że chyba tylko Shirahoshi byłaby gorszą opcją. Nudny rybolud, który w sumie nie ma marzenia, swoje najlepsze lata ma już za sobą, zdobył już uznanie i jedynym jego celem byłoby ochranianie Luffy'ego. Co pewnie samego zainteresowanego też by strasznie wkurzało, bo jak ma się takiego bodyguarda, to nie ma się jednak całkowitej wolności. Z resztą Luffy chce sam się uporać ze wszystkim a nie mieć kogoś kto ochroni go własnym ciałem... meh. Carrot i Pedro mogliby dołączyć, ale Jinbe jak dla mnie jest niuniu!