Piłka nożna
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 2 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,474
Miejscowość: Isola

niudeb, 02-05-2023, 06:09
Wywiadow kilku naudzielal w Polsce
Że z Niemcami nie powinniśmy grać i bezsensu pomysł to był, bo nijak nie spina się z planowaniem taktyki na mecz z grupowymi rywalami.
https://twitter.com/CANALPLUS_SPORT/stat...3668596736


Pociągnął poziom polskich piłkarzy w lidze
Brak Polaków w lidze
Oraz zagranicznych zawodników, że po co takich słabych kupujemy
https://twitter.com/cwiakala/status/1652364201879371776

https://twitter.com/cwiakala/status/1652...r=cwiakala

@Mordoc i tam pewnie coś jeszcze mowil.

Atmosfera jest fantastyczna, a stadiony kapitalne. Ale proszę mi wybaczyć, polska liga... Z jakiegoś powodu jest na 24. miejscu w rankingu. Niech kluby mi wybaczą, ale mówię to, co myślę. Polska liga ma wiele ograniczeń. Nie chcę nikogo krytykować
- To, co jest dobre w polskiej piłce, to trenerzy, którzy dobrze pracują. Gdy oglądam mecze, to widzę, że piłkarze wiedzą, co mają robić - dodaje trener
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Nombre de Dios

Kapitan z nowego świata

Wiek: 32
Licznik postów: 454

Nombre de Dios, 07-05-2023, 00:24
Po 18 kolejkach Piast był na miejscu spadkowym. Po 31 kolejkach jest na 5 miejscu i ma jeszcze iluzoryczne szanse na europejskie puchary. Najpiękniejsza liga na świecie Big Grin Górnik też niezłe wybicie. Całkiem realnie rozważałem ich spadek. Natomiast Widzew spory zjazd, ale oni mieli wynik ponad stan. Dla dobra Ekstraklasy takie top 4 jak jest obecnie byłoby idealne do rankingu, bo realnie to są najsilniejsze drużyny. No może widziałbym jeszcze Pogoń na 3 miejscu, żeby mieli większe szanse na zakwalifikowanie się do fazy grupowej (jeśli 3 czy 4 miejsce ma znaczenie, bo aż tak nie orientuję się). Lech ma doświadczenie i nawet jak zaczną z gorszej pozycji to i tak będą trafiać na słabszych (bo mają te punkty klubowe) i pewnie awansują. Martwi mnie trochę polityka Rakowa na przyszły sezon. Z punktu finansowego zdrowe podejście, ale szkoda, że chociaż raz nie szarpnęli się na ostrą walkę w eliminacjach. Skoro wprowadzają oszczędności to kadrowo będą słabsi, a wątpię, że młody trener udźwignie od razu puchary i ligę. Może skończyć się tak, że jeszcze nigdzie nie awansują.
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 18-05-2023, 11:17
W swoim pierwszym meczu na ME u17 nasza kadra ograła Irlandię 5:1.

Skrot


Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 21-05-2023, 02:57
U17 Polska ograła Węgry 5:3 i awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Smile
skrot


Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

ARRRGH

Sogeking 2024

Licznik postów: 3,657

ARRRGH, 21-05-2023, 15:12
Bayern przegrał z Lipskiem 1:3 i dzisiaj Borussia w razie wygranej może awansować na pierwsze miejsce. Może się jednak okazać, że pozbycie się Lewego i Neuera będzie Monachium kosztowało również mistrzostwo, co nie ukrywajmy, będzie nie lada sensacją.
Tensa

Super świeżak

Wiek: 31
Licznik postów: 192

Tensa, 21-05-2023, 15:21
(21-05-2023, 15:12)ARRRGH napisał(a): pozbycie się Lewego i Neuera będzie Monachium kosztowało również mistrzostwo, co nie ukrywajmy, będzie nie lada sensacją.
nikt Neuera się nie pozbył, doznał kontuzji na własne życzenie Sad
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 21-05-2023, 22:42
(21-05-2023, 15:12)ARRRGH napisał(a): Bayern przegrał z Lipskiem 1:3 i dzisiaj Borussia w razie wygranej może awansować na pierwsze miejsce. Może się jednak okazać, że pozbycie się Lewego i Neuera będzie Monachium kosztowało również mistrzostwo, co nie ukrywajmy, będzie nie lada sensacją.
Możliwe, że zmiana trenera też nastąpiła w złym momencie.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

ARRRGH

Sogeking 2024

Licznik postów: 3,657

ARRRGH, 22-05-2023, 07:43
(21-05-2023, 15:21)Tensa napisał(a): nikt Neuera się nie pozbył, doznał kontuzji na własne życzenie

A sorki, jakoś źle zapamiętałem, że o coś się pokłócili i myślałem, że dlatego nie gra.

(21-05-2023, 22:42)Mordoc napisał(a): Możliwe, że zmiana trenera też nastąpiła w złym momencie.

Z pewnością, bo taka zmiana w środku sezonu rzadko kiedy ma sens. Nie lubię Nagelsmana, ale on nie radził sobie tak źle, żeby go zmieniać moim zdaniem. Natomiast nie to było decydujące, bo i on gubił punkty w bundeslidze. Brakowało topowego bramkarza (ale jak mi wyżej Tensa przypomniał, to nie wina zarządu) oraz napastnika. Starano sobie wmawiać, ze do tej machiny można dać Choupo-Motinga i wszystko będzie cacy, a okazało się, że związek Lewandowskiego i Bayernu był mariażem doskonałym dla obu stron. Zresztą wystarczy spojrzeć na obecną klasyfikacje strzelców, gdzie liderem jest Fullkrug z Werderu, mający na koncie zaledwie 16 goli.
Co do "rozwodu" to dla Monachium jest on fatalny w skutkach: odpadnięcie w LM w ćwierćfinale, odpadniecie z pucharu Niemiec na tym samym etapie i na ten moment bardzo prawdopodobny brak obrony mistrzostwa, które bawarczycy zazwyczaj sobie zapewniali na kilka kolejek przed. Sam superpuchar Niemiec wywalczony na początku sezonu to marna pociecha.
Trochę lepiej rozbrat wyszedł Lewandowskiemu, bo do superpucharu Hiszpanii dołożył mistrzostwo kolejnej ligi, a dodatkowo najprawdopodobniej koronę króla strzelców. Choć nie był to wybitny dla niego sezon, to należy podkreślić, że zmiany zespołów często potrafią nie wypalić na takim poziomie, o czym przekonał się w sumie Bayern oraz Sadio Mane. Lewandowski zaś najprawdopodobniej wygra bezpośredni pojedynek strzelecki z ubiegłorocznym zdobywcą złotej piłki czyli Benzemą. Łyżką dziegciu z pewnością było odpadnięcie z LM, natomiast raz, że Barcelona jest w przebudowie, a dwa, że w kluczowym momencie wypadli Pedri oraz Dembele, zaś ich zmiennicy nie gwarantowali odpowiedniego poziomu.
Zalasta

Pirat

Licznik postów: 34

Zalasta, 22-05-2023, 12:49
Problemy Bayernu nie są powiązane z pojedynczymi zawodnikami. Akurat Chupo-Moting dobrze wkomponował się w zespół i robi swoje. 
Sommer to nie poziom Neurera, ale też nie jest powodem obecnego stanu. I Bayern z Neurerem nie wygrałby z City, a i Sommer nie zawalił Bayernowi bundesligi. 
To nie FIFA, gdzie można sobie podmienić statystyki i wszystko działa lepiej. 

Pierwszy oczywisty problem to temat szeroko mentalny: nastawienie konkretnych zawodników, poczucie wspólnej misji, team spirit itd.
Zaczęło się od głupiej narciarskiej decyzji Neurera, który ominął zapisy kontraktowe i zrobił sobie krzywdę na resztę sezonu. Potem mamy temat trenera bramkarzy, który jest przyjacielem Neurera, a którego zwolniono od razu gdy Manuel wybrał się na narty. Dochodzi do konfliktu w zespole, którego duet przeciętnych (na ten moment) menadżerów Kahn-Salihamidzić nie potrafi odpowiednio rozegrać, a zamiatany problem pod dywan tylko jątrzy.
Tutaj minimalny plusik za ogarnięcie Sommera w krótkim czasie, to był chyba najlepszy możliwy do wyciagnięcia na tamten moment bramkarz. 

Ale zadra na linii Nagelsman-frakcja Neurera w zespole istnieje. Potem przychodzi koncertowe rozpykanie PSG, ale znowu duet Oli-Hasan nie zachowuje zimnej krwi i po jednej małej wpadce nie dość że podejmuje gorączkową decyzję to jeszcze absolutnie szwankuje komunikacja i z trenerem i drużyną. 

Drużyna piłkarska jednością może być tylko w czasie meczu: w każdym innym aspekcie funkcjonowania łącznie z treningami, jest podzielona na podgrupki. Najczęściej na tle narodowościowym/językowym/kulturowym i jest to absolutnie normalne, szczególnie w takich tyglach narodowościowych jak najsilniejsze obecnie kluby świata. 

Do naturalnie wręcz podzielonego składu osobowego dorzucamy jeszcze kolejne różnice na "tych za Neurerem i tych za Nagelsmannem" oraz "tych za Nagelsmannem i tych za Kahnem-Salihamidzićem". I to podziały w każdym temacie przechodzą w innym miejscu drużyny, tak że żadna grupka nie pokrywa się 1:1 w żadnym z tematów. 


Dostajemy więc poróżnioną wewnętrznie drużynę, której kierownictwu brakuje charyzmy, ale też woli do zdecydowanego działania. Do tej beczki prochu wrzucamy Tuchela - on tu jest najmniej winny poza... swoim charakterem. To trener stawiający na swoim, bezkompromisowy, pewny siebie. Nie są to cechy dyskredytujące go, ale w obecnej sytuacji nie poprawia to sytuacji + wśród zawodników dochodzi kolejny czynnik degradujący nastawienie mentalne, bo nowy trener to nowe układy, nowe rozdania. 
Jednym to się nie podoba bo mają ugruntowaną pozycję i nie chcą jej znów udowadniać.
Innym się to nie podoba, bo ledwo sobie wyrobili pozycję i nie chcą powtarzać procesu od nowa.
Kolejnym się to nie podoba, bo może nastawili się na spokojną końcówkę sezonu, na pograniczu ławki rezerwowych/głębszych rezerw, a tutaj pojawia się widmo odstawienia od klubu/naciski na sprzedaż itd. (tutaj jest osobny wątek pomijania impaktu na drużynę zawodników rezerwowych, tych z głębszego składu. Co ciekawe bardzo dużą rolę często odgrywają rezerwowi bramkarze, trochę jak case Jerzego Dudka w Realu. Tak samo można by napisać pracę naukową o wpływie Hakimiego na cały PSG, który wydawał się być sterowany trójcą Messi-Neymar-Mbappe. 

Wracając do tematu, zawodnikom "się ulewa" i typowe ujścia emocji na treningach gdzie zbyt ostre wejścia w ramach jakiegoś mini-odwetu są normą, przeistaczają się w rękoczyny Mane-Sane. I znowu, nie jest to tylko sprzeczka pomiędzy dwoma graczami, tylko kolejna sytuacja tworząca podziały w zespole: Sane to Niemiec, którego piłkarska ścieżka była podobna do tej Manuela Neurera (Schalke-> Bayern) i analogie się nasuwają. Mane to Senegalczyk, który w Niemczech nigdy nie grał, jest w klubie króciutko, do tego jest agresorem w wydarzeniu. Wydawałoby się, że dni takiego zawodnika w klubie są policzone bo stoi na przegranej pozycji (zestawiamy to jeszcze ze słabym wkomponowaniu się w zespół w pierwszych tygodniach gry) - ale znowu, duet Oli-Hasan działają w temacie nieudolnie, wszystko kończy się śmieszną karą finansową bez większych reperkusji. Do tego Tuchel mocno Sane wspiera (choć to może być nastawione na krótkotrwały efekt psychologiczny żeby dograć temat do końća sezonu, ale nawet jeśli jest pokazem dobrego zachowania trenera) -> część drużyny nastawiona pro-Sane może czuć się pokrzywdzona, no bo "przychodzi tu nowy i zdziela w twarz "naszego" człowieka, nikt nie wyciąga sensownych konsekwencji, każdy z nas mógłby być na jego miejscu". Można by wyjść z założenia, że Sane trzeba jak najszybciej sprzedać, ale jeżeli Bayern nie pociągnął sytuacji do wykorzystania jej by rozwiązać kontrakt z winy zawodnika, to teraz będzie musiał znaleźć zespół, który wyłoży hajs tak na transfer jak i na zarobki piłkarza. A z tym może być problemem. 

No i problemy kiszą się dalej. 

Do tego wszystkiego należy dołożyć drugi problem, który jest na ten moment nie do końca wyjaśnialny. Właściwie cała drużyna cierpi na większe lub mniejsze dolegliwości fizyczne, zawodnicy są absurdalnie zajechani i jest to problem, który się ciagnie zastanawiająco długo. 
W historii były dziesiątki podobnych sytuacji, żeby tylko wspomnieć Barcelonę i jej "wirus FIFA" każdej wczesnej wiosny. Oczywiście mieliśmy teraz mundial w Katarze - ale ten temat dotyczy wielu innych drużyn i żadna inna nie zacięła się aż tak jak Bayern. Na tapetę można wziąć Leona Goretzkę, który w okolicy pandemii zaliczył imponującą przemianę fizyczną stając się niezniszczalnym czołgiem, który w pomocy zachowuje się jakby go w przerwie ładowano bateriami Duracell. I teraz ten sam Goretzka regularnie w czasie meczów daje sygnały, żeby dać mu odpocząć i nie podawać piłki jeżeli nie jest to absolutnie konieczne.
Rozmawiamy o jednym z najlepszych piłkarzy jednego z najlepszych klubów Europy któy w okolicy grudnia typowany był na głównego faworyta do wygrania LM! 
A temat dotyczy zdecydowanej większości piłkarzy. Tuchel wprost przyznaje, że nie wie co się dzieje - piłkarze nie są monolitem na boisku, a to wystarczy żeby 90% drużyn z Bundesligi mogło podjąć walkę z takim Bayernem, a praktycznie połowie z nich udaje się w ostatnim czasie taki mecz wygrać. 

Teraz wraca (chwilowo) Hoeness i zacznie się podejmowanie twardych i męskich decyzji. Nie zdziwię się, jeżeli zostanie wymieciona spora część pracowników klubu o których większe media się nawet nie zająkną (jak np. pion odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne). Obstawiam też pożegnanie z którymś z duetu Kahn-Salihamidżić (słabszą pozycję wydaje się mieć Oli), ale nie zdziwi mnie też że tutaj panów zostawimy - bo trochę Bayern w tym Hoeness zainwestowali w rozwój tych menadżerów, trzymałoby sie to też PR-owo pod kątem tego ze drużyna budowana jest na lata do przodu a cały projekt jest długofalowy (czego z kolei brakowało przy podejmowaniu decyzji z Nagelsmannem i co było błędem).
ARRRGH

Sogeking 2024

Licznik postów: 3,657

ARRRGH, 23-05-2023, 07:59
To znaczy mój post nie wskazuje bezpośrednio winnych, ale można raczej z kontekstu się domyślić, że biję do zarządu, bo odejście Lewego, zmiana trenera czy ściągnięcie Mane to ich decyzje. Jednakże absolutnie się nie zgadzam, że brak topowego napastnika nie jest jednym z głównych problemów w tym sezonie. Moting jak na siebie gra ok, ale w takiej drużynie jak Bayern (czyli takiej, która przez większość meczu jest w posiadaniu piłki i atakuje) nawet przeciętny napastnik strzeliłby kilka goli, bo miałby do tego sporo okazji. Ale bycie poprawnym a zdobywanie 40-50 goli w sezonie to gigantyczna różnica i m.in. ona odcisnęła piętno w tym roku. Zresztą w niemieckich gazetach już trąbią o największym kryzysie i braku topowych napastników w Bundeslidze po odejściu Lewandowskiego Haalanda. Pierwsze miejsce w klasyfikacji zajmuje Fullkrug, który... jest kontuzjowany od ponad miesiąca.
Zalasta

Pirat

Licznik postów: 34

Zalasta, 23-05-2023, 11:54
(23-05-2023, 07:59)ARRRGH napisał(a): Moting jak na siebie gra ok, ale w takiej drużynie jak Bayern (czyli takiej, która przez większość meczu jest w posiadaniu piłki i atakuje) nawet przeciętny napastnik strzeliłby kilka goli, bo miałby do tego sporo okazji.


89-92-88-100-99-97 - to ilość goli Bayernu w 6 ostatnich sezonach. Obecnie bramek mają 90 z jednym meczem mniej. W każdym z tych sezonów byli mistrzem Niemiec i to z dużą przewagą (przykładowo sezon 2016/17 -> 89 bramek czyli o gola mniej niż obecnie, a przewaga w tabeli 15 punktów nad drugim Lipskiem). Więc to nie jest tak że Bayern teraz jest nieskuteczny. 

Moting goli strzela mniej Lewandowski (gra też stosunkowo mało jak na podstawowego napastnika) -> ale strzelają inni. Dlatego tutaj nie ma co sie czepiać Kameruńczyka, bo mimo że nie daje tyle zespołowi co Lewy, to jak widać sama drużyna ciągle potrafi nastrzelać te 90 goli na sezon jak co roku, niezależnie kto u nich gra w ataku. Mamy tutaj odwrotną sytuację jak z Hallandem w City -> wcześniej zespół nie miał swojego strzelca i nawet taki lis pola karnego jak Kun Aguero nigdy drastycznie nie odstawał od reszty zespołu -> teraz przyszedł Halland, bije rekordy strzelców a przez dłuższy czas było sporo narzekań bo cały zespół miał MNIEJ goli niż we wcześniejszych sezonach. I że transfer Hallanda to błąd bo co z tego że on strzela, jak drużyna gra gorzej Wink
W Bayernie odwrotnie: odszedł najlepszy strzelec śrubujący wyniki, ale jego strzelanie wzięła na siebie reszta drużyny. 

Czyli:
(23-05-2023, 07:59)ARRRGH napisał(a): Ale bycie poprawnym a zdobywanie 40-50 goli w sezonie to gigantyczna różnica i m.in. ona odcisnęła piętno w tym roku.

wcale piętna to nie odcisnęło, bo drużyna jest podobnie skuteczna.
(23-05-2023, 07:59)ARRRGH napisał(a): Zresztą w niemieckich gazetach już trąbią o największym kryzysie i braku topowych napastników w Bundeslidze po odejściu Lewandowskiego Haalanda. Pierwsze miejsce w klasyfikacji zajmuje Fullkrug, który... jest kontuzjowany od ponad miesiąca.

To już jest osobna kwestia, ale takie rzeczy się działy i dziać będą. Z Hiszpanii wyemigrowali Ronaldo i Messi i też gazety się rozpisują. 
Ale znowu, można wziąć twarde liczby zamiast bazować na chwytliwych hasełkach. 

3,18 to obecna średnia strzelonych goli na mecz w Bundeslidze. 

W poprzednich 4 sezonach: 3,18-3,21-3,08-3,12

W żaden sposób nie odbiega obecny sezon od pozostałych tak strzelecko w Bayernie jak i w całej lidze. Po prostu gole strzelają inni zawodnicy, niekoniecznie 3-4 topowe nazwiska na całą ligę jak to dawniej bywało.



Co do kryzysu Bayernu, to problemem nie jest to ile goli strzelają (bo jest to cały czas na podobnym poziomie) ale ile punktów zdobyli, a to się bierze z ilości niewygranych meczy.
Na końcu o tych 6-8 punktach których brakuje decydują 2-3 mecze, które zamiast zwycięstw przynoszą porażki. 
Porównując obecny Bayern do poprzednich widać dużą liczbę meczy niewygranych (8 remisów, 5 porażek na ten moment -> bywały sezony gdzie 8 to był ogół meczy niewygranych). 

Wziąłem na tapetę ostatnie 8 meczy, których Bayern nie wygrał i zaobserwowałem ciekawą tendencję, która pokrywa się z tym o czym pisałem wcześniej. Chronologicznie od ostatniego meczu:

Lipsk - 1:3 - Bayern prowadzi w 25', traci gole w minutach 64-86
Mainz - 1:3 - Bayern prowadzi w 29', traci gole w minutach 65-79
Hoffenheim - 1:1 - Bayern prowadzi w 17', traci gola w 71'
Bayer - 1:2 - Bayern prowadzi 22', traci gole w minutach 55-73
Borussia M - 2:3 - tutaj jest przeplatanka, w której Bayern po prostu był gorszy cały mecz 
Eintracht - 1:1 - Bayern prowadzi w 34', traci gola w 69'
Koln - 1:1 - tutaj Koln strzela gola w 4', a Bayern ratuje wynik w 90'
Lipsk - 1:1 - "monachijski standard" - prowadzą w 37', gola tracą  w 52'

bonusowo Freiburg w Pucharze Niemiec: prowadzenie w 17', strata gola w 27' i potem karny w 90+5

I tutaj wychodzi połączenie mentalu (też po stronie przeciwników) z przygotowaniem fizycznym. Bayern regularnie otwiera mecze bramką i wychodzi na prowadzenie. Mamy dwa scenariusze:


- albo rywale są zbyt słabi/godzą się z porażką (mental) i dostają kolejne bramki (tutaj o tym co pisałem na początku posta, skuteczności Bayernowi w wielu meczach nie można odmówić bo podobnie jak w poprzednich sezonach, mają sporo meczy gdzie strzelają 3-4 bramki). 

- rywale odpowiadają zdobywając gole, co prowadzi do też do zdobyczy punktowych. Bayern na 8 ostatnich meczy gdzie stracił punkty (+1 mecz w Pucharze) - sześciokrotnie wychodził na prowadzenie relatywnie szybko (do pół godziny), prowadził stosunkowo długo (realnie kolejne pół godziny) po czym tracił gole regularnie w ostatniej tercji meczu, szczególnie w przedostatnim kwadransie. A to już realnie można powiązać z problemem fizycznym nie jednego Motinga czy Mane, ale drużyny jako całości. 

I znowu, wieszam psy na zarządzie Bayernu przy problemach z Nagellsmanem, Neurerem, trenerem bramkarzy czy bójką piłkarzy, a nie z konkretnymi transferami. Gdyby reszta zawodników grała dobrze, to można wysnuwać takie tezy, ale problemem jest zespół jako całość. Co widać z resztą przy powyższym zestawieniu jak zespół Bayernu zachowuje się w ostatnich 30 minutach meczu, gdy ewidentnie brakuje im siły.
ARRRGH

Sogeking 2024

Licznik postów: 3,657

ARRRGH, 23-05-2023, 17:58
Ciekawe wnioski i liczby podałeś do swoich argumentów i muszę krótko przyznać, że przekonałeś mnie do swojego zdania Smile
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 28-05-2023, 00:08
Wspominałem już o tym jakiś czas temu i niewiele się zmieniło. Mega dziwna sytuacja dla mnie, kiedy drużyna ma 2 najlepszych strzelców w lidze, a szoruje niemal dno tabeli.
Spoiler

[Obrazek: image.png]

Spoiler

[Obrazek: image.png]

Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,474
Miejscowość: Isola

niudeb, 28-05-2023, 00:44
11 mistrz Wink pieknie
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 28-05-2023, 01:38
Polacy ograli w ćwierćfinale Serbię 3:2 i zakwalifikowali się do półfinału!
Spoiler

A ja znowu zapomniałem o meczu Angry

skrot

Bramki w:
0:50 3:43 4:36 5:00 5:27


Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

Subskrybuj ten wątek Odpowiedź