Cytat:Urodzony w górzystej Szkocji w 1518 roku, Connor Macleod jest nieśmiertelny. Kiedy podczas bitwy z wrogim klanem zostaje śmiertelnie ugodzony, ale nie umiera, przerażeni członkowie jego klanu skazują go na banicję. Błąkając się po górach Connor napotyka Ramireza, który również jest nieśmiertelny. Dowiaduje się od niego, że na świecie jest kilku takich jak oni toczących między sobą walkę o główną nagrodę, którą otrzyma ostatni z nieśmiertelnych. Jedyną możliwością wyeliminowania nieśmiertelnego ze świata jest odcięcie mu głowy mieczem.
??ródło: Filmweb.pl
Wszystko zaczęło sie ponad 20 lat temu gdy wyszedł pierwszy film z serii. Film miałbyć zamkniętą calością i może byłoby lepiej gdyby tak zostało. W każdym razie był to chyba jeden z pierwszych (po Gwiezdnych Wojnach) film fantasy który odniósł sukces kasowy na wiekszą skalę. Historia o Góralu ze Szkocji pragnącym umrzeć zaskarbiła sobie sympatię wielu. Złożylo sie na to wiele czynników, znakomita obsada z Christopherem Lambertem i Seanem Connerym na czele, świetna historia, dobra rzeżyseria, świetne jak na 1986 rok efekty spoecjalne no i zachwycająca muzyka. Kawałek "Who wants live forever" zna chyba każdy.
Mnie osobiście urzekł klimat filmu, muzyka oraz plenery w ktorych kręcono dany tytuł. Jako miłośnik akcji z zapartym tchem obserwowałem także walki. Uważam że jest to film kultowy i myślę że nawet po 20 latach warto do niego wracać.
Kiedy nadszedł sukces wiadomo było że powstaną kolejne części. Odniosły one porażkę ponieważ każda zaprzeczała poprzedniej (w 2 części Nieśmiertelni z kosmosu ? WTF ?!). Mimo że widziałem obie, nie podobały mi się tak jak orginał, pomimo tej samej obsady, były zbyt futurystyczne.
Potem około 1993 roku zdecydowano nakręcić serial TV pod jakże orginalnym tytułem Highlander, w ktorym to rolę krewniaka Connora, Duncana Macleoda zagrał Adrian Paul. W pilotowym odcinku pokazał się nawet Lambert. Serial miał 5 sezonów i odniósł spory sukces w Ameryce. Nic więc dziwnego że 2 lata po zakończeniu serialu postanowiono połączyć fabułę filmu i serialu w całość w filmie kinowym Highlander: Ostateczna Rozgrywka.
Moim zdaniem ten film jest bardzo dobry. Po żenujacych dwoch częściach wreszcie dostaliśmy coś zbliżonego klimatem do jedynki. Connor znowu podłamany i Duncan pomagający mu w rozprawie ze śmiertelnym wrogiem. Efekt starości Lamberta dodał filmowi dodatkowego smaku. Nie będe spoilerował ale jeśli podobała wam sie część pierwsza to część czwarta powinna wam przypaść do gustu.
W tym momencie seria powinna była zakończyć się ostatecznie, niestety komercja zwyciężyła i nakręcono kolejną część z Adrianem Paulem w roli Duncana pt. Highlander: ??ródło. Był to chyba najgorszy film z serii jaki widziałem. Nie dość że nie bardzo wiadomo o co w filmie chodzi to jeszcze walki były kiepskie. Mówiąc krótko żenada, gorsza nawet od nieudanych kontynuacji z Lambertem.
Ostatnio miałem okazje widzieć wersje Anime Highlander: Vengeance. Nie bylo tak źle choć moło być znacznie lepiej. Dodatkowo zawiodłem sie bo liczyłem na bliższe nawiązania fabularne do filmów.
Znając filmowców pewnie będą robić kolejne części żerując na kultowym oryginale. Skrycie liczę, że w końcu uda im się zrobić ciekawy film na miarę czwartej części.
MOŻE ZOSTAĆ TYLKO JEDEN !!!!