Po lekturze najnowszego rozdziału, w którym w BM nagle odzywa się jej dobra strona, wpadłem na stworzenie tego tematu.
Jakie są najgłupsze rzeczy, które Oda mógłby wygodnie umieścić w OP?

Moje propozycje:
- BM zakumpluje się ze Słomianymi z takich powodów: jej syn (Katakuri lubi Luffy'ego), będzie chciała, żeby Sanji od czasu do czasu jej coś ugotował, Luffy podzieli się z nią mięsem
- BM popłynie ze Słomianymi na Elbaf w roli sojusznika i przewodnika
- Kaido stwierdzi, że skoro został pokonany, to sam odda się w ręce marynarki lub ich zaatakuje jako dywersja 
- Rocks okaże się miłym starszym panem, który się wzruszy gdy usłyszy, co słychać u jego byłych załogantów, dlatego zdecyduje się trenować Luffy'ego
- Loki będzie gejem, który będzie zmieniać się w konia, więc gdy Słomiani opowiedzą mu na temat Jean Pierre'a (tego ptaszyska ze Skajpi), to zakocha się i stanie się przychylny
- W trakcie walki Luffy'ego z Czarnym, główną rolę odegra Nami, która się rozbierze, by odciągnąć uwagę BB. W końcu Luffy jest odporny na tego typu rzeczy, więc będzie to solidny debuff dla Marshala. 
- Shiryu będzie miał smutne dzieciństwo w retrospekcjach, a w głównej fabule dojdzie do wniosku, że nie wolno zabijać ludzi, ale miecz mu każe
- Okaże się, że Pedro żyje, bo tak naprawdę w ostatniej chwili wskoczył pod wodę. Został tylko trochę ranny od wybuchu, ale uratowali go ryboludzie.

- Okaże się, że Pedro żyje, bo tak naprawdę w ostatniej chwili wskoczył pod wodę. Został tylko trochę ranny od wybuchu, ale uratowali go ryboludzie.

Okaże się, że Pedro żyje bo obserwacją zobaczył, że w przyszłości będzie pełnia i zamienił się bez prawdziwej pełni, a mając pełnie w wizji. Dzięki temu stał się bardziej wytrzymalszy i przetrwał xDDDD

- Rocks okaże się miłym starszym panem, który się wzruszy gdy usłyszy, co słychać u jego byłych załogantów, dlatego zdecyduje się trenować Luffy'ego

To mogłoby idealnie siąść xD

Dodam od siebie: 
Oda wpadł we własną pułapkę niezabijania antagonistów przez Luffiego, przez co wszystkie przyszłe rozwiązania wątków z admirałami i Yonkou będą rozczarowujące. Typu Big Mom nagle się stanie życzliwa/neutralna i spędzi starość na wcinaniu tortów i śpiewaniu z homiesami, Akainu rzuci fuchę głównodowodzącego i będzie poczciwym (i pewnie jeszcze przemiłym xD) staruszkiem przycinającym bonsaie niczym w historyjce obrazkowej, Kaido będzie zapijał się na śmierć, Fujotora grał w kości, no i każdy z nich będzie z zachwytem patrzył na świat tworzony przez Luffiego, nikt nie umrze. xD

Co do przeżycia postaci, to mam parę pomysłów:

Sprawa z Pedro jest prosta - obok pod wodą był Wadatsumi i tuż przed wybuchem chwycił Pedro, zdjął mu pas z petardami i schował go do wody. Po pokonaniu Kaido pojawi się na Wano i będzie szczęśliwe ponowne spotkanie z Carrot. Potem Smoothie jeszcze potwierdzi, że faktycznie chyba wtedy widziała jak jakaś duża ręka wynurza sie z wody.

Potem Yasuie wstanie z grobu i przywita się ze słomianymi i samurajami. Wszyscy dostaną enelface i zaczną uciekać, bo będą myśleli, że zombie albo duch (śmieszna scena). Potem Yasuie wytłumaczy, że uratował go olej od Usoppa, bo przypadkiem okazał się skutecznym lekarstwem (jest znana teoria, że wszystkie kłamstwa Usoppa zmienią się w prawdę, więc ten przykład to pewniak).

Jeszcze miałem pomysł, że Toki mogła przenieść Odena w przyszłość już po tym, jak wpadł do kotła. Okazałoby się, że dolną część ciała miał pokrytą królewskim a headshota od Kaido przeżył, bo za wielki z niego kozak, żeby zwykły strzał w głowę mógł go zabić. Ale nie wiem, to chyba trochę naciągane by było.

Luffy okazuje się być reinkarnacją Gol. D. Rogera lub Joy Boya
Czarnobrody okazuje się być reinkarnacją Rocksa lub lub jego odpowiednika z pustego wieku
Rocks to Imu
Crocodile to mama Luffyego
Luffy soluje Kaido
Roger żyje

Roger żyje

Śniło mi się kiedyś, że Roger nie tylko przeżył, ale okazał się ukrytym głównym antagonistą OP. Nawet we śnie uznałem, że to bez sensu, więc chyba pasuje do tematu.