Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,323
Imperator
Licznik postów: 2,230
Tony napisał(a):Heros, zauważ, że One Piece anglojęzyczne jest licencjonowane, a nikt z was nie protestuje przeciwko tłumaczeniu OP na angielski, zresztą nie tylko One Piece. Za to w Polsce ludzie robią wiochę z tymi mangami licencjonowanymi.
Według mnie skanlacje przyczyniają się do wzrostu sprzedaży mangi w Polsce. Sam osobiście kupują mangi które przeczytałem i mi się podobały, a zostały wydane w naszym języku, gdybym nie czytał najpierw skanlacji to w ogóle bym nie kupował mangi, bo aż tyle kasy nie mam żeby wydawać na ewentualne buble. Raz kupiłem mangę której nie znałem (Crying Freeaman) i była tak słaba, że wszystkie moje tomiki tej mangi oddałem do biblioteki więc nie będę ryzykował.
Joy Boy
Licznik postów: 7,533
To, by nie było wątpliwości napisał(a):+ Wielki plus za dodanie licencjonowanych mang(a właściwie niedodanie), dodatkowa promocja polskim wydawcom nie zaszkodzi.Nie wiem, może ja to źle interpetuję, ale nie moja wina, że jest to tak napisane, iż można to rozumieć co najmniej dwuznacznie.
Cytat:Według mnie skanlacje przyczyniają się do wzrostu sprzedaży mangi w Polsce. Sam osobiście kupują mangi które przeczytałem i mi się podobały, a zostały wydane w naszym języku, gdybym nie czytał najpierw skanlacji to w ogóle bym nie kupował mangi, bo aż tyle kasy nie mam żeby wydawać na ewentualne buble. Raz kupiłem mangę której nie znałem (Crying Freeaman) i była tak słaba, że wszystkie moje tomiki tej mangi oddałem do biblioteki więc nie będę ryzykował."Tam dobry". Rotfl. Nie ma to jak czytanie opinii/recenzji/opisu serii przed jej kupnem : DDD.
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,323
Joy Boy
Licznik postów: 7,533
Joy Boy
Licznik postów: 7,533
Cytat:Tylko czy daleko zajdzie przestrzegając zasad? Bo, o ile chwała im za dbanie o polski rynek skanlacyjny, pozbawiając się najpopularniejszych tytułów, pozbawiają się tez szans na większą popularność.Chcecie zaruchać Polski rynek m&a? Proszę bardzo, ja do złodziejstwa ręki nie przyłożę (osobiście nie kupuję mang, bo a: lubię czytać mangi, ale nie do tego stopnia, by wydawać kasę na średnio interesujące mnie tytuły, co przekłada się na punkt b: póki co nie ma tytułu, który by mnie interesował [co bym więc kupił, gdyby było dostępne? -> Hajime no Ippo, Beck, One Piece, Monster, 20 century boys, Berserk]). Potem się wszyscy dziwią, oczy mają czerwone, żyły na czole, jak podczas długiego posiedzenia na sedesie, że nikt w Polsce mang nie chce wydawać... to macie.
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,319
Tony napisał(a):Ściągnięcie jej z internetu nie powoduje strat u wydawcy, co najwyżej może przynieść ewentualny zysk jeżeli manga zainteresuje czytelnika i kupi ją w wydaniu papierowym.
Tony napisał(a):wy go łamiecie tłumacząc One Piece które było i jest tłumaczone przez PM
Joy Boy
Licznik postów: 7,533
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,323
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,323
Joy Boy
Licznik postów: 7,533
Cytat:Niemcy nie mają jakiegoś dużego rynku mangi to raz.U nich jest to przynajmniej zakorzenione + mają większy rynek zbyto, helou?
Cytat:Dwa, kradzież to zabór cudzej rzeczy w celu przywłaszczenia.Kradzież klientów, potencjalnych zysków. Poza tym, tak, to jest okradanie autora z jego własności intelektualnej. JPF ma prawo czerpać z tego zyski, Ty - nie.
Cytat:Pod pojęciem zaboru rozumie się fizyczne wyjęcie rzeczy spod władztwa właściciela.Tylko wydawca MA PRAWO wydawać. Ty masz prawo kupna i korzystania w niego w zakresie, które jest określone przez prawo (nie wiem, jak jest z odsprzedaniem dóbr... tu już musi odpowiedzieć Hetman
). Nic więcej.
Pirat
Licznik postów: 35
Heros jakiś tam napisał(a):Dwuznacznie? Ee?To, by nie było wątpliwości napisał(a):+ Wielki plus za dodanie licencjonowanych mang(a właściwie niedodanie), dodatkowa promocja polskim wydawcom nie zaszkodzi.Nie wiem, może ja to źle interpetuję, ale nie moja wina, że jest to tak napisane, iż można to rozumieć co najmniej dwuznacznie.
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,319
Masz tutaj parodię dla rozluźnienia: