Cześć @szatan999 , witamy na forum
Teoria ma trochę dziur, ale jest ciekawa, dlatego fajnie, że się nią podzieliłeś 

Czarnobrody nie mial w planach Ace, ale ze mu wszedl w droge, no to za niego nagroda nawet daje mu latwiej awans do shichibukai.


W ogole jak tak szybko przesledzilem kariere czarnobrodego, to nie trzyma sie w ogole kupy, spedzic zycie dla jednego owocu, na fuksie wywolac wojne bialobrodego z marynarka, no bo w koncu jego celem nie był Ace, tylko zostanie shichibukai. On sam był zdziwiony, że Ace go ściga.

Nie wiem jakie Oda mial na poczatku plany w stosunku do Czarnobrodego, ale mi sie nie klei. Wszystko dziełem przypadku, czego dokonal jest.

Luffy często miał szczęście, więc i Czarnemu ono sprzyja, ta dwójka ma wiele atrybutów przeciwnych, ale też sporo punktów wspónych.
Początkowy plan Czarnego był  zapewne taki:
- zostać Shichibukai, żeby mieć większą swobodę działania - w końcu rząd przymyka/ł oko na interesy tej grupy
- prawdopodobnie chciał w ten sposób przyciągnąć do siebie nowych załogantów i zdobyć ciekawe owoce
- możliwe że kolejnym krokiem była wyprawa do Impel Down po koksów z ostatniego piętra
- Pewnie dopiero wtedy myślałby o wywołaniu wojny ściągając na rząd uwagę jednego z Yonko

Cytat:Szatanie666  .  hej. 
 

Cytat:( 3 godzin(y) temu)szatan999 napisał(a):. Teach wiedział że można mieć więcej niż jeden owoc ale nie wiedział że można go przebudzić naturalnie wiec znalazł inny sposób na pozyskanie dodatkowego owocu. Okaże się teraz że Słomkowy ma dwa owoce Gomu Gomu no Mi oraz Hito Hito no Mi, Model: Nika. 

Nie rozumiem, przeciez slomkowy ma tylko jeden owoc, niby skad dwa?

To tylko teoria jaką przedstawiłem i jaka drogą Oda może pójść to ta w której Luffy może mieć dwa owoce. Może Gomu Gomu no Mi tylko może przebudzić/zmienić się w Hito Hito no Mi, Model: Nika. Ogólnie dziwne teorie mogą z tego powstać i teraz co Oda nie wymyśli to będzie dla nas dziwne.

Mam taką grubszą rozkmine związaną z Czarnobrodym. Wiadomo że on też chce zdobyć OnePieca, a był przecież w załodze Białego, więc myślę że wie o czerwonych poneglyphach. A gdzie obecnie mamy wszystkie czerwone poneglyphy? Właśnie na Wano. I tutaj otwiera się fajna furtka do przyspieszenia tego wyścigu o znalezieniu  OnePieca. Co powiecie na to że Czarny wbija po bitce Luffego z Kaido, i podpierdziela wszystkie road poneglyphy i zaczynam rush po OnePieca?
Jeśli ktoś już poruszał ten temat to sorki xd

edit. nie wszystkie ale może wie gdzie ukryty jest 4 (a może już go ma np. po rozwaleniu Balitgo?)

Po pierwsze skąd takie przypuszczenia? Na Wano nie widzielismy jeszcze czerwonego poneglyphu. Po drugie na Wano mogą być ewentualnie kopie które zrobił Brook. Po trzecie skąd czarny miałby wiedzieć że slomkowi posiadają kopie dwóch kamieni?

Po czterech latach lurkowania forum i ja się przywitam swoimi przemyśleniami
Przede wszystkim bardzo podoba mi się kierunek, w który Oda właśnie obrał mimo trzymania kciuków za owoc żywicy. Zmianą owocu na Zoana Oda daje sobie miejsce na manewrowanie z mocami i delikatnie rozgrzesza się z plot armora Luffiego czyli wstawaniu po każdym zgruzowaniu go przez przeciwnika.
No i temat kontrowersyjny czyli połączenia mocy Gomu Gomu z mocą Boga Słońca, i tu właśnie mam swoją teorię.
Wiadomo, że owoce istniały w czasie pustego wieku a być może wtedy zostały wszystkie stworzone.
To, że Nika też wtedy żył, walczył i przegrał też jest już potwierdzone.
Wiadomo że Nika aka Joyboy maczał palce w przygotowaniu świata na ponowną walkę z rządem lub "kimś" (wola xD, pradawne bronie, poneglyphy, etc).
Wbudowanie mocy gumy w owoc Boga Słońca klei mi się przy założeniu, że Joyboy był użytkownikiem Gomu Gomu, którego duszę (lub esencję jego osoby czy cokolwiek co jest nośnikiem mocy owocu) wyeksportowano w całości do Hito Hito. Przy tym założeniu owoc Boga Słońca Niki musiał by zawierać całą jego esencję razem z mocą owocu, który użytkował czyli Gomu Gomu.
Uważam też, że w tym przypadku mogą być dwa powikłania dla Gomu Gomu po połączeniu z Niką:
1. Gomu Gomu i Nika istnieją równolegle, Luffy pewnie wkrótce spotka jego użytkownika i wyjdzie z tego kupa gagów. Świadczy o tym brak reakcji ze strony Gorosei we wczesnych etapach mangi zupełnie jak by uważali że to zwykły gomu gomu (co jest tak czy inaczej dziwne bo ze względu na zagrożenie każdy z tych owoców powinien być jak najszybciej zidentyfikowany by potwierdzić/uśpić obawy).
2. Nika nie umarł tylko został przerobiony na owoc w związku z czym owoc Gomu Gomu nie miał podstawy by się odrodzić i w związku z tym fizycznie nie istnieje od czasu stworzenia tego konkretnego Hito Hito.

Zapowiada się kilka tygodni trzęsienia ziemi z chaptera na chapter, idę po popcorn

Witam czy ktoś ma rozpiskę od początku po kolei  zawołanka typu Zehaha Yohoho bo wychodzi z tego pewien przekaz jak pamiętam jak się to połączy oczywiście bez tych haha hoho czy tam hihi

Z tego wychodzi ko-hi-wa zi-ku ri-ki ni-ka go-mu-ra ze-ma-go yh-wa-ro
Czyli nika jest gumowy/nika jest gumą.
Teoria stara, bo od wci istnieje na różnych zagranicznych forach



W ogóle... Jak myślicie, może shanks opowiedział o luffym gorosei, bo może był warunek do przebudzenia gomuxnika no mi?
Nw coś w stylu, że musi przegrać nieuczciwie, albo że musi zostać zdradzony przez sojusznika i przegrać?

Btw. Koniec wano będzie mniej więcej wtedy gdy wyjdzie film one piece red. Tak więc opcja z shanksem, który się zjawi imho bardzo prawdopodobna

Spoiler

przepraszam, musiałem xd to w koncu xd rozdział
Ktoś się nabrał?

https://one-peice.com/manga/one-piece-chapter-1028/

Wrzucam dla przypomnienia:p spojrzcie na okladke.

Nie podoba mi się ani robienie z Luffiego kogoś specjalnego ani zniszczenie owocu gumy i zastąpienie go jakimś op zoanem. Cała manga opierała się na idei, że Luffy nie jest żadnym wybrańcem tylko zwykłym gościem z marzeniami i odwagą by je spełniać. Sam owoc swoją siłę czerpał z kreatywnego użytkowania go przez Luffiego, a sam w sobie nie wydawał się być jakoś silny i to mi pasowało. Podobało mi się to, że Wano uderza w mocniejsze tony ale to też zniszczono tą walką z Kaido przez nagły kreskówkowy styl.Samo przebudzenie też zresztą uważam za zbędne na tym etapie ale o tym pisałem już wcześniej. Tyle dobrego, że jeszcze nie ogłoszono dosłownej reinkarnacji Joy Boya w ciele Luffiego. Nie podoba mi się to i jak powiedziałem wcześniej chyba czas zrobić sobie przerwę od mangi.

W ogole jak tak szybko przesledzilem kariere czarnobrodego, to nie trzyma sie w ogole kupy, spedzic zycie dla jednego owocu, na fuksie wywolac wojne bialobrodego z marynarka, no bo w koncu jego celem nie był Ace, tylko zostanie shichibukai. On sam był zdziwiony, że Ace go ściga.

BB nie chciał wywoływać wojny, to był tylko efekt uboczny. Plan był prosty: złapać pirata z wysoką nagrodą -> dostać tytuł shichibukai -> dostać dostęp do Impel Down i zajumać tam załogę -> mając super owoc i potężną załogę rzucić wyzwanie imperatorom i zająć miejsce jednego z nich.

Jedyny fart jaki w tym był to fakt, że BB zabił WB w Marinefort i został imperatorem szybciej, a nie np, podczas przeskoku ownując Mamuśkę.

Cała manga opierała się na idei, że Luffy nie jest żadnym wybrańcem tylko zwykłym gościem z marzeniami i odwagą by je spełniać.

Że przepraszam jaki? Zwykły ?

-Dragon - ojciec, który chce obalić światowy rząd i ma swoją własną prywatną Armię Rewolucjonistów 
-Garp - dziadek, chodząca legenda Marynarki, v-ce Admirał
-Ace - przyrodni brat, syn Króla Piratów, drugi oficer w załodze Yonko Białobrodego
-Sabo - przyrodni brat, szlachcic, a teraz drugi w Armii Rewolucjonistów, zaraz po Dragonie
-do jego wjochy zjeżdżał kolejny Yonko, Shanks
-Will of D

Może i do Alabasty wyglądało że Luffy to no-name z przypadku o wielkich marzeniach, ale od pojawienia się Ace'a jasnym jest że nasz główny bohater to raczej znajomości rodzinne ma te z prawie najwyższej półki. No poważnie. Żeby zebrać wszystkie pokemony brakuje tutaj tylko tego żeby jego matka była z zaginionego rodu Niebiańskich Smoków   Chłopak ma plecy szerokie jak Red Line.  A w genach ma sukces.

Prawda ale nie do końca. Luffy nie zrobił kariery jako pirat dzięki znajomościom i powiązaniom rodzinnym lecz dzięki własnej sile woli i wytrwałości plus pomocy przyjaciół. To nie tak, że Shanks go wypromował, a Ace mu załatwił kontakty z Białobrodym by się mógł dopiero wybić. Sam do wszystkiego doszedł i nigdy nie polegał na powiązaniach rodzinnych. Nie miało to zresztą dla niego większego znaczenia.  Jego ojciec raz się tylko wtrącił, a tak chciał by jego syn się usamodzielnił. Wola xD akurat nie jest niczym aż takim specjalnym. Nawet Law ją ma. To bardziej symbol niż realne wsparcie. A teraz nagle zaczynają wchodzić jakieś kwestie reinkarnacji, przeznaczenia, specjalne owoce. No średnio mi się to podoba.

Taa, nawet jest taka dosyć wymowna kwestia Garpa, który po ujawnieniu opinii publicznej z kim jest powiązany Luffy. Nie zacytuje dokładnie bo nie pamiętam ale przekaz chyba był generalnie taki, że i tak nie ma to już znaczenia, że się "wydało" bo Luffy sam zapracował na swoją renomę.

W kwestii wstawek rodem z kreskówek to mi osobiście one nie przeszkadzają.
Oda już kiedyś posługiwał się tego typu zagrywkami. Oto przykład, który zapadł mi w głowę.

Spoiler

W mandze nie sprawdziłem, więc jeśli tak było tylko w anime, to przepraszam :p

Nie ma takiego dowodu powtarzam jeszcze raz, jest nagroda 500 0000 000 Beri dla człowieka, który wskaże cień dowodu, że w WG wiedzieli, że gomu gomu no to hito hito no mi: model Nika. Po prostu nie wiedzieli. Wiedzieli albo nie wiedzieli.  Ja nie wiem czy wiedzieli, jest nawet taka wypowiedź Shanksa na spotkaniu ze starszyzną pięciu gwiazd, powiedział taki zmęczony do Gorbaczowa. - Zrobiłem coś strasznego, ale imię Ima pozostanie nieskalane. Z czego można wywnioskować, że Shanks nie raczył ich o tym wcześniej poinformować. Wie pani starszyzna pięciu gwiazd  wie tylko tyle, ile przeczyta w gazecie, a w gazetach na te tematy przecież nic nie piszą.