No właśnie. Co sądzicie o czerwonowłosym? Dlaczego rozmawiał z Gorosei? Czyżby powiedział im o owocu Luffy'ego?
Jest teoria, że Shanks jest wzorowany na fikcyjnym piracie o imieniu Długi John Silver. W dużym skrócie, Długi John Silver był mentorem młodego pirata tylko i wyłącznie po to, żeby przy jego pomocy zdobyć skarb swojego kapitana. Jak wiemy, masa piratów ze świata One Piece jest wzorowana na piratach czy to fikcyjnych, czy to prawdziwych, więc czemu nie Shanks? Warto również dodać, że oboje mają pseudonimy związane z kolorem. 
Więcej informacji o Johnie tutaj https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%82ugi_John_Silver

A na dokładkę zostawiam was poniższym obrazkiem 

Pamiętam akurat Johna Silvera z Wyspy skarbów z bajki Disneya To mogłoby być ciekawe i z racji tego, ze kompletnie nie znamy motów Shanksa Oda ma tu duże pole do manewru. Jednak osobiście nie chciałbym, żeby było coś takiego że Czerwony hoduje sobie mocnego pirata tylko po to, żeby go wykorzystać. Wolałbym, żeby jego podejście do Luffyego było szczere od początku a ewentualna zdrada czy spięcie między nimi było podyktowane właśnie inną motywacją i innymi celami, które będą ze sobą kolidować. Np może taka piracka bitwa między załogami Shanksa i Luffyego w trakcie wyścigu na ostatnią wyspę.

No właśnie. Co sądzicie o czerwonowłosym? Dlaczego rozmawiał z Gorosei? Czyżby powiedział im o owocu Luffy'ego?
Jest teoria, że Shanks jest wzorowany na fikcyjnym piracie o imieniu Długi John Silver. W dużym skrócie, Długi John Silver był mentorem młodego pirata tylko i wyłącznie po to, żeby przy jego pomocy zdobyć skarb swojego kapitana. Jak wiemy, masa piratów ze świata One Piece jest wzorowana na piratach czy to fikcyjnych, czy to prawdziwych, więc czemu nie Shanks? Warto również dodać, że oboje mają pseudonimy związane z kolorem. 
Więcej informacji o Johnie tutaj https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%82ugi_John_Silver

A na dokładkę zostawiam was poniższym obrazkiem 

Jest to jakiś trop ale te wypowiedzi z fotografii niżej mogą równie dobrze pokazywać status jaki ma oraz respekt nawet po przeciwnej stronie barykady. Globalnemu rządowi zależy na utrzymaniu statusu quo, więc pewne ustępstwa  wobec jednego z największych piratów ery są zrozumiałe czysto politycznie.
Z Shanksem też się na pewno łatwiej dogadać niż z Kaidou, więc tymbardziej dobrze go mieć w jakimś układzie.