W tym temacie dyskutujemy o najnowszym rozdziale One Piece.
 

Wersja Polska:

Wersja Angielska:
One Piece 1047 TCB Scans



Oficjalna Wersja Angielska:





Zabrania się rozpoczynania dyskusji przed ukazaniem się skanlacji bieżącego rozdziału.

Zabrania się dyskusji o spoilerach z najnowszego rozdziału One Piece. Uprasza się aby w tym celu korzystać z bliźniaczego tematu o spoilerach o nadchodzącym rozdziale.

Zabrania się pisania komentarzy typu:

"Dlaczego jeszcze nie ma rozdziału?"
"Kiedy pojawi się nowy rozdział?"
"Czy One Piece ma przerwę w tym tygodniu?"
"Dlaczego One Piece ma znowu przerwę?"
 
Aby uzyskać informacje na temat ewentualnych przerw w wydawaniu One Piece, zapraszamy do odwiedzenia tematu:
Przerwy w wydawaniu One Piece - kalendarzyk

Spoiler

*Przerwy Ody zawarte w kalendarzyku, są uwzględnione w oparciu o ostatnie lata, wszelkie potencjalne rozbieżności dotyczące przerw będą na bieżąco korygowane


Zabrania się używania jakichkolwiek grafik uchodzących za ciężkie spoilery, zdradzające kluczowe wydarzenia fabularne, miejsca, bądź wygląd nowych postaci w Awatarach i Sygnaturach, do czasu ukazania się owych wydarzeń, miejsc, bądź postaci w Anime. Dopuszcza się używania grafik ukazujących wizerunek postaci które pojawiły się w Anime, a zmianie uległ ich wizerunek. Uprasza się aby odczekać co najmniej 24 godziny przed użyciem grafiki z nowego rozdziału w Awatarze lub Sygnaturze, jako że nie wszyscy mają okazję przeczytać nowy rozdział zaraz po jego wyjściu.

Luffy i nieskończone haki. Po tym rozdziale sobie uświadomiłem, że woda, którą ugasił pożar Raizo, to woda z oceanu, więc wszyscy giftersi powinni wrócić do normy (wyrwać się spod buta Otamy) po spłukaniu. Orochi ma tylko jedną głowę. Luffiemu odrastają zęby w trakcie walki.

Kaido się przestraszył na końcu? Serio?

Na okładce w prawym dolnym rogu macie oficjalny schemat kolorów Luffiego w G5.

Rozdział zapychacz, znowu.

Momo w następnym rozdziale na prawdę będzie tworzył chmury. Znowu 2 tygodnie czekania na nic nie znaczący rozdział, chyba, że ten cios Luffiego doleci. Później rozdział z Orochim, znowu. Pewnie będzie coś z Apoo po drodze. I dopiero pod koniec maja będziemy kończyć walkę główną. 

Okładko z Chocolat Town, nie zawiedź mnie.

Kaido dobrze podsumował Luffiego w sumie xd
Ogólnie to, jak porównał poziomy mocy. I wciąż jest w stanie obijać Słomka mimo przebudzenia.
Bestia to Bestia. +1
I możliwe że ta pięść zakończy walkę. Nie ze przewiduje że to mega silny atak, no ale Kaido vs Luffy trwa już tyle czasu, że to chyba pora na finisz. Z drugiej strony atak wydaje się mega wolny, jeszcze Momo musi przesunąć wyspę xd W sumie beka jeśli Kaido tego nie uniknie.

W sumie beka jeśli Kaido tego nie uniknie.

Po to Luffy łapał Kaido, żeby nie mógł tego uniknąć.

Szczerze? Już w zeszłym rozdziale stała się ta walka bardzo męcząca, teraz też jest i z każdym następnym rozdziałem też będzie.

Przebudzenie luffyego wprowadziło tylko urozmaicenie do tej już trochę męczącej walki z wielkim klocem, co przyjmuje na siebie wszystko. Minęło trochę czasu od przebudzenia luffyego i w sumie wszystkie ataki jakie Luffy zadał Kaido nie wyrządziły jakichś większych obrazen, mam wrażenie że dalej jesteśmy przez to w środku walki, bo obie strony walczące mają się bardzo dobrze.

Wg mnie masz zakrzywiony odbiór. Od przebudzenia minęły dokładnie 4 (cztery) chaptery, z czego jeden był mocno poświęcony Raizou. To raczej kwestia czytania co tydzień plus przerwy.
Ja obecnie czytam mangę od początku, dotarłem do Water Seven i z wielkim zdziwieniem stwierdziłem "w sumie zapamiętałem że załoga trochę dłużej pływała na Going Merry".
Z resztą takich obserwacji można wyciągnąć więcej, a Skypiea, którą zawsze uważałem za dość długi arc okazał się tutaj mega sprintem.

Co do samego tematu to ten chapter przeszedł mi zgrabnie, bo fajnie Oda przeplótł walkę z wątkami obok.
Jest trochę Momo, potem rozwiązanie kwestii pioruna w łapce, kontra Kaidou, przeskakujemy na chwilę do ziomali i wracamy do Luffy'ego z wielką piąchą. Teraz dostaniemy combo Luffy-Momo w kontekście ciosu i przesunięcia wyspy i rozwiązanie obu tych mini-wątków.

Swoją drogą, Kaidou przy porównaniu do BM to jest na absurdalnym poziomie

Tak czytam ostatnie rozdziały i jak kiedyś się czekało na walki, tak teraz jedyne co mnie ciekawi, to reperkusje po Wano. Także szczerze czekam aż skończy się ta walka i zaczną domykać się wątki, bo obecnie OP sprawia mi przyjemność jedynie samą fabułą w perspektywie całego zbudowanego świata, aniżeli pojedynczymi akcjami /walkami, które mieliśmy na Wano.

Cytat:Wg mnie masz zakrzywiony odbiór. Od przebudzenia minęły dokładnie 4 (cztery) chaptery, z czego jeden był mocno poświęcony Raizou. To raczej kwestia czytania co tydzień plus przerwy

A ja tak nie uważam.

dziś trochę walki było, tydzień temu jakiś ochłap. Ale póki co nie widzę by ta walka poszła do przodu jakoś po przebudzeniu mocno, nie można ocenić prawdziwych obrażeń luffyego( w swoim trybie jest nieśmiertelny i jak widać przyjmuje na siebie wszystkie ataki) ani Kaido nie chce paść ( w nowym rozdziale widać, że ma się dobrze póki co, przyjął sporą ilość ataków od luffyego, ale atakuje tak samo agresywnie jak przed przebudzeniem luffyego.

Za tydzień niby Luffy chce go powalić jednym ciosem, byłoby dziwne gdyby nagle padł od tego, po tym jak przeżył wielkiego luffyego i wszystkie tyrady jakie mu Luffy zafundował i praktycznie nie miały żadnego wpływu na jakieś osłabienie podczas walki w dzisiejszym rozdziale. Widzimy, że to Kaido tyra luffyego, jakby się nic nie działo dwa rozdziały temu.

Dla porównania, tutaj było widać że walki zmierzały ku końcowi jakoś.
https://static.wikia.nocookie.net/22b685...ae29371453

https://qph.fs.quoracdn.net/main-qimg-57...533addbbf6

Tak sobie teraz myślę, że ta walka może być trochę wzorowana na walce Goku vs Frieza. Przepotężny przeciwnik który przechodzi różne metamorfozy, protagonista z ogromnym powerupem podczas walki, która trwa bardzo długo. Być może Oda chce pobić rekord Toriamy z tej walki xd no i Onigashima, która zaraz skończy jak Namek.
Dobra, ale o co mi chodzi? O to, że walka Luffyego z Kaido może zakończyć się podobnie do walki z DBZ. Oda mówił, że to nie będzie zwykły finisher, a coś sprytnego tak? Luffy ma teraz idealne zdolności, by odbić finisher Kaido, który skończy jak Frieza zabity swoim własnym atakiem.

Walka Goku z Frieza tylko w anime była  tylko długa. 

Calosc trwala z 20 rozdzialow okolo  i czytalo sie to bardzo sprawnie i przyjemnie. Maks dwa tomy, nawet nie całe dwa tomy to trwało. W jednym sie zaczelo w ktoryms momencie i tak jakos polowe tomu trwało,  jeden caly tom o walce, i jeden tom z dwoma rozdzialami walki tylko.

U Ody juz od 1000 z przerwami mecza to do prawie 1050 rozdzialu. 

No i tez goku po zamianie w sjj1 rozwalil frieze bardzo szybko, bylo juz wtedy jednostronnie.  A u Kaido i Luffyego nie widac tej jednostronnosci  .

Drama z wysadzeniem Nameck trwała tylko kilka rozdziałow, nawet nie wiem czy cały tom .

Dobry rozdział. Fajnie, że Kaido wciąż jest w stanie walczyć na równi z Luffym, który przebudził swój owoc. Jak widać tytuł najsilniejszego stworzenia na Ziemi nie został nadany mu bez powodu.

Pytanie tylko co dalej? W całej tej walce było multum tego typu końcówek, kiedy Luffy atakował Kaido jakimś nowym atakiem, po czym koniec końców owy atak i tak nie przyniósł żadnego efektu.

Mam jeszcze malutką nadzieje, że Kaido użyje przebudzenia. Załoga składająca się z owoców Zoan, a żaden z nich nie uaktywnił przebudzenia. Oda, you had one job!

Brook musiał mieć ciekawy widok że tak miło zasnął na kolorowej okładce i to tyle co do tego chaptera.

Ps. Luffy w tej formie jak dla mnie stracił cały swój urok

Jestem zdania, że Kid i Law to wygrali przez dobrą taktykę i połączenie owoców, a Big Mom tylko się osłabiła i zagrała va bank, ale to wpisuje się w charakter jej postaci. Po prostu chora siła i chora wytrzymałość oraz niebezpieczny owoc. Nie mniej jednak, nasza dwójka to miała po prostu szczęście i przekroczyła limity, bo Luffy v. Kaido to znacznie bardziej dojechana potyczka. Nie dość, że jeden na jednego (a to zawsze dodatkowe utrudnienie), to bije się z postacią, która właściwie swój owoc ma pod czystą destrukcyjność, a co więcej myślę, że ani Luffy ani Kaido choć dysponują pewnym ,,sprytem bitewnym" nie planują zaawansowanych strategii bitewnych tylko realizują zwykłą bitkę jako mocno ,,ofensywne" owoce. Mierzi mnie koncepcja ,,pałer lewel". Zatem to całkiem normalne, że pojedynek tyle się ciągnie, bardziej przeszkadza fakt niezbalansowania wątków. Nie mniej jednak Oda powinien zamknąć sprawę NAJPÓŹNIEJ w dwa chaptery.

Ogólnie rozdział dobry, ale ten Orochi.... już chcę żeby zdechł na prawdę nie chcę mi się oglądać tej jego gęby. W anime ten rozdział będzie lepszy do oglądania niż czytania. 
Powiem szczerze że trochę męczy mnie to wano. A zakończenie tego pewnie wypadnie jakoś na lato bo Oda tak męczy tymi raizo i orochi że zejdę zaraz.. Człowiek chcę już poznać nagrody reakcje ze świata albo jakieś inne wydarzenia ze świata. Ehh chciałbym chociaż na chwilę przenieść się w przyszłość o 8-10 rozdziałów i przeczytać co będzie dalej i jak ostatecznie zakończy się ten arc. Jedyna ciekawa informacja to to że Roger nie posiadał mocy owocu a czysta siła i haki co było do przewidzenia w sumie. To pewnie burzy wiele teorii na temat Rogera ale na więcej znów trzeba długo czekać. No i kto do cholery jest na WCI..

1047 - Początek mi się podobał jak Momo zachował się jak samuraj i pożegnał z matką, m. Luffy to chyba 5 razy mocno oberwał w tym chapie, ale wygląda na to, że to koniec. Orochi wygląda ciekawie, widać, że ledwo się przemienił, m xD Takiej ostatniej strony się nie spodziewałem. Mega piącha wyłaniająca się z chmur burzowych, epic. Nic tylko czekać jak na to Kaido odpowie, m.