Bo mam pewny dylemat, kończe już One Piece (bieżące odcinki) więc trzeba czymś zabic czas.
No to te pytanie co w temacie. CZy to jakaś dobra przygodo-dramato-shouen anime ?
Hihi

Spoiler

:wstyd:

Jak chcesz oglądać coś na maksa podobnego do OP to obejrzyj FT bo jest jego kompletnym plagiatem. To taki trochę One Piece podany w gorszej oprawie i słabymi postaciami, jedynie muzyka jest całkiem fajna, reszta to dno.

Nie opłaca się. Jedyna naprawdę dobra rzecz w FT to są ... laski. ;] Lucy jest kawaai (cokolwiek to znaczy), ale równie dobrze możesz to znaleźć gdzie indziej, gdzie jest to wydane z innymi dodatkami.

Ja ci polecam Gantz'a. (ale Mange) oraz jeśli znasz angielski dobrze to Battle Royale.
Oba tytuły 18+.

Oglądałem kilka pierwszych odcinków Fairy Taila i nie byłem zachwycony. Zdecydowanie bardziej przypasowała mi manga. Ot, taki sobie luźny tytuł, nie ma co za dużo wymagać - walki i ładnie narysowane panie są, więc pasuje . Więc jeśli nie czytałeś mangi, to moim zdaniem lepiej przeznaczyć czas właśnie na nią, a nie na anime.

Jeżeli chcesz obejrzeć coś w klimacie OP, to będzie to idealny wybór. Tak się bowiem składa, że Fairy Tail to kiepsko zakamuflowana podróbka One Piece.

Ale na serio: jeżeli szanujesz swój czas, to nie warto. Ta seria jest nudna, przewidywalna i *fanserwisowa. Natomiast anime nasuwa skojarzenia z Sailor Moon (scenki z kluczami Lucy).

Spoiler

Fanserwisem nazywamy elementy w mandze lub anime zbędne z punktu widzenia opowiadanej historii, mające jedynie na celu podekscytować fanów. Najczęściej są to bardzo lekkie elementy erotyczne, jak skąpo ubrane bohaterki lub bohaterowie, sceny przedstawiające ich w pozycjach uwodzicielskich i motywy takie jak podskakujące piersi lub specjalne ujęcia, wykonane tylko po to, żeby pokazać fragment bielizny (panty shot). Częstym zabiegiem jest wykorzystywanie wszelkiego rodzaju fetyszy, jak ubieranie bohaterek w stroje służbowe kelnerek, służących czy pielęgniarek lub mundurki szkolne albo elementy typowe dla cosplayu, jak kocie czy królicze atrybuty ciała. Fanserwisem można także nazwać przydługie sceny transformacji mechów, wykrzykiwanie nazw ciosów specjalnych, mówiące maskotki i inne podobne elementy podyktowane względami czysto sentymentalnymi.

Fanserwis jest określeniem używanym często w znaczeniu negatywnym, mówi się, że twórcy anime próbują nadrabiać braki w treści swych produkcji fanserwisem, a niektóre tytuły powstają wyłącznie na jego bazie. Pojawia się on często w haremówkach, gdzie obowiązkowo występują odcinki na plaży, basenie, czy w łaźni lub w gorących źródłach (onsen), eksponując ciała bohaterek w odpowiednio skąpych strojach i w konkretnych sytuacjach.

Eee tam w sumie na początek ma to coś(Happy jest zarąbisty ale ppotem nuda)

Polecam The World God Only Know

Hmmm nie Anime jest bardzo przeciętne a manga jakoś mnie nie wkręciła mimo że nie było tej zje*anej cenzury. Podobnie jak Pain też uważam że warto tylko obejrzeć laski (nawet hentaie już jakieś z Lucy dorwałem ^^) ale w sumie to samo możesz właśnie w takim Gantzie ujrzeć w bardziej skąpych strojach :hyhy: więc nic nowego xd Anime obejrzałem do 25 odcinka i taki zastój mam od pół roku chociaż może jeszcze wrócę i zmienię zdanie ale małe szanse

Cytat:Jak chcesz oglądać coś na maksa podobnego do OP to obejrzyj FT bo jest jego kompletnym plagiatem. To taki trochę One Piece podany w gorszej oprawie i słabymi postaciami, jedynie muzyka jest całkiem fajna, reszta to dno.

Dawaj do "FT plagiatem OP" jak takiś cwaniak. xD

Cytat:Jeżeli chcesz obejrzeć coś w klimacie OP, to będzie to idealny wybór. Tak się bowiem składa, że Fairy Tail to kiepsko zakamuflowana podróbka One Piece.

Kolejny.


Co do FT to polecam mange, która jest jak dla mnie bardzo fajna, natomiast anime, cóż, przeciętne. ;/
I nie słuchaj innych, FT nie jest plagiatem, po prostu oni muszą się nawrócić, bo zbłądzili.

Cytat:A ty w wieku 14lat to pewnie cycka nie widziałeś, co?
Pewnie masz 15 albo 16. ;d

Wiesz, to dziewczyna... xD

Aha, ale co do dziewczyn to w Ft niezłe są, szczególnie Erza i Lucy. :>
Żeby tą drugą pomieścić to niedługo będzie trzeba dwa okienka wykorzystywać. xd

@ do tematu .

Jeśli lubisz takich bohaterów jak Luffy - to to anime pasuje idealnie, bohater jest wprost zerżnięty z OP, identyczne zachowanie, głupota, naiwność, nawet obżarstwo ;x Plus dochodzi to, że tak jak w One Piece, Natsu pokonuje wszystkich najlepszych bossów wrogów ( zupełnie jak Luffy)
W anime spodobały mi się bardzo efekty - kręgi magiczne, które w orginalnej mandze nie występowały.
seiyu są naprawdę świetni, więc przyjemnie się słucha.

Cytat:CZy to jakaś dobra przygodo-dramato-shouen anime ?

Jak najbardziej tak. W niektórych sytuacjach aż zmusza do łez ^^ np sytuacje z Geardem...
W każdym razie, Katarynko , polecam , tak w umiarkowanym stopniu zaufania ;x

Hm. Jeśli szukasz naprawdę dobrego anime to nie, absolutnie się nie opłaca. Uprzedzam głosy sprzeciwu - oglądam na bieżąco, ale wtedy kiedy jem obiad, wiec byle coś tam leciało w tle.
Ale jeśli chcesz shounen to czemu nie. Chociaż osobiście bardziej polecałabym FMA, Dragon Ball, Eyeshield 21, Soul Eater, Hunter X Hunter, Shaman King , Gintama, Inuyasha, Busou Renkin (shounen + nawiązuje do klasyk takich jak DB, czy FMA) jeśli czegoś stąd nie znasz.

Cytat:A taki przykład mangi bakuman... jesteś w stanie podać mi podobną? Bo to właśnie ona zbija rekordy popularności,mimo że ciągnie się jedynie ponad roczek.

Bohaterowie mają marzenie -> zerżnięte.
Pokonują każde przeciwności, aby je zrealizować -> zerżnięte
Z konkurentów robią przyjaciół -> zerżnięte.
Dla przyjaciół zrobią wszystko -> zerżnięte.

Poza tym to jest inny typ mangi, OP i FT jest o walkach, bitwach i innych tym podobnych Dragon Ball'owskich formach.
Zauważ, że Death Note też jest inny, oni po prostu chwytają się tematów, których jeszcze nie było. Nie mają szans zdobyć takiej sławy jak typowe bijatyki: Naruto, Bleach, Op czy też FT.

Cytat:ee? Son Goku był głupi/naiwny? pff, dodatkowo pononywał wszystkich przeciwników praktycznie sam, reszta bohaterów służyła swoisty "dodatek", a op i ft mają to o siebie, że nie ma jednego głównego bohatera, tylko 'nakama'.

Za bardzo wierzył ludziom na słowo, przez co często płatali mu figle, łapali w pułapki itp.
Zauważ, że nie wiedział nawet jaka liczba jest po 11 czy tam 12 i dlatego pomylił się mówiąc Kuririnowi ile ma lat.
Zawsze miał też przyjaciół którzy mu pomagali, chociażby podczas natarcia Vegety i Nappy na ziemie, gdyby nie pomoc osób trzecich, Vegeta zniszczyłby go gdy przemienił się w Oozaru. Kolejnym trafionym przykładem jest turniej Cell'a (Cell games), gdzie wszyscy aktywnie sobie pomagali, Goku poświęcił życie, a Gohan w szale opanował SSJ2 i pokonał wroga. Można jeszcze wiele innych przykładów podać, ale po co?

Fairy Tail ma w sobie połączone najlepsze cechy mang we własnym magicznym świecie i fabule, dlatego zawsze będę za tą mangą (anime) i spokojnie mogę ją polecić innym.

Cytat:Przede wszystkim chodzi mi o motyw - droga do sławy mangaki.
Wszystko jest zerżnięte bo to jest właśnie życie - mieć marzenia, to 'pokonywanie przeciwności też.. nie w sposób wymyśleć inaczej, lecz stosować unikalny, uniwesalny motyw, by nie być porównywanym do drugich.
A death note to typowy kryminał z motywem fantastycznym w tle po prostu przytłacza inteligencją i tyle.
" tematów, których jeszcze nie było"? heh? Mszczenie się? Próba naprawy świata? Zło jest dobre? Co tu jest takiego , co nigdy wcześniej nie było użyte?

Chodzi mi o fabułę. Właśnie dlatego podoba ci się bakuman. Tego jeszcze nie było, nikt nie zrobił mangi o tworzeniu mangi.
Tak samo jest z Fairy Tail, nie było jeszcze tak dobrej mangi o Magii, z tego też powodu wielu osobom się ona podoba.

Cytat:bo to jest właśnie życie

Genialne zdanie, dlaczego więc narzekasz na Natsu, którego uważasz za klona Luffy'ego, którego z kolei spokojnie można uznać za kopie Son Goku.

Fariy Tail to po prostu humor One Piece wsadzony w inne anime.

Fariy Tail to po prostu humor One Piece wsadzony w inne anime.

Każdy kto czytał sporo shunenów, dobrze wie że Fairy Tail nie jest podróbką One Piece. Fairy Tail to w pewnym sensie następca (bo wiele postaci zostało przeniesionych) poprzedniej mangi Hiro Mashimy, Rave Mastera wydawanego sporo lat temu.