Piracki wojownik
Wiek: 30
Licznik postów: 107
Legendarny pierwszy oficer
Wiek: 30
Licznik postów: 1,303
Miejscowość: Warszawa
Król Piratów
Licznik postów: 4,475
Miejscowość: Isola
Piracki wojownik
Wiek: 30
Licznik postów: 107
(01-08-2022, 01:45)niudeb napisał(a): Co do tej trzeciej serii Boruto, kto inny rysuje i zainteresowanie Kishimoto raczej takie se bylo, oddał to jakiemus swojemu asystentowi, ale na pewno cos tam doradzal tez. Pisał historie tez ktos inny przez pierwsze 14 tomow , obecnie ponoc Kishi zajal sie pisaniem dalszej historii, przejal. Traktowalbym to zupelnie jako osobny temat.
Kapitan z nowego świata
Wiek: 27
Licznik postów: 415
Piracki wojownik
Wiek: 30
Licznik postów: 107
(01-08-2022, 15:17)Keisiak napisał(a): Ja tak tylko wspomnę, że tak jak niektórzy mówią, świat nie jest rozbudowany, ale w mandze. W anime poza jakimiś słabymi fillerami, są też arci które mają tendencje do rozbudowania innych wiosek. Były już dwa dziejące się w Kiri i jeden dziejący się w Kumo.
Szczur lądowy
Licznik postów: 1
Kapitan z nowego świata
Wiek: 30
Licznik postów: 437
(24-04-2023, 21:38)Nombre de Dios napisał(a): Ostatnio po wielu latach odpaliłem sobie Naruto i mam wrażenie, że Kishimoto bardzo słabo zna się na ludzkich emocjach. Widać to w szczególności na przykładzie Jiraiyi. Najpierw w rozmowie z Tsunade nie zna matki Naruto (wcześniej w ogóle nie wie kto to jest Naruto, a po wiosce szalał Kyubi), potem jak umiera to zna ją z imienia i przypomina sobie jak siedzi u nich w domu razem z 4 Hokage i miło sobie gawędzą. Niby jest chrzestnym Naruto, ale nic go nie obchodził przez większość życia gdy umarli jego rodzice, a wcześniej jako jedyny z Sanninów litował się nad sierotami. Wątki uczuciowe w tej serii to jest w dużej mierze wysoki poziom abstrakcji i czasami zastanawiam się jak można spieprzyć tak prosty i spójny poziom narracji, który Kishimoto prowadził od początku serii.
Pirat
Licznik postów: 32
(24-04-2023, 21:38)Nombre de Dios napisał(a): Widać to w szczególności na przykładzie Jiraiyi. Najpierw w rozmowie z Tsunade nie zna matki Naruto (wcześniej w ogóle nie wie kto to jest Naruto, a po wiosce szalał Kyubi), potem jak umiera to zna ją z imienia i przypomina sobie jak siedzi u nich w domu razem z 4 Hokage i miło sobie gawędzą.Bo Kishimoto w przeciwieństwie do gOdy nie miał rozplanowanej historii od samego początku do końca i zmienił koncepcję. Początkowo trójka Oro-Tsu-Jir miała być tylko nawiązującym do japońskich mitów smaczkiem. Postać Jirayi nakreślona została dopiero pod koniec swojego życia, przy TSie przecież Jirayia na chwilę się pojawia, bierze Naruto na trening, mamy TS -> od razu znika i Kishimoto się nim nie przejmuje. Potem w miarę fabuły (parę lat tworzenia mangi) autor sobie obmyślił koncepcję pochodzenia Naruto, wspomniał w końcu o matce i ogarnął to w całość. Jak się głębiej zastanowić to takich motywów,gdzie postać jest czymś zaskoczona co powinno być normą jest masa.
Król Piratów
Licznik postów: 4,475
Miejscowość: Isola