Jako że tydzień temu miałem wrażenie, że tamten rozdział jest niepełny, to postanowiłem zaczekać sobie na kolejny

Germa wraca na swoje włości

ciekawe czy Judge i CC będą ze sobą drzeć koty czy może połączą siły jak VP i Judge w MADS, no i oczywiście Ichiji i Niji wywalone xD.
Powiedzieć o wyspie VP że to naprawdę wyspa przyszłości to jak nie powiedzieć nic xD
Im dłużej patrzę na dokonania VP tym bardziej się zastanawiam, do jakiego stopnia on odtworzył technologię Starożytnego Królestwa. Nie zdziwię się, jak to będzie znikomy %
Jak ja uwielbiam tę reakcję przerażenia słomianych o takich rewelacjach serwujących przez VP xD
W końcu posuwamy się naprzód apropo tajemnicy pustego wieku, mnóstwo teorii można było przez lata przeczytać, co też niespecjalnie teoria VP o zniszczeniu SK przez 20 zjednoczonych państw robi jakieś wrażenie. Jednakże w końcu można sobie już dalej teoretyzować w wytyczonym przez Odę kierunku
Powrót do czasów Ohary to jest naprawdę miód na moje serce, moja żelazna topka najlepszych retrospekcji ze wszystkich serii, jakie do tej pory obejrzałem.
Sama reakcja Robin budzi wspomnienia momentalnie o tamtym okresie na Oharze. Może wam się to nie spodobać, ale mi taki zabieg naprawdę się podoba, bo jednak tylko w tym miejscu mogliśmy w jakiś sposób posunąć się naprzód z pustym wiekiem. Poświecenie wszystkich naukowców na czele z Cloverem i Olvią pozwoliło przetrwać marzeniom, jakie ci ludzie mieli w postaci odkrycia całej tajemnej wiedzy, jakim jest pusty wiek. Nigdy bym nie pomyślał, że Clover mógłby być w młodośći kimś w rodzaju buntownika. W ogóle jego przygody i ogólnie jego fascynacja pustym wiekiem daje Odzie mnóstwo otwartych furtek. Dlaczego wyspa, która ma 5 tysięcy lat i wiedza, która się na niej znajdywała, dopiero kilkadziesiąt lat temu zaczęła być drzazgą w oku WG, ja mam dwie teorie. Pierwsza odnosi się właśnie do Clovera i jego fascynacją odkrywania historii, może być tak, że Clover nie wiedząc nic o pustym wieku, natchnął się na wzmianki o nim na przestrzeni całego życia jako kapitan wypraw archeologicznych, co oczywiście czyniłoby go pierwszą osobą, która miała z nim stycznośc po setkach lat. Wtedy stopniowe zainteresowanie i w końcu Anihilacja Ohary miałaby sens. Druga i nie bardzo w nią wierzę, ale jest w jakiś sposób prawdopodobna, to taka, że Clover mógł być potomkiem kogoś,kto posiadał Poneglyph. Jednakże kłoci mi się to, bo jakoś nie chcę mi się wierzyć, że w ciągu kilkuset lat nikt nic by z tym nie zrobił
Vegapunk opowiada o Cloverze jakby naprawdę go dobrze znał. Podoba mi się, że Clover nie był kimś na jedną retrospekcję, tylko ma istotny wpływ na serie, tzn on już od Ohary miał duży wkład w historię, ale teraz jest pokazany w innym świetle co mnie niezmiernie cieszy
Przechodząc do samej osoby VP, no ODA xD wymyślić łeb, który ma wysokość 2 piętra, to trzeba być wariatem

Sama sylwetka VP i jego ogólny wygląd nie zrobił na mnie wrażenia, wzorowanie się na Einsteinie już dawno można było przewidzieć, ale jednak muszę oddać Odzie, ten wizerunek z językiem jest wart nobla xD
Vegapunk docierając na zgliszcza Ohary, musiał naprawdę przeżyć szok, zastanawia mnie tylko dlaczego tak długo zwlekał, oczywiście, pozory przed rządem są ważne, ale też musiał zdawać sobie sprawę, że coś mogło przetrwać

Dragon w wieku 33 lat wygląda naprawdę zajebiście, bez charakterystycznego tatuażu na twarzy, co ciekawe na kolanie ma opaskę z takim samym symbolem, powoli dochodzę do wniosku, że to jest symbol organizacji wyzwolenia. Zastanawia mnie to, w jakich okolicznościach Dragon poznał VP. VP raczej jest kimś, kto nie pokazuje się ludziom na co dzień. Sama propozycja Dragona dla VP wydaje się oznaką, że ma do niego zaufanie jak do mało kogo patrzać kim jest ojciec Luffiego
VP grający na dwa fronty nie zrobił na mnie wrażenia, wręcz przeciwnie, Oda tylko utwierdził mnie w przekonaniu, które narastało od Kumy na Archipelagu Saboady
Co ciekawe Dragon założył Rewolucjonistów 2 lata przed narodzinami Luffiego, a to by wykluczało teorie o tym, że matka Luffiego była główną przyczyną tego kim stał się Dragon i dlaczego ma takie nastawienie do WG. Widocznie Anihilacja Ohary przelała czarę goryczy, chociaż ja myślę, że Wojownicy wolności tak naprawdę ulegli rewolucji, która prędzej czy później by się dokonała, Ohara tylko ten proces, drastycznie przyspieszyła, można powiedzieć szczęście w nie szczęściu
To z jaką powagą Dragon mówi o zmianie świata, sprawia,że dostaje się dreszczy na ciele

Założyciele Armii Rewolucjonistów mogą dziwić, ale jak by się tak chwilę zastanowić, to można dojść do wniosku, że dla Dragona te postacie mają naprawdę ogromne znaczenie i ma do nich pełne zaufanie. Szczerze mówiąc, to nie wiem, jaki przyjaciel zgodziłby się na poświęcenie osoby, w tym przypadku Kumy

Dragon musiał mieć naprawdę ważny powód by to zrobić lub Dragon na to nie wyraził zgody a Kuma sam na tą propozycję przystał
No i teraz spore zaskoczenie, Saul żyje, do tego zebrał załogę gigantów, która składa się z Hajrudina i tej kobiety, która jest obecnie w załodze Buggyego.
Jak by tu mógł Saul przeżyć ? Dla mnie to się wydaje jasne, chłopak był zamrożony, w tamtym momencie Ohara dosłownie stanęła w płomieniach. Kiedy Robin została zamrożona przez Aokijiego, kuracja Choppera pomogła i Robin powoli się odmrażała. Jeżeli weźmiemy pod uwagę wzrost Saula i moment zamrożenia i ogień dookoła, to moment tajania Saula mógł już się rozpocząć po jakimś czasie. Nie wiemy, jak ciało giganta reaguje na ogień, na pewno taki żywioł zabiłby człowieka, nawet jak by był zamrożony. Warto wspomnieć, że technika Kuzana, wcale nie musiała, zabijać z miejsca Saula

Co może dowodzić tego, ano to, że Saul nawet po kilku miesiącach dalej nosił bandaże, oparzenia muszą być dotkliwe
Reakcja Robin na wieść o tym, że Saul żyje naprawdę mnie wzruszyła
Próby odpalenia robota przez Luffiego i resztę naprawdę xD
Więc jabłuszko na głowie VP robi za antenę, pomysłowe

Bonney naprawdę musiała bardzo długo nie widzieć VP skoro się dziwi jego wyglądem

Zachowanie VP jest takie typowe dla szalonego naukowca xD Odciął sobie jegomość mózg i nic sobie z tego nie robi xD
Luffy jak zwykle w swoim żywiole xD pytać VP o to czy jest głupi po stracie mózgu, bezcenne xD
Zatem VP jest geniuszem od urodzenia, patrząc na to, jak on wygląda to nie ma się czemu dziwić

Jego wybitny geniusz w połaczeniu z owocem, który pozwala mu na nieograniczone pozyskiwanie wiedzy, jest niczym innym jak chodzący Internet xD
Nie dziwie się, że chce się z tym podzielić ze światem.

Oda naprawdę siedzi mi w głowie, dokładnie takie wyobrażenie VP miałem

Chopper i jego podekscytowanie wiedzą lekarską daje do myślenia na przyszłość
Bonney i jej fobia xD Fajnie to zostało rozplanowane. Niby jakiś tam mieczyk a w środku robaczki

Oda nie zapomniał, że Luffy lubi insekty, w tym przypadku chrząszcze
Podoba mi się, że VP jest perfekcjonistą i takie rzeczy jak nieudany miecz czy owoc Momo, tylko dlatego, że posiadał inny kolor smoka niż oryginał Kaidou traktuje jako pomyłki życiowe. Reakcja VP jak Luffy mówi o kolorze Momo w postaci smoka naprawdę kapitalna xD
Co się tyczy robota, 200 lat temu wspiął się na Redline i zaatakował tamtejszych żyjących ludzi. Co ciekawe został zbudowany 900 lat temu, do tego 200 lat temu zaczęła się dyskryminacja Ryboludzi. Wciąż nie widzę związku z tymi wydarzeniami, ale śmierdzi mi to na km

Ciekawe co to za źródło zasilania, którego natury nawet VP nie zna, może Cola xD Apropo Coli, to ciekawe jak VP wbije na Sunny, to nie odwdzięczy się jakimiś usprawnieniami, a pewnie też będzie zaskoczony innowacjami Frankyego
CP0 jakoś w roli przeciwnika mi się nie widzi, to już nie jest ten poziom. Nawet pewnie Seraphin Kumy by nie zaatakował swojego stwórcy.
No to panie Kumo, co tam ci się włączyło w tej główce ? Może być tak, że Kuma jest niejako połączony z VP, a raczej Punk Record i widzi co się dzieje na Egghead. Bonney która nie raz i nie dwa wymykała się światowemu Rządowi, naprawdę na Reverie musiała coś dużego odwalić żeby móc tak po prostu się jej pozbyć. Teraz przychodzi pytanie, czy Pacyfiści i Seraphini tak naprawdę byli dla rządu czy od samego początku dla Rewolucjonistów
Tyle odpowiedzi a pytań jeszcze więcej narasta, ale to bardzo przyjemne
Podsumowując, te 2 rozdziały oceniam na 9,5 sama postać VP i kolejne losy z nią, dają nadzieję, że VP w najbliższym czasie nie musi umierać. Noooo, chyba że VP poświęci się dla słomianych, ale to by nie miało sensu, bo tylko Seraphin mógłby stanowić dla nich jakieś zagrożenie
Tydzień przerwy, jak ja to przeżyję, kiedy tyle się dzieje xD