Widziałam że był już poruszany temat zmiany w sposobie rysownia OP. Chciałabym jednak do niego powrócić i dowiedzieć się co sądzicie na ten temat. Mnie osobiście irytuje sposób w jaki są narysowanie postacie. Są takie niedopracowane. Anime wychodzi teraz szybciej bo co tydzień a nie co dwa jak kiedyś i przez ten pośpiech w rysowaniu niektóre rysunki są strasznie niedopracowane. Szczególnie to widać po postaci Robin albo Choppera. Porównując stare i nowe odcinki, to stare są o wiele ładniejsze. Uważam że mogłabym poczekać ten tydzień dłużej czekając na kolejny odcinek jeżeli miałoby to poprawić jego jakość. Co o tym sądzicie?

http://www.youtube.com/watch?v=JkhX5W7JoWI

I taka jest smutna prawda

Im więcej wyjdzie odcinków, tym lepiej. Nie oszukuj się, że oni to robią jak Oda - dla fanów. A jeśli traci na tym jakość, niezbyt ich to interesuję - i tak się sprzeda.

Chociaż, przyznaj, że w najnowszych odcinkach jest spora poprawa w stosunku do ID czy SA.

Tak jest w 90% anime,tych topowych patrz Naruto pierwsze odcinki super kreska a teraźniejsze?Masakra....(moje ulubione bohomazy z Painem i Narciarzem na 8 ogonach)

Jest popyt?Jest kasa,a kasa będzie bo seria się podoba i autor może spuścić z tonu i zacząć się "opierdalać"bo seria i ta jest na topie i fani chcą coraz więcej,a tych co chcą więcej i z dobrą kreską jest niestety mało,większość chce dalsze odcinki i takie "drobne"(dla nich)zmiany są niczym.

qbol, fandzolisz ;d Impel Down miało miejscami kreskę ocierającą się o wybitność! Choć były również momenty gorsze.
No ale np. "spłaszczenie" Akainu w 484 było tak śmiechowo zrobione, że hoho
Manga przechodzi zmiany, anime również. Czasem na lepsze, czasem na gorsze. Kasa też robi swoje, aczkolwiek uplastycznienie ruchów postaci niekoniecznie jest takie złe.

Mi się bardziej podoba kreska zarówno w starszych odcinkach anime, jak i w starszych rozdziałach mangi - jest jakaś taka... Staranniejsza, pełniejsza, bardziej dopracowana i o wyrównanym poziomie . Ale taka chyba naturalna kolej rzeczy z tasiemcami - jak zaczyna się tygodniowe tempo, to trzeba pójść na uproszczenia, a przecież i tak się sprzeda, prawda? Ale w przypadku anime to duże znaczenia ma też po prostu, która grupa animatorów się za to zabiera - niestety jak widzę odcinki Tate... Taki odcinek 455 to po prostu tragedia dla oczu. Ale znowu innym razem bywają odcinki zrobione kozacko, więc to też zależy dużo od danego animatora. W przypadku mangi jednak nie mogę tak powiedzieć, bo to ciągle jest Oda i... Nie mogę powiedzieć by podobał mi się kierunek, w jakim zmierza ze swą kreską. Wolałem tą mniej skomplikowaną ale bardziej przejrzystą, za czasów East Blue

One piece od zawsze szlo systemem tygodniowym, wiec macie jakies lewe zrodla. Kreska i animacja z czasem imo sie poprawily. Na początku postacie wyglądały pokracznie i dziecinnie, zarówno w mandze jak i anime. W alabascie juz bylo o wiele lepiej, ale najwieksza zmiana nastąpiła po skypii. No i najwazniesze, wtedy Op zaczelo miec jakas konkretna animacje, no bo sory, przed w7 to bylo strasznie slabo, swietnie animowne sceny z tych 200 odcinkow moglbym zlicyc na palcach dwoch rak. Zobaczcie sobie ile bylo epicko animowanych scen przed w7 i po. Przed to chyba z 5, samo enies lobby mialo ich 3x wiecej.

A tate jest najlepszym animatorem ze stalej ekipy siedzacej nad op. Swietnie potrafi ukazac emocje (luffy wlacy glowa w ziemie, placzac na sabaody) Jedynie jego kreska pozostawia torche do zyczenia

One piece od zawsze szlo systemem tygodniowym, wiec macie jakies lewe zrodla. Kreska i animacja z czasem imo sie poprawily. Na początku postacie wyglądały pokracznie i dziecinnie, zarówno w mandze jak i anime. W alabascie juz bylo o wiele lepiej, ale najwieksza zmiana nastąpiła po skypii. No i najwazniesze, wtedy Op zaczelo miec jakas konkretna animacje, no bo sory, przed w7 to bylo strasznie slabo, swietnie animowne sceny z tych 200 odcinkow moglbym zlicyc na palcach dwoch rak. Zobaczcie sobie ile bylo epicko animowanych scen przed w7 i po. Przed to chyba z 5, samo enies lobby mialo ich 3x wiecej.

A tate jest najlepszym animatorem ze stalej ekipy siedzacej nad op. Swietnie potrafi ukazac emocje (luffy wlacy glowa w ziemie, placzac na sabaody) Jedynie jego kreska pozostawia torche do zyczenia

Temat jest raczej o kresce a nie o animacji, więc argument słaby. Co do odcinków wychodzących co tydzień - to w takim razie nie wiem czemu ten wzrost ilości odcinków słabych. I wybacz, ale ja tam wolałbym mieć słabo animowane epizody a za to porządniej narysowane, niż najcudowniej poruszające się brzydactwa. Tate za bardzo poszedł w drugą stronę - o ile jego animacji często nie można odmówić płynności, to z wyglądem postaci coraz częściej zdarza mu się zrobić takie rzeczy, jakie częściej kojarzy się z nieudolnymi fanartami. I to nie jest przesada, choćby wystarczy spojrzeć na ten nieszczęsny 455, żeby za daleko nie szukać.

Po skypii Toei przerzuciło się na cyfrową(komputerową) animację i stąd te wszystkie zmiany. Wcześniej animacja była taka statyczna i drętwa, potem zaś nabrała rumieńców i była bardziej żywa, a animatorzy mogli sobie wyrobić swój styl, co wcześniej było raczej niemożliwe. Przy takiej animacji trudniej utrzymać dobrą kreskę, więc stąd te różnice. Trzeba przyznać że wcześniej kreska i animacja była dość stała, kazdy odcinek trzymał ten sam poziom, wada była taka że tła były rozmyte i nieszczegółowe. Teraz mamy ładniejsze tła, a postacie wyglądają zależnie od tego kto robi epek, raz lepiej raz gorzej. No i gdyby nie komputerowa animacja to takie sceny jak jet gatling. luffy uderzający tenryuubito(tate) czy połowa ataków WB z ostatnich odcinków nie powodowałaby takich opadów szczęki, jak to robi

ale ja tam wolałbym mieć słabo animowane epizody a za to porządniej narysowane

Mija się to troche z celem anime Nie bez powodu to się tak nazywa, bo pochodzi o słowa animation, i tym właśnie jest - animacją. I na tym się powinno skupiać, bo to jest główną zaletą anime i czymś czego manga nie może pokazać, w przeciwieństwie do kreski. Chcesz ładną kreskę to czytasz mange

A i co do ewolucji kreski w mandze:
http://one.piece.trad.free.fr/giamini/r ... lution.png
Zobaczcie jak postacie ewoluowały z czasem i coraz mniej przypominały pokraczne dzieciaki(nami i jej uszy, zoro i shanks z pierwszych chaterów, którzy przy obecnych wersjach wyglądają jak niepoważne leszcze) Głownie patrzcie na pierwszą piątkę załogi i shanksa. Teraz wyglądają o wiele bardziej dojrzale i lepiej niż na początku

http://one.piece.trad.fre...s/evolution.png
Zobaczcie jak postacie ewoluowały z czasem i coraz mniej przypominały pokraczne dzieciaki

O ile link ciekawy, to tym bardziej mnie uświadomił, ze nie podoba mi się aktualna mangowa kreska. kolumienka od Luffy'ego 376 w dół. Tam jest najlepsza dla mnie kreska, a postacie wyglądają na doroślejsze. Luffy teraz w porównaniu z tamtym, to dzieciątko.

Co do anime, kreska dostosowuje się do wersji przedstawionej w mandze. Jedyne na co licze, to poprawność w odwzorowywaniu. Ostatnia saga była dość poprawna pod tym względem. Animacji analizować nie będę...to już inna sprawa. Poza tym... Tate <3 Mój mistrz.

Jeżeli chodzi o stronę techniczną mangi to myślałam że zmiana była większa. Tzn najbardziej w oczy się rzuca chyba pomniejszenie oczu ale to już kwestia mody. A, i nos nie był z a w s z e połączony z brwią.
Ogólnie rzecz biorąc zoro jest szerszy ( i ciągle ma tą minę seryjnego mordercy. Serio, kiedy on się ostatnio uśmiechnął?)
Robin spłaszczył się nos ( bardziej mi się podobała wcześniej)
Chopper ma za zadanie być słodkim i łatwo dawać się rysować/

Oda rysuje teraz panie okrąglejsze i takie bardziej mięciutkie(w kresce... głównie) a panów kanciatych i szerszych. I bardziej dopracowuje tło co akurat czasem mi przeszkadza, jak jest tego wszystkiego za duużo. Lenistwo ma jednak swoje dobre strony...

W anime pierwszeństwo ma wbijająca w fotel animacja i kolor (OP manga jest wybitnie rysowana pod anime, np sakura choppera wyglądała nieźle u Ody, ale wyraźnie wołała "pokolorujcie mnie") oraz muzyka.
Jeżeli przy tym żadne rysunkowe gargamele nie zrujnują klimatu to tylko się cieszyć.

A i co do ewolucji kreski w mandze:
http://one.piece.trad.free.fr/giamini/r ... lution.png
Zobaczcie jak postacie ewoluowały z czasem i coraz mniej przypominały pokraczne dzieciaki(nami i jej uszy, zoro i shanks z pierwszych chaterów, którzy przy obecnych wersjach wyglądają jak niepoważne leszcze) Głownie patrzcie na pierwszą piątkę załogi i shanksa. Teraz wyglądają o wiele bardziej dojrzale i lepiej niż na początku

Tak naprawdę to wcale mnie to nie przekonuje, zważywszy na fakt, że wszystko zależy od danej chwili w mandze. Przecież i w miarę nowych rozdziałach można wypatrzeć Luffy'ego wyglądającego jak dziecko, a w starych wciąż można znaleźć także kadry na których Luffy wydaje się doroślejszy niż dotychczas (zwłaszcza w chwilach wkur*u, tutaj na ten przykład dodał sobie IMO ze dwa lata do wyglądu: http://www.mangafox.com/manga/one_piece ... 13/14.html a to ledwie sześć rozdziałów po pierwszej pozycji z twojego linku). Tak więc rzecz mocno tendencyjna.

No i nie można zapominać o jednej rzeczy - Postacie z pierwszych rozdziałów, przy ich obecnych wersjach, to SĄ niepoważne leszcze Więc może niekoniecznie zrzuciłbym to na karb poprawy kreski (dalej mi się nowa nie podoba) co być może na świadome działanie Ody, by coś w tych postaciach jednak zmieniać, skoro rosną, zmieniają się i stają się silniejsze pod wpływem kolejnych wyzwań na morzu.

Co się dziwić . Tak jest zawsze u autorów tworzących tasiemce. Kreska z czasem zmienia się i ewokuje wraz z wyrobieniem ręki do rysowania. Wtedy poszerza się zakres możliwości u rysownika w ukazaniu tego co chce .
Teraz przyznam ,że Luffy z pierwszego tomu wygląda bardziej doroślej. Ma więcej rys podkreślających to . Na pewno Oda stara się dbać jeszcze bardziej o szczegółowość rysunku co mamy przedstawione w najnowszym 612 rozdziale gdzie

Spoiler

pokazano pałac Ryuuguu .

Unikałbym jednak nieoznaczonego spoilerem wspominania co się znajduje w najnowszych rozdziałach, jeżeli piszemy w dziale "anime". - Szczery

Kiedy niby anime One Piece wychodziło co 2 tygodnie? Z tego co wiem, od zawsze szło systemem tygodniowym. Jeżeli chodzi o kreskę to moim zdaniem jest właśnie co raz lepsza i mówię to co myślę, nie tworzę żadnej prowokacji. Uważam nawet że jest znacznie lepsza od innych "rywali" jak np Bleach czy Naruto. Jeżeli chodzi o sposób rysowania mimiki twarzy postaci to zgodzę się z tym że często są one że tak powiem w dziwny sposób zniekształcone, albo może inaczej. Są one inaczej rysowane niż twarze postaci w innych anime typu Bleach, Naruto itp tylko że jest to celowy zabieg, bo postacie w OP zawsze były niezwykle różnorodne i każda była na swój sposób wyjątkowa. Odkąd anime One Piece weszło w technologie HD kreska dosięgnęła niemal perfekcji. Aby wytłumaczyć dlaczego kreska w OP aż tak mi się podoba, pozwolę sobie umieścić dla porównania kilka kadrów z Naruto i Bleacha.

Naruto :

Zdjęcie 1 Zdjęcie 2
Zdjęcie 3

Widzimy że kreska jest mało szczegółowa ale spełnia swoje zadanie. Postacie mają dobre kształty, ładnie się prezentują itp.

Bleach :

Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
Zdjęcie 3

Tu podobnie sprawa wygląda jak w przypadku Naruto.

One Piece :
Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
Zdjęcie 3
Zdjęcie 4

W OP w porównaniu do innych tasiemców widać kreskę która jest niezwykle szczegółowa. To jest właśnie dla mnie w tym tytule niesamowite. Uwielbiam gdy postacie są bardzo szczegółowo rysowane stad też kreska w OP jest dla mnie prawie perfekcyjne bo jednak zdarzają się te gorsze odcinki, w których jest mniej kadrów z tak szczegółowo narysowanymi postaciami.

a ja będę polemizował(a co! xd): w najnowszych odcinkach widać pewną poprawę w kresce, jednak to, co się działo np. w impel down wołało o pomstę do nieba... to samo odcinki pokazujące rozdzielonych strawhatsów, kobiety wyglądały tam tragicznie(co oni ci zrobili, Robin?). wolałem wcześniejszy styl rysowania anime;p ale i tak najlepiej wygląda manga, koniec i .;d