3. Naruto: Nie czytałem nie oglądałem nie interesowałem sie ale z tego co czytałem na forachVs to największym osiągnięciem w serii było zablokowanie przez Naruto promienia który przeciął na pół pustą skorupę księżyca. Mega imponujące (i idiotyczne) jak na tą serie ale do DBZ wciaz sie nie umywa.

Kaguya jest w stanie tworzyć równoległe wymiary/światy/rzeczywistości. Z tego, co widziałem dosyć wysoko coś takiego stoi jeśli chodzi o siłę postaci.

3 postacie z JoJo które zaraz przedstawię, niszczą wcześniej wymienione uniwersa

Giorno Giovanna: Jego stand, Gold Experience Requiem jest w stanie sprawić, że każda czynność jaką wykona jego przeciwnik nie przyniesie ŻADNEGO efektu, do tego, jeśli kogoś zabije, to ta osoba będzie przez wieczność będzie doświadczać momentu swojej śmierci. Naprawdę, niewiele fikcyjnych postaci jest w stanie cokolwiek mu zrobić.

Enrico Pucci: Jego stand, Made in Heaven jest w stanie zresetować wszechświat...

Johnyy Joestar: Jego stand, Tusk Act 4 przy pomocy Infinite Rotation może zniszczyć wszechświat. 

Bardzo silnym uniwersum jest Saint Seiya, ale niestety, znam tylko jedną postać z tej serii :p Hades, bo o nim mowa, potrafi stworzyć Pola Elizejskie które są ogromne jak nasz wszechświat.

Wszystkunio z DB zjada wszystkich. - Zaorane

Tak bardziej na poważnie, dla mnie porównywanie postaci z innych komiksów to bzdura.
Tu haki, tam ki, tu nen tam coś tam.
Porównać to by można było siłe fizyczną czy wytrzymałość jedynie.

Co do Saitamy - nie każdego miał na hita nawet w swoim uniwersum więc żaden z niego OP.

Cytat:niszczenie planet and shiet, ale o ile zdolność niszczenia gwiazd to absolutne maksimum w DB (a to i tak na podstawie nie do końca potwierdzonych teorii) 

Czekaj, czekaj, czekaj. Teraz to ja jestem striggerowany. Juz w DBZ Buu potrafil niszczyc cale Galaktyki (która zawiera zawiera od 10^7 do 10^12 gwiazd) a zderzenie pięści SSJG Goku z Berrusem przy 70% mocy mogło zniszczyć cały wszechświat. Całkowite bzdury napisałeś ale chyba chciałeś po prostu zaznaczyć wyższość Toriko.

Co do Saitamy - nie każdego miał na hita nawet w swoim uniwersum więc żaden z niego OP.

Na "serious puncha" ma każdego na hita. Z Borosem (bo zakładam, że o nim mówisz) się powstrzymywał, bo widział w nim samego siebie - osobę, która była zbyt silna żeby cieszyć się walką. Dlatego przed zabiciem go, chciał mu dać tę ostatnią walkę, w której mógłby dać z siebie wszystko z godnym przeciwnikiem.

Co do Saitamy - nie każdego miał na hita nawet w swoim uniwersum więc żaden z niego OP.

Na "serious puncha" ma każdego na hita. Z Borosem (bo zakładam, że o nim mówisz) się powstrzymywał, bo widział w nim samego siebie - osobę, która była zbyt silna żeby cieszyć się walką. Dlatego przed zabiciem go, chciał mu dać tę ostatnią walkę, w której mógłby dać z siebie wszystko z godnym przeciwnikiem.

W 50% się zgadzam, koniec końców padł na hita. Tylko zwykle łysol pokonywał każdego po ciosie pierwszym, a w tym przypadku Boros odleciał czy tam wyrwało mu rękę.
Wtedy jeszcze nie wiedział, jaka jest jego moc.

@CCORD 
Większość dyskusji i tak poszła w zupełnie innym kierunku niż chciałem, więc pisanie o satyryczności Saitamy też jest na temat ;p
Generalnie wyobrażałem sobie, że ten temat będzie wyglądać mniej więcej tak:

Kryterium czystej siły/ mocy (przykładowo i nieprzemyślanie)
1. Goku
2. Vegeta
3...
13. Meruem
25. Naruto
30. Goku podczas walki z Tao Pai Pai (Kryminatorem xD)


Kryterium umiejętności. (przykładowo i nieprzemyślanie)
1. Hisoka, ponieważ jego Bungee gum jest wielofunkcyjna
2. Luffy, ponieważ ma bardzo unikalny owoc i może go wykorzystać na wiele sposobów
3. Goku, ponieważ nawet jeśli przeciwnicy mają sprytne taktyczne moce, to wciąż ma ich na hita

Mniej więcej o to mi chodziło ;p

13. Meruem
25. Naruto

Nie ma mowy, żeby Meruem był ponad Naruto (chyba, że w jakiejś słabszej formie). To trochę tak dziwnie brzmi biorąc pod uwagę, że Król deklasuje wszystkich w swoim uniwersum (no, póki co), ale moc postaci takich jak Naruto, to jednak nie ta liga. Wyobrażasz sobie, żeby Meruem samą pięścią uszkodził Księżyc? No właśnie, a moc Naruto to znaaaaacznie więcej, niż tylko siła fizyczna. Chcąc nie chcąc, Kishi zrobił z chłopaków "bogów" pod koniec mangi.

@chucky 
Ja piernicze -.-
No wiedziałem... trzymajcie mnie, bo zaraz się zdenerwuję.

Kryterium czystej siły/ mocy (przykładowo i nieprzemyślanie)

Mi po prostu chodziło, żeby pokazać na jakiej zasadzie chciałem ranking, więc wrzuciłem do niego w losowej kolejności pierwsze z brzegu postacie, które mi przyszły do głowy. Nie ma zatem sensu debatować na temat słuszności kolejności przedstawionej w moim poście...