Cytat:Siedem rodzin szlacheckich walczy o panowanie nad ziemiami krainy Westeros. Polityczne i seksualne intrygi są na porządku dziennym. Pierwszorzędne role wiodą rodziny: Stark, Lannister i Baratheon. Robert Baratheon, król Westeros, prosi swojego starego przyjaciela, Eddarda Starka, aby służył jako jego główny doradca. Eddard, podejrzewając, że jego poprzednik na tym stanowisku został zamordowany, przyjmuje propozycję, aby dogłębnie zbadać sprawę. Okazuje się, że przejęcie tronu planuje kilka rodzin. Lannisterowie, familia królowej, staje się podejrzana o podstępne knucie spisku. Po drugiej stronie morza, pozbawieni władzy ostatni przedstawiciele poprzednio rządzącego rodu, Targaryenów, również planują odzyskać kontrolę nad królestwem. Narastający konflikt pomiędzy rodzinami, do którego włączają się również inne rody, prowadzi do wojny. W międzyczasie na dalekiej północy budzi się starodawne zło. W chaosie pełnym walk i konfliktów tylko grupa wyrzutków zwana Nocną Strażą stoi pomiędzy królestwem ludzi, a horrorem kryjącym się poza nim

George R. R. Martin - według mnie wspaniały pisarz, twórca serii "Pieśń Lodu i Ognia" którą rozpoczyna książka "Gra o tron". Obecnie wydał już pięć książek, ale zapowiedział jeszcze dwie. Książka "Gra o tron" doczekała się serialu, który pod względem wykonania jest naprawdę dobry. Autor słynie z ubogiego zasobu słów za co często jest krytykowany, w zamian jednak stworzył ogromny świat i fabułę, tysiące postaci, i nieprzewidywalne obroty zdarzeń. Ceniony jest również za to, że uśmierca bardzo wiele postaci. W spoilerze okładki książek a także on sam ^^

Spoiler

Co o nim uważacie, czytaliście kiedyś jego książki? Mnie wciągnął jak bagno, podoba mi się że pisze prostym językiem, można wszystko bez problemu zrozumieć. Na początku odrzuciło mnie to, iż postaci było niesamowicie dużo, chyba po ledwie pięciu rozdziałach z siedemdziesięciu trzech z pierwszej książki "Gra o Tron" autor dał z 100 postaci. Generalnie urzekł mnie sposób w jakim pisze, absolutnie wyrąbana w kosmos fabuła, postacie, które jak już wcześniej wspominałem posługują się prostym potocznym językiem co tylko według mnie dodaje im barw, nie spotkamy u nich poetyckich rozbudowanych zdań, ale proste często nawet śmieszne zdania ^^ Tu np jedno ze zdań króla Roberta kierowane do Neda, scena z pierwszych rozdziałów "Gry o tron" :

Spoiler

Ned, chcę, żebyś wrócił do mnie. Chcę, żebyś był w Królewskiej
Przystani, a nie tutaj, na końcu świata, gdzie nie ma z ciebie żadnego pożytku. - Robert
popatrzył w ciemność; jego zamyślone oblicze przez moment przypominało melancholijną
twarz Starków. - Przysięgam ci, o wiele trudniej jest siedzieć na tronie, niż go zdobywać.
Wydawanie praw to żmudna praca, podobnie jak liczenie miedziaków. Do tego jeszcze ludzie… tłumy ludzi. Siedzę na tym cholernym żelaznym tronie i wysłuchuję ich narzekań, aż mi drętwieje tyłek, i rozum także. Wszyscy czegoś chcą, pieniędzy, ziemi albo sprawiedliwości. A te ich kłamstwa… lordowie i damy z zamku nie są lepsi. ??yję wśród pochlebców i głupców. Mówię ci, Ned, można oszaleć. Połowa z nich nie ma odwagi powiedzieć prawdy, a druga w ogóle jej nie dostrzega. Czasem w nocy myślę sobie, że powinniśmy byli przegrać nad Tridentem. Ach, nie, niezupełnie, ale…
- : Rozumiem - powiedział Ned.

Zapraszam do dyskusji

Aktualnie kończę "Nawałnice mieczy" tom I.
Super się czyta, cholernie wciąga, choć niektóre wątki zaczynają się ciągnąć jak glut z nosa. No i postacie zaczynają irytować. Np. Danny, która w pierwszej części górowała u mnie na top liście, w starciu króli balansowała, a teraz zaczęła spadać.
Za to wątki Sansy zaczęły plusować.
no i Tyrion <3

Na początku odrzuciło mnie to, iż postaci było niesamowicie dużo, chyba po ledwie pięciu rozdziałach z siedemdziesięciu trzech z pierwszej książki "Gra o Tron" autor dał z 100 postaci.

This.

Przez to nie mogę przeboleć nawet 40 stron Gry o Tron,a książki to ja ogólnie pożeram,więc coś musi tu być nie tak :/


@dla tego wziąłem się za Diunę

This.

Przez to nie mogę przeboleć nawet 40 stron Gry o Tron,a książki to ja ogólnie pożeram,więc coś musi tu być nie tak :/

Właśnie dokończyłem czytać Gre o tron. Zakończenie to mindfuck na twarzy, w ogóle ani trochę nie żałuje że zacząłem czytać, fabuła totalnie nie do przewidzenia, tylko faktycznie trochę wkurza fakt że tyle postaci umiera, choć to może i plus bo by za dużo ich było.
Martin ! Mój nowy idol

Saga jest wspaniała. Pierwsze 4 tomy ( 6 książek) łyknąłem w tydzień. Boli tylko czekanie na kolejne tomy. Najlepsze są rozdziały z punkt widzenia Tyriona, Jona i Królobójcy, a zdecydowanie najgorsze ze strony Danny.

Jonowe pó??niej również zaczynają przynudzać.
Rzeczywiście, zapomniałam o Królobójcy
No i Bran. Też przynudzają.

Jonowe pó??niej również zaczynają przynudzać.

Wszystko zależy od tego, o który tom chodzi. W Tańcu ze Smokami te "Jonowe" są dość ciekawe i potrafią zaskoczyć. Szczególnie końcówka =).

Nie doszłam tak daleko ;p mam na myśli Jonowe z Nawałnicy ;p

Wiadomo, Tyrionowe bardzo fajne.

Rozdziały z perspektywy Jaimie'ego też lubię. Przyjemnie mi się czytało rozdziały z perspektywy Cersei

Spoiler

Miło było czytać jak popada w paranoję coraz większą i większą

Postać Dany z książki na książkę coraz gorsza.
Lubię też czytać rozdziały z Aryą, bo

Spoiler

Różne fajne miejsca odwiedza, spotyka ciekawe postacie i jej rozdziały toczą się z perspektywy jakby najniższych warstw społecznych

BARDZO nie lubię Catelyn. Tak się zastanawiam, czy jej w ogóle coś w książce wyszło tak jak planowała? ; d Strasznie namieszała i popsuła.

Rozdziały Brana w sumie lubię. Bo dużo tam Hodora, a lubię czytać jego wypowiedzi, zawsze trafiają w sedno i celnie opisują sytuację. W dodatku miejscami są nie??le ironiczne, a przy tym nieskomplikowane. Dlatego dzięki Hodorowi lubię rozdziały z Branem.

Upnę temat bo warto.

Saga według mnie świetna, lubię takie wielotomowe, rozbudowane historie. Zacząłem od serialu, czego pó??niej pożałowałem, bo tylko zaspoilerowałem sobie książkę która jest lepsza. Chociaż sam serial nie jest zły, szkoda, że twórcy zaczęli pó??niej kombinować i zepsuli trochę wątków.

Co do poszczególnych tomów to Nawałnica mieczy jest według mnie najlepsza, a Uczta dla wron najgorsza, niepotrzebnie Martin odłożył na bok niektóre postacie, żeby wrócić do nich w pó??niejszym czasie. Przez taki zabieg pierwsza połowa Tańca ze smokami była trochę mniej emocjonująca (bo mniej więcej wiedzieliśmy co się działo w tym czasie).

Jeśli chodzi o ulubionego bohatera to ciężko wybrać, praktycznie każdy mnie wkurza, do końca Nawałnicy Mieczy wybrałbym Tyriona, ale pó??niej ta postać trochę się zepsuła.

Autor przesadza też czasami z uśmiercaniem postaci, chociaż ma to swoje plusy

Spoiler

podczas krwawych godów zbierałem szczenę z podłogi.

I karny kutas dla wydawnictwa "zysk i s-ka" za zepsucie okładek Nawałnicy mieczy i Uczty dla wron. W nawałnicy nie wiem kto to rysował, że Robb wygląda 20 lat starzej, a Catelyn i Edmure 20 lat młodziej. W Uczcie to już w ogóle pojechali po bandzie dając grafiki z innej książki. A ja głupi rozkminiałem kto tam jest. :zdegustowany:

Cytat:Chociaż sam serial nie jest zły, szkoda, że twórcy zaczęli pó??niej kombinować i zepsuli trochę wątków.

Szczerze mówiąc, (chociaż sam jestem tym zdziwiony) uważam za zaletę to, że trochę pokombinowali.
To kombinowanie było widoczne głównie w drugim sezonie. Pierwszy mnie naprawdę potrafił zanudzić o.O Czułem się, jakbym oglądał obrazki do książki ; D No i trochę współczuje tym, co oglądali tylko serial, bo ja nie dałbym rady się połapać po samym pierwszym sezonie w tych wszystkich relacjach między postaciami/rodami itd. a to jest w całej historii najciekawsze :d

Ale wracając do książki:
To uśmiercanie faktycznie potrafi wkurzyć, ale jednak pokazuje, jak bardzo się wsiąkło w książkę ; P
Właśnie po

Spoiler

krwawych godach

odrzuciłem książkę i chodziłem wkurzony, nie dotykając jej do końca dnia ; D Tak mnie to wkurzyło, co jest ogromną zaletą, że tak to na mnie wpłynęło ;d

Tylko mam nadzieję, że

Spoiler

Jon jednak nie zginął. Fajnie się rozwijał

No i w nowym odcinku stało się coś na co od długiego czasu czekałem. Ogólnie nie było ??le, ale zabrakło mi jakiegoś dobrego kawałka który dodałby dodatkowo dramaturgii. Szkoda też, że na weselu nie było akcji z Umberami i, że uprościli strasznie sprawę z wilkorem.

Spoiler

Powinien zginąć walcząc tak jak w książce. :zalamany:

Trafiłem też na bardzo fajny filmik z teorią, że Thalisa jest szpiegiem Lanisterów. I o ile wcześniej narzekałem, że twórcy serialu wstawili ją zamiast Jeyne Westerling to teraz wszystko nabrało sensu.

https://www.youtube.com/watch?v=jsTVnZm9hFg

Ooo, fajnie, że taki temat jest ;>. Przeczytałem wszystkie części. Ktoś chętny do dyskusji? ^^

Mam nadzieje, że George R.R. Martin dożyje i napisze wszystkie części Gry o Tron :<

Hodor, hodor, HODOOOOOR!

o, zabili już Robka? Stanęłam na 4 odcinku 3 sezonu ;p a puścili chociaż Deszcz czy nie?

Puścili, ale nie do końca tak jak powinni.

Zamiast grać podczas rzezi, to grali zanim się zaczęła, a pó??niej ucichli. Chociaż to pewnie dlatego, że oryginalnie muzyka miała zagłuszać odgłosy walki, a w serialu jej nie było. Zerowy opór po stronie ludzi Robba, dlatego brakowało mi tak Umberów. :/

Edit. I nie było wokalu w Deszczach, więc dodatkowo to zepsuli.