Czytam mangę na nowo, jestem podczas walki Luffy'ego z Kuro i rzucił mi się w oczy pewien tekst: (...)"The government's marines and professional bounty hunters kept coming after me(...)". Teraz chwila zastanowienia się. Czy Oda zapomniał o "łowcach nagród" (co jest wątpliwe, zważywszy na jego fetysz dopracowywania OP), czy też nie ma pomysłu na ich wprowadzenie lub zaplanował "wstawienie" ich nieco pó??niej? Od "Baroque Works" właściwie nie było żadnej organizacji tego typu/bandy łowców nagród (choć "BQ" w moim mniemaniu pełniło rolę bardziej komiczną aniżeli "poważną"). Fajnie byłoby, gdyby BH byli wiodącymi bohaterami przynajmniej jednej z sag. W końcu to bardzo dobry materiał. "Najemnicy" pracujący dla rządu lub innych organizacji dla dużych zysków? W dodatku mogą rzucić nowy odcień światła na konflikt pomiędzy Marines, a Piratami. Co Wy o tym sądzicie?

Rewolucjoniści też są traktowani po macoszemu, więc istnieje szansa, że w przyszłości Oda pokaże nam jakiegoś kozackiego bounty huntera. W każdym razie ktoś taki musiałbym na chwilę obecną być na tyle silny, by eliminować elitę, co w znacznym stopniu zaburzyłoby stosunek sił w świecie, no i byłoby to na zasadzie Filipa z Konopi.

Sprawdziłem teraz wiki i łowcami było jeszcze Franky Family, ale to bardziej symbolicznie, niż na serio.
Generalnie motyw pieniądza na większą skalę nie pojawił się w OP, a łowcy głów idealnie do niego pasują, więc BARDZO chciałbym aby Oda ujawnił wkrótce jakąś grupę, które się szyci tą profesją i czuje żądzę pieniądza.

Naprawdę brakuje silnych postaci tej kategorii. Mam nadzieje, że Oda wkrótce jakieś przedstawi, lub chociaż wymysli wytłumaczenie na tak mierną popularność tej profesji.

@Blek, ale rewolucjoniści to poniekąd MUSZĄ być na 3 planie i działać w cieniu, więc tutaj to ma sens

Mam cichą nadzieję, że Wano będzie takim krajem BH, z racji ich nienawiści do piratów, jak pokazał Kinemon. Inna propozycja dla mnie to ta wyspa o której wspomina Law - ?Zeo? czy jakoś tak.

Ale ogólnie dobry temat, bo faktycznie, poza "braciszkami" Zoro za wielu informacji o BH nie mieliśmy, a strasznie ciekawa forma zawodu Toż to nawet w SW byli BH

A czy Yeti Cool Brothers nie bylo łowcami Nagród?

Yeti Cool Brothers nie byli chyba łowcami głow, tylko zabójcami na zlecenie prędzej i myślę, że nie zabijają tylko piratów dla nagrody, a wszystkich, za których zabicie zapłaci im ktoś

Ja właśnie tak się zastanawiałem nad celem przedstawienia YCB. Oni wyglądają jak typowi łowcy głów, wydawali się całkiem silny (no ale law z hax owocem i z zaskoczenia był nie do przejścia) i poza tym to zero ekspozycji tych postaci. Ja jestem pewien, że oni wrócą, przecież oda nawet ich twarzy na łamach samej mangi nie przedstawił, ani niesamowitej szybkości nie wytłumaczył, więc myślę że powrócą i właśnie okażą się członkami jakiejs agencji/grupy z lud??mi którzy za kasę wykonują zlecania i są łowcami głów

YCB jak dla mnie to zwykli (niezwykli) hitmani. Możliwe, że działają dla jakiejś większej organizacji zabójców, ale jako BH ich nie widzę Za duzi zdeka + mieliby tylko rację bytu na zimowych wyspach z tego co widzielismy

mieliby tylko rację bytu na zimowych wyspach z tego co widzielismy

Więc bycie płatnym zabójcą tym bardziej odpada... Jak ktoś zleci ci zabójstwo, to nie przyjecie zlecenia tylko i wyłącznie ze względu na klimat wyspy, jest śmieszne...
Za to Łowcy mogą polować na piratów tam gdzie mają taki kaprys.

Mi też ta dwójką bardziej kojarzyła się z zabójcami, ale do elity to ja bym ich nie zaliczyła.

A tu się okazuję, że YCB byli na zlecenie Kaido, który ma pod sobą sieć Łowców Nagród, którzy działają w krainie lodu (widać było, że jego pomagiery przesiadują na wyspie, o takim klimacie), która to jest (kraina) wielkości połowy NW.

Na tym bańkowym archipelagu walczyli z łowcami nagród (chociaż silni to oni nie byli)

Na tym bańkowym archipelagu walczyli z łowcami nagród (chociaż silni to oni nie byli)

Bańkowy archipelag? Jeśli chodzi Ci o Skypie? Jak nie to cóż, ale fillerów nie bierze się pod uwagę.

Ale trzeba przyznać, GL minęło i tak naprawdę łowców piratów z pierwszego zdarzenia (którzy nie byli randomami) nie było dane nam spotkać.. a szkoda!

Legoras - Po pierwsze ciężko nazwać jedną wyspę archipelagiem (Skypiea była pojedynczą wyspą, co nie oznacza, że nie istnieją inne)... - odsyłam na lekcje geografii, tudzież na wikipedię -http://pl.wikipedia.org/wiki/Archipelag

Dentonowi chodziło o Sabaody Archipelago, gdzie unosiły się specyficzne bańki. Zostały one nawet wykorzystane, w momencie gdy Kuma rozesłał całą załogę Słomków. Gdy znikał członek załogi - pękała owa bańka. Co do meritum, istnieli tam łowcy nagród i nawet zasadzili się na Słomków by ograbić ich z pieniędzy, ale dostali tęgie lanie i to był koniec tej historii.

Ja od Sabaody Archipelago czekam już na jakichś poważnych Łowców Nagród. Liczę, że Oda trzyma tego ,,asa w rękawie'' na jakąś szczególną okazję, może jeden z Yonkou będzie w jakiś sposób z nimi związany (coś ala Baroque Works Croca, tylko z mniejszą ilością ludzi, lecz znacznie znacznieee potężniejszych [żadnych randomów]).
Aż szkoda byłoby nie wykorzystać tak dobrej profesji, zdecydowanie miło by się oglądało o nich arc.

A Yeti Cool Brothers to chyba byli zabójcy na zlecenie, a nie łowcy głów. Poza tym, oni są tak troszeczkę ogromni, więc nie widzi mi się zbytnio by podróżowali po różnych wyspach za poszukiwanymi. Sądzę natomiast, że zamieszkują na lodowym kontynencie Kaido oraz tam też operują.