tak jak w temacie, jak sobie wyobrażacie matke luffego? myślicie że ją spotkamy jeszcze w onepiece? Niby o dragonie już słyszeliśmy w lugetown czy jak te miasto miało, a informacji jak na razie o matce słomiaka ni ma. Mi się wydaję że jest to coś ala tsunade z naruto, czyli ładna mała kobitka z ogromną siłą fizyczną, fajnie by było

Chciałbym, żeby była normalna. :<

Niech będzie Wiceadmirałem z kwatery głównej na poziomie siły Admirała (odrzucająca awanse jak Garp), byłoby fajnie

Myślicie, że ona w ogóle żyje? Może jest w armii rewolucjonistów? Albo zajmuje jakieś stanowisko, którego jeszcze nie poznaliśmy? Tak serio, to chciałbym żeby ona była zwykłą kobietą, zwykłą, zwyczajną, cywilem, a nie super ostatnim bossem, który pilnuje raftel, mam moc 10000000ogoniastego demona, sra DF'ami, włada mocą wszystkich, a także jednego dodatkowego, który niszczy galaktykę (prócz Morgana) jednym pstryknięciem palców, jedyną osobą, która powalczyłaby z Morganem dłużej niż 30 sekund, ma 4 rodzaj haki, cesarskie haki, którego nauczył ją Morgan i jest super 5 imperatorem, to ona wymyśliła pusty wiek, napisała poneglyphy, pokazała Raftel Rogerowi, włada marynarką, schichibukai, yonkou, rewolucjonistami, tenryuubioto, co tam jeszcze idzie wymyślić...

Mamy rewolucjonistę i marynarza. A może mama należy do załogi jakiegoś imperatora? Kaido chociażby.

A może łowczyni piratów?

Artur to by nawet pasowalo. Dziadek z marynarki,ojciec rewolucjonista, syn pirat. Kazdy z innej "gildi"

A może łowczyni piratów?

To akurat jest bardzo fajnym pomysłem...tylko co z resztą rodziny od strony matki Luffy'ego? Garp jest ojcem Dragona...ciekawe czy poznamy resztę rodzinki Gumiaka.

Wujek? Ciocia? Babcia? ;d

matka pewnie nie żyje, a jej śmierć popchnęła Dragona do rewolucji

no i w op wszystkie matki nie żyją

nami, robin, vivi, shirahoshi, rebecca

wiecie co brakuje mi tu takiego watku wlasnie jak jest w naruto czyli pewnej ciekawosci boatera do poznania swej rodziny lub nawet w przypadku naruciaka byla pustka zwiazana z tym luffy wydaje sie gosciem jak narazie ktory ma gdzies to kim sa jego starsi (o dragonie tez sie nie przejal jakos specjalnie) nie jestem jakims fanem naruto czy cos ale akurat moment rozmowy naruto z matka bylo czyms czego mi u luffiego brakuje wiem ze niektorzy moga pieprzyc ze oklepane czy plagiat ale na cos takiego u naszego piracika nie narzekal bym xd

skoro dragon jest rewolucjonistą, dziadek z marynarki, to matką mogłaby być normalna kobieta, który np ma gdzieś marynarke, i tak samo piratów, ale nie taka słaba miernota, tylko kobieta z krzepą. Albo jakiś epizod związany z tym jak dragon poznał ją. Wgl to mam nadzieje że Oda jeszcze poruszy ten wątek rodzinny.

A co do matek i śmierci, to z ojcami przecież było podobnie... Choppera zmarł, Nami wgl nie miała, Ace też urodził się po śmierci ojca, Zoro był jakoś wychowywany w tym dojo (nic nie wiadomo o jego rodzicach), skoro robin jest sierotą to i ojca straciła, Franky miał toma który.... zgadnijcie, umarł.

Luffy jako jeden ze słomianych miał najmniej bolesną historie w młodosci, dopiero pó??niej się to rozkręciło (wydarzenia z acem, no i był też sabo niby)

do tego każdy członek z jego rodziny którą nam przedstawił oda, żyje, i nie tylko, jest bardzo wysoko postawiony. Więc luffy jest unikatem jeśli chodzi o tą całą dramę ze zmarłymi rodzicami, on stracił "braci" którzy mu byli naprawdę bliscy.

Wydaję mi się że Oda czymś związanym z rodziną luffego nas zaskoczy, możę nie z matką ale coś będzie na pewno.

Wydaje mi się że dowiemy się o matce gdy dowiemy się coś o Dragonie. Wydaje mi się że nie będzie miała jakiś DF. Jeżeli była by jakimś pro to już by raczej o niej wspomnieli. :E

Albo nie żyje, albo jest Niebiańskim Smokiem. Zawsze może być też nieżyjącym Niebiańskim Smokiem.

Albo nie żyje, albo jest Niebiańskim Smokiem. Zawsze może być też nieżyjącym Niebiańskim Smokiem.

Niebiański Smok? Serio? uchy:
Tak, to naprawdę tłumaczy tę nienawiść Dragona do 'szlachty', gdyż: tada! Matka Luffy'igo była "niebieskim" i nie chciała marnować życia z taką chołotą i zostawiła "Smoczka" z małą "małpką", przez co jego życiową ambicją było wyrżnięcie w pień wszystkich smerfów :luka: ( dla niewtajemniczonych to był sarkazm)
A tak na poważnie myślę, ??e jej temat poruszy Dragon, albo Garp. I jak dla mnie powinna być zwykłym cywilem bez żadych tajnych technik. :3