Waldemar Łysiak
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 3 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Quayle

Legendarny piracki oficer

Licznik postów: 833

Quayle, 29-01-2014, 21:26
Zdecydowałem się założyć temat o jednym z lepszych polskich prozaików. Waldemar Łysiak jest pisarzem, publicystą, architektem i napoleonista. Niektórzy moga kojarzyć go z jego IMo nie najlepszych felietonów publikowanych w "Do Rzeczy", a dawniej "Najwyższym Czasie!", "Gazecie Polskiej" oraz "Uważam Rze". Autor jest niewątliwie postacią kontrowersyjną, chociażby z powodu swoich poglądów (jest bonapartystą, piłsudczykiem, antykomunistą, rusofobem, antyfeministą, antyendekiem, a w opinii wielu także rasistą i antysemitą) a także zauważalnej IMO megalomanii, jest jednak w moim odczuciu jedym z najlepszych żyjących polskich pisarzy. Do jego największych dzieł zaliczam kilka dobrych powieści historycznych ("Kolebka", "Szachista"), ciekawych i przystepnych, a zarazem dobrych literacko książek historycznych ("Cesarski Poker", "Talleyrand - Droga "Mefistofelesa"") oraz mojej ulubionej książki o malarstwie- 'Muzeum Wyobra??ni"). Łysiak jest autorem bardzo wielu książek, i większość z nich jest niestety słaba (ich największe wady to nadmierna skłonność autora do dygresji oraz popisywania się własną erudycją). Nie zmienia to jednakfaktu, że napisał sporo dobrych ksiązek, które są naprawde godne polecenia. Czy ktoś z Was zetknął się z prozą lub publicystyką autora?
Ary

Wilk morski

Licznik postów: 67

Ary, 04-03-2014, 14:14
W zeszłe wakacje wpadło mi w ręce "Muzeum Wyobra??ni". W połączeniu z naporem letniej prokrastynacji i namową mamy, zaczęłam czytać. Pierwsze skojarzenie: jakbym czytała średniego bloga. Zdenerwowała mnie ta książka, nie wiem do końca dlaczego. Chyba nie lubię, jak ktoś bez uprzedzenia pisze skrajnie subiektywnie. Ten sam problem mam teraz z Huizingą. Ta "dziecięca naiwność ludzi średniowiecza" dotyczy też jego samego. Przykro tak, musieć łuskać z książek to, co wartościowe.
Quayle

Legendarny piracki oficer

Licznik postów: 833

Quayle, 05-03-2014, 10:56
Ary, akurat styl pisarstwa- a jeszcze bardziej publicystyki- Łysiaka jest rzeczywiście skrajnie subiektywny. Mnie "Muzeum Wyobra??ni" czytało się bardzo dobrze, po części dlatego, że również bardzo lubię malarstwo doby romantyzmu ( Goya, Turner, Delacroix). Co do tej książki spotykałem często skajne opinie, jak również odnośnie niemal całej (i to tej "lepszej" twórczości Łysiaka. No ale cóż, mnie "Jesień średniowiecza" Huizingi bardzo się podobała.
Ary

Wilk morski

Licznik postów: 67

Ary, 06-03-2014, 00:13
Cytat:No ale cóż, mnie "Jesień średniowiecza" Huizingi bardzo się podobała.

Mam z tą książką problem. Generalnie, mnie też się ona bardzo podoba. Mam jednak wrażenie, że jestem oszukiwana, ponieważ to tytuł z metką poważnej literatury historycznej, a autor, za przeproszeniem, snuje baśń o średniowieczu (zupełnie jak Hugo swoje wywody o katedrach w "Katedrze Najświętszej Marii Panny w Paryżu"). Baśń, którą pewnie w innym czasie czytałoby mi się o wiele lepiej. Obiektywizmie, któż cię gdzieś widział...

"Muzeum Wyobra??ni" czyta się świetnie, to fakt, facet pisze bardzo zgrabnie. A, przemyślałam, dlaczego mnie ta książka denerwuje - nie wiem, co ma na celu, co miałabym z niej wynieść. Przecież dzieła same w sobie przekazują emocje i opowieści. Ktoś, kto próbuje katalizować je innym, jest nieuprzejmy, wręcz brutalny. (Chociaż, coś mi świta, że przytoczył taką jedną historię o wędrowcu i zemście... Perełka.)
Quayle

Legendarny piracki oficer

Licznik postów: 833

Quayle, 06-03-2014, 00:21
Ary, według mnie jego refleksje na temat obrazów (chociaż ciekawe) to tylko pretekst to snucia szerszych rozważań, przytaczania różnych anegdot itd. + mamy tutaj styl autora z czasów, kiedy był w formie.

Co do Huizingi to jest to stara książka (z 1919 roku), a wtedy często tak pisano. Nie jest to również opracowanie ściśle naukowe. Porównanie z Hugo uważam jednak za przesadę, autor mimo wszystko bardziej opierał się na faktach.
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź