To by było bardzo w stylu Togashiego, sam przyznał, że lubi jak postaci umierają. Kurapika musi dednąć, to jest potrzebne dla tej postaci. To samo z Chrollo.
Zastanawiam się tylko w jaki sposób wszyscy trupowicze mieliby umrzeć. Kurapika własnymi rękami (czy też łańcuchami) ich chyba nie wyrżnie. No, chyba, że pan Yoshihiro dociągnie do 100 lat, wtedy może zmieści to wszystko w mandze. Przypuszczam, że to będzie coś w stylu Róża, która niemalże za jednym zamachem wyzbyła się wielu kluczowych postaci.
I tak przypadkiem zauważyłem, że główni bohaterowie są z innymi członkami tak jakby... dobrani w pary, specjalnie do walki? Być może to jakieś moje urojenia, ale...
1) Killua i Feitan
- Obaj inspirowani lekko designem Hieia z poprzedniej mangi Togasha - YuYu Hakusho
- Obaj z tym samym typem nenu: transformacja (transmutacja)
- Obaj polegają na dużej szybkości
- Feitan jest prawdopodobnie inspirowany mitologiczną postacią (sam autor w wywiadzie z Odą przyznał, że, jak zresztą wielu, inspiruje się mitologią)
Faetona (ich imiona wcale a wcale nie brzmią podobnie). Był on synem boga słońca (a jaką umiejętność ma Feitan)? Zginął od pioruna Zeusa (a jaką umiejętność ma Killua? Jedna z nich nawet dosłownie nazywa się "Piorun")
2) Gon i Nobunaga
- Obaj mają ten sam tym nenu: wzmocnienie
- Nobunaga jest zainteresowany postacią Gona. To ich w pewnym sensie ze sobą łączy

.
3) Leorio i Franklin
- Obaj mają podobną budowę, wyróżniają się nią na tle swoich grupek (no dobra, tego nie było...)
- Obaj mają ten sam typ nenu: emisja
- Franklin wygląda na to, że jest inspirowany postacią Frankensteina (potwora). Jego budowa, oszpecona twarz. Togashi w jednym wywiadzie wspominał, że lubi horrory, "Frankenstein" to właśnie horror. Mało tego, nawet Japończycy nakręcili jeden film o nim! Tam z kolei jego wygląd jest nieco zmieniony, miał m.in. wielkie czoło. Patrzę sobie na Franklina z anime. Czy on ma wielkie czoło? Hmm... Chyba nie. Wygląda w miarę normalnie, proporcjonalnie do jego głowy. Myślę sobie, a może MadHouse uznał, że to tylko bohomazy Togashiego? Sprawdziłem więc pierwszy rozdział, w którym ta postać się pojawia i rzeczywiście... Wielkie czoło jak czołg. Do tego Trupa jak mogliśmy zauważyć była odrzucona przez resztę ludzi żyjąc na jakimś wysypisku. To jest też meritum "Frankensteina" - brak akceptacji. Do czego zmierzam?
Cytat z Wikipedii na temat twórcy Franka:
Cytat:Postanawia wykorzystując swoją wiedzę z dziedziny alchemii, medycyny i anatomii, ożywić ludzkie zwłoki
Trochę dużo rzeczy naciąganych, ale myślę, że to jakiś punkt zaczepienia jest.
A jeśli chodzi o walkę z Chrollo, to oczywiście Kurapika. Jednak marzy mi się Chrollo vs Kurapika vs Hisoka. Kazdy na każdego, żeby wreszcie była jakaś porządna walka z udziałem więcej niż dwóch osób.
[
Dodano: 2014-10-18, 20:54 ]
Cytat:[Przypuszczam, że to będzie coś w stylu Róża, która niemalże za jednym zamachem wyzbyła się wielu kluczowych postaci.
No tak! Przecież zdolność Feitana się do tego idealnie nadaje.