Ulubione sceny z Final Fantasy X
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Jutsu

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 518

Jutsu, 19-11-2008, 22:49
Sam początek jak Tidus był jeszcze w swoim świecie – Bardzo ciekawa perspektywa, dynamiczność ciekawa lokacja. Wspaniały początek!

Scenka pojawienia Yuny- bardzo podobało mi się światło i to, że był filmie a nie gra.

Pierwsze wejście do świątyni – Ta muzyczka urzekła.

Fala niszcząca wioskę- Bardzo ładnie pokazane zniszczenie wioski. Szkoda tylko, że mi się zacinało.

Scena odsyłania dusz zmarłych- Ponownie ta muzyka i to wystarczało a jak jeszcze dodamy ten chód po wodzie.

Scenka ze ślubem- Sam moment przybicia grypy (te skoki po linach) To dojście do pocałunku. (Bo już po pocałunku już nie)
Scena w jeziorku- Kolejny świetny moment, że o muzyce nie wspomnę. To przed scenką też było piękne.

Końcówka: Jak walczyliśmy z własnymi Aeonami. Tutaj naprawdę szkoda mi było tego co się stało.

Powitanie Rikku -taki fajny uśmiech.

Sceny zapadły w pamięć:

Sała sphere grind odkryty (ta siatka) – niezapomniany widok ah jak to cudownie wyglądało. (Dobrze, że każda postać ma inny kolor siatki. )

Ta scena, gdy wyczekiwałem, kiedy wyślą dark aeony. (bo nie wysłali)

Quest 12 skrzyń- no ten, quest to naprawdę mógł zapaść w pamięć.

Pożegnanie Wakki z resztą drużyny.- Sam nie wiem nie ma filmiku nie ma muzyczki a jednak piękny.

Jak Yuna „przebiegła przez Tidusa” – bardzo smutna scena , naprawdę dało się odczuć jej smutek.
Seba_xD

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 437

Seba_xD, 30-12-2011, 15:29
Oczywiście moja ulubiona scena to ta z Tidusem i Yuną w jeziorku przy blasku księżyca z tą super melodią 'Suteki da ne' "Big Grin
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź