Jak większość osób wie, Mikromiękki wypuścił nowego Windowsa. Mam go od jakiś 15 dni i jak na razie sprawuje się całkiem dobrze. System ten jednak jest mocno kontrowersyjny, z jednej strony przywrócono pasek start(jak dla mnie zbędny), wprowadzono DX12 który ma wreszcie sensownie korzystać w wielu rdzeni i przy okazji może dać kartą AMD niezłego kopa co pokazują testy bety Ashes of the Singularity

Spoiler

czy różne dodatki związane z XOne. Z drugiej strony jest brak możliwości wyłączenia aktualizacji i (co potwierdziłem osobiście) w celu instalacji aktualizacji potrafi włączyć komputer, niemożność instalacji niektórych programów bez gmerania w ustawieniach(co również potwierdzam), czy brak możliwości grania w gry zabezpieczone za pomocą SafeDisc i SecuROM bez specjalnych "łatek"(co potwierdzają inne osoby). Nie mówię nic o innych sposobach inwigilacji, bo nic innego nie potwierdziłem, ani nie znalazłem dowodów na to (głównie dlatego, że nie szukałem ich). Co sądzicie o Windows 10?

jak grasz w coś to po jakimś czasie się może stać coś takiego że ci dźwięk zniknie, a obraz widziany w grze się zmieni w pokaz slajdów(trzeba reset zrobić żeby wrócił dzwięk), zdarza się to co prawda dość rzadko, ale jednak napruło mi trochę nerwów. Reszta chyba bez zarzutów, ogólnie to bym sam z siebie tego cholernego systemu nie instalował, ale mój brat stwierdził że mu się na swoim pececie robić tego nie chce ale chciałby zobaczyć jak całość funkcjonuje, no ale obwiniać mogę chyba tylko siebie że nie mam hasła D:

Ja póki co na win10 się nie przenoszę. Na wydajność nie narzekam a póki co jest sporo szumu wokół jakichś bugów więc poczekam.

PO prawie miesiącu testowania Win 10 porzuciłem go, porzuciłem również resztę systemów mikromiękkich, a jako, że nie mam zamiaru przepłacać i nigdy nie kupię nic od Jabłka to wróciłem do Linuxa, a dokładniej do Elementary OS. Miałem dość tego, że system wiedział lepiej czy coś mogę zainstalować, tego, że potrafił się sam włączyć by się zaktualizować(zwłaszcza, że mam coś skopane na Windowsach i nie mogę zrestartować a zamiast tego jest jakby wyłączony i wentyl kręci mi się na 100%) i tego, że system pochłaniał bez problemu całe zasoby prosząc o więcej. Może i baza gier zmniejszyła mi się o 90% i będę miał problemy z jakąś pierdołą ale przynajmniej nie będę miał keyloggera w standardzie.

Swojego czasu chciałem zainstalować win8/8.1 ale wymagałoby to formatowania całego dysku, ze względu na inny system plików czy czegoś tam (już nie pamiętam). Chętnie wypróbowałbym 10, ale dopóki nie zarchiwizuje wszystkiego z dysku raczej nie ma na to szans. Póki co 7 sprawuje się bezproblemowo.

Jest ktoś, kto używa tego od dłuższego czasu (dłużej niż miesiąc)? Jak wrażenia?

Używam od samego początku, śmiga szybko i płynnie, 0 problemów póki co.

edit.
Jest jeden problem w chromie win10, a mianowicie gdy odpalam fcb, czasem znika mi ta ikona >

http://screenshot.sh/odxCxAVTYuKeF

Minęło już kilka miesięcy od kiedy można pobrać i używać windowsa 10. Opiszecie wrażenia? Ja sam zastanawiam się jeszcze nad przesiadką, ale jeżeli nic wielkiego mnie nie zniechęci to raczej będę robił nową czystą instalkę wina10.

Szczerze polecam, szybko wygodnie, ładnie.
jak na razie nie miałem żadnych problemów, a oglądam, gram, surfuje po necie.

Microsoft edge jeszcze troche do dopracowania ale ja używam i chwalę sobie