Walka odbywa się na zupełnie otwartym terenie (na polanie), kończy się gdy jeden z nich pada nieprzytomny na ziemię, wszystkie dostępne techniki są dozwolone, obie aktualnie wersje.
Strasznie niedoceniany na tej stronie a przecież jest 1 oficerem Czarnobrodego. Jeżeli będzie unikał cięcia Dona to nie powinien mieć większych problemów.
Jw, z tym że sama pozycja u BB niewiele znaczy. Jeśli chodziłoby o siłę, Kapitanem jedynki zostałby Shilew (?). Pierwsze cztery dywizje prowadzą pewnie starzy członkowie załogi. Tak, czy siak - skoro został tam wysłany, to pewnie potrafi więcej, niż pokazał. Jest słabszy od Sabo, ale z Saiem powinien dać sobie radę.
Saia stawiam na poziomie Kyrosa, czyli trochę niżej niż Sanjiego. Byłby upierdliwy, ale nie ma mowy, żeby wygrał.
W sumie to ciekawy pojedynek bo obaj maja potezne techniki ale raczej wygralby Burgess.
wkoncu ten jego atak lokciem robil rozpierdziel porownywalny do king punch'a Elizabello, a Burgess mogl tym spamowac.
Raczej Burgess, ale byłaby to trudna walka dla jego wersji z Dressrosy, jeżeli zestawimy go z Don Saiem który podczas ostatecznych walk trochę pokazał, no to nie jest wcale taki prosty pojedynek dla Burgessa, Sai ma podobnie niszczycielskie techniki, również zbrojenie, obaj raczej również do demonów szybkości się nie zaliczają... dosyć zbliżony profil walczących, ale u buka postawiłbym na Burgessa xD