Nurtuje mnie to od dawna, czy Słomki w końcu zaczną w końcu zachowywać się jak na przyszłą załogę króla przystało.
Zaraz po TS pokazani byli jako silna ekipa. Nochal i Cycata w barze, a teraz standardowo się boją.
Luffy po TS przegrał z Ceasar'em, potem się odbił.
Można by tak dalej wymieniać.
Według Was kiedykolwiek się to zmieni? Czy manga do końca będzie tak wyglądać?

Co to znaczy "jak na załogę króla przystało"? Czyli, że silni, dzielni, etc., tak? Tak jak Tom?



Jak Crocus?
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Gr8A0vokA0I[/youtube]

Jak Buggy?
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=bcmLa6_AdNg[/youtube]

Roger też miał swojego Usoppa i innych. Jego załoga, to nie tylko Rayleigh i Shanks.

U Luffiego tacy powinni być wszyscy od Brooka/Robin w górę i Usopp na końcu. Nami to nawigator, a Chopper to lekarz. Walczą po to, żeby nie trzeba było ich ratować.

Tak dokładnie tacy, silni przede wszystkim. Przykład Shanksa cz Buggiego nie na miejscu bo byli u Rogera majtkami, za to patrząc po załodze obecnego Shanksa czy BB to ich załogi wyglądają na kozaków. Jeśli się to nie zmieni, Słomki nie zasługują na bycie załogą króla piratów.

WB też miał załogę koksów. Zresztą Shiki pewnie podobnie. Mimo wszystko Królem został Roger, który trzymał u siebie tych wymienionych. Jeśli tylko przez swoje zachowanie Słomki nie zasługują na tytuł załogi Króla Piratów, to załoga Rogera też nie. A silni będą, ale nie przesadzaj. Myślisz, że każdy w jego załodze mógłby powalczyć z Admirałem z realną szansą na zwycięstwo? U Słomków to będzie pewnie M3 + Jinbei + może ktoś nowy.

(Buggy równoważy się z Shanksem - wymieniłem ich po 2 stronach barykady)

Czy ja napisałem coś takiego, że każdy mógłby powalczyć z admirałem?
WB nie został bo chciał zrobić z Ace króla. Co do Shikiego nie wiem.
Ja po prostu mam dość oglądania szmacenia Sanjiego, bojącego się Ussopa, Nami, Chopera, Brooka.
I to, że Nami to nawigator i Chop lekarz nic nie zmienia. Bo to nie załoga gdzie biega chmara randomów na statku.

Zresztą pytałem czy zawsze już tak manga będzie wyglądać.

Nie mówię by każdy był jak Zoro, ale chociaż trochę mogli by się ogarnąć.
Luffy niech dostaje baty ale niech wygrywa SAM.

No WB zna się z Acem od niedawna. Kiedyś rywalizował z Rogerem (o to mi chodzi).

Co dla Ciebie znaczy "silny"? Kiedy Nami będzie "silna"? Kogo ma pokonać? Mówisz, że nie chcesz zalogi 9 Zorów, a jednak trochę tak to brzmi. Z całej załogi Rogera znamy 2 silne osoby (pomijam Shanksa). Trochę to naiwne z Twojej strony, jeśli myślisz, że miał w załodze samych narwanych fighterów.

Czy zawsze tak będzie? Pewnie tak. Nami pewnie kiedyś będzie mogła spokojnie walczyć z VA, ale i tak nie jest kimś, kto lubi walczyć, więc będzie tego unikać. Brook panikuje, mimo że nieraz jest znacznie silniejszy od przeciwnika. Taki mają charakter i już.

Bo taki jest koncept tej mangi i głównych bohaterów. Załoga przyszłego króla piratów będzie taka jaka jest do końca. Bo jak na OP przystało, więzi i przyjaźń działają cuda. No i nie wyobrażam sobie wykozaczonej nieustraszonej Nami czy madafakerskiego Choppera.
Nie wiem czy o to Ci chodzi, ale zgadzam się z chuckym, że z tego co piszesz tak to wygląda.

mysle że zostaną ciotami do konca dopiero po time skipie i i jak popływaja sporo po nowym śwecie to moze pod koniec mangi przestana być ciotami

Poza Usoppem, to wszyscy sie  spisuja sie dosc poprawnie / badz na miare swoich mozliwosci.

U nami widac poprawe na wyspie Big mom.  Chopper raz lepiej raz gorzej.
Franky i Brook zachowuja sie nawet lepiej niz obecny Sanji, który jest coraz czesciej gagowa postacia.  Robin zawsze tak samo.

No usopp nie dojezdza do tej zalogi.

Cytat:.Franky i Brook zachowuja sie nawet lepiej niz obecny Sanji,

to by sugerowało że zachowują się też lepiej obecmego Luffyego, a jakoś w to wątpię, Luffy i Sanji znacznie przerastają pod każdym względem całą resztę załogi.

Luffy i Sanji znacznie przerastają pod każdym względem całą resztę załogi.

Nie żartuj. Luffy może leci często na pałę, ale
- rozwala wszystko na swojej drodze
- zdobywa sojuszników
- potrafi czasem wykazać się trzeźwością umysłu, instynktem i obserwacją

a Sanji:
- wykorzystuje strój do podglądania kobiet
- leci do bab nawet w środku ważnej bitwy
- daje się złapać w oczywistą pułapkę

W sumie zastanawiam się jak Luffy by się zachował, gdyby Kaido miał przy sobie mięso?
Ale na chwilę obecną Sanji jest o wiele wiele niżej niż Luffy.
Nie przypominam sobie, żeby blondas zrobił cokolwiek kluczowego w ostatnim czasie.
Brook został MVP WCI, a Franky w trakcie Wano jeśli dobrze kojarzę, walczył z Numbersami i Flying 6.
Chopper zauważył słaby punkt zarazy. Nami z grubsza ograniczyła się do tego, by pod presją powiedzieć, że Luffy zostanie królem piratów.
Usopp obecnie nie zrobił zbyt wiele, ale należy pamiętać jego duży udział na Dressrosie, a także ulepszenie broni Nami(jej udział na WCI też był całkiem owocny).
Robin chyba zinfiltrowała dom szoguna, więc też ma swój udział. 
A co zrobił Sanji? Nic mi nie przychodzi do głowy.

A co zrobił Sanji? Nic mi nie przychodzi do głowy.

Nie no, nie przesadzajmy. Smieszna Dressrosa, w ktorej Usopp sie wykazal. zostajac czlowiekiem gagiem?

A Sanji, który miewał świetne momenty i mnostwo zenujacych ? 

Bronie Nami zostaly ulepszone, ale to nic nie zmienia, niepowiazane zupelnie z tematem.

Swoja Droga @Dejo , kiedy Franky razem z Brookiem rozjeżdzał swoim motocyklem głowe big mom, to Sanji w sumie nic nie robił pożytecznego. 

Pamietam jedynie, ze cos stekał, ze bez swojeg kombinezonu skonczyłby tragicznie w starciu z Kingiem.

A co zrobił Sanji? Nic mi nie przychodzi do głowy.

pokonał Page1 na początku

Nie no, nie przesadzajmy. Smieszna Dressrosa, w ktorej Usopp sie wykazal. zostajac czlowiekiem gagiem?

Bóg Usopp został gagiem dla czytelników, a w uniwersum został bohaterem.
Cofnął się zawalczyć z Trebolem i 2 razy pokonał Sugar. Raz uwalniając wszystkie zabawki, a drugi raz przebudzając haki i ratując dupę Luffy'emu.

A Sanji, który miewał świetne momenty i mnostwo zenujacych  ? 

Wymień te świetne momenty :p
Zderzył się z Doflamingo ale przegrał. W zasadzie ani razu nie miał jak się wykazać. 
Doflamingo za silny, Vergo podobnie, a w dodatku kucharz był poobijany, więc za wiele nie zrobił. W tamtym czasie dla porównania Zoro rozwalił Monet.

Bronie Nami zostaly ulepszone, ale to nic nie zmienia, niepowiazane zupelnie z tematem.

Jeśli temat dotyczy siły, to faktycznie. Jednak nie należy zapominać, że Usopp od zawsze był tym kombinatorem, który swoją zaradnością nadrabiał braki bojowe. Dlatego konstrukcja i ulepszenie broni jak najbardziej wpisuje się w jego dokonania.

pokonał Page1 na początku

Dla mnie to bardziej wyglądało, jak kopnięcie i ucieczka. Bo tak go pokonał, że Nami i Usopp mieli/mają z nim problem.

Jeśli temat dotyczy siły, to faktycznie. Jednak nie należy zapominać, że Usopp od zawsze był tym kombinatorem, który swoją zaradnością nadrabiał braki bojowe. Dlatego konstrukcja i ulepszenie broni jak najbardziej wpisuje się w jego dokonania.

Jak mniemam temat dotyczy tego, czy postacie maja jaja i nie boja sie, wykorzystuja pełen swój potencjal i smieja sie smierci prosto w twarz . Usopp tego nie ma 

Bóg Usopp został gagiem dla czytelników, a w uniwersum został bohaterem.
Cofnął się zawalczyć z Trebolem i 2 razy pokonał Sugar. Raz uwalniając wszystkie zabawki, a drugi raz przebudzając haki i ratując dupę Luffy'emu.

No takie oszustwo innymi słowy. Wszyscy dali sie nabrac na bohatera i tyle. Dalej trzęsie portkami przed własnym cieniem .

Wymień te świetne momenty :p

https://youtu.be/6unL4v3uVKw?t=80

https://youtu.be/r2kNm6Raklo?t=191

https://youtu.be/5lKYsata3vA?t=4

https://youtu.be/4F0OIMDXumE?t=42

https://youtu.be/EBnyPAmMXU8?t=23