One Piece, Rozdział 813
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Ratlee

Gorosei

Wiek: 31
Licznik postów: 4,072

Ratlee, 21-01-2016, 14:56
W tym temacie dyskutujemy o najnowszym rozdziale One Piece.




Zabrania się rozpoczynania dyskusji przed ukazaniem się skanlacji bieżącego rozdziału.

Zabrania się dyskusji o spoilerach z najnowszego rozdziału One Piece. Uprasza się aby w tym celu korzystać z bliźniaczego tematu o spoilerach o nadchodzącym rozdziale.

Zabrania się pisania komentarzy typu:

"Dlaczego jeszcze nie ma rozdziału?"
"Kiedy pojawi się nowy rozdział?"
"Czy One Piece ma przerwę w tym tygodniu?"
"Dlaczego One Piece ma znowu przerwę?"

Aby uzyskać informacje na temat ewentualnych przerw w wydawaniu One Piece, zapraszamy do odwiedzenia tematu:
Przerwy w wydawaniu One Piece


Zabrania się używania jakichkolwiek grafik uchodzących za ciężkie spoilery, zdradzające kluczowe wydarzenia fabularne, miejsca, bądź wygląd nowych postaci w Awatarach i Sygnaturach, do czasu ukazania się owych wydarzeń, miejsc, bądź postaci w Anime. Dopuszcza się używania grafik ukazujących wizerunek postaci które pojawiły się w Anime, a zmianie uległ ich wizerunek. Uprasza się aby odczekać co najmniej 24 godziny przed użyciem grafiki z nowego rozdziału w Awatarze lub Sygnaturze, jako że nie wszyscy mają okazję przeczytać nowy rozdział zaraz po jego wyjściu.

Jakiekolwiek naruszenie wyżej wymienionych zasad będzie skutkowało otrzymaniem słownego ostrzeżenia, a w razie wielokrotnych naruszeń, doprowadzi do otrzymania Ostrzeżenia.
[img=0x0]http://i.imgur.com/LpQnL15.png[/img]
Zibii

Super świeżak

Licznik postów: 216

Zibii, 21-01-2016, 16:15
http://www.mangapanda.com/one-piece/813 nowy rozdział na Manga Panda już dostępny.
[Obrazek: vector_logo___one_piece_by_h2o_fr.png]
Reboobca

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 422

Reboobca, 21-01-2016, 16:32
Szanuję ten system tematów z każdym rozdziałem osobno, na OroJacksonie tak działa i jest spoko, można wszystko przejrzeć jak się chce. Ale do rzeczy.


A ja dalej zastanawiam się nad okładką i tym, czy wiedzą, że ich Brook (nie)żyje. (mam nadzieję, że po tym całym roku Sanjiego zobaczymy choć skrawek życia przed-Rumbarsami Brooka. Tak, kocham ten szkielet, f8 me.)

Co do samego rozdziału, strasznie zajeżdża mi to Robin i jej akcją z poświęceniem i tak dalej. No ale jak już dawno (chyba) wszyscy zauważyliśmy, arci lecą parallelowo (ew. Zou=Skypeia, Dressrosa=Alabasta) to pewnie arc z Big Mom będzie na zasadzie W7/Enies Lobby.
Rodzinka Bege chyba ma jakieś lagi jeżeli pozwolili Sanjiemu podejść na tyle blisko, żeby złapać trzech Słomków i jeszcze ich wyrzucić z zamku (nie miał im tylko podać kartki? Chociaż nie czaję trochę tego. Bo jeżeli miał podać, to znaczy, że mieli opuścić towarzystwo tak? A potem nagle szok i niedowierzanie. Chyba że ja po prostu nie zrozumiałem kontekstu- ... )
No i oczywiście Bege-czołg 10/10.

Cytat:Swirly Hats: "Sanji raczej nie wróci."
Sanji: "Na pewno wrócę."

... Ok. To chyba powinni się cieszyć, że Sanji im dał nadzieję.

Edit:

[Obrazek: tumblr_o1ax8tb8k31tll3umo2_540.gif]
[Obrazek: tumblr_np8vn6tOxs1rcufwuo1_500.gif]
 
Zibii

Super świeżak

Licznik postów: 216

Zibii, 21-01-2016, 16:40
OOOOOOOOOOOO xD
Teraz tak każdy rozdział będzie miał osobny temat i tak opisywany przez Ratlee? Good Job xD

(21-01-2016, 14:56)Ratlee napisał(a): Zabrania się rozpoczynania dyskusji przed ukazaniem się skanlacji bieżącego rozdziału.

Ale jak wyjdzie polska wersja czy jak już dodacie angielską wersje to można normalnie pisać co się działo w danym rozdziale?
[Obrazek: vector_logo___one_piece_by_h2o_fr.png]
compas1010

Wilk morski

Licznik postów: 76

compas1010, 21-01-2016, 16:44
(21-01-2016, 16:32)Reboobca napisał(a): Swirly Hats: "Sanji raczej nie wróci."
Sanji: "Na pewno wrócę."

Sanji tu wszystkich uspokajał. Brook ewidentnie wie coś więcej o rodzinie Vinsmoke i zdaje się wiedzieć w jakie g*wno Sanji wdepnął. Już ludzie zaczynają porównywać ten uśmiech Sanji'ego z Corazonem Big Grin
Ogólnie to dzieje się. Ten rok zapowiada się fenomenalnie.
Yren

Super świeżak

Wiek: 30
Licznik postów: 187

Yren, 21-01-2016, 16:49
(21-01-2016, 16:40)Zibii napisał(a): Ale jak wyjdzie polska wersja czy jak już dodacie angielską wersje to można normalnie pisać co się działo w danym rozdziale?

Już po ukazaniu się angielskiej można zapewne normalnie dyskutować, więc spoko.

Brook kojarzy rodzinę Vinsmoke, więc to muszą być jakieś grube ryby, poza tym mają wpływ na listy gończe skoro mogą sobie pozwolić na to żeby Sanji był only alive.
No i nie wiem jak Bege to robi że siedzi w zamku i jednocześnie porusza swoim ciałem. Ah, no i jeszcze poruszając przedmiotami w zamku w tym samym czasie.
bufaloxxx

Król piratów

Licznik postów: 4,531

bufaloxxx, 21-01-2016, 17:19
(21-01-2016, 16:40)Zibii napisał(a): Teraz tak każdy rozdział będzie miał osobny temat i tak opisywany przez Ratlee?

Tak Smile Nie każdy koniecznie, będzie zakładany, przez Rata, ale będzie korzystał z tego szablonu(który on zrobił, za co mu wielkie dzięki Big Grin )

(21-01-2016, 16:40)Zibii napisał(a): Ale jak wyjdzie polska wersja czy jak już dodacie angielską wersje to można normalnie pisać co się działo w danym rozdziale?

W momencie jak wyjdzie angielska wersja. I nie musi być ona w pierwszy poście. Temat pojawi się przed rozdziałem i jeśli użytkownik da link do niego, my go potem dodamy tylko do pierwszego posta, ale dyskutować już będzie można normalnie Smile


A co do samego rozdziału. Ciekawi mnie kim jest rodzinka Sanjiego. Ma najwidoczniej jakieś powiązania, lub wpływ na marynarkę. Nie jest to zwykła wyższa szlachta, bo Mamuśka byle kogo na zięcia by nie wzięła. W kwestii ucieczki z Capona(a raczej ratunku, przez kuka), to zgadzam się z Reboobca, trochę za łatwo to poszło. Czekam, aż się dowiemy co zostało szepnięte na ucho kucharza. Plus po tym epickim spokoju, oczekuje powrotu Mr. Prince.

A co to czołgu, to napisze tylko LOL.
Ratlee

Gorosei

Wiek: 31
Licznik postów: 4,072

Ratlee, 21-01-2016, 17:27
Jeeeej! Ale rozdział! Sanji wreszcie na poziomie pokazany, na to czekałem tyle czasu :3

Bege to jednak kox, tzn jego owoc daje mu dużą przewagę zarówno w jego ciele jak i poza nim. Jeśli może przetransportować odpowiednia dużą ilość nie-randomowych postaci, to nawet jeśli wpadnie w zasadzkę i zostanie otoczony, to łatwo mógłby się z niej wykaraskać. Z drugiej strony, wewnątrz jego ciała wydaje się być niepokonany.

Inna sprawa, że nie znamy właściwości jego wnętrza, ale skoro umie modulować materią i np z kandelabru zrobił noże, a z dywanów armaty, możemy wnioskować, że wewnątrz samego siebie może stworzyć co tylko chce. Ciekawi mnie czy to, że jego owoco odnosi się do zamków ozancza, że może zrobić wyposażenie typowe tylko dla okresu średniowiecznego, czy jest inaczej? Warto zauważyć, że jego podwładninoszą ze sobą broń palną, więc jej raczej nie może sobie stworzyć od tak.

Ciekawi mnie ewentualny sposób na pokonanie go, bo poza oczywistymi takimi jak jakis ogromny wybuch w jego wnętrzu (User bombowego owocu naprzykład, chociaż jeśli może manipulowac materią, to mógłby też wznieść w okół takiego użytkownika jakieś ołowiowe ściany...) to jak by zareagował na obecność morskiego kamienia? Caesar ma na sobie łańcuch z Kairousei i mimo, że leżał na ziemi i dotykał od środka ciała Bege,m to nic się z nim nie działo, więc.... dziwne.

No i najważniejsze, rycerskość Sanjiego i ewentualna panna młoda :3. Ciekawi mnie kwestia jej urody, mim zdaniem będzie ona faktycznie urodziwa i co najważniejsze przyjazna z charakteru, wątpię aby Oda chciał już totalnie załamać Sanjiego rzucając mu pod nogi jakąś Krówkę Tongue. Poza tym jeśli Sanji się zakocha, to może spowodować że nie będzie już miał takich durnych gagów z kobietami (Jako prawdziwy książę, nie przystoi się zalecać do innych kiedy ma się już tę wymarzoną. Co więcej, jeśli Pudding będzie się nie zgadzała z matką i będzie przyjazna słomkom, to może nam to zaowocować w czymś pokroju Romeo i Julia, a Sanji powiedzmy sobie szczerze, zasługuje na coś dobrego w końcu Smile.
[img=0x0]http://i.imgur.com/LpQnL15.png[/img]
Sather

Król piratów

Licznik postów: 3,176

Sather, 21-01-2016, 17:34
Ten rozdział jest piękny, już dawno nie czułem takich emocji przy One Piece. Mimo że czytam mangę od lat i powinienem już przejrzeć na wylot wszystkie sztuczki Ody, tak tym razem udało mu się zasiać we mnie ziarno niepokoju o losy mojego ulubionego bohatera, i nie chodzi mi tutaj o widmo jego zeszmacenia, którego mogłem obawiać się jeszcze niedawno. Trochę minęło odkąd ostatni raz komentowałem rozdział OP w ten sposób, ale tym razem nie mogłem się powstrzymać. Więc po kolei.

Reakcja Brooka potwierdza, że rodzina Vinsmoke nie jest byle czym. Skoro 90-latek, który 50 lat przesiedział w samotności nadal kojarzy tę nazwę, to musiała ona mieć spory wpływ na czasy w których żył. To kolejny argument przemawiający za tym, że może być to część głównej gałęzi Światowego Rządu. Z drugiej strony, imię Sanjiego czy jego aparycja (włącznie z nietypową brwią) nie wzbudziło zainteresowania u Doflamingo, który przecież WG zna jak własną kieszeń. Więc tajemnica związana z kukiem sięga głebiej niż można by się spodziewać, albo Vinsmoke'owie to jednak nie jest żadna szlachta, a renomę swojej rodziny podnieśli w inny sposób. Tutaj kłania się teoria, że jest to nic innego jak rodzina mafijna, jedna z największych i najpotężniejszych na świecie. Na tyle wpływowa, że podobnie jak Doflamingo mogą wywierać wpływ na Rząd.

Nerwowa, jakby paniczna reakcja Capone na zapalenie się dywaniku wskazuje, że Sanji prawdopodobnie mógłby wydostać się z jego zamku gdyby tylko chciał. Wystarczyłoby wywołać odpowiednio duży ogień, tak by Bege skupił się na jego gaszeniu, a przestał zwracać uwagę na swoich więźniach. To nie jest to jakoś specjalnie istotne, bo ucieczka Sanjiego mogłaby narobić więcej problemów niż korzyści, czego był on na pewno doskonale świadomy. Jednak nie ma tutaj mowy, że Sanji był na łasce Capone, albo że doszło tutaj do jakiegoś zeszmacenia.

Powrót do sceny z Jyaji jest miłym ukłonem w stronę fanów. Aż zacząłem żałować, że ostatecznie nigdy nie udało mi się skończyć mojego tematu, w którym opisałem wszystkie szczegóły na temat możliwej przeszłości Sanjiego. Ta scena była tam dokładnie opisana, ze szczególną uwagą na jej ogólną nietypowość, oraz wymijającą odpowiedź kuka. Nie wiadomo czy Oda już wtedy miał wszystko zaplanowane, czy po prostu sobie otworzył furtkę na później, ale wyszło to bardzo przekonująco. Na następnej stronie słowa Brooka to kolejny element, który był zawarty w teorii. Obecność samotnego, małego Sanjiego na odległym od domu morzu była zawsze zagadkowa. Swoją drogą, nie wiem czy było tu już o tym mówione, ale statek na którym podróżował Sanji w swoich retrospekcjach miał na galionie wielką butelkę wina. Więc po ostatnich rewelacjach dotyczących rodziny Vinsmoke (Vin = wino po francusku), można przypuszczać, że nie był to żaden przypadkowy statek. Prawdopodobnie po jego zatonięciu mały Sanji został uznany za martwego, dlatego zanim rozpoczął piracką karierę i zwrócił na siebie uwagę, był nieuchwytny dla swoich krewniaków.

Whit (jeszcze w poprzednim rozdziale był Veto) wygląda na dosyć ciekawą postać, przypomina mi gościa stworzonego kiedyś przez Odę i nigdzie nie wykorzystanego - Chameleone (możecie poczytać o nim na wiki). Być może odziedziczył również podobną moc, wtedy może być całkiem kłopotliwym przeciwnikiem. Jest w nim coś takiego, że nie zdziwiłbym jakby się okazał prawdziwym umysłem załogi Capone, gdzie Bege tylko myśli, że ma nad wszystkim kontrolę. Jego szept w stronę Sanjiego też jest zagadkowy.

Kolejnych stron raczej nie trzeba komentować, chociaż podobało mi się to, że Sanji wyczuł Nekomamushi dzięki swojemu haki obserwacji, po czym wykorzystał sytuację i wyrzucił swoich towarzyszy z zamku. Tylko trochę nie rozumiem dlaczego zostawił Caesara, niby nie jest on już taki ważny (bo Doflamingo został pokonany), ale z dostarczenia go do Yonko raczej nie wyniknie nic dobrego. Najwyraźniej jednak Sanji doszedł do wniosku, że nie udałoby mu się odwieść Big Mom od potrzeby dorwania szalonego naukowca, więc lada dzień na Zou pojawiliby się ponownie jej ludzie, powodując tylko więcej kłopotów. Chociaż jak patrzę na Nekomamushiego, który nawet będąc okaleczonym i osłabionym robi taki wrażenie, to raczej na Zou potrzeba byłoby kogoś więcej niż takiego Capone czy Pekomsa.

Końcówka rozdziału to coś, co zrobiło na mnie największe wrażenie. Mina Sanjiego i ten tekst "na pewno do was wrócę" aż krzyczą, że to ich ostatnie spotkanie. Pewnie taki był cel, ale mimo wszystko jest w tym coś co sprawia, że jednak po trochu zaczynam wierzyć w ten najgorszy scenariusz. Nie wiem, ale nie zdziwiłbym się, gdyby Sanji naprawdę miał umrzeć w trakcie najnowszej sagi. Wydaje się być kluczową postacią dla przyszłych wydarzeń (i w efekcie dla całej mangi), a coś takiego nie pasuje do kogoś kto jeszcze nie dawno był zwykłym członkiem załogi, schowanym w cieniu swojego kapitana. Do tego dochodzą słowa które kiedyś Sanji powiedział do Kumy, że na koniec to on będzie tym, którego Światowy Rząd będzie bał się najbardziej. Tutaj szykuje się coś sporego, a jeśli Oda chciałby kiedyś przebić Marineford i śmierć Ace'a, to chyba to jest jego okazja.
Sturmir

Wiceadmirał

Wiek: 29
Licznik postów: 1,484
Miejscowość: ECCLES MASTERRACE!

Sturmir, 21-01-2016, 17:34
Wiecie co jest w tym wszystkim śmieszne? To, że okaże się, że Sanji jest księciem jakiegoś zaplutego królestwa i jest obrzydliwie bogaty a całe życie był szmacony przez Nami. Typowy babsztyl...
Shimi

Legendarny piracki oficer

Wiek: 30
Licznik postów: 876

Shimi, 21-01-2016, 17:53
Kurcze, coraz bardziej mi się ta historia podoba. Zacznę może trochę od końca: owoc Bege i przemiana w czołg. WTF XD Ciekawe, co jeszcze potrafi. A to, że jest panem w swoim wnętrzu jakoś mnie nie dziwi, zresztą nie wydaje mi się, by miało to większe znaczenie bojowe, bo koksy raczej się łatwo wciągnąć nie dadzą, a nawet jeżeli zadziała element zaskoczenia, to jak widać wydostanie się z jego wnętrza też nie jest jakoś super trudne.

Co zaś się tyczy rodziny Sanjiego, ciekawi mnie, jak wysoko postawionymi ludźmi są, skoro nawet Brook słyszał to nazwisko. Liczę na to, że panna młoda okaże się ładną dziewuszką, a nie paszczurem, bo to już byłby za duży cios dla kuka. Kaman, Oda, dajże mu coś w nagrodę za 2 lata nieobecności! No i pozostaje jeszcze kwestia braci - pozostali wierni rodzince? A może nie żyją? A może okaże się, że któregoś z nich już poznaliśmy... Smile

Ratlee napisał(a):Poza tym jeśli Sanji się zakocha, to może spowodować że nie będzie już miał takich durnych gagów z kobietami (Jako prawdziwy książę, nie przystoi się zalecać do innych kiedy ma się już tę wymarzoną.

Na to bym nie liczył, IMO Sanji nawet gdyby dożył sędziwego wieku, to reagowałby na laseczki w ten sam sposób. Big Grin Byłby zboczuchem jak Genialny Żółw czy coś.
pell

Kapitan z paradise

Licznik postów: 336

pell, 21-01-2016, 17:53
W nowym rozdziale nie dowiedzieliśmy się zbyt wielu nowych rzeczy, ale trzeba przyznać, że całość posuwa się do przodu w stałym, dobrym tempie. Ogólnie fajnie wyszło, że Sanji jednak przeciwstawił się Bege i postawił na swoim w jego własnym zamku. Mam nadzieję, że wydarzenia związane z Sanjim nie będą mocnym klonem W7/EL. Przechodzą mnie ciarki na myśl o płaczącym Sanjim, bezradnie proszącym o ratunek...

Samo Zou jest na razie dość oryginalne - zarówno pod względem narracji, jak i samej historii. Retrospekcje wydają się kończyć - wyspa jest teraz w stanie takim, jakim zastała ją ekipa z Dressrosy. Z niezakończonych wątków został już chyba tylko ninja-samuraj. Mam nadzieję, że nagle nie pojawi się nowy przeciwnik, z którym bohatersko będzie walczył Luffy - to zepsułoby całą przedstawioną historię.

Przynależność Sanjiego do jakiejś ważnej rodziny z NB była przewidywana przez wiele osób i raczej nie jest dużym zaskoczeniem. Ciekawy jest natomiast fakt, że nazwisko Vinsmock wywołało poruszenie u Brooka. Wydaje mi się, że jest duża szansa na dopowiedzenie tego w następnym rozdziale. O Pudding wiele nie wiemy, ale 35. córka wydaje się być dziwna. No wiecie, BM musiałaby być non-stop w ciąży przez ostatnie 40 lat... Może ona nie jest prawdziwą córką, a kimś z przeszłości Sanjiego?

Wspomniane było też przekraczanie Red Line. Jak myślicie będzie dane nam to zobaczyć?

Ostatnią rzeczą wartą uwagi był oczywiście Bege-Czołg. To tak mocno kontrastuje z obrazem mafiozy, że uśmiech na twarzy wciąż mi nie zniknął. Tongue
[Obrazek: one_piece_7045219.jpg]
Ratlee

Gorosei

Wiek: 31
Licznik postów: 4,072

Ratlee, 21-01-2016, 17:59
Cytat: No wiecie, BM musiałaby być non-stop w ciąży przez ostatnie 40 lat... Może ona nie jest prawdziwą córką, a kimś z przeszłości Sanjiego?
Ze względu na te mafijne konotacje, obstawiałbym bardziej, że córki BM nie są z nią spokrewnione, bardziej to przypomina mi relację Dona mafijnego, który jest ojcem dla swoich najbliższych podwładnych - synów. Pewnie w przypadku BM jest tak samo, no bo nie oszukujmy się, ona jest totalnie 2/10
[img=0x0]http://i.imgur.com/LpQnL15.png[/img]
ktost

Kapitan z paradise

Licznik postów: 388

ktost, 21-01-2016, 18:01
Tekst Sanjiego o tym, że Luffy będzie Królem - 10/10
Pożegnanie Sanjiego śmierdzi mi powrótką Enies Lobby i odłączenie się Robin.
(a propos, Robin i Chopper nadal nie mają swoich "numerowanych czapterów". Może dostaną przy tej okazji)
Chriss

Legendarny piracki oficer

Licznik postów: 880

Chriss, 21-01-2016, 18:07
Ciekawe kim jest ta rodzina, której wyparł się Sanji. Czy są to szlachcice, czy też jakaś sławna na północnym morzu rodzina piracka.
[Obrazek: 29360-steins0.jpg]
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź