Przeglądając dziś internet natrafiłem na dość fajną informacje, a mianowicie, że wyjdzie ósmy tom książki o Harry Potterze.

Harry Potter i Przeklęte Dziecko tak zatytułowany nowy tom będzie opowiadał o losach słynnego absolwenta Hogwartu po upływie 19 lat. Książka ma się ukazać 31 lipca 2016.

Nie chcąc więcej zdradzać, żeby czytelnicy mieli radość z czytania nowych przygód powieści o Harrym Potterze mogę tylko zaprosić do wyrażania swoich opinii, ponieważ, nawet tutaj na forum są fani gostka w okularach i blizną na czole w kształcie błyskawicy.

http://m.huffpost.com/us/entry/jk-rowlin...0245c5650e?

To nie będzie powieść tylko skrypt sztuki (coś w stylu dramatu?).

''Spektakl trafi na teatralne deski londyńskiego Palace Theatre 30 lipca 2016 roku. A już dzień później, czyli w dniu 36. urodzin Harry'ego Pottera, zbeletryzowana wersja tekstu ukaże się jako powieść.''

Dlatego użyłem zwrotu powieść, a tutaj link: http://www.antyradio.pl/Film/News/Harry-...iazki-6563

Yay yay, tylko czekać aż będzie kolejna trylogia filmowa o chłopcu, który niestety przeżył.

Tak szy siak ciekawe info, dziękować.

Nie spodziewam się niczego specjalnego. Pewnie po prostu przedłużą epilog na jakieś 200 stron ._.

Za mało zer na koncie, hajs się musi zgadzać bardziej

Ale to wlaśnie nie będzie powieść. Sama autorka napisała kilka dni temu na tweeterze "To be clear! The SCRIPT of Cursed Child is being published. Not a novel".

Za mało zer na koncie, hajs się musi zgadzać bardziej

Ehhem, Gwiezdne Wojny.

@Mint Julep, podejrzewam że z obecną tendencją do robienia trylogii ze wszystkiego, nawet z cieniutkich książek, to bardziej niż możliwe.

Za mało zer na koncie, hajs się musi zgadzać bardziej

Pewnie właśnie dlatego kręcą film "Magiczne zwierzęta i jak je znaleźć".

No w każdej księgarni u mnie w mieście, wyrąbiscie wielkie plakaty na pół okna, także akcja marketingowa ruszyła pełną parą

Za mało zer na koncie, hajs się musi zgadzać bardziej

Dokładnie tak. A ty do pracy rozumiem rekreacyjnie tylko pójdziesz?

Nie mam nic przeciwko temu żeby dorobiła coś do świata Harry'ego Pottera bo jako dzieciak dosyć lubiłem tę serię ale niech to trzyma poziom chociaż taki jak "podstawka". Ta książka nie jest kierowana dla 20+ latków tylko dla... No dla dzieci.

A ty do pracy rozumiem rekreacyjnie tylko pójdziesz?

Robić coś z serca, a robić dlatego żeby wycisnąć więcej pieniędzy z czegoś, co się dobrze sprzedawało to co innego. Jeśli ktoś robi coś wyłącznie dla pieniędzy to potem powstają takie potworki jak Boruto albo kilka innych, filmowo/animowanych koszmarków które powstać nie powinny. Ciekawe jak będzie w tym przypadku.

tylko dla... No dla dzieci

Użyłabym raczej słowa młodzieży. Co prawda są wyjątki
(<-----), ale zwykle dzieci za tak grube książki się nie biorą. No i później klimat robi się troszkę poważniejszy (śmierć Cedrica itd. - chociaż tak na dobrą sprawę żeby dokładnie ocenić, musiałabym znowu przeczytać serię, bo ostatnio styczność z książkami z cyklu o Harrym Potterze miałam 8 lat temu (aż mnie to zaskoczyło, ile to czasu minęło)).

Z tego co wiem, to "nowy" HP pośrednio wynika (chyba, tzn. samo wydarzenie jest faktem, nie wiem czy dlatego Rowling ograniczyła się do "skryptu") z faktu, że WB chce się m.in. na tym dorobić. Co do tego już 100% pewności nie mam (80%), ale pamiętam że w kontrakcie z WB ma jakiś zapis o kolejnych filmach czy coś, nie wiem jak to dokładnie wygląda.
Raczej nie przeczytam, nowy film raczej obejrzę (przynajmniej dla samych efektów). Mimo, że książki swego czasu b. lubiłem, to skończyłem czytać na 6 tomie. Fajne czytadło dla młodzieży.
@Ari - imo uniwersum HP nie wymaga konieczności współpracy autorki, by dobrze rozwinąć opowieść nawet w trylogię. Dużo zależy od scenarzystów.

@Ari - imo uniwersum HP nie wymaga konieczności współpracy autorki, by dobrze rozwinąć opowieść nawet w trylogię. Dużo zależy od scenarzystów.0

O - to.
Kreacja świata była naprawdę świetna - uniwersum ma swój unikalny klimat i świetnie przemyślaną historię świata, kreatury zapożyczone z legend, trochę własnych, oraz Magia, która podobnie jak the Force daje scenarzystom niemal nieskończone pole do asspulli, w które łatwiej będzie nam uwierzyć, i It's Magic - ain't gonna explain shit
Dodatkowo, jest jakaś alternatywa dla naszej rzeczywistości, więc nawet nie trzeba jakoś daleko szukać żeby dodać do świata coś nowego. Może być wątek magowie vs Nazi, może być wątek z lotem w kosmos, wątek podmorskiej żeglugi i stworami tam żyjącymi, wątek z arabskimi czarodziejami, film sensacyjny, horror - wyobraźnia, zdrowy rozsądek i umiejętność pisania scenariuszy to jedyne bariery.

Imo Pierwsze części HP były super - były kierowane do młodzieży, Harry był praktycznie pozbawiony szczególnych cech charakteru, co sprawiało że łatwo było sięustawić w jego butach i immersja w świat fikcyjny była niesamowicie prosta - to też jeden z powodów dla których Harrego się dobrze czytało. Ale ogólnie fabuła była naiwna, mocno tendencyjna, ewidentnie dla dzieci - i to było super - nadal bardzo lubię pierwsze części. Jednak dalej Rowling nabrała "ambicji", tzn koncept był taki, żeby saga dojrzewała razem z czytelnikami i kolejne części są już pisane dla nastolatków, a harremu, wcześniej fajnemu ale jednak trochę przezroczystemu bohaterowi dodało się "głębi" charakteru w popstaci m.in. kompleksu bohatera - co też trochę osłabiło immersję. Dużo też było trochę słabych w moim odczuciu wątków romantycznych oraz jeszcze ten fakt, że fabuła leciała w kolejnych cześciach tym samym, niezaskakującym schematem

Jak jeszcze byłam w gimnazjum sto lat temu, pamiętam że przeczytałam fanfik polskiego autora na temat świata HP, była tam pomieszana magia i broń palna - taki trochę Harry potter casino Royal - pamiętam że wtedy zrobiło na mnie ogromne wrażenie - to był Harry potter, ale mógł czymś zaskoczyć.

Co do tego już 100% pewności nie mam (80%), ale pamiętam że w kontrakcie z WB ma jakiś zapis o kolejnych filmach czy coś, nie wiem jak to dokładnie wygląda.

Jest klauzula umożliwiająca wykorzystanie pomysłów ze świata HP do nakręcenia dalszych częśći, ale...

imo uniwersum HP nie wymaga konieczności współpracy autorki, by dobrze rozwinąć opowieść nawet w trylogię. Dużo zależy od scenarzystów.

...Jest to opatrzone warunkiem, że JKR ma bezpośredni wpływ na ostateczny wygląd scenariusza i kształt filmu. Jest ona takim Feigem Pottera.

Pamiętam była o to ostra draka, kiedy Pottr wkraczał w fazę trzeciej części i reżyser się zmienił, bo Rowling twardo obstawiała przy swoim co kłóciło się z wizją wykonawców. Uwarunkowywała to tym, że w życiu nie chciała, żeby HP skończył takko tani dodatek do historii i był przedmiotem jedynie umieszczanym np. na chlebakach czy piórnikach dla dzieci.

IMO to słuszna postawa, to jest jej świat, jej potacie, jej historia i jeśli chce coś z tym robić to ma takie prawo, a jak nie, to może powiedzieć basta i niech wszyscy zarobkowicze się wypchają. Świat dostał już 7 książek, 8 filmów i niezliczoną ilość gadżetów, nie jest nikomu nic winna, dokończyła swoje powieści i tylko od jej widzimisię zależy czyktokolwiek zobaczy coś jeszcze spod znaku HP.

Osąd, że ona jest niepotrzebna i ten świat może bez niej swobodnie funkcjonwać imo jest trochę bezczelny i nie na miejscu. Dotychczas to ona była gwarantem jakości produktów sygnowanych jej nazwiskiem i nie można chyba powiedzieć, żeby którakolwiek część ksiązki czy filmu była klapą bądź porażką, prawda? Więc nie można też stwierdzić czy bez niej to by miało ręce i nogi.

---

a harremu, wcześniej fajnemu ale jednak trochę przezroczystemu bohaterowi dodało się "głębi" charakteru w popstaci m.in. kompleksu bohatera - co też trochę osłabiło immersję

No trudno o to, aby dojrzewający w świecie magii chłopak był przeźroczysty i miałki jak kartka papieru. Dzieciak tłamszony przez wujków, wychowujący się bez rodziców w dzieniu okrutnego kuzyna może być bezosobowy, fakt, ale już chłopiec który przeżył i który chcąc nie chcąc uciekł śmierci spod widelca nie jeden raz już taki być nie może. Dodaj do tego elementy chłopięcego dojrzewania i masz normalnego chłopaka, który wybudował swój charakter na tym co go otacza, ni mniej ni więcej. Przecież nie można ocekiwać że przez wszystkie części będzie dorabiał Dudleyowi świński ogonek, bądź piał z zachwytu na widok czekoladowych żab. Postacie muszą się rozwijać i akurat uważam że u JR to wyszło najbardziej naturalnie ze wszystkich czynników w książkach.

Tak dodam od siebie, byłem wielkim fanem HP od czasu kiedy skończyłęm jakoś 7 lat i dstałem 2 pierwsze tomy na gwiazdkę. Tyle że wiele czasu minęło i poznałem inne książki i teraz jak wracam to... nie czuję praktycznie nic. książki są średnie, żeby nie powiedzieć słabe. Postacie jednowymiarowe z do bólu wykorzystaną jedną cechą która jest hierbolizowana i przez jej pryzmat postać jest odbierana (Harry - wielki cierpietnik, szachetny. Ron - fajtłapa, pocieszny druh, Hermiona - najmądrzejsza we wszystkim czego się dotknie, zawsze wie co trzeba zrobić, Bliżniaki - tylko dupy i wygłupy, Hagrid - tępawy siłacz o miękkim sercu 'cholipka' itp itd) Schemat każdej książki jest powielany do bólu w następnej no i... nie wiem, jakoś już mnie to nie grzeje. Sięgnę po tę nową zbeletryzowaną część tak z ciekawości żeby zobaczyć czy coś pod tym względem się poprawiło.