Brolly finałowym bossem? Zdecydowane nie! Nawet Janenba jest od niego ciekawszą postacią. Poza tym Brolly jest za słaby na Buu sage, jego LSSJ to moc max zbliżona do SSJ2, więc nie miałby czego szukać w walce z Goku SSJ3 czy nawet Majin Vegetą o MSSJ Gohanie nawet nie wspominając. A walka na równi z Vegetto to już w ogóle jest poza jego zasięgiem, jedyne co by go czekało to jeszcze większy wpierdziel niż ten który zebrał Super Buuhan. Nawet zakładając ze Brolly jakimś cudem byłby silniejszy niż np. MSSJ Gohan to po scaleniu Vegety i Goku nie miałby żadnych szans z Vegetto, fuzja czy to potala czy FD potrafi zwiększyć moc kilkadziesiąt  a nawet kilkaset razy, więc Brolly i jego LSSJ w porównaniu do Super Saiyanina100x Vegetto to jakiś śmieszny żart.

Najlepszym bossem całej Zetki byłby Gohan. W końcu prawie cały DBZ obraca się wokół jego postaci. Byłoby fajnie gdyby synalek Goku wyrósł na zwykłego zwyrodnialca i zabił własnego ojca. Coś jak Anakin w Star Warsach. Dobry motyw, ale zbyt dojrzały jak na tę bajkę dla dzieci.