Po prostu niech procent przemówi.

Mnie osobiście podobała się saga Thriller Bark, która przede wszystkim wprowadziła wiele humoru do serii np. pojedynek Sanji'ego i Absoloma, a także pokazała parę fajnych walk( mówię tu o Zoro VS Ryuma i Oz VS Strawhats ) przynajmniej ja tak uważam. Trzeba także wspomnieć o epickiej scenie z udziałem Zoro, gdzie to bardzo się poświęcił i tylko dzięki niemu Luffy jeszcze żyje. Pojawił się również kolejny Schichibukai czyli Moria, który moim zdaniem jest bardzo fajną postacią, zarówno jego moc jest ciekawa, jak wygląd jest komiczny
Saga może nie dorównuje CP9, ale moim zdaniem nie jest żadną porażką, jest po prostu inna niż te ukazane do tej pory. Ma swój klimat, który nie każdej osobie się podoba.
Mnie się jak najbardziej podoba

I o to mi chodzi. O szczerość i uzasadnienie.

A więc moja kolej gdyż tego jeszcze nie zrobiłem. Każdy się mnie spyta za co tak znienawidziłem Thiller Bark. Już piszę. To prawda na początku TB zapowiadała się swietnie, sam Brook przyprawiał już o banana na mordzie. Niestety coś się później popsóło. Seria zaczęła się okropnie dłużyć, wszystko stalo się plastikowe, no i beznadziejny pojedynek z Morią, w którym teoretycznie Luffy nic mu nie zrobił. No i te wieczne pojedynki z Oz'em, boże ile razy podchodzić można do jednego przeciwnika, ta saga ledwo co się skończyła w tym tygodniu!!! Powiem na koniec tylko tyle z mojej strony. Oda znowu miał słabą chwile w twórczości. Zapowiadało się świetnie, wyszło byle jak.

Saga świetna. Zombie trochę niepodpasowały (oczy perony też) ale bardzo ciekawe tło , duża ilość nowych technik. Właśnie walka z Oz' kiedy to słomiani pokazywali przeróżne techniki. Humor to jest w każdej sadze więc nic nowego. Całkiem fajny pomysł wykorzystania mocy słomianych (w sensie zombi sanji itd) Głupie tylko pokonanie Morii no i historia Brooka która mnie tak poruszyła że nawet efektów nie robiłem. (Bo przy tym ostatnim to już yuuko...) No ale sza.

czemu thrilleer bark jest fajne?
spoiler z One Piece

Spoiler

Bo teraz w mandze jest totalne gówno (po za Buggy'm)

No coz thriller bark była stypiasta straszliwie - nic ciekawego. Walki nudne, Czacha żałosny - cała fabuła sagi - dno. Nic się tam nie dzieje...

TB jakos nie wywarła na nie wielkiego wrazenia ale nie uwazam zeby to była jakas porazka. Zawierała sporą dawke humoru, motyw z zombie, choć oklepany, został odświeżony. Przede wszystkim podobały mi sie wspólne akcje SHC, no i jakby nie patrzeć nadaje dodatkowego smaczku historii Brooka

Mi Thriller Bark się bardzo podobało (podobnie jak tak samo krytykowana Skypiea). Walka załogi z Ozem była moim zdaniem najlepszą jak do tej pory walką w One Piece. W ogóle walki były fajne a całość bardzo śmieszna. No i miał miejsce spektakularny powrót Gesokinga.

Sagę oceniałem jako samą w sobie, jednak jeśli ją porównać to owszem jest dużo słabsza ale nie powiem że słaba. Miała coś w sobie ale wyraźnie tego czegoś było za mało.

Plusy sagi:
+ Brook
+ Moria
+ Usopp vs. Perona
+ Ostatni cios w Oz'a xD
+ Nightmare Luffy
+ Poświęcenie Zoro
+ Humor (z naciskiem na "ognistą wściekłość" Sanjiego)
+ Całkowita zmiana klimatu

Minusy sagi:
- Przeciąganie
- Niestabilna kreska, często nieznośna i paskudna.

http://pl.youtube.com/watch?v=QHImx6dfO ... annel_page

Wielki plus tej Sagi Uwielbiam tą scenę

Mi osobiście ta saga ani nie przeszkadzała, ani nie podobała. Nie było w niej nic wielkiego, ale też nie było jakiś scen, osób czy innych rzeczy, które by mnie się spodobały. Zaznaczyłem więc, że nie mam zdania.

Mi się podobała ta saga, ponieważ była niczym pastiż horrorów. Te wszystkie zombie, potwory i groteskowy Moria były tak kiczowate, że aż piękne. Myślę, że Oda z rozmysłem napisał tę sagę i dobrze wiedział co robi. Poza tym uważam ją za jedną ze śmieszniejszych sag.

Zacznę od tego, że w op nie było sagi która mi by się nie podobała. A triller bark super. Dołączył Brook. Wreszcie pojawił się jakiś shibukai. Ten shibukai robił kishishishishi. Ciekawy plan zostania królem piratów za pomocą zombie. Perona i jej misio. Dla mnie ciekawa walka z Ozem ale przede wszystkim częśc bez Luffiego( Luffy przyszedł i wszystkich rozwalił. Nic ciekawego). Na końcu dłużyła mi się historia Brooka ale wiem, że jak będe wspominał tb to ta historia będzie ważnym elementem.

Mi Thriller Bark się bardzo podobało (podobnie jak tak samo krytykowana Skypiea).

Mnie też sie Skypiea podobała nie wiem dlaczego tez ludzie tak tą sagę krytykowali :/
Także miała swój klimat jak TB. Taki inny

czemu thrilleer bark jest fajne?
spoiler z One Piece

Spoiler

Bo teraz w mandze jest totalne gówno (po za Buggy'm)

Nie wiem Jutsu jaką ty mange teraz czytasz, bo chyba nie OP skoro tak mówisz :] wydarzenia ze spoilera to jedne z najlepszych jakie były w OP, daje taką adrenalinkę jak akcja w sadze Cp9.

PS: najuch i szogun, chyba jesteście w mniejszości :] kishishishishishishishi...... XD

Może zaszokuję was moją wypowiedzą, ale saga Thriller Bark jest moją ulubioną, w moich oczach była nawet lepsza niż CP9. Ta saga miała tak niesamowity klimat że aż chciało się oglądać. Niewątpliwie największym plusem tej sagi jest humor, nie raz ubawiłem się do łez i uważam ją za najśmieszniejszą. Genialna postać Morii, a już myślałem że z żadnego Schichibukai się nie pośmieje, bo wszyscy będą tacy jak Crocodile. Bardzo podobała mi się Walka Oz vs Strawhats, bo już przy oglądaniu CP9 chciałem zobaczyć jakby wyglądała współpraca całej załogi w walce przeciwko jednemu przeciwnikowi. Saga kończy się we wspaniały sposób, epicka scena z Zoro zapiera dech w piersiach, a całość jest uwieńczona koroną w postaci ściskających za serce wspomnień Brooka.