Temat, który napisałem w Wordzie parę dni temu. Myślę, że nadal aktualny .

Brexit
No i stało się... czy raczej może się jeszcze zmienić . Sytuacja jest tak dynamiczna, że już dzisiaj przyszły pierwsze informacje o planowanym NWO. Nie, to nie jest pierwszy kwietnia.  Jak w pysk strzelił. Akcja galopuje i to może skończyć się w każdy sposób, skoro takie armaty są szykowane. http://www.tvp.info/25939371/ Niech Opaczność Boża, jakkolwiek rozumiana, trzyma nas w opiece, bo z każdym miesiącem coraz bardziej przekonuję się do teorii spiskowych o 3 WŚ/NWO. Polska ch...wujowa, ale na tle innych może być prawdziwą oazą pokoju :V. W kraju ślepców jednooki jest królem (myśl nie mojego autorstwa). Z ostatniej chwili, w sprawie wypowiedział się https://www.facebook.com/gdziewojsko/ ja co prawda mam tu solidne braki (wojsko i te sprawy, chcę się douczyć ), więc sam nie mogę ocenić na ile prawilne jest to info, aczkolwiek temat zdają się ogarniać.
No ale co może wyniknąć z Brexitu? Tak jak mówiłem, trudno powiedzieć. Na pewno będzie się działo. Polacy mieszkający w Anglii odczują to w zależności od miejsca zamieszkania, bo widzę, że opinie są różne. Warto jednak podkreślić, że część z fałszywych opinii na FB (na wp/onet/interii/o2 to od lat znana taktyka każdej ze stron) jest autorstwa m.in. redaktorów Wyborczej/ludzi z Agorą związanych. Wchodzę czasem po profilach niektórych lemignów, by ogarnąć ich tok myślenia i widzę, gdzie pracują, co udostępniają itd. Nie oceniam ich, wybrali pewną drogę w życiu, ale ja im ręki nie podam. Tak tylko powiem, że za antyPolską działalność kiedyś były inne "kary".
Są głosy, które wymyślają inne scenariusze, jeśli idzie o przyszłość funta. Jeśli o mnie chodzi, ja bym postawił na to, żeby jeszcze się wstrzymać ze sprzedażą, bo może być z tego lepszy hajsik . Zawsze te pół tysiaka zł może wpaść przy dużej wymianie.  Jeśli nie wyniknie z tej sytuacji żadna śmierdząca sprawa, to z Wizami powinno być raczej ok. Anglia dużo zyskała dzięki Polakom i wydaje mi się, że jako tako nie powinni sprawiać problemów. Generalnie jeśli ma się pracę, nie żyje na benefitach, trzyma klasę itd. to nie powinno nic nikomu grozić. Fakt, Angole lubią pokazywać swoją wyższość (w końcu są u siebie, psia mać, aczkolwiek przesadzają IMO) nad resztą narodowości, fakt są niebezpieczni (o ile w Polsce są Dresy-sebixy, o tyle tu są nożownicy, co więcej Brytyjczyk-więzień chwalil się koledze, że kiedyś cieli Polaków, jak byli młodzi i głupi...). Fakt, w Polsce też jest to zjawisko, ale tu spotykam się z nim częściej, a dresów nie ma w ogóle.
Pensje Polaków mogą skoczyć do góry, a koszty życia staniec. Unia jest balastem (bo Anglia opuści UE dopiero w 2018 z tego co wiem) dla Anglii. Na Angielskich forach podobno wrze. Walia, Szkocja, Irlandia i Anglia się między sobą kłócą... Jestem ciekaw opinii forumowich z Anglii @Vanord @Hyrule @Reena - jak to u Was wygląda? Ja doszedłem do takich informacji.
Polska jako raj w dużej mierze na tym straci i chyba lepiej dla nas będzie, jak poważnie zrobimy PolExit. Trzeba się jeno dogadać z Ruskimi w takim układzie. To jest w naszej możliwości, nie mamy złego woja, tylko trzeba to zrobić umiejętnie i z głową. Putina ośmieszyła armia Ukraińska, a Polacy stanowią godniejsze wyzwanie.
https://www.youtube.com/watch?v=tfq9j1n0bVw - to nagranie dało mi nowy obraz na Brexit. Smutny :/.

Odśwież/rzam temat tym oto filmikiem.





A dzisiaj sporo się działo w temacie Brexitu. Borysek sobie uświadomił, że to jest bardziej skomplikowane od komiksów Marvela.



Jego słynne porównanie UK do Hulka... im bardziej go pętasz, tym bardziej wybuchnie.

Bardzo słabo Borisonowi poszło w rankingowanej grze na wyjeździe. Chyba troszkę zaczął ogarniać mniej więcej, o co chodzi z tym backstopem i jego alternatywą. Podobno chłopina aż z zaskoku pytał doradcę, dlaczego teraz się o tym dowiaduje i chyba zaczął kumać powoli, jak działa Single Market oraz legislacja na temat handlu.  I Swój udział w konferencji prasowej odwołał... a premier Luxemburga pokazywał na niej puste podium. No bo demonstranci i siara była. Także tego... na chwilę obecną wydaje się, że to to jest takie spiral down into happy oblivion with a clown as a leader in the crucial moment. Well done Great Britain... well done...

Zawiesił parlament, y***ął stołem, i napieprza jak pociąg bez hamulców z szalonym maszynistą.

Osobiście jestem strasznie ciekaw, jak ta szalona jazda się skończy.

Dla onepiece.com.pl ze Zjednoczonego Królestwa mówił Hajrul.

Oddaję głos do studia.

Dziękujemy, Hyrule, za relację, my w studiu również czekamy na zakończenie brexitowej dramy.

Ciekawe co będzie pierwsze, rozwiązanie sprawy brexitu czy zakończenie one piece'a?

Swoją drogą, post sprzed 3 lat. W sumie jak siedzisz tam tyle czasu @Hyrule to Ciebie jakby ten Brexit jako Polaka mało obchodzi, w sensie brak reperkusji za nie bycie Anglikiem (jeśli, powiedzmy, pracujesz w pełni na legalu cały czas) - jak to wygląda?

Az takiego pajaca wybrali O.o, kojarzylem, ze ten Borison to jakis dziwak, nawet przypomina trumpa wygladalem, ale tego sie nie spodziewalem.

Niech brytole wyjda w koncu z ue i poniosa odpowiedzialność za to :p.

A jak taka irlandia, pewnie się śmieją z brytoli, czy moze sa przerażeni?
https://m.youtube.com/watch?v=ZuXP5qf5hJ...dex=2&t=0s

Inne kraje wchodzace w sklad UK rozwazaja odejsc z UK? Szkocja cos kojarze chyba chciala.

Jego słynne porównanie UK do Hulka... im bardziej go pętasz, tym bardziej wybuchnie.

Ogólnie rozśmiesza mnie jak bardzo ludzie skupiają się na jakimś durnym porównaniu no ale co tam...

Bardzo słabo Borisonowi poszło w rankingowanej grze na wyjeździe.

A musi mu dobrze iść w sumie? W sensie... coś to zmienia w obecnej sytuacji politycznej?

Chyba troszkę zaczął ogarniać mniej więcej, o co chodzi z tym backstopem i jego alternatywą.

No bez przesady, to nie jest jakieś abstrakcyjne pojęcie, któe wymagałoby większej wiedzy niż przeczytanie jednego raportu. 

odobno chłopina aż z zaskoku pytał doradcę, dlaczego teraz się o tym dowiaduje i chyba zaczął kumać powoli, jak działa Single Market oraz legislacja na temat handlu.

A tu już nieładnie się wyśmiewasz, ciuś ciuś.

I Swój udział w konferencji prasowej odwołał... a premier Luxemburga pokazywał na niej puste podium.

No straszny blamaż na scenie międzynarodowej - Prezydent kraju o populacji Leeds zrobił sobie podśmiechujki ;D

Zawiesił parlament, y***ął stołem, i napieprza jak pociąg bez hamulców z szalonym maszynistą.

Bo ma takie prawo. I gdzie on tak napieprza, bo też nie rozumiem.

spiral down into happy oblivion with a clown as a leader in the crucial moment. Well done Great Britain... well done...

No i tu dochodzimy do clou sprawy - ja przez ostatnie 3 lata życia tutaj nie odczułem żadnego zmniejszenia jakości życia - właściwie to wręcz przeciwnie. Wszystko co było ode mnie wymagane to wysłanie paszportu żeby się zarejestrować w razie Brexitu i... tyle. Zarabiam więcej niż zarabiałem, mój standard życia się podniósł, właśnie kupiłem dom, który remontuję, kurs funta wcale nie poleciał na łeb na szyję... Ani pan Cameron, ani pani May ani pan Johnson nie mają na moje życie jakiegoś bezpośredniego wpływu.

UK wychodzi z Unii po 46 latach i to na dodatek jako pierwsze państwo - to normalne, że będzie kocioł i trzeba dogadać dużo spraw. Nie wiem w jaki sposób nazywanie rządzących polityków klaunami itp. pomaga sprawie, chyba, że po prostu pomaga ludziom jakoś poradzić sobie z wyimaginowanym problemem. Nazywając rzeczy po imieniu, Parlament nie wywiązał się ze swojego obowiązku doprowadzenia do wyjścia z Unii Europejskiej w terminie już dwukrotnie. Dla mnie to zrozumiały sygnał, że widać PArlament ten nie działa i albo trzeba go rozwiązać i przeprowadzić nowe wybory, albo jako lider partii rządzącej, zastosować bardziej niekonwencjonalne środki.

Szczerze to nie mam nic przeciwko Brexitowi. Nigdy nie głosowałem ani za ani przeciw, ale rozumiem decyzję za w świetle uzyskania większej władzy nad procesami kierującymi państwem. Idea supranacjonalizmu UE nigdy do mnie nie przemawiała i wydaje mi się być bardzo narażona na korupcję i 'faworytyzm'.
 
Można się czepiać zawsze że 'przecież większosć nie wiedziała nawet na co głosuje',  ale czy to nie jest prawda o każdych wyborach? Zawsze znajdzie się % społęczeństwea typu 'nie znam się a się wypowiem'. Nihil novi.

A już ocenianie polityka tylko po jego wyglądzie i po tym kogo przypomina to, jak tu: 

Az takiego pajaca wybrali O.o, kojarzylem, ze ten Borison to jakis dziwak, nawet przypomina trumpa wygladalem, ale tego sie nie spodziewalem.

To już totalne kuriozum dla mnie, bez obrazy.

W UK siedzę od 6 lat, wyjechałem na studia i zostałem i nie widze żadnych oznak do niepokoju. Wystarczy tylko nie panikować na każde zawołanie...

Inne kraje wchodzace w sklad UK rozwazaja odejsc z UK? Szkocja cos kojarze chyba chciala.

Szkocja miała referendum czy chce wyjść z UK i wyszło z Referendum, że nie chce. Scottish Nationalists Party z jakiegoś powodu domaga się powtórzenia referendum, więc śpiewka ta sama co z Brexitem. 

Ogólnie Walia, Szkocja i Płn. Irlandia od zawsze miały i mają kosę z Anglią, głównie przez to, że są małymi krajami i łączna ich populacja to 10mln a populacja Anglii to 55mln, więc mają mniejszą decyzyjność w sprawach ogólnopaństwowych. Co tu dużo mówić, w samym Londynie mieszka tyle samo ludzi co łącznie Szkotów, Walijczyków i Irlandczyków.

Norwegia i Szwajcaria są poza UE i mają standard życia na co najmniej godziwym poziomie. Samo wyjście UK z UE nie jest złym pomysłem, tylko Brytyjscy politycy nie mieli kompletnie planu jak to przeprowadzić i chyba w ogóle nie zakładali że wyjdą z UE, w mojej opini nawet zwolennicy tego sie nie spodziewali. Dlatego mamy teraz taki kabaret. Każda próba powtórzenia referendum jest łamaniem demokracji, zwłaszcza jej najważniejszej formy - bezpośredniej.

Norwegia i Szwajcaria są poza UE i mają standard życia na co najmniej godziwym poziomie.

Przy czym samo bycie poza UE nie jest źródłem bogactwa w/w państw. Zawsze mnie jakoś irytowało stawianie Norwegii i Szwajcarii jako przykładów radzenia sobie poza Unią, ignorując przy tym Mołdawię, Ukrainę (zaczynaliśmy z tego samego poziomu, nawet oni byli bogatsi), Serbii,Czarnogóry, Macedonii Pn, BiH (porównajcie sobie ze Słowenią i Chorwacją). UE ani nie czyni bogatym ani biednym, jeśli państwa nie mają żadnej strategii rozwoju. 

UK wydaje się takiego pomysłu nie mieć, chociaż równie dobrze to może być wynik narracji, jaki mamy w mediach. Dodatkowo są siły w UE które chcą gospodarczej porażki UK, żeby inni się dwa razy zastanowili, zanim będą chcieli rozwodu z Unią. Z drugiej strony Wielka Brytania ma jednak potencjał i narzędzia, żeby sobie z Brexitem bez umowy doskonale poradzić. Wspólnota Narodów, ich obecny poziom rozwoju, anglosaskie układy, położenie geograficzne, sama wspólnota językowa.

Hyrule napisał(a):
Jego słynne porównanie UK do Hulka... im bardziej go pętasz, tym bardziej wybuchnie.
Ogólnie rozśmiesza mnie jak bardzo ludzie skupiają się na jakimś durnym porównaniu no ale co tam...

No od polityka wymagaloby sie pewnej powagi w wypowiedzach, a nie mowic co slina na jezyk przyniesie bez planu,, jak to przedstawil powyzej Hyrule, a od premiera kraju, to juz trzeba wymagac jak najwiecej ;p,

No straszny blamaż na scenie międzynarodowej - Prezydent kraju o populacji Leeds zrobił sobie podśmiechujki ;D

a od kiedy populacja kraju ma jakiekolwiek znaczenie?  Monaco, Luxemburg, nieduze a bogate, szwajcaria to ma pewnie mniejsza populacje niz ilosc ludnosci w Londynie :p, malo rozsadne byloby ich lekcewazyc, 

A już ocenianie polityka tylko po jego wyglądzie i po tym kogo przypomina to, jak tu: 
( 9 godzin(y) temu)niudeb napisał(a):
Az takiego pajaca wybrali O.o, kojarzylem, ze ten Borison to jakis dziwak, nawet przypomina trumpa wygladalem, ale tego sie nie spodziewalem.
To już totalne kuriozum dla mnie, bez obrazy.

W UK siedzę od 6 lat, wyjechałem na studia i zostałem i nie widze żadnych oznak do niepokoju. Wystarczy tylko nie panikować na każde zawołanie...

Nie no spoko . 

Ale przyznasz, że  ze z wygladu sa mocno podobni. A po opisie Hyrule, to widze, ze oboje tez lubia bezmyslnie mowic, co slina na jezyk przyniesie. W polityce nie powinno sie mowic wszystkiego, co sie mysli, to nie jest to obraz dobrego polityka moim zdaniem. 

A teraz wez sobie Putina, Tuska, czy Merkel, to co mowia jest starannie przemyslane, nie kompromituja sie swoimi wypowiedziami zbytnio ( jak pewien elektryk ostatnimi  czasy, on  w sumie podobnie jak  Trump tez mowi cokolwiek, co mu przyjdzie do glowy  ).

No od polityka wymagaloby sie pewnej powagi w wypowiedzach, a nie mowic co slina na jezyk przyniesie bez planu,, jak to przedstawil powyzej Hyrule, a od premiera kraju, to juz trzeba wymagac jak najwiecej ;p,

Ja to widze tak - zostal Premierem (i to ogromną przewagą głosów wewnątrz partii) tylko do jednego celu - aby doprowadzić do Brexitu. To, czy do niego dojdzie zaważy na tym, czy kiedy będą wybory parlamentarne, zachowa pozycję czy nie. Wszystko co powiedział czy zrobił wcześniej nie będzie miało znaczenia - tak rozszumiana jest ta kwestia. May czy Cameron to inna para kaloszy - Boris zostałwybrany tylko w jednym celu.

a od kiedy populacja kraju ma jakiekolwiek znaczenie?  Monaco, Luxemburg, nieduze a bogate, szwajcaria to ma pewnie mniejsza populacje niz ilosc ludnosci w Londynie :p, malo rozsadne byloby ich lekcewazyc, 

Patrz punkt powyżej. Nie rozpatrywałbym tego jako lekceważenia - politycy rezygnują w udziału w spotkaniach z różnych powodów. Zakładam, że BoJo ma mnóstwo doradców, którzy na tabelkach w Excelu skrupulentnie sobie liczą co się opłaca zrobić a co nie.

Jeszcze co do tej wypowiedzi o Hulku - no użył jakiejś wybajdurzonej analogii - ja po prostu nie rozumiem o co to halo. Mógł równie dobrze powiedzieć że roz***lą UE jak Apollo asteroide w Armaggeddonie. nie wiem czy jest się czym tak ekscytować. Porównując Tuska, który nie mógł nawet się wypowiedzieć po angielsku a został jedną z najważniejszych osób w UE. 

Polityka UK cechuje się pewnymi różnicami - ludzie są bardziej bezpośredni, co nawet samo ustawienie izb podkreśla - zachęca do konfrontacji i słownych batalii.

Ale przyznasz, że  ze z wygladu sa mocno podobni. A po opisie Hyrule, to widze, ze oboje tez lubia bezmyslnie mowic, co slina na jezyk przyniesie. W polityce nie powinno sie mowic wszystkiego, co sie mysli, to nie jest to obraz dobrego polityka moim zdaniem. 

Dopóki zapewniają sobie poparcie i reelekcję (a Trump ponoć ma ją w kieszeni) to wydaje mi się, że cel uświęca środki. Mogę mieć premiera, który dużo miele ozorem a jednocześnie przynosi rezultaty - zupełnie mi to nie przeszkadza. Jeśli ktoś jest gburem ale jest efektywny w tym co robi, to niech będzie gburem aniżeli nieudolnym konformistą (ofc są lduzie, któzy umieją łączyć obie pozytywne cechy no ale widać kraje nie mają szczęścia)

Ciekawy kanał. Potem coś napiszę od siebie. Jakoś dzisiaj po pracy zmęczony jestem. Nawet Zeldy nie włączyłem... -_-

@Hyrule jak tylko zobaczyłem tłumaczenie 'Strongly believes in EU.' na 'Mocno wierzy w Europę!' to dałem sobie spokój niestety

@Ratlee - Eeee tam... przesadzasz. Ja śmiechałęm przy tym filmiku i paru innych od niego. I sporo ciekawej prawdyw nich jest. Zastanawiam się tylko, czy wszystko, o czym gada, jest prawdą. Ale raczej tak...

I... dziękuję za głos. Tu ponownie Hajrul z wysp brytyjskich. Zgodnie z oczekiwaniem (moim przy!najmniej), po głośnej decyzji Szkockiego Sądu Apelacyjnego, Sąd Najwyższy orzekł, że zawieszenie przez Boryska parlamentu jest niezgodne z prawem (czy, jak on to lubi określać, "odroczenie"). Póki co szef rządu ponosi porażkę za porażką. Ja osobiście od pewnego już czasu rokuję, że z czasem tempo dążenia do przedterminowych wyborów wzrsta. Zresztą Pan Oliwka dla Dzieci sam to zasugerował.

Cóż, wyraźnie widoczne jest, jak bardzo Brexit wstrząsnął brytyjską sceną polityczną. System dwupartyjny zaczął się dość wyraźnie rozmywać i sądzę, że po wyborach, które dość szybko nastąpią, będzie czterech graczy - Liberal Democrats, Conservative, Labour i Brexit Party. Z uwagi na sojusze pewnie będzie coś pokroju LibDem+Lab vs Cons+BrexP.

Pozostaje jednak pytanie - "co z tym Brexitem?". Otóż na to pytanie odpowiedzi nie zna nawet sam Horus Re. Syn Johna dostał niedawno ultimatum od EU, że albo przedstawi sensowną i realistyczną alternatywę dla irlandzkiego backstopu, albo sayonara. Parlament nakazał naszemu blondaskowi przełożenie Brexitu, bo "ło, kurła, panie, my tu się jeszcze do kupy zbieramy i kombinujemy, jak to zrobić", nie wiadomo, czy uszanuje to, czy też walnie ostro aż tsunami pójdzie. No i akurat wtedy to Tusk będzie mógł zacząć nazywać Shaggy'ego "Mr No Deal", a nie odwrotnie, jak to się niedawno sprzeczali. 





Tę piosenkę dedykuję brytyjskiej scenie politycznej.

Z bristolskiego wybrzeża w deszczu, mówił Hajrul. Oddaję głos do studia.