Polecacie jakiś horror, w którym straszność nie polega na krwi, flakach, krzywych mordach, straszakach oraz chorych scenach? Mam na myśli horro, w którym straszność zawdzięcza klimatowi oraz poczuciu osaczenia, zaś przemoc jest subtelna. Parę miesięcy temu, obejrzałem po raz pierwszy Obcego, który posiadał tylko jedną krwawą scenę (o której z resztą wiedziałem, więc mnie nie przeraziła) film zmiażdzył mnie swoim dusznym klimatem oraz ciągłym poczuciem osaczenia, a do tego sam ksenomorf...no cóż, nic dodać nic ująć. 
PS.: Czy Ring (japońska i amerykańska wersja) oraz Lśnienie, mają szansę żeby mi się spodobać, czy jednak nie?

Hmm, polecałbym The Invitation. Nie jest to chyba co prawda horror, ale kawał swietnego kina (nie polecałbym się sugerować ocenami z serwisów filmowych) jak się patrzy. Nie chcę nic tutaj pisać, nawet o dawkowaniu napięcia itp, bo wszystko, każda jedna informacja może seans zepsuć, ale serdecznie polecam .

Perfect Blue. Gdyby Holiłud kiedyś zekranizował to anime, to nie musieliby dosłownie nic robić - zdjęcia, scenariusz, muzyka (to można zmienić, choć dla mnie jest znakomita) - wszystko mają. Wystarczy skopiować w skali 1:1.

Perfect Blue. Gdyby Holiłud kiedyś zekranizował to anime, to nie musieliby dosłownie nic robić - zdjęcia, scenariusz, muzyka (to można zmienić, choć dla mnie jest znakomita) - wszystko mają. Wystarczy skopiować w skali 1:1.

troche już na to za późno, skoro powstał Black Swan. dodam, że Aronofsky jest właścicielem praw do remak'u Perfect Blue. no i porownajmy na koniec pewne sceny...

chyba klasyk ten tutaj będzie pasował.

http://www.filmweb.pl/Blair.Witch.Project

Klątwa, tylko koniecznie japońska wersja

Perfect Blue. Gdyby Holiłud kiedyś zekranizował to anime, to nie musieliby dosłownie nic robić - zdjęcia, scenariusz, muzyka (to można zmienić, choć dla mnie jest znakomita) - wszystko mają. Wystarczy skopiować w skali 1:1.

troche już na to za późno, skoro powstał Black Swan. dodam, że Aronofsky jest właścicielem praw do remak'u Perfect Blue. no i porownajmy na koniec pewne sceny...

Jest duże podobieństwo? Bo np. Incepcja wieje lekką inspiracją od "Papriki". Jeśli tak, to chętnie looknę. Aronofsky to jeden z reżyserów, którzy mogliby Godnie przedstawić arcydzieło Mistrza.

Oryginalny egzorcysta powinien Ci sie spodobac. Jezeli chodzi o ciezki klimat to chyba najlepszy horror jaki widzialem. Przekaz podprogowy robi robote

Seventy1, nie wiem jak Lśnienie, ale japońska wersja Ring powiina ci się spodobać, amerykańską polecam olać.