W tym temacie dyskutujemy o najnowszym rozdziale One Piece. 
 
Wersja Polska:

 
Wersja Angielska:
One Piece 842 [MS]



Zabrania się rozpoczynania dyskusji przed ukazaniem się skanlacji bieżącego rozdziału.

Zabrania się dyskusji o spoilerach z najnowszego rozdziału One Piece. Uprasza się aby w tym celu korzystać z bliźniaczego tematu o spoilerach o nadchodzącym rozdziale.

Zabrania się pisania komentarzy typu:

"Dlaczego jeszcze nie ma rozdziału?"
"Kiedy pojawi się nowy rozdział?"
"Czy One Piece ma przerwę w tym tygodniu?"
"Dlaczego One Piece ma znowu przerwę?"
 
Aby uzyskać informacje na temat ewentualnych przerw w wydawaniu One Piece, zapraszamy do odwiedzenia tematu:
Przerwy w wydawaniu One Piece


Zabrania się używania jakichkolwiek grafik uchodzących za ciężkie spoilery, zdradzające kluczowe wydarzenia fabularne, miejsca, bądź wygląd nowych postaci w Awatarach i Sygnaturach, do czasu ukazania się owych wydarzeń, miejsc, bądź postaci w Anime. Dopuszcza się używania grafik ukazujących wizerunek postaci które pojawiły się w Anime, a zmianie uległ ich wizerunek. Uprasza się aby odczekać co najmniej 24 godziny przed użyciem grafiki z nowego rozdziału w Awatarze lub Sygnaturze, jako że nie wszyscy mają okazję przeczytać nowy rozdział zaraz po jego wyjściu.
 
Jakiekolwiek naruszenie wyżej wymienionych zasad będzie skutkowało otrzymaniem słownego ostrzeżenia, a w razie wielokrotnych naruszeń, doprowadzi do otrzymania Ostrzeżenia.

Rozdział już jest

Prawdziwy gear 4th ujawniony

@ktosiek26 poczekałbym na ujawnienie formy bez pełnego brzucha Mam nadzieję, że Tankmana jeszcze zobaczymy, ale bez sadła :3

Wygląd Tankmana zupełnie mi nie podchodzi, mam nadzieje że to chwilowy desing przez jedzenie i normalna forma będzie odmieniona.
Za to na duży plus"Enjoy Your Trip To The Ends Of TheNew World"

O jezu co tu się odjaniapawliło XD

Kurde, mam nadzieje, że to jeszcze nie koniec walki, albo koniec, tylko że Cracker wstanie i zwieje.

Tankman wygląda jak jednorazowy wybryk, coś jak połączenie G2 i G3 na Thriller Bark. Aczkolwiek Oda nazwał tego Tankmana "full version", co pozwala sądzić, że będzie też jakaś "lite version" czy coś i to ona będzie tą oficjalną, a to to tylko taki przedsmak był.

Ano i fajnie, że Nami pomagała. Nawet jeśli Cracker przegrał, to podobnie jak przy Doflamingo, nie będzie pewnym czy faktycznie był słabszy od Luffy'ego.

Rycerstwo Sanjiego w końcu zostało wytłumaczone. Szczerze, spodziewałem się czegoś bardziej skomplikowanego lub głębszego, a tu po prostu Zeff mu to wbił do głowy. Wyglądało to trochę, jakby Oda na siłę wcisnął to wytłumaczenie, coby fani mu gitary w listach nie zawracali.

Nooo okeeej... a więc co my tu mamy...

Ziomki się podporządkowują Nami coraz bardziej, coś mi się wydaje, że Nami i Luffy posłużą sie nimi żeby wbić do pałacu. 

Chopper i Carrot uciekają przez caaałe Whole Cake, kierują się też w stronę pałacu.

Brook i Pedro już są w pałacu.

Sanji właśnie wjeżdża do pałacu.

Big Mom i prawdopodobnie Jinbe, są już w pałacu.


No, moi kochani, zapowiadają nam się zarąbiste rozdziały w niedalekiej rpzyszłości. Wreszcie koniec z lataniem po wyspie w te i wewte ^^. Mam nadzieję, że Oda trochę zluzuje z tą wielowątkowością jak już będziemy w pałacu i będzie się poruszał zgrabnie od jednego wątku do drugiego, dając nam jedną stronę na pokazanie co się dzieje w pozostałych częściach pałacu.

No i  crème de la crème, Tankman, nowa forma G4 Luffy'ego :3

Widać, że nie jest to forma, któej normalnie używa. Podejrzewam, że normalnie jest troche mniejszy i nie taki pucołowaty, ale w sumie założenie zostaje to samo - tankuje, czyli zatrzymuje przeciwników.... dosłownie i w przenośni ^^. 

Podoba mi się to, że użył rady Rayleigha i zaczął używać siły przeciwników przeciwko nim samym, ulepszając jednocześnie swoją obronę. Nie jest to może najlepsze wyjście z takiej walki, ale jak najbardziej uznaję to za logiczne i nie moge powiedzieć, że jestem jakoś zawiedziony

Rycerstwo Sanjiego w końcu zostało wytłumaczone. Szczerze, spodziewałem się czegoś bardziej skomplikowanego lub głębszego, a tu po prostu Zeff mu to wbił do głowy.

Myślę, że ważniejsze od "Zeff wbił mu to do głowy" było to, że Zeff uznał go za swojego syna.

Rycerstwo Sanjiego w końcu zostało wytłumaczone. Szczerze, spodziewałem się czegoś bardziej skomplikowanego lub głębszego, a tu po prostu Zeff mu to wbił do głowy.

Myślę, że ważniejsze od "Zeff wbił mu to do głowy" było to, że Zeff uznał go za swojego syna.

Goddamnit zapomniałem o tym napsiać x.x

Chodziło o to, że to była pierwsza nauka jaką otrzymał od kogoś kto nazwał się jego rodzicem - to w porównaniu z doświadczeniami z prawdziwego 'domu' wywarło na nim takie wrażenie, że postanowił nigdy nie zawieść swojego taty. Z tego samego powodu pewnie teraz tak bardzo poświęca się za życie Zeffa

BM wyśle kogoś z silniejszych aby przyprowadzić Zeffa i ten ktoś dostanie od niego niezły wp...ol

Tak w ogóle to Oda po 800 rozdziałach dał nam odpowiedź na pytanie, którego nikt nawet jeszcze nie zadał - Dlaczego na Baratie nie pracowała żadna kucharka ani kelnerka? xD

Mało tego, dlaczego Zeff nie walczył z Don Kriegem? Damn it! Oda zostawił sobie 100% swobody w kształtowaniu jego "power levelu" :p

BM wyśle kogoś z silniejszych aby przyprowadzić Zeffa i ten ktoś dostanie od niego niezły wp...ol

O ile tego kogoś nie przechwyci jakiś sojusznik Słomianych to sam Zeff raczej nie ma szans. Dawno temu były pokazane jego możliwości i on nie dawał rady Kriegowi, który był bez porównania do średniaków z GL.

Takie rozwiązanie odnośnie do "rycerskości" Sanjiego mnie zadowala. Nie ma jakiejś ckliwej historii i bardzo dobrze, że Oda nie nawiązał w żaden sposób do jego matki w tym wyjaśnieniu. 
Oby Cracker przegrał w tym momencie, wiem, że walka była krótka (w sensie krótko pokazana, bo mimo wszystko długa), ale syn Big Mom walczył przeciwko więcej niż 1 przeciwnikowi. Poza tym po tym arcu, to jak dla mnie ta postać jest dużo lepsza niż Jack, którym spore grono czytelników, zwłaszcza na zagranicznych forach mocno się podnieca.

Ok, przyznaję nieśmiałe przyznanie Zefffa, tak półsłowem, że Sanji jest jego synem było absolutnie urocze. W dodatku trochę plottwist, bo wcale nie chodziło w tym wszystkim o kobietę ale faktycznie o wychowanie. Naprawdę fajny i zaskakujący motyw. 
Jednak jak dotąd retrosy Sanjiego były dla mnie raczej rozczarowujące.
Głównie dlatego, bo wszystko ograniczało się do "dzieciństwo takie smutne, Sanji taki pierdołkowaty, wszyscy wkoło tacy wredni och ach współczujcie współczujcie~" Nie no, wszyscy mieli smutne dzieciństwo amirite, ale przy tym żaden retros nie wydawał mi się tak bardzo....odklepany i nieporuszający? No może ten Usoppa (ale kto wie, może będzie kontynuacja). Bo to wyciskanie współczucia było takie nachalne, ale przy tym niespecjalnie miało jakiś choćby ten jeden poruszający moment, jak np Robin ćwicząca śmianie się się przez łzy, czy zmaltretowany Chopper, który z połamanym rogiem przynosi doktorowi śmiertenego grzyba, czy Brook odliczający kolejno kompanów przestających grać... To tylko moje odczucie, ale tamte sceny miały jakąś moc, podczas kiedy u Sajniego nie było nic tak.. błyskotliwego.

To co retros zrobił dobrze, to ładnie wyjaśniał niemal samobójczą skłonność kuka do poświęceń i szastania własnym życiem (mam nadzieję że ten motyw też tu zostanie jeszcze przywołany). Czy to z Usoppem na statku Enela, w królestwie Drum z chorą Nami i Luffym, Z Zoro i kulą bólu (lol) i jeszcze jak Kuma wszystkich ekskomunikował, to też ochronił Usoppa. 
Wiecie, low self-esteem i tepe.

Tajemnica princa Sanjiego byłą ciągnięta przez tyle lat, miała tyle teorii, że kiedy w końcu została wyjaśniona, to trochę takie rozczarowanie. Głównie przez wygórowane oczekiwania, ale jednak. I w sumie to backstory Sanjigo już swój finał miało, milion chapterów wstecz, z piratem poświęcającym swoją cenną nogę żeby uratować smarkajiemu żyć. Przez to obecne backstory nie wbija w fotel jak np. backstory Choppera, bo brakuje tu finału - takiego konkret pierdzielnięcia (dosłownie).
 
Ej, praktycznie backstory Kuka to niemal kopiuj wklej backstory Choppinga. Hmm