One Piece - Rozdział 844
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Ratlee

Gorosei

Wiek: 31
Licznik postów: 4,072

Ratlee, 25-10-2016, 13:58
W tym temacie dyskutujemy o najnowszym rozdziale One Piece. 
 

Wersja Polska:
One Piece 844 [GC]
 
Wersja Angielska:

One Piece 844 [MS]



Zabrania się rozpoczynania dyskusji przed ukazaniem się skanlacji bieżącego rozdziału.

Zabrania się dyskusji o spoilerach z najnowszego rozdziału One Piece. Uprasza się aby w tym celu korzystać z bliźniaczego tematu o spoilerach o nadchodzącym rozdziale.

Zabrania się pisania komentarzy typu:

"Dlaczego jeszcze nie ma rozdziału?"
"Kiedy pojawi się nowy rozdział?"
"Czy One Piece ma przerwę w tym tygodniu?"
"Dlaczego One Piece ma znowu przerwę?"
 
Aby uzyskać informacje na temat ewentualnych przerw w wydawaniu One Piece, zapraszamy do odwiedzenia tematu:
Przerwy w wydawaniu One Piece


Zabrania się używania jakichkolwiek grafik uchodzących za ciężkie spoilery, zdradzające kluczowe wydarzenia fabularne, miejsca, bądź wygląd nowych postaci w Awatarach i Sygnaturach, do czasu ukazania się owych wydarzeń, miejsc, bądź postaci w Anime. Dopuszcza się używania grafik ukazujących wizerunek postaci które pojawiły się w Anime, a zmianie uległ ich wizerunek. Uprasza się aby odczekać co najmniej 24 godziny przed użyciem grafiki z nowego rozdziału w Awatarze lub Sygnaturze, jako że nie wszyscy mają okazję przeczytać nowy rozdział zaraz po jego wyjściu.
 
Jakiekolwiek naruszenie wyżej wymienionych zasad będzie skutkowało otrzymaniem słownego ostrzeżenia, a w razie wielokrotnych naruszeń, doprowadzi do otrzymania Ostrzeżenia.
[img=0x0]http://i.imgur.com/LpQnL15.png[/img]
Dejo

Gorosei

Wiek: 32
Licznik postów: 4,614

Dejo, 27-10-2016, 15:11
http://www.mangamint.com/one-piece-844?page=1
 [Obrazek: v19QS9s.gif]
Spoiler

[Obrazek: FPZJ5OUUcAIsrmt?format=jpg&name=large]

krelek

Piracki wojownik

Licznik postów: 131

krelek, 27-10-2016, 16:56
Dobry chapter. Ciekawi mnie czy Luffy będzie miał tą dziurę w zebie czy ktoś mu ją załata. Mam nadzieję że Nami udawała i w następnym rozdziale powie o masce Sanjiego(walnęła go w twarz i mogła ją poczuć) oraz o branzoletkach (były mocno widoczne), bo nie mogę uwierzyć by jedna z najmądrzejszych słomianych i która zna go ze słomków chyba najlepiej, nie zrozumiała jego wiadomości. Luffy ogłasza strajk głodowy i czeka na Sanjiego jak na Nami w Arlong Parku. I wreszcie oficjalnie potwierdzone że Sanji > Luffy, czyli Sanji >> Zoro Wink . Sanji na króla piratów!
Lady Pudding

Super świeżak

Wiek: 29
Licznik postów: 246
Miejscowość: Water 7

Lady Pudding, 27-10-2016, 17:10
Zaraz, co? Po czym stwierdzasz, że Sanji>Luffy? Po tym że ten nawet ręki na niego nie podniósł? Pozwalał sie okładać, bo nie chciał walczyć z własnym towarzyszem? Nawet palcem na to nie kiwnął. Nogi ugięły sie pod nim dopiero za którymś razem, ale to chyba logicznie po takich atakach bez jakichkolwiek aktów obrony. Kucharz jest silny, racja, ale skąd nagle tak śmieszny wniosek? Tego nawet walką nie można było nazwać. Chyba że to taki żarcik tylko po prostu nie załapałam XD

Osobiście jednak bardzo podoba mi sie to jak postąpił Luffy, widać tu wyraźnie jego stosunek do towarzyszy.
Ratlee

Gorosei

Wiek: 31
Licznik postów: 4,072

Ratlee, 27-10-2016, 17:15
@Lady Pudding Duel to duel, nie ma wybrzydzania XD Sam Luffy powiedział, że to pojedynek, więc wszystko jest legitne (P.S. To dżołk)

Poczekam z dłuższym postem aż jakieś legitne tłumaczenie wyjdzie, bo póki co wiemy tyle co ze spoilerów...
[img=0x0]http://i.imgur.com/LpQnL15.png[/img]
Lady Pudding

Super świeżak

Wiek: 29
Licznik postów: 246
Miejscowość: Water 7

Lady Pudding, 27-10-2016, 17:18
No właśnie ciężko mi zdecydować, czy to żart czy jednak na serio, w tym fandomie różnie już bywa XD
Pajmon

Imperator

Licznik postów: 2,143

Pajmon, 27-10-2016, 17:56
http://mangastream.com/r/one_piece/844/3760/1

LEGITNIE [Obrazek: 11244521_1663663783869165_1562295780_n.j...NA%3D%3D.2]

 [Obrazek: giphy.webp] 
 
Blek

Imperator

Licznik postów: 2,588

Blek, 27-10-2016, 18:23
Kurczę. To było naprawdę niesamowite. Nie spodziewałem się, że wyjdzie to aż tak dramatycznie. Kadr, na którym pierwszy raz widać płaczącego Sanji'ego wywarł na mnie odpowiednio spore wrażenie. I to nie jest tak, że Luffy nie podnosi ręki na swojego towarzysza tylko dlatego, że jest jego towarzyszem. Po prostu Luffy od początku wiedział, że Sanji kłamie. Usopp swego czasu naprawdę wyrzekł się swojego kapitana, za co dostał w mordę.
CCORD

Gorosei

Wiek: 27
Licznik postów: 4,965

CCORD, 27-10-2016, 18:28
Piękny rozdział. Każdy z tych kopniaków niosł za sobą ogromny ładunek emocji. Na każdym z kadrów, gdy uderzał, Sanji wyglądał trochę jakby miał się rozpłakać. Szczególnie zwróciłem uwagę na jeden kadr na stronie 12. A te pojedyncze kadry z pierwszego spotkania z Sanjim świetnie wpasowały się w klimat. Płaczący Sanji to bardzo smutny widok. Tak jak Luffy powiedział, to nie on był tym kto cierpiał. Podejrzewam, że nasz Kucharz czuł się bijąc go podobnie jak Luffy gdy odpowiadał na ataki Usoppa na Water 7. Podobała mi się też reakcja siostry Sanjiego.
O, a na początku było kontynuowane to o czym Ratlee mówił ostatnie. Sanji nie stwierdzał jasno "u Big Mom lepiej bo jest silniejsza". Zamiast tego zapytał "Big Mom jest silniejsza. Myślisz, że kogo bym wybrał?".
 
Lady Pudding

Super świeżak

Wiek: 29
Licznik postów: 246
Miejscowość: Water 7

Lady Pudding, 27-10-2016, 18:44
Ten rozdział jest niesamowity. Tak bardzo poruszył mnie emocjonalnie, że rozpłakałam się jak dziecko. Jak Sanji na ostatnich kadrach. Postawa Luffyego, jego słowa, ta bezgraniczna wiara jest dla mnie tak piękna, a równocześnie tak niepojęta, że po raz kolejny mi zainponował. Ci, którzy narzekali na brak ukazania jakichkolwiek emocji czy więzi między załogą dostali to właśnie dzisiaj, dobitnie jak to tylko było możliwe. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić bólu, jaki odczuwa teraz Sanji. Jest mi go tak potwornie żal, że tylko proszę o to, żeby wreszcie skończyły się dla niego te męczarnie. Doskonale wiedział, jak postąpi Luffy, że nie uwierzy, nie podniesie na niego ręki, nie znienawidzi. To jest właśnie prawdziwy kapitan.

Te słowa, że bez Sanjiego nie zostanie Królem, że przemierzy nawet piekło byle odzyskać Sanjiego z powrotem jest tak dobitne i zarazem niesamowite, że nawet nie potrafię wyrazić tego poprzez słowa. Może i za bardzo przeżywam, ale nie obchodzi mnie to. Ta manga po raz kolejny pokazała, dlaczego jest tak świetna. 

A tak z innej beczki - postawa Ichijiego jest bardzo zastanawiająca. Jego spojrzenie na całe to starcie i to że nie powiedział ani słowa jest naprawdę zastanawiające. Czyżby to nie Reiju, a jednak on planował jakiś rozłam w rodzinie?

Rozdział 11/10, nawet 20/10, brakuje po prostu skali.
Hinczykbn

Pierwszy oficer

Licznik postów: 998

Hinczykbn, 27-10-2016, 18:52
Luffy twardy skórczybyk padł dopiero za którymś czystym trafieniem. Trochę jednak Sanji przesadził z siłą ciosów, co mi się nie podoba.
Za to mega spodobała mi się postawa Gumiaka, nie oddał ani razu Szacun. Do tego słowa o strajku głodowym, może Luffy nie jest taki głupi i wie jak podejść Sanjiego by wrócił. Kadry z płaczem też na plus, coś czuje że najgorsze dopiero przed kucharzem i zadziała tu prawo Murphy'ego. Zeff już jest martwy i niedługo to wyjdzie. W takim przypadku Kucharz zostanie spuszczony z smyczy.

Edit: Wybity ząb to gag czy Słomiaka czeka dentysta?
Spoiler

[Obrazek: ENEL-GOD.png]

Legolas

Super świeżak

Licznik postów: 177

Legolas, 27-10-2016, 19:48
(27-10-2016, 18:44)Lady Pudding napisał(a): Ci, którzy narzekali na brak ukazania jakichkolwiek emocji czy więzi między załogą dostali to właśnie dzisiaj, dobitnie jak to tylko było możliwe.
Może do tych narzekaczy nie należałem, ale czasami rzeczywiście mi tego brakowało, dlatego ten rozdział jest niesamowity. W ogóle mówcie co chcecie, ale ten arc od samego początku jest świetny. 
Zupełnie nie spodziewałem się tego, jak Oda to rozwiązał.
Dahaka

Król piratów

Wiek: 32
Licznik postów: 3,793

Dahaka, 27-10-2016, 20:24
Doskonały rozdział. I mimo, że łatwo mógł skończyć jako kalka Luffy vs Usopp, to wydaje mi się, że Odzie udało się nadać temu konfliktowi wystarczająco oryginalności, żebyśmy nie czuli zbyt mocnego deja vu.

Co mi się szczególnie podobało, to postawa Luffy'ego. Na Water 7 uwierzył, że Robin ich zdradziła, a teraz? Od razu Snajiego przejrzał. Widać, że ich słomkowa więź wzmocniła się przez te 400 rozdziałów. Przyjmowanie batów od Sanjiego wyglądało świetnie, zwlaszcza jak się ma w pamięci jak zaledwie kilkadziesiąt rozdziałów temu Luffy przechodził przez to samo z Bellamym. Sytuacja taka sama, a odczucia już z samych rysunków płynął zupełnie inne. No i na deser strajk głodowy Luffy'ego - także wypadł wyśmienicie, bo to niby to takie głupie hasło, a wiele znaczy dla obu stron. Luffy, który odmawia jedzenia to ewenement sam w sobie, a tu przecież jeszcze dochodzi przeszłość Sanjiego z jego głodówką i szacunkiem do jedzenia.

I w ogóle każde słowo Luffy'ego w tym rozdziale było świetne. Chyba jego najlepszy monolog od timeskipa.
Kowal

Imperator

Licznik postów: 2,230

Kowal, 27-10-2016, 22:01
Dahaka +1

I jeszcze do tego tekst o tym "że nie tknie innego jedzenia niż to z rąk Sanjiego" i wtedy kadr na ręce Sanjiego z bransoletkami, które może stracić. No jest dobra drama, dawno w sumie nie czekałem mocniej na kolejny rozdział jak teraz.
Ratlee

Gorosei

Wiek: 31
Licznik postów: 4,072

Ratlee, 27-10-2016, 22:10
[Obrazek: happy-cuteness-overload-l.png] O jejuśku [Obrazek: happy-cuteness-overload-l.png]

Ten rozdział niesie ze sobą takie pokłady emocji!! Tu jest tyle do interpretacji, na tyle różnych sposobów, takie wspaniał poruszenie, że nie mogę!!!

Cała akcja była tak łątwa dozepsucia, tak bardzo się to mogło ocierać o walkę Usopp vs Luffy! Tak mało brakowało, żeby ludzie pisali, że to kalka z tego czy tamtego, a Odzie wyszło!!! Takie piękne pokazanie wiary i przyjaźni między dwoma załogantami! Ich reakcje taie wspaniałe ukazujące pokłądane w sobie nadzieje, rozterki i gorycz po potyczce!

Panie Oda, pokłony, bo to już drugi raz w tej Sadze, kiedy łzy mi napływają podczas tłumaczenia do oczu!

Luffy WIE że Sanji zmyśla i kłamie!!! Ani przez chwilę nie zwątpił w swojego kuka! Ciągle mu powtarzał żeby przestał chrzanić i wrócił na statek! Jaka to jest wiara w innego człowieka! Pomimo jego usilnych starań aby zerwać więzi aby uchronić Zeffa, Luffy wie, że Sanji nie zachowuje sie jak on, wyczuwa to jak pies gończy!!! Oda, pięknie zrobione! Zauważcie, że Sanji nie mówi, że odchodzi od załogi, on chce nakłonić Luffy'ego, żeby odszedł od niego, żeby to on go zostawiił! I temu służy ten 'pojedynek'! Może i Sanji wygrał, bo jego przeciwnik padł na deski, ale w prawdziwej walce, o to, kto posiada silniejszą wolę, wygrał Luffy, tak więc stety niestety kuk przegrywa kolejną walkę po TS XD

(27-10-2016, 18:44)Lady Pudding napisał(a): i, którzy narzekali na brak ukazania jakichkolwiek emocji czy więzi między załogą dostali to właśnie dzisiaj, dobitnie jak to tylko było możliwe.
Dooookładnie! Wczoraj się o to kłóciłem z kimś na czacie, że OP nie zmieniło swojego tonu, tylko prez szybkie tempo akcji to TS, zauważa się mniej takich interakcji! Słomkowi nidy nie byli załogą, która niewiadomo jak się integruje. Oni nie mają nic spólnego ze sobą, poza tym, że są załogą:
-Robin czyta non stop
-Zoro pije i pakuje
-Sanji kuchci
-Nami klepie ludzi po mordach i się opala
-Usopp co najwyżej łowi razem z Chopperem
-Franky ciągle majstruje przy statku
-Brook dostaje po ryju od Nami jeszcze bardziej bo interesują go tylko jej majteczki. No i sobie gra czasem i wspomina Laboona.
-Luffy żre mięcho!

Przecież każdy z nich jest zupełnie innym indywiduum, więc nie będą siedzieć i rozprawiać o filozofii. Zmienia się tylko nasze postrzeganie tempa akcji, bo kiedy czytaliśmy rozdziały aby je nadrobić (bądź ogladaliśmy anime) to cała akcja szła szybko i wydawało nam się, że inerakcje pomiędzy załogantami były częste. Żeby skończyła się Dressrosa potrzeba było ponad dwóch lat (!!!), więc odnieśliśmy wrażenie, że Słomkowi wcale się nie integrują, podczas gdy w fabule minął jeden dzień Tongue.

Z każdym ciosem Sanjiego, wyobrażałem sobie jak cząstka jego duszy umiera... Potem przy każdym zdaniu luffy'ego które do niego krzyczał, wyobrażałem sobie, jak bardzo on siebie musi nienawidzić, jak bardzo ppragnie przebaczenia swojego kapitana! PRzecież to aż się serce kraje ;___;

No i solemna przysięga Luffy'ego, że nie zje jedzenia d nikogo innego niż Sanji i, że się nie ruszy stąd dopóki on nie wróci.... Jezuśku, to jest najbardziej stanowcza i najbardziej poważna postawa Luffy'ego jaką można sobie wyobrazić w One Piece *___* I ten Sanji, który stoiprzed dylematem, że jeśli wróci do Luffy'ego, to nie będzie mógł dla niego gotować, bo nie będzie miał rąk!!! PRzecięz to jest.. nie no brak mi słów... Wruszam się jak cholera na samą myśl!!!

I mówię wam, że to będzie tak jak komentowałem to ostatnio w spoilerach czy poprzednim rozdziale - Luffy będzie tam czekał, a Mama będzie wysyłaął nowych ludzi do jego pokonania. Luffy będzie w rage'u więc nikt ni stani mu na przeszkodzie, ale kiedyś nadejdzie koniec i wtedy wparuje Sanji z tortem ślubnym i razem odpłyną w stronę zachodzącego słońca! <3
[img=0x0]http://i.imgur.com/LpQnL15.png[/img]
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź