Kim/czym jest nasz stwórca/bóg?
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Akainu

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,370

Akainu, 23-12-2016, 00:34
W wolnym czasie pomagam w klasyfikacji galaktyk jako wolontariusz, i praca ta sprawiła że znów na nowo zacząłem się interesować kosmosem. Jak wiemy, w widzialnym wszechświecie, czyli terenem, który jesteśmy w stanie na stan dzisiejszy "spojrzeć", szacuje się że znajduje się 180 000 000 000 galaktyk, jedną z tych galaktyk jest droga mleczna w której się znajdujemy, i wśród około 400 miliardów gwiazd które posiada nasza galaktyka, jedną z nich jest nasze słońce.

Cały sęk polega jednak na tym, że nie wiemy jaka jest prawdziwa wielkość wszechświata i to jest w tym najbardziej przerażające.
https://www.youtube.com/watch?v=bZLbwsC_pEQ

Wszystkie znaki wskazują na to, że obserwowalny wszechświat to zaledwie mały obszar jaki zajmuje cały wszechświat, a nie wiemy też czy po za naszym wszechświatem, nie ma przypadkiem innych wszechświatów, można właściwie śmiało powiedzieć, że tak naprawdę nie wiemy, gdzie my tak naprawdę żyjemy, i czy nie jesteśmy przypadkiem "bakteriami" czegoś naprawdę ogromnego.

Teoria wielkiego wybuchu zakłada że naszym stwórcą czy jak kto woli Bogiem (bo stworzyło nas i wszystko inne), jest punkt lub linia, gdzie przyspieszenie grawitacyjne lub gęstość materii są nieskończone, czyli "osobliwość" od którego rozpoczęło się rozszerzanie przestrzeni i trwa do dzisiaj :
https://pl.wikipedia.org/wiki/Osobliwo%C...stronomia)

Osobiście chyba nie wymyślę nic lepszego, aczkolwiek zastanawia mnie kwestia istnienia innych wszechświatów. Przeraża mnie też fakt, że chyba nigdy nie dojdzie do spotkania innych cywilizacji w kosmosie z nami. Ani oni, ani my, raczej nie opracujemy technologii dzięki której będziemy latać szybciej niż prędkość światła Sick Bo odległości między gwiazdami są makabryczne, o odległościach między galaktykami już nawet nie wspominam. Osobiście nie jestem zdania, że obce cywilizacje totalnie by nas wyprzedzały w technologii, że mają kozak statki kosmiczne które potrafią się teleportować, robią to czy tamto, i że mają wechikuły czasu i że są kozaki, nie, nie, nie.
Na pewno są podobni do nas Smile Problemem jest ta ogromna przepaść.

Najbliższa nam galaktyka andromeda (chyba że mylę się i jest jakaś bliższa) leży około 2,52 miliona lat świetlnych od Ziemii.
Oznacza to nic innego, jak fakt, iż by dolecieć do takiej galaktyki, trzeba byłoby lecieć 2.52 miliona lat z prędkością światła (299 792 km/s). Kto chętny?
CCORD

Gorosei

Wiek: 27
Licznik postów: 4,965

CCORD, 23-12-2016, 01:09
(23-12-2016, 00:34)Akainu napisał(a): Wszystkie znaki wskazują na to, że obserwowalny wszechświat to zaledwie mały obszar jaki zajmuje cały wszechświat
Słyszałem kiedyś, że obserwowalny wszechświat w porównaniu do wszechświata jest taki jak atom w porównaniu do obserwowalnego wszechświata.

Andromeda jest najbliższą Drodze Mlecznej galaktyką spiralną, ale nie najbliższą w ogóle.
 
Pipencjusz

Szczur lądowy

Licznik postów: 4

Pipencjusz, 02-06-2017, 22:14
Jesli chodzi o rozmiary Wszechswiata, to nie ogarniam jak Wszechswiat moze byc 10^23 wiekszy od obserwowalnego wszechswiata, skoro my widzimy pozostalosci po Wielkim Wybuchu czyli jego srodek oraz jesli widzimy obiekty odlegle o 46 miliardow lat swietlnych to znaczy, widzimy obiekty, ktore musialy sie przez dluzsza czesc istnienia wszechswiata od nas oddalac pare razy szybciej od predkosci swiatla, czyli te najdalsze obiekty ktorych nie widzimy musialby sie od nas oddalac z predkoscia nie wiem jaka, ale raczej wieksza niz predkosc swiatla razy milion. Nie wiem czemu taki proces mialby zachodzic.
Podroze do gwiazd sa mozliwe, bo jak lecisz z predkoscia swiatla to czas dla ciebie nie plynie, dlatego foton ktory lecial do nas 13 miliardow lat, jest w takim samym stanie jak byl 13 miliardow lat temu i dzieki temu mozemy zobaczyc jak cos wygladalo 13 miliardow lat temu.
Czyli problemem raczej nie sa prawa fizyki, lecz energia potrzebna do wprawienia w ruch czegos nielekkiego do takich predkosci.
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź