Parę dni temu ściągnąłem tą mangę, dziś doczytałem do końca te 5 przetłumaczonych chapterków i muszę powiedzieć, że ta manga bardzo mi się spodobała. Nie przepadam za klimatami dzikiego zachodu, ale tu akurat zrobiłem wyjątek.
"Stany Zjednoczone, lata 80. XIX wieku. Delikatnie mówiąc, nie są to czasy, w których prezydentem mógłby zostać Barack Obama. Biali prześladują afroamerykanów, gnębią ich, niejednokrotnie zabijają. Ale nie wszyscy czarni dają sobą pomiatać. Nie Victor Freeman. Choć chyba trochę przesadził. Jest ścigany za zabicie wielu białych ludzi. Naprawdę ich zabił. Tylko czy to na pewno byli ludzie...?" ( opis ze strony banzai )