Osobiście powiem ,że Davy Back Fight przyjemnie się oglądało - konkurencje nawet spoko , podstępy Oyabina genialne (przynajmniej żeby przechytrzyć kapitana Słomianych Kapeluszy) oraz Afro to było po prostu niesamowite - Luffy z afro był nie do pokonania . Nie zapomnijmy też o jego osobistym trenerze który miał good image ( te okularki były nice ) .

Taaaa. Mam nadzieję zobaczyć w przyszłości jakieś davy back. Ciekawe czy piraci na nowym świecie tak się zabawiają?

nie wiem mi jakoś ta saga z ta gra nie przypadła do gustu w ogóle na początku myślałem ze to filler...

nie wiem mi jakoś ta saga z ta gra nie przypadła do gustu w ogóle na początku myślałem ze to filler...

Po części tak bo było kilka konkurencji dodanych.

aha no tego nie wiedziałem w sumie jedynym plusem tej sagi był arfo Luffy xD
- On ma afro !

Tak zdecydowanie najlepszym momentem był Afro Luffy. Afro to potęga, w końcu to główny powód przyjęcia do załogi Brooka. Poza afro to podobały mi się jeszcze dołki jakie łapał Foxy.

Davy Back Fight było nawet fajne, ale widziałem tylko w anime, czyli z dodanymi konkurencjami.
Ogólnie niezłe jajca były, dołki Foxyego mnie rozwalały i tak samo jak przedmówca uważam, ze Afro Luffy wymiata

Bardzo zabawna saga trzeba przyznać, aczkolwiek tez myślałem że to fillery, jak widzę po części miałem racje

Jednakże tylko w części Moim zdaniem te fillerowe wstawki nie były wcale złe, mnie się podobały.

Ja rowniez mialem przeczucie jakbym ogladal big filler od 196 do 226.

Saga mi się w ogóle nie podobała. Przetrwałem (chociaż ledwo co) do zakończenia pierwszej 'walki' (tzn. jak już zagrali w te 3 konkurencje). Ale potem, jak zobaczyłem, że będzie rewanż, to nie wytrzymałem i opuściłem wszystko do walki afro-Luffy'ego

A według mnie to była jedna z najlepszych sag. Ciekawe pomysły i w ogóle przemyślane konkurencje.

Mi osoboscie nie podobala sie ta walka, Luffy tylko biegal i dostawal od polapek/maszyn... duzo akcji tam nie bylo , najslabsza walka w One piece. Chociaz musze przyznac ze mozna bylo sie posmiac

Ciekawe pomysły i w ogóle przemyślane pomysły.

...

Ja osobiście niezbyt lubiłem tą sagę, poza rzecz jasna afro Luffym. Ale w porównaniu do Skypiea i Water 7 którymi ta przygoda była otoczona, wypada nieco blado...

Ale w porównaniu do Skypiea i Water 7 którymi ta przygoda była otoczona, wypada nieco blado...

No wypadała blado ale to nie była saga tylko taki przerywnik. Prędzej to możesz porównać do tej mini sagi z Buggy bądź Don Krigiem.

A saga mi się bardzo podobała. Było dużo tego co sobie w anime cenię najbardziej czyli humor. Foxy-ciekawa postać, afro Luffy, przekręty Foxyiego i jego załogi w konkurencjach. Fajnie było.