Mnie jak na razie trudno wybrac kto ma lepszy dla mnie głos. Ale chętnie bym znów usłyszał głos Vivi, Zelft i innych pobocznych postaci. Mieli w swoim głosie to coś.
Najbardziej przypadł mi do gustu głos Luffy'iego... Brook i jego zabójczy śmiech też jest bardzo fajny.
Czasem oglądałem odc. bez dźwięku i to nie jest to samo... Wtedy anime dużo traci, bo jednak 'głosy' są w nim świetne. ^^
Własnie, do mojej kolekcji trzeba dodać głos Sogeking'a jak śpiewa swoją piosenkę, genialny imho, a do tego jeszcze głos małej Robin, bardzo mi się podobał.
Mi się od początku strasznie podobał głos Luffy'ego, a całą resztę załogi pokochałam na maksa, gdy zobaczyłam jak ci "podkładacze" wyglądają w rzeczywistości. Wcześniej podobali mi się też, ale nie aż tak bardzo. Magia, babka od Choppera jest taka słodka z tym głosikiem (:
Natomiast cholernie wkurzał mnie głos Vivi gdy zaczynała krzyczeć, albo płakać. A że robiła to prawie cały czas - popsuła mi oglądanie Alabasty <;
ulubiony glos.. Zoro poniewaz ten glos ma w sobie to cos.. Zoro/Muden(Samurai Champloo) i Toshiro(Gintama) to moje ulubione postacie i all maja taki sam glos ;];]