Pewnie jest więcej ras. Nawet na tej rozpisce ras, które sprzedawano na shabondy archipelag było ich sporo. A jak kiedyś mówili, że jeden z ryboludzi jest shibukai to byłem przekonany, że to MoriaXD. Co do idiotycznych postaci to mnie się podoba. Do mnie Oda świetnie trafia z humorem. I nigdy go dla mnie za dużo.

Też mnie zaczynają denerwować te stwory. Śmiesznie wyglądają, ale psują klimat Impel Down, który początkowo był bardzo mroczny. Oda chyba za wszelką cenę stara się "odmrocznić" realia.

Cytat:Oda pokazał że potrafi robić świetne pokazy walk, a świetnej walki z Magellanem sobie nie wyobrażam. Tak samo było z Morią i miałem racje, nic ciekawego nie pokazał.

Cóż, ja tak sceptycznie do tej walki, aż tak nie jestem nastawiony, Magellan przynajmniej nie wygląda na takiego lenia, więc może jakoś lepiej wykorzysta swój owoc niż Moria.

Cytat:Dlaczego wy mówicie, że Moria nie wykorzystał owocu? Jak dla mnie świetnie. Wciąga cienie z innych, wkłada je do nieżywych istot ożywiając je, może walczyć swoim cieniem, zamienić się z nim gdy mu np. kark skręcą. Moc owocu kończy się tam gdzie wyobraźnia a gdybym ja miał taki owoc to pewnie jego moc ograniczyłaby się do możliwości Shikamaru z naruto. ??le wykorzystany owoc to np. kilo, kilo no mi.

Mi bardziej chodzi o umiejętności bojowe, które raczej ma słabe, proszę Cię jego główny atak to jakieś irytujące nietoperki z cienia. Ja sam mam kilka ciekawych pomysłów jak można wykorzystać taki owoc.

Nie rozumiem. Zdolności bojowe w takim znaczeniu jak to przedatwiasz nie mają tu nic do rzeczy. Dobre wykorzystanie owocu polega na łatwości pokonania przeciwnika, a nie na tym jak to zrobisz. Możesz nawet nie kiwnąć palcem, ale jak dzięki owocowi sobie poradzisz, to znaczy, że go dobrze wykorzystujesz.

Teraz to ja nie rozumiem. Vampircia napisałaś że:

Cytat:Dobre wykorzystanie owocu polega na łatwości pokonania przeciwnika, a nie na tym jak to zrobisz.

Mnie nie obchodzi jak szybko pokona przeciwnika, tylko czy w ogóle jakiegoś pokona, a on sam pokonał tylko Robin. Chyba że chodzi Ci o Oz'a i kompanie zombi, ale przecież każdy musi uwzględnić że kiedyś będzie walczył z kimś sam na sam.

racja ale trzeba uwzglednic ze ten owoc jest raczej so walki na długi dystans. czemu wiec łucznik miałby isc do walki w zwarciu?

Cytat:racja ale trzeba uwzglednic ze ten owoc jest raczej so walki na długi dystans. czemu wiec łucznik miałby isc do walki w zwarciu?

Zmiłujcie się, czy ja napisałem coś o walce w zwarciu? Przecież nie powiedziałem jak ma używać owocu, tylko że trzy nie przydatne ataki to nie jest dobre wykorzystanie owocu.

Możecie przestać? W temacie o obecnych wydarzeniach z mangi gadacie o facecie, który został pokonany jakieś dwie sagi temu.

Dobre usprawiedliwienie ale Meguś ma rację. Założymy może nowy temat?

Założymy może nowy temat?

Tja, "Moria - dlaczego jest beznadziejnym devil fruit userem?" :zdegustowany:

czy mi sie zdaje czy kolejny rozdział mangi dopiero za tydzień??

Cytat:czy mi sie zdaje czy kolejny rozdział mangi dopiero za tydzień??

Tak, w tym tygodniu OP nie pojawił się w Shounen Jumpie.

Ale za to możemy sobie dłużej pogdybać

Ja mam za to dziwne wrażenie, że Magelan nie będzie walczył z Luffym. Nie wiem czemu, ale mam przeczucie, ze pogada, postraszy, a potem gdzieś zniknie. Co do Minotaura i jemu podobnych: ZA SŁABI! Zdecydowanie za słabi... Walka z takim czymś powinna zajmować im dużo więcej, a tu szast-prast i koniec...