http://readms.com/r/one_piece/814/3195/1

Łapcie rozdział

Gagi związane z Nekomamushi'm są genialne

Inuarashi wymięka w porównaniu do Nekomamushiego. Koteł jest świetny
No i rzeczywiście piosenka Brooka, to jest to, co śpiewa jego seiyuu na youtubie, LOL. Pewnie Oda zrobił to na cześć Cho, to też sam Brook kota bardzo lubi

Podsumowanie rozdziału w dwóch obrazkach:

Cytat:

Vinsmoke ... Mordercy? I tyle?

O i właśnie. Kot ... Lasagne ... Garfield, anyone? : DDDD

Standardowo w tym arcu bardzo dobry rozdział. Przegadany, ale czytało się z wielką przyjemnością. W końcu mamy rozdziały, w którym załoga rozmawia ze sobą na spokojnie, a nie tylko biega i tłucze przeciwników. Brakowało mi tego.

Zoro zrzuca bomby prawdy i przyznałbym mu rację, gdyby nie to, że jestem niemalże pewny, po tym rozdziale jeszcze bardziej niż kiedykolwiek, że Sanji rozpęta wojnę między BM i Kaido. Ewentualnie odwinie coś innego, co bardzo pomoże słomkom w walce z imperatorami. Tak czy owak, szykuje się powrót Mr. Prince'a, nie mam już co do tego wątpliwości.

Brook przyśpiewuje sobie piosenką napisanąjuż dawno temu, na podstawie której Oda stworzył Nekomamushiego (tytuł tej piosenki to tytuł rozdziału). Fajny smaczek.

Chopper XD Ahh,.. dojrzewa nasz szop, niedługo czeka go pewnie pierwsza masturbacja.

Nekomamushi jak zwykle kozak. Myślę, że będzie bardzo dobrze dogadywał się z Luffym, biorąc pod uwagę jego filozofię życia opartą na zasadzie "robię co chce"

No i na zakończenie kolejna cegiełka dodana do tajemniczy spowijającej rodowód Sanjiego. Czyli jednak nie jest księciem, a członkiem rodziny zabójców. Ciekawsza opcja zdecydowanie, ale już się tak ładnie nie komponuje z Mr. Princem. No chyba, że to szlachecka rodzina zabójców.

Cieszę się niezmiernie, że Oda rozbudowuje podziemie i dokłada nam kolejnego wielkiego gracza innej kategorii do kolekcji, a nie tylko piratów.

I tak w sumie jak można snuć teorie o tym co się wydarzy na Tea Party w kwestii BM, tak rola Vinsmoków w fabule pozostaje dla mnie wielką zagadką. Kolejna ekipa zabójców do rozwalenia (kolejne nawiązanie do Enies Lobby btw)? Potencjalni sojusznicy? No ciekaw jestem jak to się potoczy.

No i co mnie najbardziej cieszy - brak przerwy. Hura

Kocur jest kapitalny plus rodzinka Sanjiego to jednak zabójcy ciekawe tylko na jakich zasadach funkcjonują czy to po prostu zabójcy tak dla sportu czy cyngle do wynajęcia czyli dostają zlecenie na cel i likwidacja jeśli tak to ojcem Sanjiego jest Leon Zawodowiec .

(28-01-2016, 15:26)Dahaka napisał(a): I tak w sumie jak można snuć teorie o tym co się wydarzy na Tea Party w kwestii BM, tak rola Vinsmoków w fabule pozostaje dla mnie wielką zagadką. Kolejna ekipa zabójców do rozwalenia (kolejne nawiązanie do Enies Lobby btw)? Potencjalni sojusznicy? No ciekaw jestem jak to się potoczy.

Ja bym z przyjemnością zobaczył Sanjiego przejmującego władzę na klanem zabójców . Fajny byłby arc poświęcony wyłącznie machinacjom kuka rozgrywany równocześnie z oddzielnymi przygodami reszty załogi np na Wano. Ale poważnie wątpię w takie rozwiązanie. Oda pewnie będzie chciał wcisnąć jakoś resztę słomkowych w całą intrygę więc spodziewam się przynajmniej części załogi (może Pekoms nie będzie mógł przemycić wszystkich?) pojawiającej się w najgorszym momencie .

Dla mnie najlepsze motywy w tym rozdziale:

- Trzeźwo myślący Zoro wyłuszcza brutalnie sytuację + robi bekę z pożegnania Sanji'ego z kukami (?) http://www.mangapanda.com/one-piece/68/17
- Pedro - czyżby sugeruje, że zatrzymali przed innymi minkami w tajemnicy informację o przybyciu Pekomsa, żeby w razie czego mogli go "przycisnąć" dla dobra sprawy?
http://www.mangapanda.com/one-piece/814/14
trochę radzieckie

Ciekawe czy rodzina Vinsmoke będzie podobna do Zoldycków z HxH. Ogólnie cieszę się, że Oda potrafi zaskakiwać. Bo niemal każdy myślał, że dalsza podróż będzie tylko z wyspy na wyspę i walka z younko oraz marynarką.

Mam podobne zdanie o rozdziale co Dahaka, więc nie będę niczego powtarzał, tylko skupię się jednej kwestii którą poruszył Pekoms. Jeśli ojciec Sanjiego jest sławny w podziemiu, to z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że wśród brokerów widzieliśmy członków rodziny Vinsmoke. Powoli zbliża się czas by ujawnić część pokazanych na Punk Hazard postaci, więc myślę, że w okolicach Tea Party pojawi się paru z nich.



Więc obstawiamy, który (lub którzy) to krewniak/i Sanjiego?

Póki co z poszlak mamy to, że Vinsmoke znaczy dosłownie "wino" i "palenie", a że jest to nazwa rodu, to nie może pasować tylko do jednego z ich przedstawicieli. Czyli zapewne rodzinka kuka lubi sobie zajarać i wypić. Mowa tutaj także o zabójcach, o (prawdopodobnie) jasnego koloru włosach (ale to akurat ciężko będzie poznać na skanach). Jak dla mnie pasują:

Nr 1, jest ich dwóch, tylu ilu starszych braci ma Sanji. Obaj mają w dużym stopniu zakrytą twarz (jeden przez okulary i kapelusz, a drugi przez zaczesane włosy), przez co nie można stwierdzić, czy nie ma tam jakichś charakterystycznych cech, np. zakręconych brwi. Niższy broker dodatkowo pali papierosy.

Nr 3, to musiałby być ojciec Sanjiego. Jest stary, jara fajki, oraz wygląda jak koks. Poza tym wyglądał na niespecjalnie przejętego oglądanymi wydarzeniami, więc pasowałby na takiego zimnokrwistego zabójcę weterana. Jedynie ten trójząb który trzyma jakoś mi nie pasi, ale to szczegół, bo nikt nie mówił, że wszyscy Vinsmokowie walczą wręcz jak Sanji.

Nr 5, na nich moją uwagę zwrócił Bufa, mówiąc, że sprawiają wrażenie zabójców ze względu na ich maski. W sumie to prawda, już widzieliśmy przykład wykorzystania masek w tajnych misjach (u CP9) i miałoby to sens w przypadku ludzi parających się morderstwami na zlecenie. Jest ich trzech, więc mógłby to być ojciec i dwóch braci (albo po prostu inni członkowie rodziny, których może być wielu). Osobiście nie jestem jednak fanem tej opcji, bo design i styl tych postaci jakoś mi nie leżą, chociaż to mogłoby się zmienić w momencie zdjęcia przez nich przebrań.

Nr 6, najbardziej tajemniczy ze wszystkich, bo widziany tylko raz. Jego twarz jest całkowicie owiana cieniem, ale wydaje się mieć jasnego koloru włosy, a w dodatku przez jego miecz na plecach i chustę wokół szyi zalatuje mi trochę takim zabójcą. Spokojnie mógłby być bratem kuka.

Nr 7, do tej pory obstawiałem, że to Shilliew (pasuje z twarzy i z uwagi na palenie cygara), ale nadawałby się też na ojca/brata Sanjiego. Pali, pije (tego akurat nie ma na moim obrazku, ale w jednej ze scen widać wino na jego stole), oraz ma kogoś u swojego boku (mógłby to być np. młodszy z dwóch braci). Jednak jest kompletnie niepodobny z wyglądu, szczególnie ze swoim afro. Tak czy siak jest jakiś tam stopień prawdopodobieństwa, że to jeden z Vinsmoke'ów.

To wszyscy, bo nr 2 to potwierdzony człowiek Jacka, nr 4 mógłby być zabójcą, ale nie przypomina wcale Sanjiego i jego uszy raczej wykluczają pokrewieństwo, a nr 5 to na 90% Lucci. Sam liczę na opcję nr 3, bo staruszek wygląda koksiarsko i chciałbym go zobaczyć w akcji.

Czytam sobie rozdział i nagle Rebecca. Dopiero po chwili uświadomiłem sobie, że to Nami...

Fabuła powoli posuwa się do przodu. Wiemy już, że Luffy chce płynąć do Mamuśki. Jeśli Oda zrobi z tego jakąś operację pod przykrywką to możemy otrzymać coś, czego jeszcze nigdy nie było w OP.

Dodatkowo bardzo podobało mi się, że załoga próbuje ze sobą dyskutować. Ostatni raz coś podobnego miało miejsce na PH? Sam Zoro bez owijania w bawełnę wygarnął prawdę o aktualnym położeniu Słomianych. Moim zdaniem wyszło to całkiem nieźle.

Oda żżyna od najlepszego mangaki Togasha.
Sanji = Killua confirmed. Szach mat Odaiści.

Mam nadzieję, że jego rodzina to nie będzie kopalnia gagów, oczekuję przynajmniej 1 poważnego assassina.

Rozdział mimo, że przegadany, to nie czuję takiego zastoju, jak przy poprzednim arcu. Ale serio trzy czaptery i cały czas pytanie kim jest rodzina Sanjiego. Lekko to denerwujące. To już NW, nie ma co zostawiać na potem, rozumiem budowanie hajpu, ale niech chociaż coś więcej niż to rodzina zabójców, jakiś zarys sylwetek, przez to przecież hajp też by wzrósł. I Brook nic nie mówi, mimo, że wyraźnie coś wie. Jakie te denerwujące. Jeśli w kolejnym rozdziale nic nie powie, a dopiero za ileś tam i przy okazji Robin sobie przypomni skąd zna to nazwisko. Oda nie rób tego.

A teraz co mi się podoba

Koteł zjada pieseła w każdym calu. Nie dość, że lepiej wygląda, wydaje się silniejszy, to jeszcze ma spoko charakter. Ale myślę, że to zamierzone przez Odę, skoro jest to postać, ku chwalę prawdziwego kota. Lasagna z tego co pisał Sather to wymysł tłumaczy, czyli raczej nie ma co się doszukiwać związku z Garfildem. Ale i tak jest dobrą postacią. Chopper in love. Ciekawe, czy jak za 70 lat manga się skończy, to pokładowa maskotka będzie z tą łanią.

Przemowa Zoro miodzio. Ma całkowitą rację, mimo, że jak pisał Dahaka, kuk jakiś numer wywinie, no, ale szermierz, nie może tego założyć. Czekam aż się spotkają i się na niego wydrze Co do samej familii Vinsmoke, jak pisałem wcześniej z Satherem, również uważam, że ktoś od nich był obecny jako broker. Numer 1 by mi pasował, jakby to były zwykłe randomy, bo jakoś mnie nie przekonują. Staruszek(numer 3), mi nie pasuje, bo skoro taka sławna rodzinka, to co tam robi głowa rodu osobiście? Numer 6 jako brat Sanjiego już bardziej. Byłby typem milczka, a którego lecą laski i Sanji mu tego zazdrości Z tym walczy Zoro, ze starszym(lub młodszym) Sanji, a z tatuśkiem Luffy. Uważam, że Oda nas czymś zaskoczy na Tea Party i wywiążę się walka Słomiani, Law+ niespodziewane postacie(takze córka może się przeciwstawić BM), kontra Vinsmoke i BM. Ciekawe, czy powróci Gin? Bo w sumie teraz, albo nigdy. Może został członkiem rodziny Vinsmoke i pomoże kucharzowi. Także pytanie, czy słomiani odnajdą szybko ninje i z samurajami umówią się na Wano(lub razem na Tea Party) i szybko opuszczą wyspę, czy też ta pełnia ich jeszcze napotka na wyspie. Może to był tylko hint i pełnia nadejdzie u BM i Pekoms, razem z Bepo dostaną power up.

A wracając do brokerów to najbardziej pasuje mi opcja numer 5.

Wyglądają najciekawiej i dość oryginalnie, przy tym mimo dziwnego ubioru, są dość kozaccy. Ja chciałbym własnie ich zobaczyć jako członkowie rodziny Vinsmoke(niekoniecznie są to bracia Sanjiego). Plus te maski i spokój, jakoś pasują mi do zabójców ze świata one piece. Ta czacha z dwoma mieczami, to może być jakiś symbol zabójców. Mi się skojarzyło z AC Black Flag Oda raczej nie brał z tej gry inspiracji, ale jeśli grał, to lepiej to niż Dragon Quest Sather by chciał(a może też inni użytkownicy) elegancki ubiór tych postaci, ale taki ma Capone i CP0, tu ewentualnie bracia i ojciec mogą być jakoś elegancko ubrani, resztę, bym wolał w takim stylu, jak ci w maskach.

Brak przerwy, czyli teraz tylko czekać na kolejny rozdział, a hajp na Mr. Prince rośnie A i samo OP wróciło na właściwe tory od momentu TS. Chyba nikt się nie spodziewał, że to nastąpi w momencie wyspy zwierzoludzi i historii Sanjiego

Czyli jednak nie żadna szlachta, a zabójcy? Grubo. Podobnie jak ktoś wyżej wspomniał, na myśl przychodzi rodzina Zoldycków z HxH.

Rozdział pomimo że przegadany, to i tak czytany z przyjemnością. Jest fajną odskocznią od napieprzanki, a buduje fajne podłoże, bo dostajemy dużo znaczących informacji. Do tego te gagi. Kocisko wygrywa zdecydowanie, świetny bohater, na pewo z Luffym się dogada i mam nadzieję, że jeszcze zobaczymy go w akcji. Chopper i pierwsza miłość? Przynajmniej jak już dorośnie, to wie, gdzie szukać gadających zwierzaków do założenia rodzinki.

Fajnie by było, gdyby w rodzince Vinsmoke panowały różnice poglądów, stąd też byliby potencjalni kandydaci na sojuszników (choćby w walce o sprawę) jak i wrogów. Liczę też, że to właśnie podczas najbliższych wydarzeń wyjaśni się, kim są brokerzy z obrazka Sathera i że któryś z ponumerowanych obrazków okaże się faktycznie odpowiadać krewnym Sanjiego.