One Piece - Rozdział 842
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
1 2 3
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Dahaka

Król piratów

Wiek: 32
Licznik postów: 3,793

Dahaka, 06-10-2016, 03:25
(06-10-2016, 01:41)Mint Julep napisał(a): To tylko moje odczucie, ale tamte sceny miały jakąś moc, podczas kiedy u Sajniego nie było nic tak.. błyskotliwego.

Jak już mówiłem, to nie jest flashback z rodzaju tych "oficjalnych". Nie było mentora, nie było marzenia, nie było nic, co "prawdziwe" flashbacki mają. To było takie, hm, uzupełnienie bardziej. Myślę, że nie powinno się go porównywać z tymi "oficjalnymi", bo i zamiarem Ody wyraźnie nie było robić czegoś na takim poziomie. Jak wspomniałaś, punkt kulminacyjny już był, milion czapterów temu. To co mamy teraz, to jest bardziej jak flashback we flashbacku Lawa - ten jak był we Flevance - uzupełnienie właściwej historii. E przypadku Lawa tej z Corazonem, w przypadku Sanjiego tej z Zeffem.
Szarim Musty

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 509

Szarim Musty, 06-10-2016, 17:21
@Dahaka ale zwróć uwagę, że przy Zeffie nie dostaliśmy wyjaśnienia czemu Sanji marzy o All Blue... Ponieważ jego marzenie powstało zanim poznał Zeffa. Co się okazało? Po prostu przeczytał o tym wszechmorzu i tyle. Niby w tle przewija się chora matka ale to nie daje siły jego marzeniu. Weźmy teraz marzenie Zoro, które również powstało przed poznaniem Kuiny (czemu jakiś randomowy dzieciak chce zdobyć Dojo?). I co dowiemy się, iż marzenie Zoro to dzieło książki bo przeczytał historię jakiegoś tam szermierza? I tak jak w przypadku Sanjiego tylko nowo poznana osoba (Zoro - Kuina, Sanji - Zeff) zwiększą siłę tego marzenia? SŁABE!

Więc może to nie jest pełny flashback ale i tak nie zmienia to faktu, iż powinniśmy się z niego dowiedzieć czemu marzenie Sanjiego jest silne, a obecnie nie wiemy skąd ono bierze swoją moc.

PS. Nie przypominam sobie by na Baratie Zeff uczestniczył w jakiejś walce. Luffy poprosił o pozwolenie aby samemu wszystkim się zająć jako rekompensata. Więc pomysł, że Zeff jest słabszy od Ginna, który macha pistoletem przy jego głowie czy od innego noname świata op... On po prostu nie wkroczył do akcji, nie reagował, a to nie jest tożsame z porażką. Wystarczy spojrzeć na pierwsze starcie Bellamy vs Luffy & Zoro.
Dahaka

Król piratów

Wiek: 32
Licznik postów: 3,793

Dahaka, 06-10-2016, 18:14
Bierze swoją moc stąd, że Zeff miał takie samo marzenie, a obecne wydarzenia i flashbacki tylko wzmacaniają więź między kucharzami. Sanji nie był w stanie walczyć z Kalifą, bo tak wielke znaczenie ma dla niego słowo jego ojca, a teraz grzecznie daje sobą pomiatać, by tylko zostawili Zeffa w spokoju. Wiedzieliśmy już jak ważny jest dla niego Zeff, ale ten arc dodaje kolejne cegły do ich relacji i to ona wraz z chęcią odwdzięczenie się Zeffowi stanowi siłę jego marzenia.
Mint Julep

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 448

Mint Julep, 06-10-2016, 23:47
(06-10-2016, 03:25)Dahaka napisał(a): Jak już mówiłem, to nie jest flashback z rodzaju tych "oficjalnych". Nie było mentora, nie było marzenia, nie było nic, co "prawdziwe" flashbacki mają. To było takie, hm, uzupełnienie bardziej.
To nie tak że się nie zgadzam, ale idąc tymi ryteriami, drugi retros Luffiego (z Acem i Oliverem Twistem) też nie byłby tym "oficjalnym"
(06-10-2016, 17:21)Szarim Musty napisał(a): wyjaśnienia czemu Sanji marzy o All Blue...
Whoa, zupełnie zapomniałam że Kuk kiedyś miał marzenie. Faktycznie to dość rozczarowujące że prawie nic o tym ne wspomniano
(06-10-2016, 17:21)Szarim Musty napisał(a): pomysł, że Zeff jest słabszy od Ginna, który macha pistoletem przy jego głowie czy od innego noname świata op... On po prostu nie wkroczył do akcji, nie reagował, a to nie jest tożsame z porażką.
Wiesz, kwestia jest jeszcze tego, że gra toczyła się o jego ludzi i restaurację, więc to nie jest taka sytuacja, gdzie można sobie olać walkę/pozwolić jakiemuś ledwo poznanemu opóźnionemu chłopaczkowi w słomianym kapeluszu bronić całego interesu
pza tym, gdyby Zeff po tych kilkunastu latach kucharzenia i obijania buźków randomom z eb okazał się nagle czempionem Nowego Świata to też już zbyt naciągany motyw
janek z

Legendarny pierwszy oficer

Wiek: 31
Licznik postów: 1,316
Miejscowość: Warszawa

janek z, 07-10-2016, 03:18
Ale Luffy to leszczyk, bez pomocy Nami, Cracker by go pojechał już dawno. W ogóle gdzie Luffy ma start do yonkou jak on nawet sam nie może pokonać  postaci takich jak Dofla czy Cracker.
[Obrazek: d7354cb3418f36196b14823696064d80.jpg]
Dahaka

Król piratów

Wiek: 32
Licznik postów: 3,793

Dahaka, 07-10-2016, 04:49
No nie ma, dlatego pierwszego yonko samodzielenie rozwali dopiero na koniec mangi. A Kaido to bedzie zbiorowy gangbang.

Co do rozdziału, to taka mała teoria ode mnie: Cracker mówił pare rozdziałów temu, że nie lubi bólu. Tłumaczenie cneta nie pozostawia złudzeń - chodzi o jego odczucia co do otrzymawania bólu, a nie fizyczną tolerancję. No i skoro dopiero teraz faktycznie poczuł ten ból, to w końcu jego randomowy tekst nabierze znaczenia i Cracker najzwyczajniej w świecie pozbiera się z ziemi i wpadnie w szał. Teraz do Luffy'ego się nie dostanie, bo las lub inny plot go zatrzyma, ale pod koniec arca dostanimy runde drugą Luffy vs Cracker, już bez gagów i pomocy Nami.

Tekst o tym, że nie lubi, jak ktoś zadaje mu ból, musi skądś się brać. Nadal jest możliwe, że to faktycznie przez niską tolerancję, ale w 100% pewni nie jesteśmy. Inna sprawa - po co Luffy wystrzelił go "na koniec nowego świata"? Jeśli Cracker faktycznie padł, to mógł przecież zostać w lesie. To zagranie śmierdzi mi celowym wyrzuceniem Crackera daleko od Luffy'ego, właśnie dlatego, że pozbiera się po tym ataku, a Oda nie chce, żeby walczyli dalej teraz. No i ostatnia sprawa, Oda nie przedstawi jednego z trzech topowych ludzi yonko tylko po to, aby wyeliminować go z fabuły po 5 rozdziałach.  Na pewno w tym arcu zobaczymy go jeszcze w akcji, i jeśli mamuśka go nie zniszczy za tę porażkę i da drugą szansę, to na pewno tylko po to, aby naprawił co zepsuł, więc z Luffym się na pewno zetrze.
Hinczykbn

Pierwszy oficer

Licznik postów: 998

Hinczykbn, 07-10-2016, 10:14
A może Krakers doleci o BM? najlepiej niech wpadnie w tort.
Spoiler

[Obrazek: ENEL-GOD.png]

Kaioken

Kapitan z nowego świata

Wiek: 35
Licznik postów: 515

Kaioken, 07-10-2016, 14:03
Co do chapa to bardzo mi się podobał. Ta determinacja Luffy'ego bardzo mnie oczarowała tym bardziej, że jeszcze chwilę wcześniej powtarzał, ze nie da rady już nic zeżreć xd Sanji fajnie wygląda w tej karecie ^^ Co do rozstrzygnięcia walki to mega podoba mi się takie rozwiązanie. Do tego nowe formy G4 .. Luffy jest genialny jak potrafi. Spodziewałem się czegoś głupiego, ale zostałem mile zaskoczony. Naprawdę wielce mi zaimponował przyszły Król Piratów .. nie sądziłem, że uda się pokonać generała już teraz. Czekam na chudego G4, m.
Dodżi

Nowicjusz

Licznik postów: 12

Dodżi, 07-10-2016, 16:11
Rozdział w miarę spoko, wydaje mi się, że Oda nie darmo pokazał jadącą karawanę w tym samym momencie jak Luffy rozwala Crackera, myślę, że Ciasteczkowy generał wpadnie w jadącą karawanę albo rzeczywiście wbije do zamku Big Mam. Jestem pewny w 100%, że Cracker został pokonany na co wskazują białe oczy i brak zębów xD(symbolika mangowa). Jedno mnie nurtuję, Cracker ma bounty 800 mln z czymś chyba, Jack natomiast ma 1 bilion... Przyjmując, że Jack jest silniejszy od krakersa (a raczej tak jest) to czarno widzę pokonanie jakiegoś commandera Yonko przez np Zora czy Sanjego. Do pokonania 3 z kolei generała była potrzebna Nami w roli supporta, w innym wypadku Luffy zostałby zniszczony, więc skoro Luffy nie daje rady 1vs1 z generałem yonko to jak da sobie radę pozostała dwójka M3? Nie wiem
Marshal

Piracki oficer

Licznik postów: 622

Marshal, 07-10-2016, 16:42
Luffy pokazuje, że ma w zanadrzu jeszcze kilka opcji jak np inne formy g4 pytanie tylko ile ich jest. Sanji pewnie dostanie jakiegoś power up'a a zoro jeszcze nie pokazał pełni możliwości. Do tego dochodzi tez Jinbe, ktory tez jest silny więc może akurat ta trójka podoła w walce z jackiem i reszta( a mozliwe ze jackiem zajmie sie kocizmij i psigrom czy jak oni tam maja).luffiego czeka jeszcze prawdopodobne przebudzenie i G5 więc mozliwosci do walki z armią kaido są.
Dodżi

Nowicjusz

Licznik postów: 12

Dodżi, 07-10-2016, 18:04
Mam nadzieję, że Luffy dostanie porządny wpiernicz od Big Mam albo Kaido czy od jakiegoś oficera. Zasługuje na to bo wiecznie z supportami walczyć nie będzie, w walce z Mingo połowę pojedynku i dimejdżu odwalił Law, teraz Nami pomaga mu swoim Dildo... Musi się ogarnąć i pokonać wreszcie kogoś sam. Awakening moim zdaniem będzie w momencie jakiejś furii coś jak przemiana Goku w SSJ. Zapewne coś się stanie komuś z załogi i Luffy przebudzi owoc. Zobaczymy jak to dalej się potoczy. Pamiętajmy, że Sanji był w stanie spalić spodnie Mingo i Vergo złamał mu nogę.. Musi dostać jakiegoś boosta teraz bo potem nie ma kiedy chyba, że będzie walczył z oficerami Yonko widelcem + haki zbrojenia. Zoro rzeczywiście póki co zdaje się być najsilniejszy xDD. Nie pokazał za wiele, ale i tak każdy wie, że jest groźny. Mam także wielką nadzieję na poprawienie designu innym form G4 bo jak boundman był jeszcze jako taki to ta najnowsza wygląda jak kupa i przypomina mi mojego wykładowce z majcy..
Hinczykbn

Pierwszy oficer

Licznik postów: 998

Hinczykbn, 07-10-2016, 18:26
@Dodżi Mnie z początku też się ta forma G4 bardzo nie spodobała. Teraz przypomina mi Gecko Morie na G4.
Spoiler

[Obrazek: ENEL-GOD.png]

Eragdush

Pirat

Licznik postów: 47

Eragdush, 07-10-2016, 18:45
Narzekanie, przecież obecna forma to jest okazyjna, bo się Luffy nażarł jak świnia Wink
W rzeczywistości będzie wyglądać bardziej cool. Zresztą na obecną chwilę to taki gag - Luffy wojownik sumo Big Grin
Kaioken

Kapitan z nowego świata

Wiek: 35
Licznik postów: 515

Kaioken, 07-10-2016, 20:21
Ten G4 z tego chapa to bardzo dobra wiadomość jakbyś nie wiedział @Hinczykbn. Wiele osób twierdzi, że Luffy był zbyt balonowy, kiedy odpalał Boundman'a, a teraz ten Tankman daje częściową pewność, że będzie chudy G4. To możliwe, że będzie finalna wersja G4 i w tym będzie najwięcej epickości, na którą tak ludzie czekali przy G4 ^^ Poza tym zamiast dawać G10 (pewnie G5 będzie, ale pomijając to) to Goda wolał dać kilka wersji G4 co mi się bardzo podoba.
Hinczykbn

Pierwszy oficer

Licznik postów: 998

Hinczykbn, 07-10-2016, 20:57
Pożyjemy zobaczymy, najważniejsze aby ciągle się rozwijał i dawał radę 1 vs 1 bez supportu.
Nightmare Luffy i tak najlepszy!
Spoiler

[Obrazek: ENEL-GOD.png]

1 2 3
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź