Admirał
Licznik postów: 2,727
Król piratów
Wiek: 32
Licznik postów: 3,793
Legendarny pierwszy oficer
Wiek: 31
Licznik postów: 1,316
Miejscowość: Warszawa
(10-03-2017, 01:33)Dahaka napisał(a): Jeszcze 30 rozdziałów temu byłem święcie przekonany, że Big Mom nie zostanie wyeliminowana w tym arcu. Nadal jestem w 100% pewien, że nie padnie z ręki Luffy'ego, tutaj nie ma nawet o czym gadać, ale zaczynam rozważać możliwość, że stanie się coś równie znaczącego, ale nie na poziomie konfliktu z innymi załogami. O co chodzi? Otóż zaczynam podejrzewać, że mamuśka straci tytuł imperatora w tym arcu.
One Piece, jako manga o piratach, pełna jest różnorakich odniesień do historycznych faktów oraz ikonicznych motywów związanych z piractwem. Mieliśmy pirata z hakiem, mamy kolorowobrodych, statki, flagi i cały szereg mniej lub bardziej znanych elementów kultury pirackiej. I choć 850 rozdziałów mangi już minęło, Oda poletka nie wyczerpał, bo nadal brakuje kilku bardzo oczywistych smaczków, których nieobecność w mandze o piratach tak wielkiej i pełnej odniesień ciężko sobie wyobrazić. Nie wiedzieliśmy np. pirata z opaską na oku, bo owym piratem będzie Luffy pod koniec historii, nie wiedziliśmy też pirata z papugą na ramieniu (tu obstawiam Czarnobrodegoi Marco jako jego papugę). I wiecie czego jeszcze w OP nie było, a jest popularne w pirackich historiach? Bunt przeciwko kapitanowi.
Widząc, jak Pudding nieprzychylnie wypowiada się o swojej mamuśce, jak Chiffon była regularnie bita za coś, co nie było jej winą, jak Praline trzyma się ze swoim mężem zamiast donosić o spiskach BM, jak Smoothie, prawdopodobnie top2 w załodze, ma trochę wywalone na to co się dzieje dookoła i mówi reszcie załogi, żeby nie informowali Big Mom o problemach, i jak Opera w strachu przed gniewem własnej matki kłamie o swoim niepowodzeniu, wizja nasuwa się sama.
Big Mom traktuje nie tylko swoją załogę, ale też swoją rodzinę, jak przedmioty. Nie okazuje im żadnych uczuć, wykorzystuje ich do swoich celów, jest egoistyczna i zdolna do zabicia własnych dzieci (Moscat). Nie ma poszanowania dla nikogo oraz dla niczego. Dwójka z jej dzieci zdradzi ją na 100%, Pudding jest bardzo prawdobna. I mam wrażenie, że to dopiero początek.
Zastanawia mnie kilka rzeczy. Dlaczego Oda nie pokazał nam jeszcze Katakuriego(ostatni ze sweet commanderów)? Dlaczego Perospero, mimo wyraźnie zaakcentowanej ważności(desing, bycie pierwszym synem, oficjalnie przedstawiony dwa razy) jest nieobecny? Dlaczego Smoothie pojawiła się na chwilę i zaraz zniknęła nie wiadomo gdzie? Można pomyśleć - Oda nie skupia się na tym, co jest teraz nieistotne i zostawia ich na punkt kulminacyjny arca. I to jest najbardziej prawdopodobny scenariusz, ale co jeśli nie pokazuje ich bo... oni także chcą się zbuntować i nie chce zdradzić ich prawdziwych zamiarów?
Skoczę tutaj trochę do przodu z wydarzeniami i założę, że Pudding faktycznie współpracuje z Caponem i chce zdradzić mamuśkę. Samo zabicie Big Mom to już jest kaskaderka najwyższego poziomu, ale jaki Pudding ma plan na potem? Nie sądzę, żeby wierzyła w to, że ona i Capone zdołają pokonać całą załogę BM ze Smoothie i Katakurim na czele, nie wspominając o brokerach podziemia, którzy mogą mamę wspomóc. Nie wydaje mi się też, żeby Pudding chciała wybić całą swoją rodzinę, bo problem wyraźnie ma tylko ze swoją matką. Jedynym racjonalnym wyjściem z tej sytuacji, bez zabijania całej swojej rodziny, jest przekonanie swoich braci i sióstr, żeby do niej dołączyli. A to mogło już mieć miejsce i bunt jest już zaplanowany, lub dopiero nastąpi podczas samego tea party.
Kolejną rzeczą, która skłania mnie do tej teorii jest Pekoms. Pekoms jest postacią pozytywną, dobrą, kumplem Luffy'ego. Big Mom jest bez żadnych wątpliwości zła, socjopatyczna i należy jej się but na twarz. I teraz my, czytelnicy, stoimy w rozkroku, bo mamy postać, którą mamy lubić, ale owa postać jest kompletnie oddana innej postaci, której mamy nie lubić. Lojalność i dobroć Pekomsa to jego dwie najbardziej wyeksponowane cechy charakteru i nie mam żadnych wątpliwości, że Oda zrobi z nich użytek. Rozegrać to można na kilka sposobów, ale moim zdaniem Pekoms będzie ostatnim bastionem lojalności wobec BM. Zobaczy jak jego załoga zdradza Big Mom, przejdzie przez wewnętrzny konflikt, zrobi sobie rachunek sumienia i koniec końców, także Big Mom zdradzi. Oczywiście Oda może ograniczyć go tylko do informanta, który doniesie Mamie o spisku Bege, ale jakoś mi się nie wydaje. Oda za bardzo wyeksponował postać Pekomsa i jego lojalność, żeby zdegradować go do takiej roli. Tego typu podbudowy nie robi się po nic, więc dla mnie pewnym jest, że lojalność Pekomsa w taki lub inny sposób zostanie przetestowana. A że przejrzenie na oczy i odwrócenie się od swojej kapitan jest IMO najlepszym wyjściem, to na nie właśnie stawiam.
Opcji na rozegranie "bitwy" jest tutaj klika. Rodzinka Big Mom vs załoga Big Mom, załoga + rodzina vs wkurzona Big Mom + homies, albo po prostu tylko kilka osób zdradzi mamuśkę i np przyłączy się do Vinsmoków/Bege. Osobiście stawiam na minimum rodzinny bunt, a możliwie, że cała załoga zdecyduje się na mini-rewolucję. W każdym razie, nawet jeśli tylko część załogi się zbuntuje, to tylko kwestią czasu będzie, zanim reszta dołączy. Big Mom cierpi na tę swoją chorobę, która wywołuje w niej szał, w którym nie jest w stanie rozróżnić sojusznika od wroga. Jak mamuśka zacznie szaleć i tłuc swoich, to reszta w ferworze zdrady także się jej postawi.
Bo powiedzmy sobie szczerze, Big Mom + Katakuri + Smoothie powinni wystarczyć, żeby wytrzeć podłogę słomkami, bege i vinsmokami razem wziętymi, a tu przecież jest jeszcze mnóstwo innych piratów po jej stronie. Oczywiście istnieje możliwość, że po prostu będzie to Impel Down na sterydach i wszystko skupi się na ucieczce, no ale przecież mamy mieć jakieś walki (choćby musowa Sanji vs rodzinka), więc na samym uciekaniu się nie skończy.
No i najważniejsze, jeśli BM wyjdzie bez szwanku z tego arca, to jaka będzie jej rola dalej? Sam obstawiałem, że dojdzie do jej starcia z Kaido, ale motyw rodziny i lojalności został zbyt mocno zarysowany, żeby do niczego nie doprowadzić. Dlatego właśnie obstawiam dwa scenariusze:
a) Big Mom zostaje obalona przez swoją własną rodzinę/załogę(z pomocą innych lub bez) i tym samym traci pozycję imperatora, a pałeczkę przejmuje ktoś inny(pudding? bege raczej nie jest zainteresowany)
b) mamuśka w szale eliminuje całą swoją załogę(nawet jeśli wszyscy się nie zbuntują, to i tak bez różnicy, bo BM nie rozróżnia kto jest kto jak jej choroba się uaktywni)
W obu tych scenariuszach jest jeden element wspólny - Big Mom traci swoją załogę/rodzinę, tym samym tracąc pozycję imperatora. Istnieje też możliwość, że będzie bardziej różowo i załoga BM będzie walczyć ze swoją mamuśką nie po to aby ją obalić, ale po to, aby ją uspokoić. Niemniej biorac pod uwagę nastwienie Chiffon, Praline czy samej Pudding do mamuśki, nie wydaje mi się, aby tak się to skończyło. Big Mom musi upaść i póki co widzę tylko dwa sposoby wpasowujące się w obecny tok fabuły: albo włączy się do wojny z Kaido i tam po prostu padnie, bo ktos jej skopie dupe, albo upadnie teraz, w 10x bardziej klimatyczny i narracyjnie ciekawszy sposób - poprzez bunt jej załogi.

(09-03-2017, 19:37)ARRRGH napisał(a):(09-03-2017, 16:36)janek z napisał(a): Tylko nie podoba mi się rozbieżność Ody co do zachowania Luffiego. W niektórych przypadkach ma wyłączone myślenie i nie podejmuje żadnych racjonalnych decyzji a tu o dziwo potrafi się dogadać z Bege. Brak spójności.
Całkiem niedawno większość osób uważała, że to źle, że Luffy po timeskipie nadal jest idiotą. Dla mnie takie pół na pół to nie brak spójności, ale pewny wymóg, aby zostać królem piratów. Nie może każdej jednej decyzji podejmować niczym kretyn.
Legendarny pierwszy oficer
Wiek: 31
Licznik postów: 1,316
Miejscowość: Warszawa
(10-03-2017, 04:49)Dahaka napisał(a):(10-03-2017, 04:14)janek z napisał(a): Ale tego bezczelnego skopiowania pomysłu Eragdush'aJa jej nawet nie przeczytałem wcześniej. Widocznie obaj wpadliśmy na podobny, oparty na faktach z mangi, pomysł
nie popuszczę.
Gorosei
Wiek: 31
Licznik postów: 4,072

(10-03-2017, 04:14)janek z napisał(a): Tak samo jak teraz jest pewne że Luffy nie pokona sam Kaidou, a zrobi to pewnie dosyć szybko bo już ma tam Kidda i prawdopodobnie Hawkinsa i Apoo. Żaden |Yonkou nie zejdzie pokonany przez pojedyńczą osobę. No chyba że Shanks. Ale tam to już BB grasujeTo byłoby trochę słabe, patrząc po tym, że Kidd gnije w lochu, a Apoo prawdopodobnie pracuje dla Kaido - na miejscu Kidda od razu bym Apoo zrównał z ziemią. Co do Hawkinsa - stanie się to, co mu karty powiedzą
Kapitan z nowego świata
Wiek: 28
Licznik postów: 416
Piracki wojownik
Licznik postów: 113
(10-03-2017, 16:38)Keisiak napisał(a): Ja to w sumie mam takie pytanie(może wyjdę na głupka, who cares). Mianowicie, jest jakiś powód dla którego Elbaf nie uczestniczy w Reverie? Mimo wszystko uczestniczą w nim Ryboludzie, którzy swego czasu byli dręczeni na tle rasowym. Ktoś, coś wie na ten temat?
Super świeżak
Licznik postów: 224
Ząbek Luffcia też mi się podobał, fajnie że ta kontuzja towarzyszyła nam przez dłuższy okres czasu, ale dobrze że juz to wróciło do normy. Napięcie rośnie, bardzo dobry chapter bo ciągle skupia się na zblizającej herbatce* a jednocześnie wnosi nam informacje z innych obszarów.Piracki wojownik
Licznik postów: 169
Pan Ciemności
Licznik postów: 5,839
(10-03-2017, 16:26)Mint Julep napisał(a): Eragdush był pierwszy jeśli chodzi o teorię "dzieci zjedzą mamę"
Dahaka miał lepsze uzasadnienie
(10-03-2017, 04:14)janek z napisał(a): Tak samo jak teraz jest pewne że Luffy nie pokona sam Kaidou, a zrobi to pewnie dosyć szybko bo już ma tam Kidda i prawdopodobnie Hawkinsa i Apoo. Żaden |Yonkou nie zejdzie pokonany przez pojedyńczą osobę. No chyba że Shanks. Ale tam to już BB grasuje Big GrinCo do Kaido, to podejrzewam, że moc Lawa będzie kluczowa w zniwelowaniu jego nieśmiertelności(?). W kwestii Yonko, to uważam, że pokonanie jednego z nich jest pewnym wyznacznikiem siły, dlatego przynajmniej jednego z nich Luffy musi pokonać w pojedynkę. W przeciwnym razie nie będzie godny tytułu Króla Piratów. Jest opcja(tak jak mówisz), że to Czarnobrody pokona Shanksa (dowodząc w ten sposób swojej siły). Wówczas to właśnie BB jako "pełnoprawny" Yonko zostanie wysolowany przez Luffy'ego. Takie rozwiązanie by mi pasowało.
(10-03-2017, 14:33)Ratlee napisał(a): Aaaaa, no i @Pajmon sorry, ale nie dostaniesz tego Admina - Twoja Teoria o tym, że Herbatka zacznie się w 858 upada :< A już miałem nadzieję na owocną współpracę ;*Ja zawierzyłem tej teorii i przez to w przewidywaniach zmarnowałem jeden myślnik

(10-03-2017, 16:38)Keisiak napisał(a): Ja to w sumie mam takie pytanie(może wyjdę na głupka, who cares). Mianowicie, jest jakiś powód dla którego Elbaf nie uczestniczy w Reverie? Mimo wszystko uczestniczą w nim Ryboludzie, którzy swego czasu byli dręczeni na tle rasowym. Ktoś, coś wie na ten temat?Możliwe, że analogia do Wano i Mokomo? Poza tym o Elbafie mówi się, że to barbarzyńcy (Jaguar D. Saul tak powiedział), więc nie sądzę, żeby chcieli się podporządkować komukolwiek. Ślub zapewne miał się odbyć na ich warunkach.
(10-03-2017, 16:41)Ratlee napisał(a): Ej ja tylko żartowałem jakby co, myslałem, że zostało to napsiane w tak przerysowany sposób (no serio, prośba o odplusowanie postu? XD), że wszyscy się skapną Big GrinNie martw się, ja zaczaiłem ;p
![[Obrazek: UAMELnu.png]](https://i.imgur.com/UAMELnu.png)
![[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]](https://static01.nyt.com/images/2016/08/05/us/05onfire1_xp/05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg)
Pan Ciemności
Licznik postów: 5,839
![[Obrazek: UAMELnu.png]](https://i.imgur.com/UAMELnu.png)
![[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]](https://static01.nyt.com/images/2016/08/05/us/05onfire1_xp/05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg)