Prawda, z tego co ostatnio oglądałem trochę wyłamuje się z tego overlord i log horizon, choć haremowe wstawki występują, mimo to nie odnosi się wrażenia że uganianie się panien za głównym bohaterem jest głównym tematem fabuły. Przy okazji masz jakieś dobre isekai do polecenia?

(18-01-2022, 14:05)Marshal napisał(a): Przy okazji masz jakieś dobre isekai do polecenia?

Z tej listy https://fictionhorizon.com/best-isekai-anime/

Spoko jest:
41. Cautious Hero: The Hero Is Overpowered but Overly Cautious
39. Grimgar of Fantasy and Ash
38. [i]The Rising of the Shield Hero[/i]
22. KonoSuba
2. Re:Zero − Starting Life in Another World

Może być:
30. I’m Standing on a Million Lives
7. That Time I Got Reincarnated as a Slime

Poza powyższą listą
Goblin slayer
Tsuki ga Michibiku Isekai Douchuu
Mushoku tensei, którego grafika jest na początku, a którego nie ma na liście ;/
Z tym, że niektóre serie nie są kompletne, a inne odchodzą od swojej oryginalności i tego, co mi się w nich podobało jak np. Re Zero


Szybki i leniwy research, bo siedzę na zdalnej i trochę mam wyrzuty sumienia, że się obijam xD

Redo of healer byłby niezły, gdyby wywalić większość hentaiowego kontentu.

Większość widziałem, ale są 2-3 tytuły których nie kojarzę i musiałbym sprawdzić. Jeżeli Mushoku Tensei ci się podoba to może Sekai Saikou no Ansatsusha, Isekai Kizoku ni Tensei suru też Ci podejdzie. BTW z tą nazwą to mogli coś lepszego wymyślić.. To tak jakby Naruto nazwać "znienawidzony przez wszystkich dzieciak próbuje zostać dowodzca wioski"

(18-01-2022, 15:29)Marshal napisał(a): Sekai Saikou no Ansatsusha, Isekai Kizoku ni Tensei surua

Oglądałem i też powoli idzie w typową haremówkę i mało się dzieje wokół celu przywołania głównego bohatera.

(18-01-2022, 15:29)Marshal napisał(a): "znienawidzony przez wszystkich dzieciak próbuje zostać dowodzca wioski"

Haha, ubawiłeś mnie, ale jest w tym prawda xD

(Gdyby tylko był tu jakiś moderator, który przeniósłby te wątki do innego tematu... W przeciwnym razie sam będę musiał się tym zająć, eh zawsze pod górkę :c)

No i nikt mnie nie wyręczył chlip chlip

KonoSuba to takie anime, że parę razy byłem na skraju zawału przez śmiech XD

(18-01-2022, 14:30)Mordoc napisał(a): 41. Cautious Hero: The Hero Is Overpowered but Overly Cautious

Tytuł dramatyczny... Ale z dobrym odbiorem. Kreska ok, fabuła może być ale tragiczna dwójka głównych bohaterów - w sumie nazwanie ich tragicznymi to olbrzymie niedopowiedzenie.

(18-01-2022, 14:30)Mordoc napisał(a): 22. KonoSuba

Tytuł specyficzny i nazwałbym go "klasyką gatunku" tylko nie w odniesieniu do samego Isekaia a prześmiewczej wersji. Moim zdaniem tytuł godny polecenia.

PS. Goblin Slayer to isekai? O.o

(19-01-2022, 20:59)Szarim Musty napisał(a): PS. Goblin Slayer to isekai? O.o

Bardziej fantasy, ale podobne pod względem mechaniki do większości isekai. Jeśli dobrze kojarzę, to było levelowanie i eksplorowanie dungeonów jak w grach rpg, więc tak jakoś mi trochę pasowało :p

Już któryś raz słyszę o tym Goblin Slayer więc włączyłem sobie wczoraj przed snem. Dawno nie widziałem takiego wstępu do fabuły XD Obecnie 2 odc obejrzane zobaczymy jak dalej.

Jak Mordoc polecił fantasy zamiast iseaka, to ja też nie będę purystą i zrobię to samo, a co! 

Danmachi
Jest dungeon, są bohaterowie, jest levelowanie, ale co odróżnia ten tytuł od reszty to jest fakt, że autor novelki rzeczywiście przysiadł nad stworzeniem świata przedstawionego, który jest solidnie rozbudowany i trzyma się kupy. Danmachi jest o tym, że bogowie zostali pozbawieni większości swoich mocy i zeszli na ziemię, gdzie tworzą swoje "domy" stworzone z grup bohaterów i prześcigają się między sobą w penetrowaniu kolejnych poziomów pewnego dungeonu. Plusy i minusy:
+ Naprawdę ciekawy i rozbudowany świat.
+ Piękna muzyka!
+ Ciekawa i niebanalna fabuła, a arci są od siebie różne.
+ Sensowne wyjaśnienie progresu głównego bohatera.
+ Jak nie lubię kinówek jako takich - bo imo w większości są nudne i 'o niczym' - to jedyna kinówka Danmachi jest genialna. Świetnie dopasowana do ogólnego klimatu serii.
+ Zgrabnie wplecione wątki egzystencjalno-filozoficzne, jak "czy nieśmiertelni bogowie mogą/powinni zakochiwać się w śmiertelnikach".
- Stanowczo za dużo fanserwisu.
- Wszystko się zbyt powoli rozkręca.
- Głównemu bohaterowi sprzyja zbyt dużo silnych i wpływowych postaci (coś jak z Luffym w OP).

Rokka no Yuusha
Kolejny nie-isekai, ale jeśli nie oglądaliście, to śmiało możecie rzucić wszstkie tytuły z kolejki i zacząć oglądać. Nie będę się rozpisywał tak jak przy Danmachi, bo im mniej będziecie wiedzieć, tym lepiej. W każdym razie fabuła jest z pozoru prosta - co kilkaset lat pojawia się władca demonów, którego trzeba zabić. Co kilkaset lat robi to drużyna sześciu bohaterów, którzy w momencie narodzenia władcy demonów otrzymują specialne znamię. Problem w tym, że na miejsce spotkania nie przychodzi sześciu, a siedniu bohaterów. No i zaczyna się zabawa. Polecam każdemu kto lubi klimaty isekai/fantasy - dla mnie to było odkrycie roku.

Z isekaiów ostatnio skończyło się Sekai Saikou no Ansatsusha, gdzie profesjonalny zabójca zostaje zabity przez mocodawcę, ale po śmieci robi deala z boginią i przyjmuje zlecenie na zabicie za parę lat pewnego bohatera, po czym odradza się w innym świecie w rodzinie zabójców. Jest magia (z dość oryginalnym pomysłem na nią), jest (niestety) harem i fanserwis, są ciekawe historie bohaterów (czasem dość mocne w przekazie). Nie jest to najwybitniejsze dzieło, ale też raczej nie będziecie żałować że obejrzeliście. I ten opening! Jeśli nawet was nie interesuje sam tytuł, to polecam go sobie obejrzeć bo jest warty uwagi.

Teraz leci Leadale no Daichi nite, jest to jeden z tych spokojniejszych isekaiów gdzie bohaterka leniwie eksploruje świat. Ptaszki mi jednak ćwierkały, że fabuła novelki jest świetna, więc postanowiłem oglądać i obserwować. Póki co niewiele mogę powiedzieć: na minus jest to że bohaterka jest OP, natomiast na plus dałbym grafikę, świetnie dopasowaną główną seiyuu, no i (jak do tej pory) ZERO FANSERWISU, nawet pomimo tego, że MC jest kobieta. O takie tytuły nic nie robiłem!

Z kolei z tego co wymienił Mordoc to wyróżniłbym: 
Cautious Hero - piękna parodia isekaiów
KonoSuba - j/w
Re:Zero - chociaż forma tytułu spada w drugiej połowie
Mushoku Tensei - polecam dla zawiedzonych Re:Zero. Szczególnie, że czytałem mangę i novelkę i tytuł jeszcze bardziej się rozkręca w późniejszym etapie.

Zdecydowanie odradzam Genjistsu Shugi Yuusha - tytuł niby o "politycznym realiście" który zostaje przywołany do innego świata i ma budować królestwo na podstawie swojej wiedzy. W praktyce jest tam masa plotholi i niekonsekwencji fabularnych (nie mówiąc o logice, którą sam sobie autor narzucił czynią bohatera realistą), a całość jest przeciętną haremówką. O wiele lepiej prezentuje się Tensai Ouji no Akaji Kokka Saisen Jutsu, które co prawda nie jest isekaiem tylko fantasy, ale jest godną uwagi parodią - główny bohater jest synem króla, ale ojciec choruje i protagonista musi samodzielnie zarządzać królestwem. Problem w tym, że państwo jest zapyziałą dziurą, a bohater chciałby najlepiej sprzedać to swoje królestwo w pizdu i gdzieś wyjechać, jednak jego decyzje są zbyt dobre, przez co mu wszystko wychodzi i nie ma jak zrezygnować z zarządzania krajem.

Skończyłem Goblin Slayera i daje +. 
Danmachi - piszesz o fanserwisie, ale jak to dokładniej wygląda? Babki mają wielkie cycuchy i tyle, czy co chwile widzimy majteczki (Yohoho), dziwne sytuacje z półnagimi kobietami itp. Ostatnio takie rzeczy mnie coraz bardziej odpychają, więc nie wiem czy się zabierać.
Póki co zacznę chyba Rokka no Yuusha, o którym piszesz.
Sekai Saikou no Ansatsusha - pisaliśmy o tym wyżej
Cautious Hero - pewnie sporo echii?
Tensai Ouji no Akaji Kokka Saisei Jutsu - brzmi ciekawie, może z czasem obejrzę

Jeżeli macie jakieś dobre isekaie to wrzucajcie tytuły. Jakoś ostatnio upodobał mi się ten gatunek, bo z shounenami coś słabo (wszystko co dobre i znane raczej widziałem).
Fantasy nigdy nie uderzałem, więc ciężko powiedzieć.

Przy okazji gdzieś mi się kiedyś rzucił w oczy fragment jakiegoś anime o piłce nożnej z shounenową oprawą. Widziałem scenę z (prawdopodobnie) początku serii,gdzie na boisku kilka osób próbuje pokonać bramkarza i nikt nie był w stanie i wtedy wchodzi on, CAŁY NA BIAŁO - LEWANDOWSKI (w japońskiej wersji ofc). Dosyć dawno temu to było więc ciężko mi coś konkretnego o tym powiedzieć. Jeżeli ktoś kojarzy dajcie znać i nie to nie tsubasa .

(24-01-2022, 23:59)Marshal napisał(a): Cautious Hero - pewnie sporo echii?

Ja nie trawię nadmiaru ecci, a ten tytuł bardzo mi się podobał, więc albo była znikoma ilość albo wcale

(24-01-2022, 23:59)Marshal napisał(a): Ostatnio takie rzeczy mnie coraz bardziej odpychają

Bracie...

(24-01-2022, 23:59)Marshal napisał(a): Danmachi - piszesz o fanserwisie, ale jak to dokładniej wygląda?

Powiedziałbym, że poziom fanserwisu (jeśli chodzi o formę) jest podobny do One Piece, tylko że tutaj dodali typowy harem. Jednak jak cię nie zraził do tej pory ten zboczuch Eiichiro Oda to spokojnie dasz sobie radę także z tamtym poziomem 'estetyki'. 

(24-01-2022, 23:59)Marshal napisał(a): Cautious Hero - pewnie sporo echii?

No właśnie nie przypominam sobie. Cautious Hero jest specyficzne bo to parodia. Bardziej stawiają na wyśmiewanie isekaiowych schematów niż na fabułę czy wrzucanie fanserwisu.

z Isekaiów @Mordoc wspomniał kilka postów wyżej Grimgar of Fantasy and Ash - jeśli @Marshal widziałeś już parę tytułów z tego gatunku, to ten może ci się spodobać. Z jednym zastrzeżeniem - co prawda jest to isekai, ale przyjmuje zupełnie inną perspektywę od klasycznego spojrzenia dot. nagłego pojawienia się ludzi w innym świecie. Jeśli takiego typowego isekaia charakteryzują: akcja, przygoda + najczęściej komedia, to tutaj mamy raczej przygodę + dramat. Jak ktoś się nie nudzi przy spokojniejszych i smutniejszych tytułach to myślę, że mu przypadnie do gustu. Minusem jest widoczny brak budżetu dla grafików - np. tła są pokolorowane niczym pierwse odcinki One Piecie (komuś może się to podobać, dla mnie to po prostu BIEDA). 

Coś mi się przypomni to dopiszę. Z isekaiami jest tem problem, że co prawda są teraz na fali wznoszącej i wyrastają jak grzyby po deszczu, ale najczęściej spotykają się one z bezlitosnym krojeniem materiału źródłowego (za to mamy najczęściej piękne grafiki). Przykład z brzegu - Overlrd (tak, nie jest to typowy isekai tylko 'uwięzenie w grze'), jak dla mnie tytuł ten jest średniakiem i nie rozumiałem jego fenomenu, ale dopiero novelka otwiera oczy i pokazuje (poprzez dobry character development) motyy działań postaci itd. Ale to temat-rzeka, podobne rzeczy dzieją się przy przełożeniu niektórych mang na animce.

Isekaie takie są:

Dobra Isekaiofile, pojawił się nowy tytuł, który jest według mnie dość ciekawy i może mieć potencjał.

Shokei Shoujo no Virgin Road

Od razu zaznaczam i podkreślam, że nie jestem zaznajomiony z novelką, a sam animiec ma dopiero 1 odcinek (więc nie odpowiadam za późniejszy odbiór), jednak na tyle mnie on zainteresował, że postanowiłem o nim wspomnieć. Przede wszystkim chodzi o całkiem świeżą koncepcję, w której zakłada się, że (mały spoiler)
Do tego kreska jest całkiem ok, protagonistkami mają być kobiety, a pierwsza połowa odcinka serwuje nam bardzo ciekawy zabieg fabularny że tak powiem. xD
Z tego, co wyczytałem odnośnie gatunku, to w na niektórych portalach mamy zaznaczone "Shoujo Ai/Yuri", ale jeśli nie wzdrygacie się przed pokazywaniem jakiś związków damsko-damskich (do tej pory ich nie było), to zachęcam to obejrzenia. 

Mam nadzieję, że animiec ten będzie trzymał poziom i nie będę musiał się wstydzić tego wpisu za parę tygodni, bo ocenianie serii po 1 odc jest dość ryzykowne.  

Powstanie anime gdzie gościu odradza się jako miecz.