Dowcipy o One Piece
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
1 2 3 4
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Szczery

Imperator

Licznik postów: 1,822

Szczery, 03-01-2010, 17:22
Przeróbka:

Pewnego razu, w lesie, w zimowej krainie, Luffy znalazł zmarzniętego reniferka. Pokazał go Sanjiemu, który zgodził się, aby go zatrzymać. Odtąd Luffy opiekował się zwierzątkiem jak mógł, tulił je, bawił się z nim, oddawał wszystkie warzywa ze swoich posiłków i ogółem zaprzyjaźnił się z nim. Ale gdy na wiosnę postanowili z Sanjim zjeść zupę z renifera, zwierzątko nagle urosło, zamieniło się w porośniętego futrem człowieka i jednym ciosem znokautowało obu. I wtedy stało się jasne, że Luffy nie znalazł w lesie reniferka, tylko jakieś ch*j wie co.
xaton

Pierwszy oficer

Licznik postów: 1,120

xaton, 05-04-2010, 17:08
-Morgan złamał rękęTongue.
-TakTongue? A komuTongue?
Szczery

Imperator

Licznik postów: 1,822

Szczery, 05-04-2010, 19:48
- Wice-Admirale Jonathanie, strzelba mi się rozpadła!
- To opieraj się na drugiej.
Art

Imperator

Licznik postów: 1,953

Art, 06-04-2010, 01:56
Spoiler

Co się stanie z Luffy'm po walce z Akainu?
Trafi na wulkanizację

Taboret warrior

Piracki oficer

Licznik postów: 617

Taboret warrior, 24-04-2010, 22:25
Czemu Eneru cały czas zalicza wpadki?
Bo nie wie co to guma

Licznik postów: 36

Ripper-oniichan, 24-04-2010, 22:43
Dosyć czarny humor, jak kogoś uraziłem to przepraszam Smile .

Spotyka się dwóch weteranów wojny w Alabaście i wspominają:
-Pamiętasz chłopie te mordy, często masowe, te palone wioski, kradzieże, bestialskie tortury...
-Pamiętam, pamiętam chłopie. Mnie najbardziej utkwił w pamięci widok twarzy pewnej kilkuletniej dziewczynki. Była pełna wyrzutu, smutku, bólu...
Spoiler

Aż się popłakałem jak ją waliłem.

Ayanami

Super świeżak

Licznik postów: 273

Ayanami, 04-08-2010, 22:06
Chlor napisał(a):Słomiani zbliżaja się do wyspy Drum, dmie lodowaty wicher. Na pokładzie statku stoi Zoro i Sanji.
-W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki, Zoro?
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku??
- Kiedyś kolega zapraszał na sake, a ja nie słyszałem.

Ten żart mnie rozwalił. Idealnie pasuje do Zoro Confuseduper: Haha wciąż nie mogę przestać się śmiać.
"Mroczny bohater to rycerz w zbryzganej krwią zbroi. Jest brudny i zmęczony, 
i cały czas robi wszystko, żeby zaprzeczyć, że jest bohaterem".
Szczery

Imperator

Licznik postów: 1,822

Szczery, 27-09-2010, 02:13
Ostrzegam, że mocno naciągana ta przeróbka Tongue (I nawet oryginału za bardzo nie pamiętam ^^')

Spoiler

Saobody Archipelago, po dwóch latach, jako pierwszy u Shakky pojawił się Zoro - towarzyszy mu Perona. Małe to, krzywonogie, różowowłosy, dziwaczne ciuchy, okropnie wielkie oczy i w ogóle denerwujące brzydactwo. Shakky pyta z troską:
- Zoro, co się stało, że powracasz z takim paskudztwem?
- A bo Kuma mnie dotknął.... - odpowiada ze smutkiem Zoro
Po chwili pojawia się Sanji, razem z Ivankowem - Tu w ogóle szok, jakis wielkogłowy zbok, cały umalowany, z gołą, owłosioną klatą, zboczonymi ciuchami, słowem jeszcze większe brzydactwo. Shakky pyta również Sanjiego:
- Co się stało?
- A bo Kuma mnie dotknął.... - odpowiada ze smutkiem Sanji
Jako trzeci pojawia się Luffy, a przy nim... Hancock! Najpiękniejsza kobieta świata! Urocze oczy, długie czarne włosy, szczupłe ciało o okazałych krągłościach, gładka skóra... Zaskoczona tą różnicą Shakky bezzwłocznie pyta więc:
-A tobie? Tobie co się stało?
- A bo Kuma mnie dotknął... - odpowiada ze smutkiem Boa.

Pain

Pierwszy oficer

Licznik postów: 956

Pain, 17-10-2010, 02:52
*wymagana znajomość starych polskich filmów*

-Hasło! - x
-Jakie Hasło? - y
-No nie zna pan hasła? - x
-Znam, ale jakiego hasła? - y
-No Żyrafy wchodzą do szafy! - x
-Ehh... znowu... - powiedział Kaku.
Furt Oxen

Piracki oficer

Licznik postów: 599

Furt Oxen, 23-10-2010, 17:39
Przeróbka:
Mały Zoro nie wierzy w boga Enela. Rodzice nie wiedzą co robić więc zaprowadzili go do kapłana Ohm'a, aby ten go nawrócił. Chłopiec pyta się, gdzie jest bóg. Kapłan odpowiada, że wszędzie, nawet tutaj.
A w piwnicy u Nami też jest? - Z.
Tak, tam też jest. - O.
Takiego h*ja! Nami nie ma piwnicy!
Pain

Pierwszy oficer

Licznik postów: 956

Pain, 28-11-2010, 01:53
Ulubiony bohater Kazimiery Szczuki z m&a? Roronoa Zoro, ale o tym nie mówi.
Pain

Pierwszy oficer

Licznik postów: 956

Pain, 29-11-2010, 01:43
Chlor napisał(a):Hahaa (: Lubię to! (:
Za dużo fejsbuka. Tongue
Ale dzięki. ;p

[ Dodano: 2010-12-18, 20:10 ]
xaton napisał(a):-Morgan złamał rękęTongue.
-TakTongue? A komuTongue?
Błąd! Każdy wie, że to robota kogoś innego.
Taboret warrior

Piracki oficer

Licznik postów: 617

Taboret warrior, 21-12-2010, 20:33
-Shanks!
-Co?
-Zaklaszcz!
Mint Julep

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 448

Mint Julep, 31-12-2010, 12:09
Takie przydługie trochę.

Brook pewnego wieczoru zaczął rozmyślać na nowo o dawnych czasach i wielorybie Laboonie, o tym jak bardzo to urocze stworzenie było, o tym jak lubiło słuchać jego muzyki, jak cieszyło się z bycia członkiem załogi, w pamięć zapadły mu zwłaszcza te małe słodkie oczka, to w jaki sposób na niego patrzyły. "Ciekawe czy go jeszcze spotkam" - pomyślał pirat spoglądając w morze.
Jakiś czas później, kiedy załoga zacumowała w mieście i zajęła się własnymi sprawunkami, Brook miał czas dla siebie. Postanowił go spożytkować na wyjściu do "Morskiego cyrku olbrzymów". Występowały tam różne zwierzęta ale jego uwagę przyciągnął jeden wieloryb mogący pomieścić w sobie co najmniej cały ten cyrk olbrzymów. Czy tak wyglądał teraz Laboon? Czy właśnie takie blizny teraz prezentował? Wtem Zwierz spojrzał na Brooka a ten ze wzruszeniem pomyślał że zna to spojrzenie słodkich ocząt.
Nie zwracając uwagi na protesty ludzi wkoło, muzyk przedarł się przez tłum do pierwszych rzędów, stanął na barierce oddzielającej wieloryba od widowni wyciągnął ręce i krzyknął: "Czy to ty Laboon, stary draniu?" Na co Wieloryb chwycił pirata swym ogromnym językiem łamiąc mu kręgosłup, przeżuł na kościstą papkę i zjadł.
Okazało się że to nie był Laboon, stary drań.

Luffy miał trzy oddane przyjaciółki ale nie wiedział którą z nich pojąć za żonę. Dał więc każdej po 3tys belli, i poczekał na to co one z nimi zrobią.
Boa wykorzystała pieniądze na kosmetyczkę, fryzjerkę i manikiurzystkę po czym wróciła do Luffyego i powiedziała że to wszystko dla niego bo go kocha.
Margaret natomiast kupiła beczkę piwa, rzadkiego kolekcjonerskiego żuka oraz duużo najlepszego mięsa, po czym wróciła do Luffyego i powiedziała że to wszystko dla niego bo go kocha.
Nami natomiast zainwestowała pieniądze, pomnożyła poprzez hazard, pomnożyła z inwestycji, po czym wróciła do Luffyego i powiedziała że to wszystko dla niego bo go kocha.
Po namyśle Luffy wybrał kobietę z większym biustem. Jaki z tego morał?
...że faceci w przeciwieństwie do kobiet nie lecą na kasą! Smile
igorek1001

Pirat

Licznik postów: 44

igorek1001, 17-06-2011, 14:11
Luffy, Zoro i Sanji chcą przejść przez granice ale po drodze spotykają Magellana, który mówi do nich tak: "Pozwolę wam przejść jeśli rozśmieszycie mojego Hannybala". Podchodzi Sanji, robi śmieszne miny= nic, podchodzi Zoro, opowiada kawały= nic, podchodzi Luffy mówi coś do Hannybala= Hannybal pada ze śmiechu. Magellan puszcza ich przez granice...

... Luffy, Zoro i Sanji wracają z zza granicy i spotykają Magellana, a on na to: "Jeśli sprawicie żeby Hannybal przestał się śmiać to was przepuszczę". Podchodzi Sanji, robi smutne miny= nic, podchodzi Zoro, opowiada smutne historie=nic, podchodzi Luffy, pokazuje coś Hannybalowi= Hannybal jest załamany. Magellan podchodzi do Luffy'iego i pyta "ty Luffy jak go rozśmieszyłeś?" Luffy na to, że powiedział mu że ma większego. "A jak zrobiłeś, że się załamał?" Luffy na to "POKAZAŁEM MU"

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: Cool Cool Big Grin
1 2 3 4
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź