Dowcipy o One Piece
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
1 2 3 4
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
xxx

Wilk morski

Licznik postów: 83

xxx, 04-05-2009, 17:31
- Hej Sanji ! Wiesz dlaczego blondynka ma siniaki koło pępka ? - pyta się Zoro.
- Dlaczego ?
- Bo blondyni też są głupi.
RedHatMeg

Piracki oficer

Licznik postów: 661

RedHatMeg, 04-05-2009, 21:55
Zoro zagląda na fanfiction.net i po chwili przerażony woła Luffy'ego, Sanjiego, Usoppa i Brooka, aby pokazać im różne fanporny. Oto jakei były ich reakcje:
Sanji: CO ZA DEGENERAT POMYŚLAŁ, ŻE JA I TEN MORIMO MOŻEMY ROBIĆ TAKIE RZECZY?!
Luffy (śmieje się): Ale głupie! (po chwili zauważa pairing ZoLu i przeżywa szok)
Usopp: O, super! Ja i Kaya! Kurwa, jestem ogierem.
Brook: Hmm... tak czytam i czytam, ale nie ma tutaj żadnych majteczek.
RedHatMeg

Piracki oficer

Licznik postów: 661

RedHatMeg, 04-05-2009, 23:01
Akcja ma miejsce na statku Gold Rogera. Cisza na morzu, wszyscy sie opiperzają, gdy nagle z bocianiego gniazda rozlega krzyk:
- Kapitanie, barka z Alabasty na sterburcie! Zatopią nas!
A Roger na to:
- Nie bójcie się chłopaki, zdobędziemy, będzie łup... tylko podajcie mi moją czerwoną koszulę i do abordażu!
Walka wygrana pięciu piratów jest rannych, ale niezbyt poważnie, a łup i tak jest. Po chwili odzywa się kolejny krzyk z bocianiego gniazda:
- Kapitanie, galeon z Shabody Archipelago na bakburcie, zginiemy!!!
- Spokojnie chłopaki, dajcie mi moją czerwoną koszulę i do walki. Wygramy!
Po chwili jest po wszystkim, dziesieciu ludzi Rogera odniosło jakieś tam rany. Do Rogera podchodzi Raylagh:
- Kapitanie, o co chodzi z tą koszulą?
- Widzisz chłopcze, piraci wierzą, że przynosi szczęście, ale to psychologia - gdy zostanę ranny, krwi na czerwonym nie widać i wszyscy myślą, że nie da się mnie zranić. Więc swoi walczą jeszcze zacieklej, wrogowie tracą ducha.
I wtedy rozlega sie krzyk:
- Kapitanie, pięć fregat Marines od dziobu!
A Roger spokojnie:
- Podajcie mi moje brązowe spodnie...

Dobra, wiem, że trochę nieralne, ale to przecież dowcip.
SLAWO89

Piracki wojownik

Licznik postów: 139

SLAWO89, 07-05-2009, 13:20
RedHatMeg napisał(a):- Kapitanie, pięć fregat Marines od dziobu!
A Roger spokojnie:
- Podajcie mi moje brązowe spodnie...

W tym momencie spadłem z krzesła Big Grin Ciężko jest mi cokolwiek napisać bo jeszcze mam śmiechawke :rotfl:
Masta

Pierwszy oficer

Licznik postów: 928

Masta, 08-05-2009, 18:57
Przychodzi klijent do restauracji Baratie. Bierze menu patrzy, patrzy w końcu mówi:
- Kelner! U was nie ma żadnego wyboru! Jest tylko bigos!
Zeff: Jak to nie ma wyboru?! Bierzesz pan ten bigos czy nie?!


Zeff uczy małego Sanjiego kultury osobistej:
- Pamiętaj chłopcze aby szanować każdy siwy włos!
- W zupie też?
Chlor

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 531

Chlor, 09-05-2009, 23:49
Naciągane trochę będzie. Załóżmy, że Crocodile nie posiada mocy DF, ma opaskę na oku i drewnianą nogę.

W
Spoiler

Impel Down

Crocodile spotyka Mr.1 i zaczynają rozmawiać o swoich przygodach. Zauważywszy drewnianą nogę, hak i brak oka u Crocodile'a, Mr.1 pyta:
- Co stało się z Twoją nogą?
- Zostaliśmy zaskoczeni przez sztorm i gigantyczna fala zmiotła mnie z pokładu - odpowiada Croco. - W momencie, gdy mnie wciągali przypłynęły rekiny i jeden odgryzł mi nogę.
- A co z hakiem?
- ahhh... Abordażowaliśmy kupiecki statek. Kule świstały na wszystkie strony, ostrza cięły tu i tam. W jednej chwili moja ręka została odcięta.
- A skąd się wzięła opaska na oku?
- Mewa narobiła mi na oko.
- Straciłeś oko z powodu mewy?? - spytał niedowierzająco Mr.1.
- Cóż... to był mój pierwszy dzień z hakiem.




Słomiani zbliżaja się do wyspy Drum, dmie lodowaty wicher. Na pokładzie statku stoi Zoro i Sanji.
-W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki, Zoro?
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku??
- Kiedyś kolega zapraszał na sake, a ja nie słyszałem.
RedHatMeg

Piracki oficer

Licznik postów: 661

RedHatMeg, 11-05-2009, 18:25
Shanks woła do siebie swojego bosmana.
- Słuchaj, stary, jest taka sprawa. Za chwilę grzmotnie w nas torpeda i nie możemy nic zrobić. Idź powiedz to chłopakom, ale delikatnie.
No to Ben idzie do chłopaków, którzy akurat grają w karty i mówi im:
- Wiecie, zaraz uderzę w stół tak mocno, że cały statek sie rozwali.
- Niemożliwe - odpowiada Yasopp.
- Ach, tak? - mówi Beckman i uderza w stół.
Nagle słychać huk, statek sie rozwala w drzazgi. Z morskich odmetów, trzymajac się dwóch kawałków drewna, wypływają Shanks i Beckman i Shanks mówi:
- Co sie stało? Przecież torpeda nas minęła.
Chlor

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 531

Chlor, 12-05-2009, 16:46
Przychodzi do tawerny kapitan Lola (czy Laura czy jak jej tam bylo, ta z Thriller Bark) z papugą na ramieniu.
Podchodzi do baru zamawia kolejkę i zwraca się do zgromadzonych w barze piratów :
- kto zgadnie jakie zwierze siedzi u mnie na ramieniu z tym spędzę upojną noc !!!
Jeden majtek z głębi knajpy krzyczy:
- Aligator !!!
Na co Lola:
- Myślę, że mogę uznać tą odpowiedź
kuba12144

Nowicjusz

Licznik postów: 12

kuba12144, 30-06-2009, 22:04
wpadł luffy do kanału i koniec kawału Big Grin :rotfl: :oczami:
Owca2512

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 495

Owca2512, 30-06-2009, 23:02
kuba12144 napisał(a):wpadł luffy do kanału i koniec kawału
czy fakt, że ten kawał rozbawił mnie najbardziej świadczy o tym, że mam coś nie tak z głową xD?
qbol

Imperator

Licznik postów: 2,290

qbol, 30-06-2009, 23:06
Szczyt bocianiego gniazda. Garp z kulą armatnią w ręku. Celuje i wyrzuca.
Po chwili odległe booom....
Sytuacja się powtarza...
I znowu....
Garp w końcu mówi do majtka:
-Skocz zobaczyć, ile jeszcze tych statków zostało.
Majtek leci, i po chwili wraca:
-Mam dobrą i złą wiadomość. Dobra jest taka, że nie ma już ani jednego. Zła jest taka, że ten ostatni, to był statek Marynarki...
Papillon

Pierwszy oficer

Licznik postów: 1,142

Papillon, 07-07-2009, 02:33
-Dlaczego kapitan Buggy ciągle uprawia seks ?
-Bo zjadł owoc Bara Bara Tongue

-Bo by wyszło ze skrzyżowania Luffyego z butami ???
-Gumofilce .
Szczery

Imperator

Licznik postów: 1,822

Szczery, 09-07-2009, 01:00
Taka przeróbka... nienajlepsza, ale trudno x)

Idzie Kalifa przez dziedziniec na Enies Lobby, zmierza prosto do siedziby głównej. Po drodze dogania ją Spandam, prowadzący na sznurze Funk Freeda.
- O, Kalifa, pójdziemy razem!
- Ale to seksualne napastowanie.
- Jakie znowu seksualne napastowanie! Kobieto, odpuść wreszcie. Widzisz, że jedną ręką muszę prowadzić Funk Freeda, w drugiej muszę trzymać Buster Call, jeszcze pod pachą dźwigam skrzynkę z owocami dla Ciebie i Kaku, no powiedz - jak ja mogę Cię seksualnie napastować?
Idą kawałek dalej, Kalifa nad czymś się zastanawia i w końcu mówi:
- Przyszło mi tak do głowy, że gdybyś kazał swojemu słoniowi zamienić się w miecz, wbił go w podłogę, obok byś postawił skrzynkę z owocami, i na niej położył Buster Call... wtedy pewnie byś mógł mnie seksualnie napastować!
xxx

Wilk morski

Licznik postów: 83

xxx, 17-08-2009, 16:32
Luffy patrzy na zachodzące słońce i rozmyśla :
,, Kiedy płaczę, nikt nie widzi moich łez...
kiedy jestem wesoły, nikt nie widzi mojego uśmiechu...
kiedy jest mi źle, nikt nie widzi mojego cierpienia...
Ale jak kurwa pierdnę, to nagle mnie wszyscy widzą !
tajner

Piracki wojownik

Licznik postów: 118

tajner, 20-08-2009, 16:26
RedHatMeg napisał(a):Shanks woła do siebie swojego bosmana.
- Słuchaj, stary, jest taka sprawa. Za chwilę grzmotnie w nas torpeda i nie możemy nic zrobić. Idź powiedz to chłopakom, ale delikatnie.
No to Ben idzie do chłopaków, którzy akurat grają w karty i mówi im:
- Wiecie, zaraz uderzę w stół tak mocno, że cały statek sie rozwali.
- Niemożliwe - odpowiada Yasopp.
- Ach, tak? - mówi Beckman i uderza w stół.
Nagle słychać huk, statek sie rozwala w drzazgi. Z morskich odmetów, trzymajac się dwóch kawałków drewna, wypływają Shanks i Beckman i Shanks mówi:
- Co sie stało? Przecież torpeda nas minęła.
chyba najlepszy kawał
1 2 3 4
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź