komi, to pewnie dlatego, że nie każdy zauważył, że ten temat ruszył.
Dla przykładu ja nie zauważyłam, a jak już tu weszłam, to było po fakcie XD

Ale teraz chętnie wzięłabym udział o ile nie przegapię obrazka ^^

Okej sokoro Naahmi akurat nie ma to poproszę, aby dymka zapuścił jutro Jutsu czyli osoba, która zajęła drugie miejsce. Naahmi jeżeli nie zdążysz do jutra to Jutsu wbije, a twój będzie następny

Sorry że tak długo i tak dalej... Cóż dymka wbić nie mogę bo mam byk z programem do robienia zdjęć (powinieneś to wiedzieć!!!) Tak wiec moi drodzy... sytuacja awaryjna.
każdy kto pierwszy bije tu jakąś chmurkę tę zaliczamy do zabawy! Nie musisz wygrać zająć miejsca czy w ogóle brać udziału w trzeciej edycji wystarczy wbić dymek.

Luffy: Zoro, proszę zostań naszym,
Sanji: naszym,nas...,na.... ojcem chrzestnym
Zoro: KULA W ŁEB I DO PIACHU.

Dzieki omen za pościk ale my potrzebujemy dymka terazMoze wbić ktokolwiek bo ja i Jutsu aktualnie nie mozemy...

Jak każdy może to ja dam.

Wersja 1

Sanji *głosem podrywacza*: Gdzie idziesz, stara ku**o ?!
Robin: Do babci.


Wersja 2

Sanji: Ach, Robin-chwaaaaa~n, czy mógłbym coś dla Ciebie zrobić najdroższa?!
Robin: Czemu mnie nękasz?!

Borze szumiący, jak ja nie lubię tego rysunku XD

Sanji: Czemu płaczesz, najdroższa? Jam ci tu!
Robin: Popatrz tylko w co mi kazali się ubrać! To jest różowee~!

Sandzi: Ma kuska zwarta i gotowa, ooo Paaannniii!
Robin: Dzieki bogu mam czas do polnocy, a to juz za chwile...

Sanji: A więc tu jesteś mój kopciuszku~!
Robin: Ty! Tobie bajki się nie pomyliły? Ja tu gram królewnę śnieżkę!
Koń: [Głupia, a po czym on miał to poznać]

Sanji: Pojedź ze mną w blasku słońca najdroższa, albo przez pysk przejadę!
Robin: Wolę już się zabawić z tą różą...
Koń: Co ja tu do cholery robię??

Sanji: Już cie nie kocham. Żegnaj...
Robin: Sanji wracaj

Sanji : robin-chan patrz na mnie , potrafie jeździć na twoim koniu !
robin: dobrze ... chlip chlip..... ale czemu on ma jakiś kij wbity w czoło?!

Sanji: Cześć Robin.
Robin: Cześć Sanji.

A tak serio:
Sanji: Dlaczego płaczesz moja słodka Robin-chwaaaannn~~?
Robin: Kroiłam cebulę.

Sanji: Robin-chwaaan! Wygladasz cudownie.
Robin: A ty jak gej, panie kucharzu.