W Bleachu ogólnie panuje niekonsekwencja siły głównego bohatera i zresztą nie tylko jego bowiem jest to na skale całego uniwersum mangi. Wystarczy samemu sobie odpowiedzieć na pytanie czy Halibel (espada 3) pokazała wystarczającą moc na tak wysokie miejsce, czy faktycznie znacznie przerasta Ulqa (espada 4). Czy Yammy jako espada 0 wykazał się przerażającymi mocami znacznie przewyższającymi Starka i Barragana.
Poprzednicy już wszystko na ten temat Ichigo wyjaśnili, więc powiem tylko co mnie osobiście zabolało.
Mianowicie w FK doszło do ponownej walki Ichigo vs Aizen. Oczywiście Aizen był w swojej zwykłej formie, bez transformacji, natomiast Ichigo miał maskę + bankai i był w pełni swoich sił z tego względu że Unohana go uzdrowiła. Aizen w sposób oczywisty i jak najbardziej zrozumiały pokazał mu jak bardzo się różnią. Faktycznie, to było rzeczywiście widać, bo szybkość Aizena była porażająca, Ichigo nawet nie widział jego ruchów, różnica była wręcz kolosalna :
http://manga.bleachexile.com/bleach-cha ... ge-13.html
Aizen stał się później jeszcze bardziej potężny :
http://manga.bleachexile.com/bleach-cha ... age-4.html
W tamtym momencie był najsilniejszy w całej mandze. Nikt nie był w stanie mu zagrozić, moc tak wielka, że wydawała się być pozbawiona jakichkolwiek granic.
Ichigo w międzyczasie decyduje się na naprawdę bardzo krótki, bo zaledwie dwu-miesięczny trening w trakcie którego staje się silniejszy od samego Aizena :
http://manga.bleachexile.com/bleach-cha ... ge-13.html
Dlaczego krótki? Bo inni shinigami pracują nad swoją mocą setki lat, natomiast Ichigo w 2 miesiące treningu staje się kilkakrotnie silniejszy od zwykłego Aizena bez transformacji a przed treningiem nie mógł się z nim nawet równać.