One Piece - Rozdział 854
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Keisiak

Kapitan z nowego świata

Wiek: 28
Licznik postów: 416

Keisiak, 05-02-2017, 01:38
Czy walka Sanji vs Yonji nie poszła offpanel? Skąd w ogóle wiadomo, że zszedł on na jednego hita? Było to dokładnie powiedziane?
Bosmann

Piracki oficer

Wiek: 31
Licznik postów: 603
Miejscowość: Wrocław

Bosmann, 05-02-2017, 01:55
Chyba tylko to. Widać, że dostał solidnie jednym ciosem:
[Obrazek: one-piece-7896229.jpg][Obrazek: one-piece-7896235.jpg]

@Edit:
(05-02-2017, 00:47)krelek napisał(a): Jak widać ich ciała dorównywały dorosłym nie tylko siłą, ale także szybkością.

Skoro Zoro podnosił kilkaset razy głaz mając 9 lat, to też na pewno miał szybkość na poziomie dorosłego, a pewnie większą.
 
(05-02-2017, 00:47)krelek napisał(a): Szczerze nie wiadomo czy cios był podobny, bo walka (jeśli to tak można nazwać) poszła w off panel, ale wydaję mi się, że Yonji oberwał mocniej. Dostał w prawe ucho tak, że trzeba było mu wyprostować twarz prasą, a Niji sam sobie przestawił twarz.

Yonji chciał tylko "przekonać" Sanji'ego do ślubu, a Niji ostro przecholował "katując" Cosette. Na pewno nie uderzył Yonji'ego mocniej.
[Obrazek: Luffyy.jpg]
Tessa

Piracki wojownik

Licznik postów: 102

Tessa, 08-02-2017, 05:05
Rozdział z jednej strony mi się podobał, z drugiej chciałabym już dzień ślubu i wielkie bum, na które czekam od długich miesięcy. Wiem, że to jest ten moment, gdy bardzo dużo się dzieje i trzeba to pokazać (a i tak sporo akcji poszło off panel), ale powoli zaczynam się niecierpliwić.

Końcówka super - Sanji zaczyna coś robić, co prawda instynktownie, ale jednak. To, że kopnął Bobbin, nie było świadomym działaniem - nie zrobił tego, bo podjął decyzję typu "wracam do załogi, pomogę im pokonać BM". Mam nadzieję, że dojdzie do wniosku, że skoro mleko się rozlało, pora iść za ciosem i przemienić się w Mr Prince'a.

Pudding wydaje się zła, ale na dobrą sprawę wciąż nie mamy pojęcia, co naprawdę kombinuje. Jej gra aktorska trochę kojarzy mi się z Vivi, gdy ta szpiegowała BW (potrafi świetnie udawać osobowość przeciwną do jej własnej). Mam nadzieję, ze niedługo na scenę wkroczy Bege i wyjaśni się, czy Pudding ma z jego planami coś wspólnego, działa na własną rękę, a może jednak stoi po stronie BM.
(04-02-2017, 20:33)Bosmann napisał(a): Reiju pewnie ucieknie z SHP, mam wrażenie że również nr 4, bo wydaje się najbardziej spoko i trzymał się z Reiju
Kiedy Yonji pojawił się w pierwszej dłuższej scenie, polubiłam tę postać, choć była draniem. Wtedy jednak nie sądziłam, że jest aż TAKIM draniem, bo nie znaliśmy jego przeszłości z Sanjim. Nadal trochę żałuję, że nie można go 'naprostować', ale skoro nawet cios Sanjiego i terapia prasowo-wstrząsowa nie poprzestawiały mu poprawnie trybików w jego 'ulepszonym' mózgu, chyba możemy go spisać na straty. Choć nadal bym chciała, by mógł wyjść na ludzi. Yonji bardziej przypomina mi rozpuszczonego dzieciaka idącego za tłumem niż zmodyfikowanego potwora. Może jakby była szansa pomajstrowania młodym Vinsmokom w głowach przez np. Vegapunka, dało by się usunąć ich nieczulicę chociaż częściowo?

Co do wspomnianego podobieństwa do horkruksów: to by wyjaśniało, czemu BM jest taką wariatką. Im więcej horkruksów, tym większe 'odczłowieczenie' i niestabilność psychiczna. Może więc świrowanie BM to jednak coś w miarę nowego? Może dlatego właśnie Lola wierzyła, że matka nie zrobi jej krzywdy i że pomoże jej przyjaciołom.

I tak patrzę na Pudding... w sumie czy trzecie oko nie powinno mieć swojej brwi...?
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź