Tak się zastanawiam, czy wielkość powierzchni ciała, stykająca się z wodą/kairoseki, ma jakieś znaczenie? Logicznie rzecz biorąc powinna mieć znaczenie. Ale dotychczas nie było różnicy, czy Luffy był dotknięty tylko końcówką pręta, czy miał całe ręce zanurzone w wodzie.

Zatem, jeśli widzieliśmy, jak Luffy i Kid są w stanie całkiem sprawnie poruszać się z założonymi kajdankami, to może i BM będzie w stanie chodzić pod wodą albo i używać swoich mocy? Mogłaby wówczas ponownie wsadzić swoją duszę we wodę (to była woda, czy Jinbe manewrował we fali słodyczy od Perospero?), by wydostać się na powierzchnię. 

Niby widzieliśmy Jacka leżącego w bezruchu pod wodą, ale jednak nie ma się co oszukiwać. Obecnie jest on raczej słabszy od Kida i Luffy'ego. Wnioskuję po tym, że ten drugi pokonał Katakuriego, a ten pierwszy zdaje się dotrzymywać mu kroku(chyba nawet wygrał pojedynek).

Taka tam szalona teoria na temat, który zapewne będzie nieistotny, a BM zostanie wyciągnięta z wody przez kogoś innego ;/ Ale jestem ciekaw, co o tym sądzicie.

Pewnie ktoś z załogi się ogarnął bo trochę byłby przypał jakby wszyscy poszli na dno. Mnie ciekawi czy jakby Mamuśka miała Zeusa czy on mógłby zanurkować i ją wyciągnąć na powierzchnie .

Zatem, jeśli widzieliśmy, jak Luffy i Kid są w stanie całkiem sprawnie poruszać się z założonymi kajdankami, to może i BM będzie w stanie chodzić pod wodą albo i używać swoich mocy? Mogłaby wówczas ponownie wsadzić swoją duszę we wodę (to była woda, czy Jinbe manewrował we fali słodyczy od Perospero?), by wydostać się na powierzchnię. 

Woda nie pozbawia użytkownika mocy.

Mieszkańcy z Ebisu piją wodę plus, teraz Zoro będzie latał z bananem na mordzie. 

Jaka jest możliwość, że to, co stało się z BM to tylko wizja przyszłości Katakuriego?

Dla mnie również to nie wygląda jakby Sanji używał kostiumu dla ukrycia tożsamości. welp

Luffy i Kid są w stanie całkiem sprawnie poruszać się z założonymi kajdankami

Ich kajdanki były osłabione. 

Woda nie pozbawia użytkownika mocy.

Nie mocy owocu, ale sił witalnych ogólnie. https://www.youtube.com/watch?v=cPvC6pIRwIo

bardziej obawiam się że Page One może się okazać Kobietą, niż tego że nie poradzi sobie z obsługą.

Ej to mógłby być fajny gag, znaczy byśmy dostali porządną walkę przy której ostatecznie Page One zmienia się w hybrydę gdzie wiemy, że hybrydy są najsilniejsze w zoanach i Sanji pokonuje go atakiem Diable jambe z góry przypominającym meteoryt. Po czym dinozaur zmienia się w ludzką formę kobiety barbarzyńcy a Sanji widząc, że spuścił wpi***ol kobiecie planuje popełnić seppuku przed czym w gagowy sposób powstrzymuje go Franky, Usopp i Law XD

bardziej obawiam się że Page One może się okazać Kobietą

Sądząc po fryzurze, faktycznie może to być kobieta.
No to w sumie teraz bardziej czekam na płeć Page One niż RS xD

Ej to mógłby być fajny gag, znaczy byśmy dostali porządną walkę przy której ostatecznie Page One zmienia się w hybrydę gdzie wiemy, że hybrydy są najsilniejsze w zoanach i Sanji pokonuje go atakiem Diable jambe z góry przypominającym meteoryt. Po czym dinozaur zmienia się w ludzką formę kobiety barbarzyńcy a Sanji widząc, że spuścił wpi***ol kobiecie planuje popełnić seppuku przed czym w gagowy sposób powstrzymuje go Franky, Usopp i Law XD

Oda może zrobić podwójny gag. Page One po zebraniu bęcek, może upaść na ziemię, zmienić się w ludzką formę i próbować się podnieść. Sanji nie widząc twarzy, a zgrabne, kobiece ciało, wpadłby w histerię, jednak po chwili okazałoby się, że to jednak tylko okama :p

Swoją drogą, czy w japońskim da się odróżnić płeć w wypowiedzi? Jeśli tak, to ktoś zaznajomiony może sprawdzić, czy Page One wypowiada się jak mężczyzna, czy jak kobieta.

Nie wiem dlaczego, ale mam dziwne przeświadczenie, że mieszkańcy wioski Ebisu, albo coś ukrywają, albo są źli. Wydaje mi się, że cały ten śmiech to tylko otoczka, a mogą tak na prawdę okazać się np. kanibalami. xD 

Co do rozdziału jest zarazem świetny oraz okropny. Dlaczego okropny? Gdyż będzie nam dane poczekać 2 tyg. aby dowiedzieć się czy Sangoro użył kostiumu, jak wygląda, czy umie się nim posługiwać itd. itp.

http://onepiece.com.pl/thread-153701-pos...#pid427113 jakieś ciekawe pomysły? Zostały już niewiele do tego rozdziału, więc to dobry moment na to żeby coś pokombinować. Zoro jest odcięty od reszty "w dziwnym miejscu", dodam jeszcze ze swego czasu Kinemon i Momo byli posądzani o bycie duchami

Jak dla mnie to poczatek konca big mamy.

Bardzo prawdopodobnie, ze jej wyspa zostawiona pod opieka Katakurkierog Snacka i Crackesa.  Czuje atak Blackbearda. kradziez owocow.

Big mama z obstawa smothiie, perospero, gosc ze standem dzina, perospero, + jej reszta zalogi. Taka ekipa nie wyglada jakos imponujaca przy trzech katastrofach kaido i calej jego armii.  

Sam King smial sie ,ze przyplynel tylko jednym statkiem.

Ktos mowil, o katakurim, ze moze zostal zdegradowany, bardzo mozliwe. Spojrzcie, ze obok big mamy jest ta corka od gumy do zucia,  co postrzelila luffy'ego i smiala sie katakuriego. Chyba pozycja katakuriego mocno ucierpiala po walce z luffym.  Ciekawe czy wszyscy znaja juz jego sekret.

W scenariuszu, ktorym big mama jakos doplynie na Wano, widze to tak:
Kaido+ jego piraci  zajma sie Big mama i cala reszta zalogi ;p.  Ulatwia luffyemu zadanie pokonac kaido ;p.

Noo  i zostalyby juz tylko: czarnobrody, spotkanie z shanksem, luffyemu brakowaloby juz tylko jednego ponelygha ;p, wielka wojna, olbrzymy.

Katakuri wraz z resztą załogi może być przecież ukryty w lustrzanym świecie Brulee, a zapewne i nawet cała wyspa mogła by przejść przez lustra do Wano.

Katakuri wraz z resztą załogi może być przecież ukryty w lustrzanym świecie Brulee, a zapewne i nawet cała wyspa mogła by przejść przez lustra do Wano.

to chyba nie ma  aż takiego zasięgu man. Brulee chyba mówiła że jej zdolność obejmuje tylko terytorium BM. Nie wiem nawet czy door door Bruno czy jak mu tam mógł używać tej zdolności do teleportacji gdziekolwiek.

   fanaticous napisał(a):
    Katakuri wraz z resztą załogi może być przecież ukryty w lustrzanym świecie Brulee, a zapewne i nawet cała wyspa mogła by przejść przez lustra do Wano.

to chyba nie ma  aż takiego zasięgu man. Brulee chyba mówiła że jej zdolność obejmuje tylko terytorium BM. Nie wiem nawet czy door door Bruno czy jak mu tam mógł używać tej zdolności do teleportacji gdziekolwiek.

Może chodziło mu o to, że Brulee popłynęła z nimi i ukrywają się w lustrze pokładowym, bo raczej w umiejętności Brulee te 10 km to od jej osoby. W sumie jak tak jest to w łatwy sposób mogą sobie wejść na teren Kaido w randomowym lustrze u jakiegoś mieszkańca Wano. A ten statek może być jedynie przynętą stworzony z cukierków Perospero czy coś a prawdziwa załoga sobie wlazła przez lustro i jest już na Wano. To by było ciekawe całkiem i pomysłowe IMO

Bardzo prawdopodobnie, ze jej wyspa zostawiona pod opieka Katakurkierog Snacka i Crackesa.  Czuje atak Blackbearda. kradziez owocow.

Dokładnie. Sam to rozważałem bodaj pod rozdziałem, w którym zobaczyliśmy BB i Morie
Czarnuch może ukraść owoce, wypuścić bestie z książkowego więzienia, a także wykorzystać owoc Morii, by podkraść cienie silniejszych postaci np. Katakuriego, tudzież Crackera. 
Pojedynek BB vs Katakuri, mógłby nam podhajpować Teacha.  Zwłaszcza, gdyby wygrał ze sporą przewagą.

Katakuri przydadłby się na Wano tylko w jednym wypadku: żeby teraz zrobić epickie wejście wyciągając owocem BM z wody, stanąć naprzeciwko Kinga i wymienić kilka równorzędnych ciosów. Aż mnie ciarki przechodzą. No ale mówię tylko o tym konkretnym wypadku, ogólnie podzielam zdanie, że on (szczególnie on!) i Crackers już się wykazali fabularnie, dajmy chyba już setną kolejną szansę Smoothie na wykazanie się. Poza tym pytanie do wszystkich: czy tylko ja, widząc pterodaktyla, pomyślałem o feniksie? :>
No i też ważna sprawa: Oda wyraźnie zaznaczył, że razem z BM przypłynęła chociażby Flampe, znajduje się ona na pierwszym planie przy prezentacji załogi. Młoda może tu symbolizować popadnięcie Kata w niełaskę. Że niby Flampe może mieć teraz najwięcej pretensji i niechęci do brata, pewnie często o tym mówi, a BM trzyma ją dość blisko siebie więc podziela zdanie córki wobec syna-nieudacznika który miał tylko 1 zadanie i je spieprzył, tak to sobie interpretuje.
No i nie spisywałbym BM na straty w tym arcu. Niby nie cała topka jej załogi przypłynęła (chociaż przypłynął np. Madara <3), ale Kaido też zaraz doświadczy dezercji i padania jego podwładnych jak much. Niech tylko Luffy z Kiddem zdejmą kajdanki.

Co mnie strasznie zirytowało w tym rozdziale i do czego nigdy w One Piece nie przywyknę to to balansowanie pomiędzy randomizowaniem nieznaczących postaci a uwydatnianiem ich w każdej akcji. Po co wysyłać randomów na innych randomów albo do zajęć dla nich odpowiednich, skoro można im dać działa i wysłać na misję powstrzymania statku BM przed wpłynięciem do kraju. xD Zebrać 4-5 osób zarówno silnych jak i z odpowiednimi owocami w celu sabotażu? Bzdura! Wysłać kolejne bataliony. xD Jak tak dalej pójdzie to Kaido rozwiąże problem głodu na Wano i dostanie onepiecowskiego nobla. 

Całkiem fajna wymiana zdań w sojuszu. W sensie Law pokazał, że ma łeb na karku i jest przygotowany na każdą ewentualność, z kolei Usopp uwydatnia rozpieszczenie Słomianych przez Luffiego. A raczej - wolność w jego załodze. Luffy nie musi nikomu mówić, żeby nie zdradzał planów pod groźba śmierci bo przecież wie, że nikt z załogi go nie wystawi, dla niego to jest oczywista oczywistość.

Strój Sanjego mnie też intryguje, ale wolę zachować dystans. Sanji jest chyba najmniej kochanym dzieckiem Ody (niestety!). Nie raz tak mu dokopał że szkoda gadać, szczególnie po TS, dlatego poza ekscytacją mam lekką obawę. Mam nadzieję, że taki @Dejo  się nie załamie. Jak coś to stary jesteśmy z tobą.  

Ogólnie rozdział miałby wysoką ocenę, ale też niestety jego treść nie była proporcjonalna do przerwy, co czasami się udawało. Dlatego pomimo wszystko jest on takim 'meh'.

Może chodziło mu o to, że Brulee popłynęła z nimi i ukrywają się w lustrze pokładowym, bo raczej w umiejętności Brulee te 10 km to od jej osoby. W sumie jak tak jest to w łatwy sposób mogą sobie wejść na teren Kaido w randomowym lustrze u jakiegoś mieszkańca Wano.

I takie rozwiązanie byłoby spoko, a nie że leci BM MAMAMA HAHAHAHA i zostaje zatopiona XDD
Bardzo bym nie chciał, żeby Katakuri został zabity przez BB ::C 
Ogólnie to byłoby spoko jakby BM wzięła całą załogę ze sobą i tyle... No BO! Zwiększa się szansa na ich przetrwanie na terenie innego yonko, oraz w razie jakby taki BB zaatakowal teraz WCI to ma 2 dowódców na tacy i może sobie czekać na mamuśke, a tak to mamuśka wróciłaby z całą swoją mocą, co napewno byłoby bardziej problematyczne aniżeli rozdzielać jej armię i połowę zgarnia jeden yonko, a drugą połowę drugi yonko... To by pokazało tylko pyszność yonko, myślą, że są niepokonani czy co ?